23.11.2019 02:04
Imię i nazwisko:
Lucius Lovegood
Miejsce urodzenia:
Szpital Świętego Munga
Status krwi:
100% [Posiadam zgodę głowy rodu.]
Cechy charakteru:
Co takiego można o nim powiedzieć? Jest ciekawski i to nawet bardzo, interesuje go dosłownie wszystko i robi wiele aby dowiedzieć się czegoś nowego, ale na pewno nie można nazwać tego odwagą, robi to zazwyczaj w sposób dzieciny? Gdy coś mu się nie uda po prostu stara się uśmiechać aby zakryć zażenowanie aby nie wypaść zbyt źle przed innymi. Zwłaszcza, że lubi przebywać w gronie innych ludzi, nienawidzi samotności! Dlatego zazwyczaj stara się być w jakimś stopniu miły dla innych oraz szczerzy, kłamanie do niczego go nie doprowadzi a tak przynajmniej sobą wmawia. Jedyne momenty gdzie może stracić w jakimś stopniu panowanie nad emocji to chyba krzywda względem jego rodziny, w końcu to ją sobie stawia na pierwszym miejscu. Od czasu do czasu potrafi się również zamyślić, rozmarzyć i nie słucha tego co się do niego mówi, ale zawsze po tym przeprasza innych.
Wygląd postaci:
Chłopiec o przeciętnym wzroście, prostej budowie ciała. Jego ręce wyróżniają się tym, że są bardzo delikatne, jak się tylko na nie spojrzy, jednakże być może to tylko pozory? Przechodząc do jego twarzy, zaczynając od samych włosów - są one w kolorze blond, choć dokładniej jest to platynowy kolor. Krótkie, nieco zarzucone na bok, jak to Maury ma w zwyczaju, choć nie odbiera mu to jego elegancji. Oczy zaś koloru szarego. Spojrzenie zawsze wyglądające na nieco rozmarzone, jakby uciekał do całkiem innej rzeczywistości. Choć ten fakt nie przeszkadza mu w poznawaniu ludzi. Wręcz przeciwnie, przyciąga ich uwagę! Brwi zaś jasnego brązu, który idealnie komponuje się z jego rozświetloną twarzyczką. Usta delikatne, zazwyczaj kierujące się ku górze. Można powiedzieć, że chłopiec w ten sposób przekazuje innym pozytywną energię.
Podczas roku szkolnego jest odziany w szatę szkolną, a poza nią ubiera się nieco nietypowo, łącząc różne kolory, style, choć wciąż można śmiało stwierdzić, że jest to czarodziejski strój... jednak nieco się wyróżniający. Zresztą, czy nie tym szczyciła się jego rodzina od pokoleń?
Historia postaci:
Syn dwójki wybitnych czarodziejów, Rosaline oraz Wessena Lovegood. Chłopiec od dziecka wychowywany był w dogodnych warunkach. Ojciec, miłośnik latania oraz zacięty gracz Quidditcha. Został on przydzielony do Hufflepuffu, gdzie w dawnych latach reprezentował drużynę. Okazało się to dla niego uzależniającą pasją, dzięki której w przyszłości dorobił się małej sławy na większą skalę. Podczas wyprawy na jeden z meczów poznał swą aktualną żonę, Rosaline. Oświadczył się jej tuż po kilku miesiącach znajomości. Kobieta była komentatorką meczy, ale i również dziennikarką, dzięki czemu rozumieli się w stu procentach. Tuż po narodzinach Maury'ego, jakiś czas później na świecie pojawiła się Narcissa, córka siostry samego Wessena. W tym czasie jego żona zaczęła mieć o wiele bliższy kontakt. Nawet zaczęli prowadzić wspólnie rodzinną gazetę rodu Lovegood, jednakże zakończyło się to w momencie, gdy rodzice młodszej kuzynki zostali brutalnie zabici. Rosaline popadła w pracoholizm. Chciała desperacko kontynuować gazetę, która z czasem zaczęła już umierać, mimo starań matki Maury'ego.
Był to dla niego dosyć ciężki okres w życiu, w którym nie za bardzo wiedział co ma począć. Dlatego w jakimś stopniu zaczął zamykać się w sobie, zadawać pytania dlaczego tak musiało się stać? Co takiego do tego doprowadziło? To był początek jego aktualnej ciekawości co do świata, myślał o wszystkim i o niczym, ale w taki sposób był w stanie odkryć w sobie prawdziwego czarodzieja. Odkrycie jego mocy było dużo spokojniejsze niż u jego brata. Stało się to podczas jednego z treningów Maury'ego na miotle, który widział pierwszy raz. Był w wielkim szoku gdy zobaczył, że ta się unosi - lata sama z siebie! Był tym zafascynowany, ale nie chciał na niej sam tego robić, ciekawiło go na jakiej zasadzie to działa. Pod wpływem tych nagłych emocji miotła brata oszalała i zaczynała latać we wszystkie strony aż końcu nie wleciała w niego. Młody Lucius nie wiedział co się stało, ale i tak jak szalony przepraszał za to co się stało. Dopiero ojciec dwójki wyjaśnił całe zajście. Wszystko skończyło się na tym, że w późniejszym czasie skończył w szkole magii - Hogwarcie gdzie to rozpoczął swoją własną przygodę w poznawaniu tego wspaniałego świata. Pierwsze klasy minęły mu zadziwiająco szybko, sam był w szoku gdy nagle znalazł się tak daleko, ale w tym czasie poznał wielu nowych przyjaciół. Co przyniesie mu następny rok? Cóż, tego jeszcze nikt nie wie!
Wyniki z WUMDLI:
Astronomia - Troll 1
Eliksiry - Zadowalający 4
Historia Magii - Okropny 2
ONMS - Nędzny 3
OPCM - Okropny 2
Transmutacja - Troll 1
Zielarstwo - Zadowalający 4
Zaklęcia i Uroki - Nędzny 3
Latanie - zaliczone
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Nie wiem.
Czy przeczytałeś regulamin serwera? Oczywiście.
