Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia [2OOC]
Gesuino
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Lis 2019
0
#1
Imię i nazwisko: Edyn Tinley
Miejsce urodzenia: Brechin, Szkocja
Status krwi: 0%
Cechy charakteru: Czy to jest ten moment, w którym powinienem opisać swój charakter? Tak? W takim razie - zaczynajmy!
Na początek powiem, że jestem wspaniałą (nie kłamię!) osobą. Trzy razy przemieniłem żaby w księżniczki, a ponadto zdobyłem Kilimandżaro!

Och, zatem pewnie już zauważyliście, że mam wybujałą wyobraźnię? Od zawsze czytam dużo fantastyki, więc tak już mi zostało. Tylko proszę, nie miejcie mi tego za złe! Nie jestem kłamcą, po prostu czasami lubię dopowiadać pewne rzeczy do faktycznych wydarzeń. Może to jednak jest kłamstwo? Nieważne, w każdym razie, powinniście wiedzieć, że bardzo często nie należy brać słów, które wypowiadam, na poważnie, bo nie zawsze zgadzają się one z rzeczywistością. Wydaje mi się, że jestem dosyć sympatyczny, ale oczywiście, tylko dla niektórych. Przecież nie będę miły dla każdego napotkanego na mojej drodze człowieka. Sądzę, że na to trzeba zasłużyć i z pewnością nie będę okazywał szacunku osobom, które nie okazują go mnie. Natomiast, jak już wspomniałem, potrafię być porządną osobą, ale raczej niezbyt godną zaufania. Chyba, że faktycznie mi na kimś zależy, choć z reguły raczej nie warto mi ufać.
Cóż mogę jeszcze powiedzieć? Nie przepadam za ludźmi i właśnie ze względu na to nie mam wielu znajomych i ciężko mi ich znaleźć (może również ze względu na cechy podane wyżej). Jednak nie do końca mi to przeszkadza. Po prostu czuję się niekomfortowo w towarzystwie ludzi. Zazwyczaj irytują mnie swoim zachowaniem, wszędobylstwem niektórych i wtrącaniem nosa w zdecydowanie nie swoje sprawy. Nie oznacza to jednak, że gdy ktoś do mnie podejdzie i zagada, ja nie odpowiem lub zrobię to w grubiański sposób. Można mi wiele rzeczy narzucić, ale kulturę posiadam.
Patrząc na to, może wydawać się, że moje życie jest bezbarwne, nijakie i nudne. Skądże znowu? Jest to największa głupota, jaką słyszałem, jednakże słyszę ją bardzo często. Pytania typu "Nie brakuje ci znajomych?", "Nie czujesz się samotny?" są na porządku dziennym, a odpowiedź na nie jest niezwykle banalna - nie. Nie czuję takiej potrzeby na dzień dzisiejszy i nie sądzę, aby w najbliżej przyszłości się to zmieniło, choć nie wykluczam takiej możliwości. Tak naprawdę, moje życie jest bardzo ciekawe i choć jest to nie do pomyślenia dla niektórych, niemalże nigdy nie spotykam się z czymś takim, jak nuda (Swoją drogą, śmieszna ironia losu, że ci sami ludzie, którzy pytają mnie, czy nie czuję się samotny i nie mam nudnego życia, następnego dnia chodzą bezcelowo po mieście.). Potrafię zająć swój czas dosłownie wszystkim. Poczynając od czytania książek, o których już bodajże wspomniałem, przez pisanie swoich własnych opowieści, aż do samodzielnej nauki gry na pianinie. Tak naprawdę, wszystkiego uczę się sam.
Przejdźmy do kwestii moich ambicji, które jednak są dosyć duże. Dlaczego? Ponieważ mam duże mniemanie o sobie, choć wcale nie jestem zapatrzony w siebie. Po prostu znam swoją wartość! Jestem w pełni świadom, iż są osoby lepsze ode mnie, co daje mi jedynie motywację do jeszcze większego poszerzenia swojej wiedzy i umiejętności. Nie wiem jeszcze, kim chciałbym zostać w przyszłości, jednak na pewno kimś wielkim.
Wygląd postaci: Mój wygląd, czyli coś, co lubię w sobie najbardziej. Poważnie, uważam się za całkiem ładnego chłopaka. Z twarzy wyglądam zdecydowanie szczuplej, niż z ogólnej sylwetki. Jak to mówią - niczym sama skóra i kości. Moim zdaniem, zdecydowanie dodaje mi to pewnego rodzaju uroku, a w szczególności widoczne kości policzkowe. Och, zapomniałbym o niemal zawsze rumianej buzi. Gdy się uśmiecham, na jednym policzku nawet ukazuje się dołeczek!  Moje brązowe włosy o odcieniu orzechowym są dłuższe, niż u większości chłopaków, ale podobno dziewczyny takie lubią, ja z resztą też. Ich kosmyki swobodnie opadają mi na czoło, czasami utrudniając pole widzenia, co jednak nie jest dla mnie dużym problemem.  Oczy cudownie kontrastują się z moimi ciemnymi włosami oraz brwiami i przełamują tę jednolitość, wyróżniając się oraz rzucając w oczy niczym księżyc na nocnym niebie. Mają bowiem kolor błękitu królewskiego i aż trudno od nich oderwać wzrok.
Mierzę sobie całe 175cm wzrostu, więc można uznać mnie za dosyć wyrośniętego, jak na mój wiek, czego nie uważam za wadę, a duży atut. Nie jestem osobą grubą, ale nie jestem również chudy. Uznam, że dosyć przeciętny.
Historia postaci: Urodziłem się pewnego spokojnego, jesiennego wieczoru. Każdy dziwił się, że pogoda tak wszystkich rozpieszczała. Za oknem bowiem świeciło słońce, a po wietrze i zimnie zniknął jakikolwiek ślad. Imię dostałem po moim ojcu, a więc tak prawdę mówiąc, jestem Edyn II.
Moi rodzice byli (i nadal są) okropnie zapracowani, a więc gdy dorastałem, nie było ich przy mnie, choć powinni. Właśnie to najprawdopodobniej spowodowało moje szybkie usamodzielnienie się i przyzwyczajenie do samotności. Dosłownie wszystko robiłem sam, łącznie z przygotowywaniem posiłków od pewnego wieku. Pamiętam doskonale dzień, w którym nie dość, że spaliłem obiad, to jeszcze garnek.
Był to środek tygodnia, a ja, tuż po szkole, zająłem się gotowaniem. Niefortunnie, znudziło mi się czekanie, aż danie będzie gotowe, więc jak wiele innych dzieciaków - poszedłem czytać. Książka była bardzo wciągająca, w końcu nie bez powodu zostawiłem włączoną kuchenkę na ponad godzinę. W tym czasie i garnek, i obiad zdążyły się dosłownie spalić. Cieszyłem się, że nie podpaliłem domu, jednak rodzice nie popierali mojego entuzjazmu. Jedynie nakrzyczeli na mnie, co było ich niemal jedyną formą kontaktu ze mną. Nie byłem w stanie już tego wytrzymać, więc sam uniosłem głos i wykrzyczałem z płaczem wszystko, co myślałem o ich sposobie "wychowania". Byli nieźle zdziwieni, ale raczej tym, że garnek, który nadal stał na kuchence, samoistnie spadł, podczas mojej wypowiedzi.
Niedługo później odbyły się moje jedenaste urodziny, co oznacza...? Oczywiście, list z Hogwartu. Przyleciał do mnie w tradycyjny sposób, sową. Jedenastoletni ja był bardzo zafascynowany owym zjawiskiem, który raczej nie był  na porządku dziennym, natomiast moi rodzice w ogóle się tym nie przejęli. Tak właściwie, pewnie nawet w to nie uwierzyli. 
Mimo wszystko ja chciałem w to wierzyć. Dlatego przekonałem ich, abyśmy udali się na ulicę Pokątną, która aż tętniła życiem. Chodziło po niej mnóstwo czarownic i czarodziejów, przygotowujących się do nowego roku szkolnego. Tam zakupiliśmy różdżkę oraz resztę niezbędnych rzeczy podanych w liście. Kilka dni później - pożegnaliśmy się przed wejściem na peron o dziwnej nazwie 9 i ¾.
Pierwsze dni w Hogwarcie przebiegły mi dosyć ciężko, ale widziałem, że nie jestem jedyny. Nie potrafiłem się zaklimatyzować i pojąć, po co komu to całe machanie patykiem, które mimo wszystko sprawiało mi pewną satysfakcję. Dopiero po pewnym czasie zacząłem wszystko łapać, aż koniec końców poczułem się jak u siebie.
Mój charakter nie uległ zmianie na lepsze, a wręcz jeszcze bardziej unikałem jak ognia kontaktów z innymi. Choć teraz nie mam już z tym aż tak wielkich problemów, nadal oczuwam dyskomfort rozmawiając z kimś. Szczególnie, kiedy ten ktoś jest niepotrzebnie nachalny.
Nauka? Z moimi ambicjami powinno pójść mi dobrze, jednak ku mojemu zdziwieniu, te lekcje znacznie różniły się od tych w mugolskiej szkole, więc było to dla mnie coś kompletnie nowego i trudnego. Przyznam szczerze, że nie do końca szło mi to dobrze.
Właśnie piszę to, siedząc w Hogwart's Express, który wiezie mnie na kolejny rok nauki do szkoły magii. Mam nadzieję, że następne lata będą bardziej owocne.
Wyniki z WUMDLI:
(Dysponujesz dwudziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość nie podchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)
Astronomia - N
Eliksiry - N
Historia Magii - T
ONMS -  Z
OPCM - O
Transmutacja - T
Zielarstwo - Z
Zaklęcia i Uroki - O
Latanie - zaliczone
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Od brata
Czy przeczytałeś regulamin serwera? Owszem
[b]Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.[/b]
Kanalik
Pan Maruda



Weryfikator

Posty: 349
Tematy: 19
Lip 2017
147
Gryffindor
#2
Podanie wstrzymane!

[Obrazek: wdv4Eph.gif]

Wszystko jest pięknie, z wyjątkiem jednej rzeczy - czarodzieje o statusie krwi 75%, od poczatku mają obu rodziców ze świata magii, więc zapewne Edyn nie trafiłby do mugolskiej szkoły. Proponuję zmienić status krwi na 0% (mugolak), wtedy historia najbardziej trzymałaby się kupy. Może być też 50% - w takim przypadku jeden z rodziców byłby czarodziejem, a drugi mugolem. No i istnieje też możliwość usunięcia z historii wydarzeń ze świata mugoli, jednak to odbierze jej cały urok. Wybór pozostawiam Tobie.

3 dni, 3 szanse na poprawę.


(W razie problemów, możesz zgłosić się do mnie na discordzie (Kanaliś#4705) albo prywatnej wiadomości na forum.)
Yare, yare...
Gesuino
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Lis 2019
0
#3
Nie pomyślałem o tym wcześniej. W każdym razie - zrobione!
Kanalik
Pan Maruda



Weryfikator

Posty: 349
Tematy: 19
Lip 2017
147
Gryffindor
#4
Podanie zaakceptowane
Seems legit.

Trafiasz do...

[Obrazek: 3dqndfR.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].
Yare, yare...



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.