Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Magnesim
Pazur Żbika




Posty: 184
Tematy: 16
Lut 2017
140
Hufflepuff
#1
IMIĘ I NAZWISKO: Marvin Dippet
DATA URODZENIA: 6 lipca, 2066
CZYSTOŚĆ KRWI: 100%

HISTORIA: Spokojny, lipcowy dzień przerwał głośny płacz noworodka w rezydencji rodowej Dippetów. Radość rodziców była ogromna, gdyż Marvin zapewniał przedłużenie rodu o następne pokolenia. Dzieciństwo młodego czarodzieja było jak wyjęte z bajki. Był jedynakiem, dlatego był traktowany z niezwykła miłością - szczególnie od strony jego ojca. Miał wszystkiego pod dostatkiem, oprócz kontaktu z drugim człowiekiem, kimś innym niż jego rodziną. Brakowało mu tego niezmiernie, ale nic z tym nie mógł zrobić. Rezultat tego odosobnienia widoczny jest dzisiaj bardzo wyraźnie, patrząc na relacje chłopaka. 
W wieku 6 lat wydarzyła się kolejna tragedia, którą Marvin zapamięta do końca życia. Wracając z ogrodu zastał w pokoju jego rodziców matkę, która właśnie popełniła samobójstwo. Widok ten sparaliżował chłopaka od stóp do głowy. Po chwili jednak pełen mieszanki smutku, gniewu, rozpaczy zacisnął dłoń w pięść i w niewiadomy jeszcze w tamtym momencie sposób wszystkie lustra, okna pękły, łącznie ze szklanym kloszem. Po tym incydencie charakter Marvina diametralnie się zmienił. Stał się jeszcze bardziej zamknięty, niż był - przestał okazywać jakąkolwiek radość. 
Odrobinę radości przyniosły mu jego jedenaste urodziny, gdyż oczekiwał ich już od najmłodszych lat. Hogwart miał być nowym etapem życia Marvina. Po obiedzie spędzonym z jego tatą, przez okno dworku wleciała sowa, która upuściła list z Hogwartu wprost do jego rąk. Kilka dni potem udał się na ulicę pokątną, aby zakupić różdżkę, sowe oraz inne potrzebne artykuły. Pierwszego września z rówieśnikami wsiadł do pociągu na peronie 9 i ¾ , który miał go dowieźć do Szkocji, a dokładniej na peron w Hogsmeade. Tak właśnie rozpoczął się kolejny rozdział w życiu młodego czarodzieja.

WYGLĄD: Marvin wyglądem nie odstaje od reszty swoich rówieśników. Jego garderoba ogranicza się do ubrań o ciemnych kolorach. Zazwyczaj przywdziewa bawełniane koszule i czarne jeansy - wszystko dopełnione zostaje szarymi trampkami. Czasami odświętnie założy inną koszulę, może trochę bardziej barwną, ale taka okazja zdarza się raz na parę miesięcy. W nieco zimniejsze dni Marvin nakłada na siebie ciepłe swetry, które również nie odstają od reszty jego garderoby. 
Przejdźmy do okładki naszej bezbarwnej książki - czubek owalnej głowy chłopaka ozdabiają przydługie, opadające na niewysokie czoło ciemno brązowe włosy, lekko kręcone. Już niżej - brwi, które chłopak nie ma w zwyczaju mrużyć. Tuż pod nimi - jego oczy o barwie tafli wody, zazwyczaj lekko podpuchnięte i zmęczone ze względu na małą ilość snu. Chłopak rzadko kiedy ma powód do uśmiechu, dlatego widok jego dołeczków na polikach nie jest czymś częstym. Jego usta zazwyczaj ułożone są w poziomą kreskę o malinowej barwie. Sylwetka Marvina należy do tych chudszych, wystające obojczyki i kostki dają się we znaki. Ma tak zwane dłonie pianisty - długie i kościste. Gdy Marvin podwinie rękawy, na jego przedramieniu można zauważyć trzy centymetrową bliznę, jest to swojego rodzaju pamiątka po wydarzeniach z dzieciństwa. 

CHARAKTER: Tutaj Marvin nie jest aż taką typową osobą, na jaką się wydaje. Zacznijmy od poczucia humoru chłopaka, a raczej jego braku. Na każde żarty opowiadane w dzieciństwie przez jego ojca reagował kamienną twarzą. Prawie nigdy się nie uśmiechał, tłumacząc się że nie ma żadnego do tego powodu. Nie jest osobą zbytnio rozmowną i towarzyską - znaczną większość swojego dzieciństwa przeżył w dworku rodzinnym, a zwłaszcza w ogródku. Ogródek był źródłem jego inspiracji, bo mimo tego że był osobą ponurą i zimną, to posiadał duszę artysty. Miał swój malutki szkicownik, w którym rysował przeróżne rzeczy, uważane przez jego tatę za “bardzo niepokojące”. Marvin zaś spełniał się w tym co robi i nie podzielał zdania ojca. Można czasami odnieść wrażenie, że chłopak jest “nieobecny” - często się zamyśla, zapatruje, jest nawet w stanie przerwać zdanie podczas dialogu i odejść jakby nigdy nic. Jak można się domyślić, nie obchodzi go zbytnio zdanie ludzi otaczających go, nie istnieją u niego takie pojęcia jak “sława” czy “popularność”. Nie przywiązuje się zbytnio do dóbr materialnych, chyba że mają za sobą jakąś symbolikę czy historie, to już zupełnie inna sprawa, bo takich przedmiotów ma całkiem sporo i nie chciałby, żeby żaden z nich się gdzieś zapodział. 
Kieruje nim sprawiedliwość i prawość, co można od razu zauważyć po kilku wspólnie przeżytych chwilach. Swoich najbliższych nie wydałby nawet pod groźbą śmierci. Należy również do tych odważniejszych, którzy są w stanie się poświęcić.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
[i]Jestem Marvin, a ty?[/i]

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(posluchaj wariacie nie wiem)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Złapał za talerz, po chwili odstawiając go na stół.*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Od kolegów.
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
RoxStars
łajdak



Donator

Posty: 359
Tematy: 13
Sty 2017
112
Gryffindor
#2
Akceptuje, Gryffindor!



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.