Hallgraves_Family
Czarodziej
Posty: 54
Tematy: 14
Kwi 2019
103
19.02.2020 01:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.02.2020 03:16 przez Hallgraves_Family. Edytowano w sumie 12 razy.)
Opowiem wam historię... Opowieść o pewnej osobie, która przechodziła przez depresje, frustracje, stąpała po cienkiej granicy pomiędzy bielą a czernią, była szczęśliwa i ambitna, zakochana i zrozpaczona a zarazem posiadała swoje wady jak i zalety, prześladowana przez cień własnych grzechów zmarła i powróciła do żywych jako ta sama a jednak inna osoba.
Wszystko zaczęło się trzeciego marca roku 2030. Gdy na świat przyszedł Aurelius Hallgraves. Chłopiec zrodzony ze związku Antoniusa Hallgraves oraz Isabel Bott co czyni go czarodziejem czystej krwi, a przynajmniej wedle tradycji rodów, które w takowe rzeczy wierzą. Urodził się na terenie Walii z uwagi na co jest pełnoprawnym obywatelem kraju. Obecnie mieszka w dworku rodowym stylizowanym na stary zamek rodziny Hallgeaves. Ten zaś wybudował po powrocie z Francji do Hogsmeade by jego rodzina i bliscy mieli dach nad głową.
Mężczyzna zmieniał się na przestrzeni jego życia dość często. Obecnie Profesor Aurelius Hallgraves liczy 49 wiosen co powoduje, że jest obecnie czarodziejem w kwiecie swojego wieku. Przez piętno życia, profesji jaką się trudnił jego wygląd zmienił się drastycznie. Niegdyś cynamonowa cera zmieniła się na bledszą, za sprawą wielu dni spędzonych bez dostępu do światła dziennego w jego pracowni. Na pierwszy rzut oka ponad przeciętnie wysoki na wskutek wypadku z eksperymentalnym kociołkiem rozmiaru 40 w którym ważony był testowy eliksir maksymalizujący, do którego miał okazję wpaść podczas jednej z wymian we Włoszech. 203 centymetry wzrostu i 98 kilogramów sprawiają, że mężczyzna ma lekką niedowagę. Na jego ramiona opada burza przedwcześnie na wpół osiwiałych włosów, które stara się porządkować wiążąc je w kuc bądź warkocz z tyłu głowy. Mężczyzna zawsze dbał o swój zarost, który potrafił strzyc i trymować nawet co trzeci dzień. Jego ciemno zielone oczy wciąż pełne energii do życia, skryte są pod gęstymi brwiami. Na jego twarzy pojawiły się pierwsze zmarszczki, które w jego przypadku są większą zaletą niżeli wadą. Dłonie są zawsze czyste i zadbane zaś na jego długim palcu praktycznie zawsze widać sygnet z symbolem Orła. Niestety nie można powiedzieć , że jego ciało jest idealne - przedramię prawej ręki jest trwale poparzone eliksirem kwasowym co często pokazuje swoim uczniom jako przestrogę. Mimo piętna starości, które przedwcześnie się nad nim odbiło z czystym sumieniem mogę rzec, że wciąż jest w atrakcyjny a przynajmniej dla tych kobiet, które lubią dojrzałych partnerów. Posiada uśpiony gen metamorfomagi jednak ten nigdy się nie ujawni. Ubiera się zawsze w dopasowane drogie szaty o kolorach takich jak Czerń, Zieleń czy Purpura. Jego tradycyjne ubrania często plecione są srebrną nicią by podkreślić status majątkowy.
Mimo swojego młodego wieku, już za czasów szkolnych nauczył się zachowywania powagi i zdrowego rozsądku nawet przy najbardziej wymagających tego sytuacjach. W młodych latach poją podstawowe zasady kultury osobistej i szacunku, nie tylko do ludzi ale również do wiedzy i nauki i stworzeń. Niegdyś zakładał zimną maskę kryjąc przed światem swoje prawdziwe emocje, wrażliwość czy myśli teraz jednak kurtyna powoli opadła, znów otwiera się przed światem, ludźmi i życiem chcąc czerpać z niego jak najwięcej. Odnalazł wewnętrzny spokój, odnalazł wewnętrzną harmonię i zrozumiał kim jest, kim być chce co czyni go człowiekiem zawsze zdecydowanym. Perfekcjonalista to dużo powiedziane, może z wyjątkiem eliksirów dziedziny, podczas której nie pozwala sobie na popełnienie najmniejszego błędu a każdy jego ruch jest idealnie zaplanowany. Realista, człowiek renesansu, mentor i nauczyciel, który próbuje uczyć innych na swoich własnych błędach. Uparty jednak zdolny do zmiany zdania w przypadku rzeczowych argumentów. Aurelius to typowy człowiek nauki, który poza badaniami i ciągłym rozszerzaniu swojej wiedzy zawsze stanie po stronie dobra, prawdy i obrony rodziny. Ah tak rodzina... Nigdy nie było łatwo szczególnie, że kocha ich najmocniej na świecie i po dziś dzień jest w stanie oddać za nich życie. Nie którzy mogą powiedzieć, że odważny i wybitny on sam jednak tak o sobie nie myśli. Na pozór skromny i wyrozumiały chodź ma swoje granice. Nienawidzi Czarnej Magii zaś jedynym wyjątkiem od reguły jest jej badanie w celu wynalezienia sposobów lepszej obrony przed nią. Jego sumienie nigdy nie było i nie będzie do końca czyste a w szczególności gdy w grę wchodzą sprawy sercowe i kobiety. Niejednokrotnie popełnił głupotę, ranił bliskie mu osoby czerpiąc z tego hedonistyczną satysfakcję. Nigdy nie pragnął jednak ich krzywdy a wszystkie grzechy, które pamiętał wracają do niego niczym bumerang, honorowy człowiek bardzo by chciał zadość uczynić ludziom za wszystkie krzywdy, które im uczynił by samemu się oczyścić. Aurelius zawsze potrafił skupić się na chwili obecnej czy to podczas medytacji czy na chwilę przystanąć by docenić drobiazg, piękno i miłość otaczającej go natury. Mężczyzna ma surowe zasady moralne zaś jeżeli chodzi o czystość krwi - nie wierzy w nią ponieważ wie, że nie ma rodziny bez przodków w postaci mugola co czyni go tolerancyjnym. Nie ma problemu z zawieraniem przyjaźni z mugolakiem czy goblinem. Mimo iż nie wierzy w czystość krwi żyje tradycją zapoczątkowaną przed wiekami przez jego rodzinę uczy dzieci by i te podążały tą ścieżką ze względu na szacunek do przodków. Mężczyzna jest kłamcą, lecz kłamie tylko w dobrej wierze. Potrafi manipulować ludźmi i czerpać korzyść z kontaktów jednak zawsze spłaca długi i nie posiada uprzedzeń nawet do dzieci morderców. Każdą osobę traktuje indywidualnie, nie interesują go opinie tłumu, do puki sam osoby nie pozna i nie przekona się w pełni jaka ona jest nigdy nie pozwoli mu na wejście w bliższe przyjacielskie relacje, zaś takich osób jest na prawdę nie wiele, wśród dorosłych. Facet przeżył wiele, swoje wycierpiał po stracie pierwszej żony i porażkach z kolejnymi narzeczonymi. Niegdyś wyznawał wiarę w to, że można zabić jednostkę wszawą i plugawą by ratować setki niewinnych. Teraz wierzy, że w prawie każdym istnieje dobro o które trzeba walczyć. Jest zawsze skory do pomocy czy udzielenia rady jednak uczniów wybiera bardzo rozważnie ze względu na fakt iż jeden z nich chciał mu wbić przysłowiowy nóż w plecy. Jest facetem rzeczowym, który uwielbia wzbogacać świat w nowe odkrycia. Niejednokrotnie ratował ludzi i uczniów nadstawiając przy tym bezinteresownie własnego karku.
Część 1 - Nim przybył do Hogsmeade.
Aurelius urodził się w Europie podczas jednych z ekspedycji jego ojca Antoniusa Halgraves'a. Profesja jaką zajmował się jego ojciec była ściśle powiązana z Alchemią. Badania oraz ciągłym poszukiwanie nowych składników do swoich nietuzinkowych badań spowodowały,że ciąża Matki - Isabel Bott nadeszła przedwcześnie a dziecko urodziło się jako wcześniak. Po narodzinach nowego członka szlachetnego rodu cała rodzina - jak to miała w zwyczaju, zjechała się by świętować do swojej rodzinnej posiadłości położonej gdzieś w południowej Walii. Tego typu spotkania rodzinne były charakterystyczne i ważne podczas dorastania Aureliusa. Każde spotkanie ze swoim wujkiem bądź ciotką uczyło go życia i kształtowało jego młodzieńcze ambicje. Przez większą część dzieciństwa jak to w tradycji bywa młodzieniec odbywał nauki pod opieką tamtejszego Strażnika Wiedzy, który to jako pierwszy po rodzicach miał wpływ na kształtowanie się charakteru chłopca. Członkowie rodziny Hallgraves zazwyczaj wykazują się łatwością do przyswajania wiedzy ze względu na fakt iż gdy tylko nauczą się czytać całe dnie spędzają w bibliotece rodowej,która to zawierała w sobie tysiące egzemplarze, dzieł , dzienników, ksiąg , badań i artefaktów pozostawionych pod pieczą potomnym. Aurelius dorastał w surowej dyscyplinie jaką narzucał mu ojciec. Matka zaś była dobra i zawsze odnajdywał w niej oparcie bądź pocieszenie. W wieku zaledwie 6 lat Aurelius odkrył swoją moc. Mianowicie podczas pomocy własnej matce w krojeniu składników do jednej z mikstury, niezgrabnym ruchem ręki przewrócił fiolkę pełną eliksiru.Eliksir ten był przygotowywany przez Isabell przez cały ubiegły miesiąc. To wydarzenie wzbudziło w malcu wiele negatywnych emocji takich jak smutek czy złość na własne niedbalstwo. Wtedy też, rozbita w drobny mak fiolka, uniosła się sklejając w całość, zaś rozlany eliksir niczym wysączony z posadzki wtłoczył się do niej z powrotem. Zaskoczona matka była bardziej zadowolona z odkrycia magii chłopca niż odzyskania eliksiru. Od tamtej pory Aurelius podczas samodzielnego ważenia nawet najprostszego eliksiru zawsze był skupiony i dokładny. Tak... Lata mijały a młodzian rósł jak wyhodowany na odchodach lunaballi. Ale to właśnie takie kluczowe momenty jak opieka wuja, nauka tradycji rodowych oraz wpajanie zasad moralnych przez resztę rodziny czy surowość i dyscyplina narzucona przez ojca ukształtowały chłopca jako pewnego siebie, otwartego i stanowczego. Gdy ukończył 8 rok życia opuścił mury Biblioteki rodowej w której mieszkał i udał się z ojcem do Francji mimo wszystko był bardzo do niego podobny. Nie tylko z wdzięcznego wyglądu ale też ze sposobu bycia i bezpośredniego charakteru o którym wspomnę później. Młodzieniec do końca wakacji przebywał pod opieką swojego rodziciela w Paryżu gdzie kupił swoją pierwszą różdżkę. Była to bardzo specyficzna i oryginalnie rzeźbiona. Zrobiona była z korzenia Cisu zaś do stworzenia rdzenia wykorzystano krew Reema. Wiele czasu zajęło mu ujarzmienie różdżki ponieważ przez pierwsze lata 14 calowa długość oraz sztywność mocno przeszkadzała w nauce manipulacji. Aurelius pod opieką ojca uczył się języka oraz stawiał pierwsze kroki w naukach Alchemii, Zielarstwa oraz Transmutacji co w połączeniu z cierpliwością pracy nad różdżka dało niespotykanie dobre efekty. Oj tak Transmutacja stała się jednym z jego koników gdy trafił do Francuskiej szkoły Magii już jako 9 latek. Mimo wielu zajęć dodatkowych takich jak taniec, szermierka czy dodatkowe języki obce (Niemiecki , Francuski,) chłopak uczył się pilnie i przykładał się do każdego z nich. Bardziej skupiał się na zdobywaniu wiedzy niż na wchodzenie w koleżeńskie relacje z rówieśnikami. Był typem samotnika, a dobrze czół się jedynie w towarzystwie rodziny i tylko do niej był przywiązany. Cechą charakterystyczną rodziny skoro już o niej mowa jest klątwa rzucona przez Marcusa HallGraves'a. Ale żeby to zrozumieć cofnijmy się odrobinę dalej w Historię:
W połowie osiemnastego wieku rodzina Hallgravesów podzieliła się. Jedna część rodziny pałała się mrocznymi tajnikami wiedzy, zgłębiała tajniki połączeń pomiędzy transmutacją a czarną magią oraz eliksirami. Zaś druga część rodziny zajmowała się chętniej magotechniką, runologią oraz różdżkarstwem oraz konserwowaniem zdobytej ,spisanej w obszerne księgi wiedzy. Prawdziwego Hallgravesa można rozpoznać po postawie człowieka renesansu - posiada ogólną wiedzę na każdy temat jednak cechą charakterystyczną jest fakt iż każdy członek rodziny do 15 roku życia wybierał jedną lub dwie główne dziedziny magii ,które w przyszłości stawały się jego profesją.
Wraz z ogromnymi pokładami wiedzy na rodzie Hallgraves wiązała się wielka odpowiedzialność, by strzec biblioteki i całej zdobytej wiedzy głowa rodu rzuciła na własnoręcznie zrobioną różdżkę w, której rdzeniu między innymi umieścił własną krew przekleństwo. Klątwa ta nosiła nazwę : “strażnika wiedzy” polegała na tym ,że jeden z członków rodu ten, który miał najmniejsze aspiracje do pogłębiania swojej profesji, musiał opiekować się i strzec biblioteki. Strażnik wiedzy mógł zostać wybrany tylko wtedy gdy cała rodzina zbierała się razem w bibliotece, lecz gdy takowa tradycja nie zostanie spełniona w przeciągu tygodnia cała rodzina zaczyna tracić moc magiczną dopóty strażnik nie zostanie wybrany.
Dlatego też młody Aurelius już w wieku 14 lat zdecydował, że będzie rozwijał się w kierunku Transmutacji i Eliksirów. Zaczął mocniej przykładać się do pracy wyłącznie nad tymi przedmiotami i 3 lata później pomyślnie zaliczył egzaminy końcowe zdobywając nagrodę i stypendium oraz pomyślnie kończąc kurs deportacji. Po powrocie do ziemi ojczystej,przez rok pomagał w interesie rodzinnym ale odkurzanie, segregowanie ksiąg szybko mu się znudziły dlatego też postanowił kontynuować swoje nauczanie. Wyjechał do stanów ze znacznym bagażem wiedzy teoretycznej jak i praktycznej. Rozpoczął studia w Pradze na kierunku Eliksirowarstwa, podczas studiów jego konikiem stały się eliksiry atopowe oraz różne rodzaje eliksirów eksperymentalnych, które badał i tworzył.
Podczas studiów, które były dla niego chwilą szaleństwa w życiu oprócz poznawania świata i języków na licznych wymianach, poznał również swojego jak się później okazało przyjaciela na całe życie - Goblina imieniem Mezalnath. Tworzyli zaskakująco zgrany zespół często imprezując i podrywając młode Czarownice. Nadali sobie nawzajem ksywki Mezalnath okrzyknięty został "walidziunią" zaś Aureliusa ze względu na fakt iż potrafił rozkochać w sobie nie jedną kobietę i przetańczyć z nią pół nocy (dobrze wiemy jak to się kończyło) przybrał ksywę "Wyrwidup" co po dziś cień oboje wspominają przy kieliszku absyntu mimo, że ich drogi się rozeszły. Na swoje nieszczęście zakochał się w swojej przyszłej małżonce Elisandrze. Czas zabaw, rozpusty i szaleństwa dobiegł końca. Krótko po zakończeniu studiów spłodził z nią swojego pierwszego syna. Zrezygnował z posady profesorskiej po odbyciu stażu pracy w Francuskiej szkole Magii, gdzie poznał wybitną uczennicę, którą jako pierwszą szkolił - Josephine Rosier .Poświęcił się dla rodziny zakładając początkowo małą aptekę połączoną ze sklepikiem z magicznymi różnościami i wynalazkami, który pomagała mu prowadzić żona. Aurelius wolny czas poświęcał wciąż na doskonaleniu swoich umiejętności w dziedzinie transmutacji animizacyjnych kilkukrotnie nakładając na siebie blokadę musiał udawać się do wydziału świętego Munga. Po kilku latach szczęśliwego błogiego życia i radością wychowywania dwojga potomków nastał czas powrotu by Perseus miały szansę dostać się do renomowanej szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie oraz by starszy z nich mógł przed 11 rokiem życia zapoznać się z tradycjami rodzinnymi. Podczas podróży w rodzinne strony Elisandra została zamordowana przez jednego z Francuskich przemytników Opyrlaka. Całkowicie przypadkiem podczas rutynowej kontroli granicznej rozgorzała walka pomiędzy pracownikami Francuskiego Ministerstwa a zbirem. Do dziś nie wiadomo który ze śmiercionośnych zaklęć o Zielonym promieniu ugodziło małżonkę naszego głównego bohatera. Jednak jak można się spodziewać nastał to mroczny czas żałoby dla całej familii. Aurelius po pochowaniu małżonki całą uwagę poświęcał dzieciom a dręczony wspomnieniami umysł wyżywał pracą w interesie rodzinnym. W tamtym okresie Marcus II ówczesny strażnik wiedzy bardzo pomógł mu się otrząsnąć, doradził mu wyjazd i przeniesienie biznesu do Hogsmeade małej miejscowości tuż obok Szkoły Magii Hogwart. Pomysł na biznes i bliski kontakt z dziećmi pozbawionymi matki przypadł Aureliusowi go gustu...
Część 2 - Ciemność jest wszędzie a ja jestem bladnącym światłem.
Część 3 - Światło zgasło. Widzę tylko mrok.
Część 4 - Poznanie dobra i zła oraz samego siebie szansą na odkupienie.
Część 5 - Za grzechy trzeba płacić.
Ojciec -Antonius Hallgraves [IC] *
Matka- Isabel Bott [IC] *
Wujek - Marcus Hallgraves [IC] *
Niedoszła druga żona - Shyane White [Nie pamiętam] *
1 żona - Ellisandra Hallgraves [IC] *
Pradziadek - Romulus Hallgraves [IC]
Wujek - Julius II Halgraves [IC]
Dalsza ciotka - Monica Hallgraves [IC]
Kuzynka Cordelia Hallgraves [IC]
Siostra - Nadia Hallgraves [N4D1A]
Brat - Cornelius Hallgraves [Cornelius_]
Syn - Perseus Hallgraves [Filianus]
Narzeczona - Noelle Hawk [TheNoelle]
Traktowana jak własna córka- Aurora White [Salacia]
(Bardzo proszę chętnych o pisanie priv jeżeli chcesz by twoja postać została umieszczona w relacjach. Osoby poniżej na pewno zostaną wpisane w relacje)
1.
Poświęcałem Ci zdecydowanie za mało czasu. Byłem i jestem z ciebie dumny. Chciał bym wyszkolić cię na równego sobie, przekazać tradycje i dziedzictwo.
2.
Prawdziwy przyjaciel nie wielu ich jest. Jesteś cholernie tajemniczy ale wiem, że można Ci zaufać. Życie dało Ci w kość jednak piętno wiedzy również odcisnęło na tobie znamię przekleństwa. Chciał bym kiedyś usiąść z tobą przed kominkiem, popatrzeć na wnuki i powspominać stare dzieje przy kieliszku ognistej.
3.
Mam nadzieje, że mnie zrozumiesz, wybaczysz i wciąż będziesz kochać. Potrzebuje twojego wsparcia, pomocy a jednocześnie kogoś kto zapełni w moim sercu pustkę i pozwoli mi rozkwitnąć na nowo. Zawsze będę cię chronić i potrzebować. Ty posklejałaś moje serce, sprowadziłaś mnie na dobrą stronę. Nawet nie wiesz ile Ci zawdzięczam. Chciał bym nigdy nie musieć cię opuszczać.
4.
Zawsze o tobie marzyłem. Jesteś zbyt młoda by zrozumieć wszystko co się stało i to ile dla ciebie poświęciłem. Mam nadzieje, że już na zawsze będziesz oczkiem w mojej głowie. Również i ciebie chciał bym dobrze wychować i nie pozwolę by stała Ci się krzywda. W pewnym momencie będziesz musiała wybrać. A twój wybór będzie znaczył dla mnie wiele.
5.
Mimo iż nie jesteśmy spokrewnieni biologiczne zawsze będę cię traktować jako członka swojej rodziny. Chciał bym poświęcać Ci więcej czasu, chciał bym rozmawiać, patrzeć jak dorastasz uczysz się. Jestem dumny a jednocześnie smutny, bo widzę jak powoli brakuje Ci energii do tego świata.
6.
Wielki autorytet w dziedzinie eliksirów ale również filozofii. Zasad moralnych i transmutacji.
7.
Jesteś odważnym ale wciąż zbyt niedojrzałym rozemocjonowanym dzieckiem, którego nie mam zamiaru niańczyć w nieskończoność. Nie odmówię Ci pomocy czy ochrony, jednak każdy jest kowalem swojego losu, czas dorosnąć, wstać o własnych siłach i przestać się tak mocno zadręczać...
8.
Pamiętam co zrobiłeś. Wiem, że kiedyś mógł bym dalej podążać twoją ścieżką. Jednak teraz zmieniłem się... Masz u mnie dług życia do spłacenia. Wiem, że zawsze byłeś wierny, oddany i mimo stąpania po granicy pomiędzy bielą a czernią, twoje czyny zawsze były dobre dla ogółu.
9.
Spoko czarodziej, nie jakiś lotny ale majętny, ciekawy i interesowny. Kiedyś dobrze cię znałem a teraz wyparowałeś. Dałeś mi zegarek.
10.
Jesteś utalentowany, gdybyś poprosił mógł bym szkolić cię dalej. Godny zaufania. Jesteś jedną z nielicznych osób, która zdobyła część mojej wiedzy i rzeczywiście była mi za to wdzięczna i okazała należyty szacunek do wiedzy. Podoba mi się chęci twojego rozwoju. Jesteś osobą prawą, która zasługuje na medal za walkę ze złem.
11.
Dziwka, zdrajczyni. Byłem idiotą chcąc cię za cokolwiek przepraszać. Chwała Merlinowi, że ktoś otworzył mi oczy. Wszystko poukładało się w całość, nie licz na moją pomoc, zaufanie czy cokolwiek. Żałuję, że do czegokolwiek doszło. A dług życia możesz sobie wsadzić głęboko w *****ę. Kiedyś myślałem cię za dobrą. Teraz wiem, że mną manipulowałaś i mydliłaś mi oczy. Jestem po prostu zażenowany.
12.
Była całym światem, pozostawiłaś po sobie dużą dziurę w mym sercu i odeszłaś bez śladu. Nie wierzę, że byłaś w stanie zdradzić. Nasza ostatnia kłótnia nie powinna mieć miejsca...
13.
Szacunek, smutek... Chciał bym Ci chłopie jakoś pomóc odnaleźć się w tym świecie, ale najważniejsze w znalezieniu pasji i profesji są własne chęci.
14.
Cholera nie pamiętam cię kompletnie.
15.
Niegdyś wybitny nauczyciel Transmutacji. Teraz osoba, którą traktuje z mocnym dystansem. Jest inteligentny i wybitny, odporny na moje zagrywki. Nie chciał bym się kiedykolwiek z tobą spotkać pomiędzy dwoma stronami barykady.
16.
Jędza okropna, pomyślała byś kiedyś o przyszłości i potomstwie. Mimo wszystko jestem wdzięczny, że podczas mojej nieobecności wszystkim się zajęłaś. Kocham cię zołzo jedna przebrzydła. W ***** Ci się przewraca, twoje słownictwo jest na poziomie mugola ale lubię cię bo masz swój charakter i zrobiła byś wiele dla bliskich. Żałuje, że często znikałaś ale kto by nie chciał opalać się w Hiszpanii wraz z przystojnymi czarodziejami.
17.
Tajemnica. Dobrze wiesz.
18.
Wybitny młodzieniec. Mam nadzieje, że nie będziesz mordować nigdy na masową skalę. Nie wiem dlaczego jednak w pewnym sensie jesteś dla mnie ważny. Twój potencjał mnie intryguje. Jednak nie wiem co z tego wyniknie. Na zawsze będę cię pamiętał jako tego, który wygrał z czarną magią używając czystej miłości i poświęcenia, nie ważne co będziesz próbować sobie wmówić.
19.
Stary dziadek, poczciwy profesor. Brzydzę się profesją jaką się trudnisz jednak jesteś jedyną osobą, którą toleruje w tym zakresie ze względu na chęć rozwoju tej dziedziny, w celu ochrony przed nią samą, siebie i swoich bliskich. Możesz na mnie liczyć. Szanuje każdego człowieka nauki.
20.
Mimo twojej odmienności byłeś moim najlepszym zastępcą przez lata. Najlepszy ze współpracowników w mojej profesji. Żałuje, że odszedłeś tak szybko. Miałeś potencjał na profesora eliksirów. Mimo tajemniczości i cienia jakim się otaczałeś, w głębi serca byłeś bardzo wrażliwy i dobry.
21.
Wybitna czarownica, pierwszy szef. Bardzo miła kobieta, chociaż niezwykle tajemnicza. Nie wiem o tobie za dużo jesteś ciekawą osobą, o wielkich umiejętnościach w Zielarstwie. Chodź mam wrażenie, że nie tylko w tej dziedzinie. Myślę, że byłaś w przeciągu ostatniej dekady właściwą osobą na właściwym stanowisku. Jestem wdzięczny za drobne przysługi.
22.
Tu chyba nie trzeba nic mówić. Po prostu no zajebisty przyjaciel do kielicha i wyrywania studentek za dawnych lat. Świetny fachowiec i dawny współpracownik. Osoba, której zawdzięczam umiejętność pewnego nie zbyt popularnego języka.
23.
Nigdy więcej Ci nie zaufam, chodź z drugiej strony nie wiem czy zrobiłem zły czy dobry ruch za twoją namową. Najważniejsze jest to ,że żyje częściowo dzięki tobie. Mam dług, ale nie mogłem go spłacić tak jak tego ode mnie oczekiwałaś. Nie kocham cię.
24.
Drugi prawdziwy przyjaciel, godny zaufania. Szczerze powiedziawszy mam nadzieje ,że przyszły nauczyciel. Powierzyłeś mi zadanie, które postaram się spełnić. Jesteś człowiekiem nauki i niezwykle potężnym czarodziejem. Mam nadzieje, że będzie nam się dobrze pracować.
25.
Jesteś cholera porywczy, w gorącej wodzie kompany, prawo to dla ciebie rzecz święta i nie ciężko Ci jak kolwiek zaufać. Mimo wszystko jestem w stanie to zrozumieć. Mam nadzieje, że będziemy dobrze się dogadywać i długo współpracować, jesteś w porządku.
26.
Myliłem się co do ciebie. Niegdyś pomogłem Ci ukończyć Hogwart. Masz u mnie dług do spłacenia. Chociaż nie wiem czy zdążysz go spłacić skoro stałeś się tym kim się stałeś.
27.
Nie wiem co mam o tobie myśleć, jesteś bardzo ciężkim przypadkiem, któremu chciał bym pomóc. Mam nadzieje, że spróbujemy raz jeszcze za jakiś czas gdy twoja wola nasili się do tego stopnia by móc przeciwstawić się bestii, która w tobie tkwi. Masz potencjał na eliksirowara jednak marnuje się on z każdą chwilą. Twój blask gaśnie i tylko ty możesz wyskoczyć z tego bagna. Ja jedynie mogę rzucić ku tobie linę.
Każdy Hallgraves w wieku dojrzałości magicznej obierał sobie główne profesje, które będzie po dzień swojej śmierci rozwijał badał i dzielił się wiedzą z rodziną jak i światem magicznym. Dopiero po rzeczowym osiągnięciu zdobytym w danej dziedzinie można rozpocząć naukę następnej.
Eliksiry - Mężczyzna studiował w Pradze gdzie za badania z dziedziny eliksirów eksperymentalnych jak i przygotowanie odnowionej tablicy Virusojewa - przebadanie większości znanych składników otrzymał tytuł magcenta. Po latach badań prowadzonych w swojej pracowni w Hogsmeade stworzył wiele eliksirów oraz wydał własną książkę pod tytułem "Poradnik tworzenia eliksirów autorskich". Za co otrzymał tytuł Profesora Eliksirów. Nauczył tworzyć się skomplikowane maszyny typu Gazocioł czy Stalocioł jeszcze na studiach. Jego konikiem są eliksiry metamorficzne oraz kwasowe. NIGDY nie ważył trucizn mimo iż posiada takowe umiejętności teoretyczne. (Z wyjątkiem Tojadu i Veritaserum). Wielkim autorytetem w tej dziedzinie jest dla niego
Mistrz Eliksirów - Lorcan Procter.
Transmutacja - Dziedzina nauki, którą zainteresował się i wybrał ją na drugą w ceremonii. Zawsze marzył by zgłębić tajniki transmutacji albowiem uważał, że jest to najczystsza z możliwych dziedzin, jest jedną z najtrudniejszych zaś jej nauka pozwala odkryć potencjał własnego umysłu i przerodzić wyobraźnie na magię. W młodości zawsze chciał zostać animagiem jednak zrozumiał, że to nie chęci i cel pozwalają dotrzeć do celu a zrozumienie samego siebie. Wielokrotnie wpadł w blokadę animizacyjną gdyż piętno przeszłości odbiło się na jego emocjach. Opanował transmutacje witalną w zadowalającym stopniu. Na zawsze jego wielkim autorytetem w tej dziedzinie pozostanie Trevor Wright
Zaklęcia - W pewnym momencie swojego życia zdał sobie sprawę, że bez sprawnej umiejętności pojedynkowania się oraz władania istotą magii jaką są zaklęcia nie będzie w stanie chronić siebie a co najważniejsze bliskich. Postanowił trenować i opanować większość silniejszych zaklęć z tej dziedziny, zagłębił się w nią tak mocno, że pojął sekret magii bezródzkowej dochodząc w niej bardzo wysoko. Po kilku latach stworzył zaklęcie magomedyczne, które bazowało głównie na jego wiedzy z transmutacji i eliksirów.
Jest samoukiem, chociaż czasem uczył się i pytał o radę lepszych od niego czarodziei. Opanował sztukę modyfikowania i usuwania pamięci. Przez kilka lat był twórcą egzaminów końcowych z dziedziny Zaklęć i Uroków.
Magotechnika i Alchemia - Nie powinno łączyć się tych dziedzin jednak obydwie traktował zawsze czysto hobbystycznie najczęściej po to by stworzyć coś przydatnego bądź sprawdzić samego siebie w majsterkowaniu. Nie osiągnął mistrzostwa w dziedzinie, wiele zagadek wciąż ona przed nim skrywa jednak ma na swoich plecach pakiet doświadczenia zdobyty na uczelni Londyńskiej Akademii Magii, bagaż ten pozwala mu tworzyć mniej znaczące przedmioty bądź odrobinę użyteczne przedmioty. Mimo wszystko traktuje to jak hobby pozostałość tradycji ojcowskiej- zajmuje się tym wtedy gdy nie ma nic do roboty.
Zielarstwo - Stworzył Ogród Botaniczny i Eliksirowarnie wspierającą rozwój obydwu dziedzin. Co za tym idzie miał okazję na własne oczy nie tylko badać składniki roślinne ale również uczyć się i obserwować ich zachowanie. Zna się na ziołolecznictwie, jednak w bardzo podstawowym stopniu, porównywalnym do magomedycyny. Ma duże pojęcie jeżeli chodzi o narkotyki i zna sposoby na ich wykrycie w ciele człowieka. Nigdy nie odkrył nowego gatunku czego szczerze zazdrości Callidorze Bowes. Wielkim autorytetem i nauczycielem był dla niego Daniel Fox.
Magiczne Stworzenia - Nie zawsze traktował je jako składniki do eliksirów. Kiedyś opiekował się Wodnikiem Kappą.
~Przez kilka lat regularnie przesiadywał w 3 miotłach pozostając niewidocznym by obserwować ludzi i ewentualnie móc ich chronić.
~ Wybiera sobie jednego ucznia, którego szkoli, jest jego mentorem bądź nauczycielem.
~Jego różdżka wykonana jest z gałęzi Cisu rdzeń został stworzony z krwi Reema. Różdżka jest sztywna elegancka i posiada 14 cali.
~Zaczynał pracę w DPPC jako szef wydziału substancji odurzających.
~W pewnym momencie pracował w 3 różnych departamentach na raz.
~Badał i rozwijał Eliksirowarstwo. Poprawił prawo Golpalotta i stworzył pierwszy poradnik Tworzenia Eliksirów Autorskich opisał właściwości ponad 98 składników oraz stworzył wiele eliksirów.
~Stworzył Ogrody Botaniczne i Eliksirowarnie.
~Był założycielem zakonu, który miał na celu walkę z Czarną Magią i przestępczością, gdy skorumpowane Ministerstwo nie daje samo rady.
~Był jedynym adwokatem prawa magicznego przez jakiś czas.
~Uratował niejedno istnienie.
~Ocalił niegdyś jedynego przyjaciela od nieuniknionej śmierci po latach pomagając mu zmienić tożsamość.
~Razem z Conchobarem Gingerblade pomógł pokonać Bazyliszka realnie mu zagrażając.
~Wraz z nieznajomymi pokonał Chimerę, która zagrażała mieszkańcom Hogsmeade.
~Wielokrotnie współpracował z Biurem Aurorów.
~Brał udział w morderstwie osoby należącej do organizacji przestępczej. Niestety nigdy już nie będzie tego pamiętać.
~Usłyszał przepowiednie śmierci własnej oraz jego bliskich z jego powodu. Dlatego zgodził się na upozorowanie własnej śmierci.
~Był gajowym w Hogwarcie, chodź dla niektórych pełnił wtedy również rolę nauczyciela i psychologa.
~Trwale zapewnił ochronę błoni Hogwartu przed Trolami.
~Miał przyjemność poznać Centaurty.
~Jego patronusem jest Orzeł chodź nie zawsze nim był.
~Jego boginem jest jego umierająca rodzina.
~Uwielbia zagadki.
~Zdobył tytuł Profesora Eliksirów oraz Magcenta Transmutacji.
~Nie pija eliksirów ani napojów (z małymi wyjątkami) nie stworzonych przez własne ręce a jeżeli musi- transmutuje je.
~Nigdy nie został odznaczony zaś jego praca i dorobek nigdy nie otrzymały pochwały.
(To dopiero początek pracy nad kartą postaci i spisywaniem historii i relacji.)
GDYBY BYŁY BŁĘDY BŁAGAM PISZCIE DC
Yudka
Yudka
Posty: 158
Tematy: 12
Sie 2019
47
Ravenclaw
Hej Aurelius, pięknie dziś wyglądasz.
░░░░░▄▄▀▀▀▀▀▀▀▀▀▄▄░░░░░
░░░░█░░░░░░░░░░░░░█░░░░
░░░█░░░░░░░░░░▄▄▄░░█░░░
░░░█░░▄▄▄░░▄░░███░░█░░░
░░░▄█░▄░░░▀▀▀░░░▄░█▄░░░
░░░█░░▀█▀█▀█▀█▀█▀░░█░░░
░░░▄██▄▄▀▀▀▀▀▀▀▄▄██▄░░░
░▄█░█▀▀█▀▀▀█▀▀▀█▀▀█░█▄░
Nagini
Jędza
Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
Aureliusz i Callidora niedocenieni nie dostali orderów!!!!!!
ambi
dyyihjfvyfur6u8vhg;oufruyjm
Posty: 692
Tematy: 10
Paż 2017
651
Hufflepuff
manipuluje ludzmi i klamie i tez zdarzyaklo mu sie zgwalcic (chociaz wcale nie chcial!!!!!!!! !!!) i zabic kogos ale jest dobrym czlowiekiem uwierzcie mi prosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!prosze uwierzcie mi moja postac jest dobra ma czyste serduszko naprawde!!!!!!!!!!!!!!!f
MrFrancuz
Adwokato
Posty: 147
Tematy: 30
Cze 2015
177
Gryffindor
XD! Czytaj ze zrozumieniem bambi. Chociaż trochę rozbawiła mnie twoja interpretacja. +1
ambi
dyyihjfvyfur6u8vhg;oufruyjm
Posty: 692
Tematy: 10
Paż 2017
651
Hufflepuff
no przyapdkiem rxucil to zaklecie transmutacyjne przypadkiem mu się zgwalcilo ale nikomu nie chciał zrobic krzywdy............no kazdemu czasem sie tak zdarza.......
Leonard
Czarodziej
Posty: 23
Tematy: 0
Sty 2016
64
Hallgraves_Family napisał(a): (19.02.2020 01:20)~Nigdy nie został odznaczony zaś jego praca i dorobek nigdy nie otrzymały pochwały.
Jak już dobierasz tak wyszukane ciekawostki to mogłeś wspomnieć o tym co wczoraj jadł na obiad
kubixgame
Pora na eksterminacje goblinów
Posty: 232
Tematy: 25
Sie 2015
201
Ravenclaw
Ciekawostki:
1. Można wysłać kogoś do łagru, a nie do gułagu
2. Gwałt to przemoc fizyczna uzależniona od wielu czynników, zgwałcenie to zmuszenie kogoś do obcowania płciowego, a do obu z tych rzeczy nie doszło w wymienionej akcji, pozdrawiam.
(Leonard kocham Cie całym sercem jesteś dobry ziomek bardzo Cię lubię i mam nadzieję że kiedyś pogramy razem w jakieś gierki na głosowym)
Leonard
Czarodziej
Posty: 23
Tematy: 0
Sty 2016
64
Przejdziesz mutację i wyrośniesz z bezbectwa to pogadamy na głosowym
kubixgame
Pora na eksterminacje goblinów
Posty: 232
Tematy: 25
Sie 2015
201
Ravenclaw
Myślę że w wieku 18 lat człowiek przeszedł już mutację, ale zapraszam dzisiaj po 17 w każdym razie będę oczekiwać!
|