Witaj!

Podanie na Dorosłego
Ferith
Szanz




Posty: 135
Tematy: 25
Sty 2015
127
Slytherin
#1
ZGODA OD GŁOWY RODU NA POSTAĆ: https://i.imgur.com/qmTptyj.png
///
Imię i nazwisko: Lance Fell
Data i miejsce urodzenia: 12 maj 2056; Szpital Św. Munga w Londynie
Status krwi: 100% (czystokrwisty)


Historia postaci: Przeważnie historię każdego człowieka powinno zaczynać się od podstaw - czyli od dzieciństwa, ale w tym wypadku raczej mało kto chciałby słuchać znowu te same powtarzane historie, może w skrócie powiedzmy sobie, że Lance był wychowany w niewielkim domu na skraju wioski, był jedynakiem dlatego jego rodzice mogli skupiać się tylko na nim. Błędnie jednak by myśleć, że był rozpieszczany - nic bardziej mylnego - od dziecka zawsze był uczony tego by starać się o dobro dla siebie, rzadko kiedy dostawał coś za darmo dlatego obecnie można powiedzieć, że jest w pełni samodzielny i nie czeka na to co mu los przyniesie. Ważniejszym z momentów były jego jedenaste urodziny kiedy to dostał list z Hogwartu, każdy praktycznie wiedział, że w końcu tam trafi gdyż jak wiadomo osoby czystokrwiste mają tam pierwszeństwo. Pierwsze poważne przygotowania, wybór różdżki, zakup podręczników i przymiarki szat; wszystko szło tak jak sobie to młody Fell zaplanował wraz z rodzicami. Gdy ostatecznie stanęli pierwszy raz z synem na peronie mogli się zdziwić bo ich dziecko ewidentnie okazywało już tęsknotę za domem..

Podróż.. No musieli kiedyś dojechać, przecież nie spędziliby całego życia w wagonie, pierwsze kroki w murach zamku, nastrój chłopaka coraz lepszy, pierwsze znajomości zawsze budowały u niego poczucie pewności i radości. Najważniejszy moment każdego czarodzieja to zapewne moment przydziału do jednego z czterech domów, tiara na głowie Lance’a spędziła wcale nie dużo czasu lecz po ostatecznym namyśle przydzieliła go do Slytherinu. Ewidentnie chłopakowi spodobała się ta decyzja i z uśmiechem na twarzy ruszył do stolika gdzie przestawił się najbliższym osobom. Lata mijały a rodowity Fell całkiem dobrze sobie radził, mało kiedy opuszczał zajęcia, na ćwiczeniach zawsze starał się wypaść najlepiej, można by stwierdzić, że wszędzie było go pełno. Jego największym celem było zostanie prefektem, nawet nie mówimy tutaj o byciu naczelnym, ale chociażby tym prefektem.. Nigdy mu się to nie udało, pech, może tak miało być, tego się zapewne już nie dowiemy ale pewne jest to, że chłopak dawał z siebie wszystko co mógł. Egzaminy zbliżały się wielkimi krokami a ten jak zwykle starał się wykuć wszystko na blachę, może i był to jakiś plan lecz nie zawsze nauka musi stać na pierwszym miejscu, w ten sposób już w pierwszych latach nauki zaniedbał kontakty ze znajomymi przez co rosło u niego poczucie smutku. Egzaminy napisał bardzo dobrze, aż sam był w szoku i postanowił coś w sobie zmienić, bowiem zamienił naukę na znajomych dzięki czemu mógł być szczęśliwy, coś kosztem czegoś.. Dlatego ostatecznie opuścił zamek z miernymi ocenami, ale za to ilu miał znajomych!

Pierwsze kroki w dorosłe życie, przecież jak ma się siedemnaście lat to chyba wszystko już wolno, prawda? Tak też myślał i chłopak, lecz niesamowicie się na tym przejechał gdy zaczęły się jego pierwsze problemy, tutaj nie ma pieniędzy, tutaj na coś nie starcza i tak ciągle musiał prosić o to rodziców którzy jak wiadomo za darmo mu nie chcieli nic dać. Znalazł pracę, w końcu musi za coś żyć a nie żerować tylko na rodzicach, nie tak go wychowano! Pierwszym jego zajęciem była praca w lokalnej prasie gdzie zbierał początkowo tylko materiały, po kilku tygodniach w końcu pozwolili mu pisać i tak zaczął bym redaktorem. Lance nigdy nie był znakomitym pisarzem czy dziennikarzem dlatego jego artykuły mało kto czytał, musimy przyznać, że to nie była jego życiowa droga. Po kilku miesiącach został zwolniony, ale on woli mówić, że sam odszedł… Widząc, że może liczyć na coś więcej udał się do ministerstwa gdzie znalazł sobie całkiem przyjemną posadę, tam zagościł na dłuższy czas. Przełomowym etapem w jego życiu była jedna z nocy, spacerował bowiem na obrzeżach wioski gdzie mało kto kiedykolwiek podróżował. Ciężko było nie zauważyć księżyca w pełni a także jak się zaraz okazało wycia wilkołaka.. Lance nie był nigdy wytrenowanym łowcą tych bestii dlatego postanowił jak najszybciej się oddalić, niestety jak mógł się spodziewać za nim w pościg rzucił się likantrop. Męczarnia jakich mało, krzyki, zaklęcia posłane w niebo i marne próby ucieczki.. Na jego szczęście udało mu się w końcu oddalić na kilka bezpiecznych metrów i deportować się do domu gdzie dopiero zauważył jak bardzo jest poraniony. Gdy w końcu doszedł do siebie w szpitalu św. Munga wrócił do domu wraz z urlopem by odcierpieć tą noc, nie spieszyło mu się do powrotu, miał odłożone pieniądze. Ostatecznie rzucił pracę i teraz planuje kreować swoją ścieżkę ciut inaczej...


Wygląd postaci: Lance jest rosłym mężczyzną mierzącym niecałe 192 centymetry wzrostu, chociaż za młodu się garbił teraz stara się chodzić wyprostowany zadzierając nieznacznie swój podbródek do góry. Patrząc na niego można wyrobić sobie zdanie, że zawsze stara się zadbać o swój wygląd. Często korzysta z usług fryzjerów dlatego też jego włosy praktycznie zawsze wyglądają tak samo. Chcąc bliżej podejść można wyczuć od niego zapach delikatnych perfum. Jego twarz jest prostokątna a u jej spodu przeważnie znajduje się zadbana broda wraz z wąsem. Posiada blade usta a gdy się uśmiecha można zauważyć jego zęby, nie są idealnie białe lecz nadal zadbane. Jak na rodowitego Fell’a przystało jego włosy są czarne, z natury same z siebie zaczynają się kręcić dlatego zawsze mężczyzna jest krótko obcięty. Oczy zawsze żywe i rzadko kiedy można zobaczyć jego mętny wzrok, tęczówki są ciemnoszare. Po ojcu odziedziczył również haczykowaty nos dzięki czemu prawie w całości pasuje do opisu prawdziwego Fell’a. Na swoim ciele nie posiada znamion lecz znajdą się pojedyncze blizny, jedna z najpoważniejszych to ta na łydce którą nabył podczas ucieczki przed wilkołakiem. Najczęściej można go spotkać w koszulach na których przeważnie założoną ma kamizelkę, pod szyją krawat. Na zimniejsze dni do tego zakłada skórzany płaszcz a na głowę kaszkiet. 


Cechy charakteru: Zacznijmy od tego, że Lance przede wszystkim kieruje się swoimi własnymi poglądami na świat które często są dla ludzi dziwne, unika bariery pomiędzy dobrem a złem stawiając na równowagę. Drugim najważniejszym punktem w jego głowie jest honor, mało kiedy potrafi odpuścić zniewagę czy odmówić rzuconej przed niego “rękawicy”. Jednak stara się przy tym wszystkim zachować spokój i elegancję, ceni sobie ludzi cierpliwych dlatego i on potrafi czekać. Poznawanie nowych osób jest dla niego przyjemnością, lubi kontakty z ludźmi, nie zawsze je utrzymuje lecz stara się zawsze mieć jakiegoś kompana do rozmowy. Często można usłyszeć od niego jakieś miłe słowo czy stosowną krytykę popartą argumentami, stara się być po prostu uprzejmy i nie ranić niepotrzebnie ludzi. Przy zawieraniu nowych znajomości stara się być elastyczny, czyli dostosować się do zachowań drugiego człowieka tak by nie zrazić go swoją postawą, nie zawsze mu to wychodzi lecz przeważnie pozostawia po sobie dobre wrażenie. Jak na byłego ślizgona przystało jest bardzo ambitny dzięki czemu praktycznie nigdy nie porzuca swojego celu do którego dąży. Trudno by było mu przyznać się do porażki której się w ogóle nie spodziewał, winić za to można jego dumę. Czasami i Lance miewa gorszy dzień, dlatego wtedy wydaje się być posępny i mało rozmowny, wtedy trzeba potrafić do niego podejść bo inaczej może okazać się dość niemiły i wulgarny a przekleństwa z jego ust to rzadkość. Szanuje zarobione pieniądze dlatego nie wydaje ich na “głupoty”, może często się wydawać dla innych skąpy lecz jednak on woli to nazywać - oszczędnością. Uwielbia czytać prasę czy przesiadywać w tłocznych miejscach, nie jest typem samotnika dlatego lubi być wśród ludzi. Jego podejście do mugoli jest jeszcze nie do końca określone, widzi w nich dużo pozytywnych aspektów lecz jednocześnie sporo tych negatywnych, więc póki co jest do nich nastawiony neutralnie. 


Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu oraz nadania oceny wybitnej.)


Astronomia – T (1)
Eliksiry – Z (4)
Historia Magii – T (1)
Mugoloznawstwo - T (1)
Latanie – O (2)
Numerologia – T (1)
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T (1)
Obrona Przed Czarną Magią – PO (5)
Starożytne Runy – T (1)
Transmutacja – PO (5)
Wróżbiastwo – T (1)
Zaklęcia i Uroki – PO (5)
Zielarstwo – O (2)



Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Nie wiem

Co to jest IC i jak je zapisujemy?
Jest to chat w grze, są to przede wszystkim dialogi naszych postaci oraz ich czynności, zaliczamy do tego również opisy lokacji itd.
Czyli w skrócie wszystko co dotyczy naszej postaci oraz całego świata fikcyjnego.
Dialogi zapisujemy normalnie, czynności w gwiazdkach, opisy w podwójnych.

Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
Jest to chat na którym wypowiadamy się my, jako gracze a nie nasze postacie, czyli jest to wszystko to co gry nie dotyczy. Zapisujemy to w nawiasach.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.

**Strych znajdujący się na poddaszu dwupiętrowego domu jest rzadko odwiedzany przez co wszędzie jest mnóstwo kurzu czy pajęczyn. Od czasu do czasu można usłyszeć pisk szczura lub napotkać się na martwe owady.**

*Lance otworzył klapę od strychu, wychylił przez nią swoją głowę i momentalnie zamknął oczy z grymasem, najpewniej zebrał czołem pierwszą pajęczynę. Długo nie czekając przetarł twarz dłonią a po jego ciele przeszły dreszcze.* Dawno tutaj nie zaglądałem..

*Sięgnął po swoją różdżkę, skierował ją przed siebie i wypowiedział inkantacje zaklęcia - Lumos - oświetlając tym samym pomieszczenie rozejrzał się po nim. Widząc ogólnie panujący nieład zacisnął wargi w wąską linie, przeczyścił przejście za pomocą zaklęcia Chłoszczyść i stanął już na równych nogach na strychu.* Dobra.. Po co ja tutaj przyszedłem..

*Przechodząc spokojnie z różdżką przed sobą po zakamarkach pomieszczenia szukał wzrokiem jednej ze skrzyń mrucząc sobie pod nosem ich podpisy.* Zabawki.. Szaty.. O! Jest - Hogwart..

*Przyklęknął przy kufrze, zdmuchnął z niej wierzchni kurz i otworzył ją. Zajrzał do środka a widząc kolejne to przedmioty ze starych czasów na jego ustach pojawiał się coraz to większy uśmiech.*

*Wszystkie wyciągnięte pamiątki układał na stercie obok swojej nogi, kładąc nowy przedmiot spadał on na dół gdyż nie była to stabilna konstrukcja. W pewnym momencie nastąpiła pauza, zmarszczył czoło w wielkim zdziwieniu.* A to co..

*Mruknął sobie pod nosem i wyciągnął - zdjęcie na którym był on sam wraz z całym swoim rocznikiem ślizgonów w dormitorium.* O cholera, myślałem, że to zdjęcie przepadło.

*Palcem zaczął przesuwać po zdjęciu przypominając sobie kolejne to imiona i nazwiska swoich dawnych przyjaciół i znajomych. W końcu gdy spędził przy fotografii znacząco za dużo czasu spakował wszystko do kufra a najcenniejszą jego zdaniem pamiątkę zabrał na dół gdzie postanowił ją powiesić nad kominkiem.*


Czy przeczytałeś regulamin?
TAK



Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
IxuGaming
Ten gad




Posty: 198
Tematy: 31
Paż 2015
130
Gryffindor
#2
Ładne, miło się czytało
Akcept leci
"Trzeba być bardzo dzielnym by stawić czoło wrogom, ale tyle samo męstwa wymaga wierność przyjaciołom"[Obrazek: https://media.giphy.com/media/Bh3YfliwBZNwk/giphy.gif]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.