Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Zgrywus
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Mar 2020
0
#1
Imię i nazwisko: Ravi Bandyopadhyay
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 0%

Cechy charakteru: 
Mogłoby się wydawać, że w momencie swojego urodzenia Ravi założył różowe okulary i od tej pory nigdy ich nie zdejmował. Podchodzi do życia jak do dobrej zabawy. Ma cechy typowego optymisty, potrafi cieszyć się z byle czego, jest zawsze uśmiechnięty i radosny. Doskonale potrafi pomóc w trudnej chwili, choćby zwyczajnym uśmiechem. Sam nie załamuje się w przypadku przegranej. Jeśli coś nie wyjdzie, trudno! Wyjdzie innym razem. A nawet jeśli nie wyjdzie za tym drugim razem, to trudno, najwyżej nie wyjdzie w ogóle. Chłopak nigdy nie przywiązywał wielkiej wagi do czegokolwiek. Uczył się raczej słabo, za co nawet czasami dostawał kary od swojej opiekunki w sierocińcu. Ale czy go to obchodziło? Oczywiście, że nie. Życie traktuje na luzie i z dystansem, często nawet zbyt dużym. Przed zrobieniem czegokolwiek zadaje sobie banalne, dziecięce pytanie "Czy będzie fajnie?". Jeśli odpowiedź jest pozytywna, to bez zastanowienia przechodzi do działania. Nie myśli o długoterminowych konsekwencjach, odpowiedzialności i innych głupich rzeczach, o których paprają dorośli. Ważne, że się dobrze bawi. Swoim podejściem zdobył sobie w szkole dla mugoli spore grono przyjaciół. To on był tym, który mówił "Idziemy ukraść woźnej miotły!" albo "Zakleimy drzwi taśmą klejącą". Taki już był. 

Wygląd postaci:
Z racji pochodzenia karnacja Raviego jest nieporównywalnie ciemniejsza od reszty Brytyjczyków. Nie przyciąga to jednak uwagi, gdyż Hindusi to w Londynie codzienność. Tak jak odstaje w kolorze skóry, w innych aspektach swojego wyglądu nie wyróżnia się za bardzo z tłumu. Ma czarne, standardowo obcięte włosy i ciemne oczy. Nie jest jakoś specjalnie wysportowany ani wysoki. Ot, typowy jedenastolatek.

Historia postaci: 
Rodzice Raviego pochodzili z Mumbaju, a wylecieli do Brytanii na parę lat przed jego urodzeniem. Później powiedziano mu, że wyjechali, że wrócą za parę lat. Nie wrócili nigdy.

Ravi dorastał w Londynie, w jednym z tamtejszych domów dziecka. Jego wychowaniem zajęła się pani Hobbs, stara, surowa kobieta. Nigdy jej nie lubił. Karała jego i jego przyjaciół za najdrobniejsze przewinienia. Myślała, że w ten sposób wywoła u chłopców większą dyscyplinę. Ale u Raviego miało to odwrotny efekt - szybko się nauczył, że kara to tylko kara. Coś, co się przechodzi, a potem odchodzi. A później można dalej broić. 

Wkrótce zaczął chodzić do szkoły dla mugoli. Sam wówczas nie miał pojęcia o magii, Hogwarcie i niczym podobnym. Żył zupełnie jak mugol. Broił psocił, raz nawet zamknął woźną w kantorku. Oceny miał kiepskie i raczej nie zaliczał się do pilnych i zdolnych uczniów. Do tej pory nie pamięta całej tabliczki mnożenia. Był jednak cwany i miał przyjaciół. Z kombinacji przepisywania, ściągania i błagania nauczycieli o litość udało mu się ukończyć kilka pierwszych klas bez większych kłopotów. Do czasu.

Czerwiec 2079, stołówka szkolna. Uczniowie stali w kolejce do obiadu. Gruba, brzydka kucharka nakładała każdemu coś, co wyglądało jak zgniła owsianka z domieszką wczorajszego mięsa, doprawione jej własną śliną. Ravi za nic w świecie nie chciał tego jeść.
- Nie chcę tego! - zaprotestował.
Kucharka zignorowała go. Zaniósł więc danie do stołu i usiadł na krześle. Ale i tak nie jadł. Zaraz potem pojawiła się pani Hobbs. Jej pomarszczona, brzydka twarz zawisła nad Ravim.

 - Jedz, chłopcze - rzekła stanowczo i uśmiechnęła się wrednie. 

Ravi nic sobie z tego nie robił z jej straszenia, ale kobieta nie ustępowała.
 - Nie chcę - wzruszył ramionami.
Zmierzyła go swoim ostrym jak brzytwa spojrzeniem. Inni by pewnie już zemdlęli, ale nie Ravi.

 - Nie chcę, przecież mówię 

Nie odpuszczała.
 - Nie chcę! - podniósł głos.

Szybko się zorientował, że głos nie był jedyną rzeczą jakąś podniósł. Pani Hobbs poszybowała wysoko aż pod sufit. Ravi wybuchł śmiechem. Nauczycielka krzyczała, wrzeszczała by ktoś ją uwolnił. Cała stołówka była sparaliżowana. A Ravi tam siedział i się śmiał.

Wkrótce przyszli panowie z kapeluszach. Biegali po całej sali, uspokajając przerażony tłum. Paru z nich wyjęło patyki z których zaczęły się wydobywać kolorowe światełka. Jeden z nich wręczył mu trochę dziwnych brązowych pieniążków i mówił, że zaprowadzi go na Pokątną. Ravi był pozytywnie oszołomiony.

Zaopatrzył się w różdżkę, szatę i wszystko co było potrzebne. W wakacje mieszkał w Trzech Miotłach. Był absolutnie zachwycony Hogsmeade i okolicami. W końcu wyruszył do Hogwartu. Był podekscytowany. Nic z tego nie rozumiał, ale wiedział jedno: to było wspaniałe.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
Cześć! Jestem Ravi, a ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(ano wiem, na placu

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
A co to za zupa? *Odwrócił się do Stevena i uśmiechnął się przyjacielsko.*


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: To moja trzecia postać Wink

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Tak!

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Durandil
Czarodziej



Weryfikator

Posty: 199
Tematy: 15
Gru 2018
78
#2
Bardo ładne  Heart
Zaakceptowane!
Trafiasz do...
[Obrazek: N8E9j5b.png]
Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.