Witaj!

[Dor] Welheim Winter
Hertley
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Kwi 2020
0
#1
Brick 


[Obrazek: 0a123d9d42caccdbf46aca3788146713.jpg]
[i][b]Imię i nazwisko:
Welheim Winter


Data i miejsce urodzenia:
Szkocja, Glasgow


Status krwi:
75%

Wiek:
36

 Pierwszy syn Williama Wintera i Paulina Winter
[/i][/b]



Lepiej umrzeć z głodu, niż nasycić się chlebem zdobytym w poniżeniu.
 
[b]Cechy charakteru: 


[i]wykazuje się nienaganną kulturę osobistą i wyjątkowym taktem. Tradycjonalista, ceniący i pielęgnujący historię swojej rodziny. Niekiedy arogancki i apodyktyczny, zawsze dąży do swojego celu. Ambitny i rządny spełnienia swoich marzeń i zaspokojenia swoich pragnień. Lubi snuć plany polityczne, społeczne i biznesowe. Kocha gromadzić majątek, czy to pieniądze czy to jakieś cenne dla niego przedmioty. Zaradny człowiek pełen świeżych pomysłów, przepełnia go energia, by działać. Uwielbia przemawiać i przekonywać ludzi do swoich poglądów, tak samo jak nagradzać ich efektywne działanie. Surowy i wymagający wiele (czasem zbyt wiele) od siebie, swojego otoczenia i podległych mu osób. Kategorycznie nie lubi kłamstwa, fałszu i obłudy. Szczery do końca, przez co niekiedy wpada w tarapaty. Wyjątkowym szacunkiem darzy ludzi sukcesu i innych wysoko urodzonych.  Prowadzi swoje badania dotyczące różnych spraw, nie zawsze ich wyniki publicznie publikuje. Nie lubi, kiedy ktoś chce nim sterować i zaczyna natrętnie wchodzić w jego prywatne życie, które ceni sobie nader wysoko. Ma swoje zasady i tajemnice o których nie mówi każdemu. Wymagający rozmówca, przy którym nie można pozwolić sobie na bierność umysłową. Mecenas sztuki, a nawet kolekcjoner. Mocny przeciwnik w boju. Jest gotów pomóc każdemu zrealizować swoje plany i otoczyć każdego swoją opieką, jeśli tylko zgodzi się być mu w pełni posłusznym i wiernym.



Wygląd postaci: 

Welheim jest 35. letnim mężczyzną mierzącym około dwa metr i czternaście centymetrów wzrostu. Jego budowa ciała mówi o tym, że od czasu do czasu zdarza mu się ćwiczyć ale dobrze się odżywiać już na co dzień. Włosy koloru kruczoczarnego, długości średniej jak dla mężczyzny. Oczy koloru smoły położone obok zgrabnego, lekko zadartego nosa a pod nim pastelowo różowe usta. Na twarzy dość ciemny, zawsze elegancko przystrzyżony zarost. Welheim ubiera się w stonowane aczkolwiek eleganckie ubrania i szaty. Na codzień zakłada białą koszulę wraz z turkusową kamizelką, która posiada kilka kieszonek w tym jedną specjalną na różdżkę. Do tego materiałowe spodnie koloru brązowego oraz  eleganckie buty. Na sobie zazwyczaj nie nosi zbyt dużo biżuterii. Jedyne co posiada to złoty zegarek ze skórzanym paskiem i wygrawerowanym na nim wężem. Na serdecznym palcu lewej ręki prosta, wykonana ze złota obrączka. Nigdy nie zobaczy się Welheima w brudnych czy nie wyprasowanych ubraniach, zawsze są uprane  i ładnie pachnące co potęguje używane przez niego perfumy.
[/i][/b]




Historia:
[i]
Pewnej letniej nocy na świat przyszedł nowy potomek Winterów któremu rodzice nadali imię Welheim. Pierwsze lata swego życia spędził wśród najbliższej rodziny, rozrywkę zapewniali mu kuzyni czy rodzice, do codziennych zajęć chłopca należały zabawy  czy granie w quodpod'a. Welheim od młodości przejawiał zainteresowanie sportem, razem z ojcem wiele razy oglądali mecze quodpota czy Brytyjskiego quidditcha, jednak Brytyjska gra nie spodobała się Welheimowi który nadal wolał spędzać wolny czas na swej ulubionej grze. Gdy chłopiec miał dziewięć lat rodzice zdecydowali, że lepiej gdy zamieszka w Anglii wraz z kuzynami by razem z nimi udał się do Hogwartu, dla chłopca nie była to dobra wiadomość przez co zaczął ciągle marudzić a zdanie o szkole magii i czarodziejstwa drastycznie się pogorszyło. Podczas wprowadzania się do nowego domu złość chłopca zaowocowała ujawnianiem się jego mocy, kiedy to rodzice już się żegnali chłopiec zaczął złośliwie patrzeć na nich a gdy odwrócił się i kopnął w drzwi swojego nowego pokoju te po prostu wyleciały z zawiasów i wpadły do środka pokoju. Pomimo tak złego zachowania rodzice odpuścili chłopcu ze względu na ujawnienie się jego mocy. Od tamtej pory mieszkał w Ottery gdzie z dnia na dzień zaczął przyzwyczajać się do tamtejszych tradycji czy zachowań. W końcu nadeszły jedenaste urodziny w które to do chłopca przyleciał list z Hogwartu, nikogo to nie zdziwiło, w końcu było pewne, że chłopiec się dostanie. W następnych dniach udał się wraz z kuzynami na pokątną gdzie zakupili swe pierwsze różdżki, szaty oraz inne gadżety. Chłopca nie skusiły, żadne zwierzęta oprócz jednego niedostępnego w Anglii, od tamtej pory stało się to jego jednym z marzeń które pozostaje jego słodką tajemnicą. Następnie udali się na peron 9¾ a stamtąd do szkoły, podróż minęła przyjemnie i dość szybko, po wstępnej rozmowie z wicedyrektorem udali się do Wielkiej Sali gdzie po pewnym czasie został wyczytany, usiadł na krześle wskazanym przez profesora a gdy zasiadł nałożono mu na głowę tiarę która wykrzyknęła…
 Hufflpuf!


Na jednej z lekcji Opieki nad Magicznymi Stworzeniami klasa Welheima dostała do opieki po dwa pufki. Postanowił  popływać z nimi w jeziorze. Niestety jeden z pufków odpłynął zbyt daleko, a drugiego pożarł druzgotek. Welheim nie przejął się tym za bardzo, bo wiedział, że znajdzie jakiś sposób, by zdobyć nowe. Niestety - pufki, które dostał od kolegi po pewnym czasie umarły z głodu pod łóżkiem Welheima. W pierwszej klasie poznał wielu przyjaciół, ale im częściej się z nimi widywał, tym bardziej zdawał sobie sprawę, że większość z nich jest kompletnymi kretynami.

[/i]


Zbliżał się koniec roku, a uczniowie czuli ogromną presję spowodowaną nadchodzącymi egzaminami. Welheim do ostatniej chwili zwlekał z nauką i pochłonięty zabawą, zapomniał o egzaminie z Transmutacji. Był bardzo zawiedziony, ponieważ uwielbiał ten przedmiot. Miał nadzieję, że nauczyciel da mu szansę, na napisanie go w innym terminie.


Rok szkolny zakończył się szybciej, niż Welheim się spodziewał. Mimo zajęcia tylko drugiego miejsca przez Hufflepuf Welheim czuł radość, ponieważ po wakacjach miał wrócić do szkoły bogatszy o wiele przeżyć i umiejętności. 


Wychodząc ze szkoły, od razu zaczął starać się o stanowisko aurora. Na szczęście jego starania zostały docenione, patrolował Hogsmeade, zajmowali się drobnymi przestępstwami. Mieli nawet okazję przysłużyć się do ugaszenia ogromnego pożaru domu, który został spowodowany przez organizację terroryzującą w tamtym czasie ludność. Był to głównie czas rozwijania kariery, lecz Nie wiadomo kiedy, ani jak, ale stał się członkiem organizacji przestępczej, o której wcześniej wspominano. Spiskował za plecami aurorów, co w gruncie rzeczy wychodziło mu bardzo dobrze, aż do wpadki. jego wspulnika dopadła sprawiedliwość, a Welheim stracił przy tym współpracownika, którego zaczął powoli uważać za przyjaciela. Cóż, jak widać zawsze miał pod górkę i nawet w takich sytuacjach, wszystko postanowiło się odwrócić przeciwko niemu.


Wyniki z OWuTeM-ów:


Astronomia – O

Eliksiry – O

Historia Magii – O

Mugoloznawstwo - O

Latanie – zaliczone

Numerologia – O

Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z

Obrona Przed Czarną Magią – Z

Starożytne Runy – N

Transmutacja – PO

Wróżbiastwo –  O

Zaklęcia i Uroki – Z

Zielarstwo –  N
Danon
Puchon




Posty: 278
Tematy: 30
Lut 2019
407
Hufflepuff
#2
Jest kilka błędów ortograficznych i związanych z edytorem tekstu, ale samo podanie jest w porządku! Zgodę również otrzymałam, więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć miłej gry na tej postaci! Akceptuję. Wejdź na serwer i za pomocą /helpop poproś o rangę wysyłając link do tej karty.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.