Witaj!

Hope Margel
therapeute
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 110
Tematy: 16
Sty 2018
288
Gryffindor
#1
Bug 
=OOC=
Wizerunek: Adrienne La Russa.
Nick: Cockroach.
Grana od: 18 lipca.
  
                                  \\\soundtrack\\\
[Obrazek: pV6kJmn.png]
[Obrazek: G7w9bUD.png]
[Obrazek: mbtpgcZ.png] Dziwne. Ale co tu dużo mówić, skoro ostatnio coraz więcej rzeczy wydawało się takich być? Chociaż nie… Twoja aktualna podróż rzeczywiście taka była. Niby nic wielkiego, w końcu to tylko możliwość doświadczenia świadomego snu, na co dałeś się namówić pod presją znajomych. Ale stres samym faktem związanym z niewiedzą, jak z tego się wybudzić, zaczął powoli zżerać cię od środka sprawiając, że zacząłeś przeklinać samego siebie w myślach. A miejsce, w którym wylądowałeś, w ogóle nie poprawiało stanu sytuacji. Gdyby kiedykolwiek przyszło ci zmierzyć się z zadaniem opisania piekła, zgodnego z twoim wyobrażeniem - Dyktowałbyś wszelkie szczegóły, które widziałeś w tym momencie. Postawiłeś krok do przodu, ale głos, który usłyszałeś za swoimi plecami, powstrzymał cię od ruszenia w dalszą drogę.
     - Hej, ty! Jak… Jak udało ci się tu dostać? - kompletnie nie spodziewałeś się tego, że będziesz w stanie wykreować drugą osobę we śnie. - Halo, mówię do ciebie. Nie potrafisz mówić, czy co?
     Chyba po raz pierwszy w życiu nie byłeś w stanie odpowiedzieć na czyjeś pytanie. Nie, żebyś się jakoś speszył. Po prostu czułeś, że została zabrana ci ta możliwość. No tak, to pewnie jeden z defektów, który był wywoływaniem świadomego snu. Jednak nie tylko brak możliwości mówienia napędzał cię zafascynowaniem. Mała blondynka, licząca na oko może ze cztery latka, w którą właśnie się wpatrywałeś, wydawała ci się aż zbyt realna. Co właściwie robiła pośród tego okropnego chaosu, przepełniającego miejsce, w którym się znajdowaliście?
     - Eh, nieważne… Skoro już tu jesteś, to pozwól, że mimo wszystko oprowadzę cię po moim świecie. Tylko tutaj mogę być z Werleenem w pełni bezpieczna. - po tych słowach, jak na zawołanie, zza pleców małej wyleciał mały smok, by zaraz, dość niezdarnie, wylądować na jej ramieniu. Tylko… Od kiedy smoki mogą przybierać fioletowe barwy?
     Chwyciła cię bez oporów za rękę i zaczęła prowadzić za sobą. Miałeś wrażenie, że doskonale zna miejsce, w którym się znaleźliście. Jakby bywała tu dużo częściej… Albo nawet mieszkała. Nic dziwnego, że nazwała to swoim światem
   - Dziwne, że tak nagle się tu pojawiłeś. Ale wiesz… W sumie to od dłuższego czasu chciałam kogoś tu sprowadzić. Dotąd byłam tylko ja i Werleen, więc zaczynało mi się nudzić. Zwłaszcza, że wszyscy moi znajomi nie wierzą mi, że on jest prawdziwym smokiem! - stanęliście nad przepaścią, na dnie której znajdowało się zbiorowisko lawy. Mimo że sceneria wyglądała, jakby musiało być tu co najmniej 40 stopni, ty wcale nie czułeś tego gorąca. Było ci nawet… Przyjemnie. Wtedy właśnie dziewczynka zrobiła coś bardzo nieoczekiwanego. Ciągnąć cię za sobą, wskoczyła prosto w odmęty lawy. Czy właśnie tak miał wyglądać wasz marny koniec?
 
[Obrazek: EhohKyr.png]
 
[Obrazek: mbtpgcZ.png] Nie, to nie tak miało być. Czemu ciągle tkwisz w tym dziwnym świecie, wykreowanym przez… W sumie to nawet niewiadomo co. Miałeś mieć kontrolę, prawda? Więc dlaczego ciągle miałeś wrażenie, że blondwłosa czterolatka była stwórcą wszystkiego, co otaczało cię dookoła, a ty zostałeś uwięziony w największych odmętach jej wyobraźni? To było w ogóle możliwe?
     - Ocknąłeś się w końcu. - stwierdziła mała, która siedziała tuż obok ciebie, bawiąc się ze swoim smokiem. 
     Podniosłeś się do siadu, kierując wzrok w stronę dziewczynki postanawiając przyjrzeć jej się bliżej. Może była jakąś daleką krewną, próbującą w ten sposób coś ci przekazać? Chociaż nie przypominałeś sobie nikogo w rodzinie, kto by miał córeczkę o długich blond włosach, upiętych w dwa warkocze i nietypowych oczach, różniących się od siebie o kilka, niezbyt kontrastujących ze sobą, odcieni.
   - I co się tak gapisz? Chodźmy dalej, chciałam ci coś pokazać. - skwitowała krótko, kiedy w końcu dostrzegła twoje spojrzenie, po czym podniosła się żwawo z ziemi.
     Podążyliście razem w stronę kilku głazów, rozmiarowo zbliżonych do małego smoka. Były ustawione w równym rządku. Wyglądały dość ciekawie. Każdy z nich pomalowany był innym kolorem i przy każdym znalazła się zabawkowa filiżanka do herbaty. No tak, w końcu dziewczynka musiała gdzieś urządzić sobie miejsce zabaw, prawda?
     - Nie znalazłam jeszcze sposobu, w którym mogłabym kogoś tu sprowadzić, jak ciebie, dlatego postanowiłam zastąpić to na razie czymś prowizorycznym. Poznaj moich przyjaciół! - oznajmiła z dumą, jakby prezentowała swoje najlepsze dzieło, po czym zaczęła podchodzić kolejno do każdego z głazów i je przedstawiać.
 
[Obrazek: 1GW6a4F.png]
[Obrazek: 9FdzaGv.png]
[Obrazek: AsECTTh.png]
[Obrazek: nKxr7dg.png]
[Obrazek: VHDCwzn.png]
[Obrazek: w54HhEf.png]
 

     -Um… Nie, nie ma tu jeszcze wszystkich. Dopiero zaczęłam pracę i zostało mi jeszcze trochę do… - urwała w połowie zdania.
     Pierw nie miałeś pojęcia dlaczego, ale zaraz to zrozumiałeś. Ziemia zadrżała ci pod stopami, a do twoich uszu zaczął docierać dźwięk ocierającego się o siebie metalu, który stawał się coraz głośniejszy. Nim zdążyłeś jakkolwiek zareagować, zza pobliskiego zakrętu zaczęła wyłaniać się armia ogromnych akromantul, przyodzianych w zbroje. Dziewczynka nadęła policzki i zaczęła coś do ciebie krzyczeć, jednak... Nie byłeś w stanie zrozumieć ani jednego słowa, ponieważ została zagłuszona przez stworzenia, które wydały z siebie charakterystyczny syk. Blondynka razem ze smokiem rzucili się w ich stronę, zapewne żeby stanąć do walki. Nic z tego nie rozumiałeś, ale nogi pokierowały cię prosto za nimi. Nie było ci dane ich dogonić, ponieważ droga została zagrodzona przez odnóże jednego z pająków, który za wszelką cenę próbował cię trafić...
 
[Obrazek: 9y6HDFz.png]
  
     ...I kiedy miało dojść do kultowego momentu… Po prostu się obudziłeś. Tylko nie sądziłeś, że ten sen będzie do ciebie wracał w regularnych odstępach, co kilka lat, a ty znowu będziesz tam uwięziony na kilka, długich godzin trwających wręcz w nieskończoność… Zupełnie, jakbyś został właśnie jakimś strażnikiem, który musi nadzorować, czy wszystko u niej w porządku. Ale czego właściwie spodziewałeś się po świecie przepełnionym magią?
SubaRumaxx
maahi ve



Weryfikator

Posty: 218
Tematy: 6
Wrz 2016
203
Ravenclaw
#2
Kolejna piękna baba do kochania, akceptuję


Edit danon: HPP odjete
Danon
Puchon




Posty: 278
Tematy: 30
Lut 2019
407
Hufflepuff
#3
Wstrzymuję.

Jeszcze to dziecko jest za młode. W najszybszym wypadku 18 lipca możesz zacząć grać. Wtedy możesz z góry uznać, że karta zaakceptowana.  
therapeute
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 110
Tematy: 16
Sty 2018
288
Gryffindor
#4
Poczekammm
Primaverus
Gobliny pany



Pracownik Hogwartu

Posty: 107
Tematy: 14
Lis 2018
273
Gryffindor
#5
Przykre wsm
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#6
Nadzieja margel
Durandil
Czarodziej



Weryfikator

Posty: 199
Tematy: 15
Gru 2018
78
#7
Wspaniała kp, nie mogę się doczekać na spotkanie z Tenebrisem
Pozdrawiam, Lena Meaddl
ambi
dyyihjfvyfur6u8vhg;oufruyjm




Posty: 692
Tematy: 10
Paż 2017
651
Hufflepuff
#8
to prawda kzady sklep ma poczatek
viper wroc
therapeute
Pracownik Hogwartu



Pracownik Hogwartu

Posty: 110
Tematy: 16
Sty 2018
288
Gryffindor
#9
nei hejtujcie peosze litera mi siw pomylila zle kliknelam.....
Izzy
Czarodziej




Posty: 32
Tematy: 7
Gru 2018
72
#10
Piękna karta postaci pozdrawiam



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.