22.09.2020 00:07
INFORMACJE PERSONALNE:
Imię i nazwisko:
Aubin Theodore Peletier
STATUS KRWI
50%
MIEJSCE ZAMIESZKANIA:
Rye
WYMARZONY DOM W HOGWARCIE
Slytherin
CHARAKTER POSTACI:
(Prosiłabym o utworzenie postaci pod nickiem SucharaStary, ze względu na to iż aktualnie nie ma możliwości tworzenia kont na forum, a postać jest mojego chłopaka )
Aubin od początku narodzin wykazywał się chłodem. Unika każdej możliwej rozmowy w cztery oczy, lecz kiedy uda się komuś go do takowej wplątać, odpowiada on dosyć oschło oraz arystokracko. Chłopak bywa również kompulsywny. Potrafi się bardzo szybko zaadaptować do otaczającego go nowego środowiska, lecz nie jest on jednak konformistą, iż posiada własne zasady moralne oraz ambicje. Peletier nie jest przesadnie prawdomówny, ponieważ twierdzi, że ,,Szczerość wpływa tylko na pogarszanie swojego wizerunku społecznego". Nie jest on jednak hipokrytą, oraz nigdy nie przejawiał podobnych zachowań.
Aubin od początku narodzin wykazywał się chłodem. Unika każdej możliwej rozmowy w cztery oczy, lecz kiedy uda się komuś go do takowej wplątać, odpowiada on dosyć oschło oraz arystokracko. Chłopak bywa również kompulsywny. Potrafi się bardzo szybko zaadaptować do otaczającego go nowego środowiska, lecz nie jest on jednak konformistą, iż posiada własne zasady moralne oraz ambicje. Peletier nie jest przesadnie prawdomówny, ponieważ twierdzi, że ,,Szczerość wpływa tylko na pogarszanie swojego wizerunku społecznego". Nie jest on jednak hipokrytą, oraz nigdy nie przejawiał podobnych zachowań.
HISTORIA POSTACI:
(Prosiłabym o utworzenie postaci pod nickiem SucharaStary, ze względu na to iż aktualnie nie ma możliwości tworzenia kont na forum, a postać jest mojego chłopaka )
11 wiosen temu, - mówiąc konkretniej - 4 stycznia, kobieta o imieniu Fleur oraz jej mąż, Narcisse znaleźli się w szpitalu, z powodu porodu kobiety. O godzinie 03:21 na świat przyszło dziecko. Aubin Theodore Peletier, urodzony w niewielkim miasteczku Honfleur, położonego przy ujściu Sekwany do kanały La Manche. Niedługo po jego narodzinach, wraz z ojcem oraz matką zamieszkał w Wielkiej Brytanii, również w jednym z mniejszych miast zwanym Rye.
Pierwsze parę lat Aubina zbytnio się nie różniły. Rodzice jednak od początku uczyli go kultury oraz odpowiednich zachowań, przez co chłopak wpoił sobie, iż nie może odzywać się nieproszony, oraz nie powinien wykonywać żadnych gwałtownych ruchów w trakcie rozmowy bądź posiłku. Z powodu jego szybkiego przyswajania wiedzy przez małego Aubina, jego rodzice byli dumni z tego, jak go wychowali.
W mieście nie potrafił nawiązywać kontaktów. Rodzice jednak na siłę zmusili go do zapoznania się z dziewczyną nieco młodszą od niego. Mieszkała ona na przeciwko, i widocznie różniła się charakterem. Pewnego dnia, na 10 urodzinach Aubina, dziewczyna była tak nachalna, że chłopak wybuchł. Był niesamowicie wściekły na nią. co spowodowało podpalenie firanek za jego plecami. I tak oto pozbył się i koleżanki, i ulubionych firanek mamy. To był jego pierwszy w życiu przejaw magii. Dokładnie rok później otrzymał list do hogwartu.
Matka nie potrafiła przyjąć do informacji tego, że dziecko zostaje czarodziejem - dokładnie tak samo jak ojciec. Była wszystkiemu bardzo przeciwna, jednak gdy zobaczyła pierwszy uśmiech swojego syna w trakcie czytania listu, zrozumiała, że musi się przyzwyczaić do obecnej sytuacji. Gdy nadszedł czas na przygotowania, ojciec wybrał się razem z synem na ulicę Pokątną, po potrzebne im rzeczy do jego nowego, po części miejsca zamieszkania. Po wyposażeniu się we wszystko, co potrzebne, razem z ojcem udał się na dworzec King's Cross, gdzie po pożegnaniu się z ojcem wsiadł do pociągu. Chwilę później odjechał. Tak właśnie zaczęła się jego historia w kompletnie nowym dla niego świecie.
11 wiosen temu, - mówiąc konkretniej - 4 stycznia, kobieta o imieniu Fleur oraz jej mąż, Narcisse znaleźli się w szpitalu, z powodu porodu kobiety. O godzinie 03:21 na świat przyszło dziecko. Aubin Theodore Peletier, urodzony w niewielkim miasteczku Honfleur, położonego przy ujściu Sekwany do kanały La Manche. Niedługo po jego narodzinach, wraz z ojcem oraz matką zamieszkał w Wielkiej Brytanii, również w jednym z mniejszych miast zwanym Rye.
Pierwsze parę lat Aubina zbytnio się nie różniły. Rodzice jednak od początku uczyli go kultury oraz odpowiednich zachowań, przez co chłopak wpoił sobie, iż nie może odzywać się nieproszony, oraz nie powinien wykonywać żadnych gwałtownych ruchów w trakcie rozmowy bądź posiłku. Z powodu jego szybkiego przyswajania wiedzy przez małego Aubina, jego rodzice byli dumni z tego, jak go wychowali.
W mieście nie potrafił nawiązywać kontaktów. Rodzice jednak na siłę zmusili go do zapoznania się z dziewczyną nieco młodszą od niego. Mieszkała ona na przeciwko, i widocznie różniła się charakterem. Pewnego dnia, na 10 urodzinach Aubina, dziewczyna była tak nachalna, że chłopak wybuchł. Był niesamowicie wściekły na nią. co spowodowało podpalenie firanek za jego plecami. I tak oto pozbył się i koleżanki, i ulubionych firanek mamy. To był jego pierwszy w życiu przejaw magii. Dokładnie rok później otrzymał list do hogwartu.
Matka nie potrafiła przyjąć do informacji tego, że dziecko zostaje czarodziejem - dokładnie tak samo jak ojciec. Była wszystkiemu bardzo przeciwna, jednak gdy zobaczyła pierwszy uśmiech swojego syna w trakcie czytania listu, zrozumiała, że musi się przyzwyczaić do obecnej sytuacji. Gdy nadszedł czas na przygotowania, ojciec wybrał się razem z synem na ulicę Pokątną, po potrzebne im rzeczy do jego nowego, po części miejsca zamieszkania. Po wyposażeniu się we wszystko, co potrzebne, razem z ojcem udał się na dworzec King's Cross, gdzie po pożegnaniu się z ojcem wsiadł do pociągu. Chwilę później odjechał. Tak właśnie zaczęła się jego historia w kompletnie nowym dla niego świecie.