Witaj!

Zaakceptowane [Ad] Podanie na dorosłego
Adrienn
Azkaban




Posty: 93
Tematy: 20
Sie 2016
Ravenclaw

#1
Imię i nazwisko
 William Granth

Data i miejsce urodzenia
28.03 **28 lat temu**, Londyn (Anglia)

Status krwi
75%

Historia postaci 

Narodziny

To był piękny, słoneczny marcowy dzień. Nic nie zapowiadało tego, że coś się wydarzy w ten jakże niebiański dzionek. Małżeństwo wybrało się na zakupy do centrum handlowego. Chcieli bowiem wybrać swojemu przyszłemu synkowi ubranko. Weszli do jednego z markowych sklepów i zaczęli przebierać. Zdejmowali wieszaki i starali się coś konkretnego wybrać. Po jakimś czasie jednak przyszła niedoszła matka skarżyła się na ból w krzyżu, to wszystko przez ciężar, jaki musiała dźwigać przez 9 miesięcy. Zabolał ją także brzuch, co ją nieco zaniepokoiło, ale nie chciała martwić męża, więc poszli do kasy, aby zapłacić za śpioszki. Wtem coś się wylało spod spódnicy kobiety, a ona jęknęła. Mąż szybko zapłacił kartą, zabrał zakupy i zaprowadził żonę do samochodu. Na co dzień podróżowali oni samochodem, uważali, że z technologii mugoli również trzeba korzystać, bo po coś jest. Pojechali do Szpitala Św. Munga, gdzie przyjął ich uzdrowiciel. A raczej uzdrowicielka. Była to siwa kobieta, gdzieś po czterdziestce. Była wyraźnie niedożywiona. Zabrała matkę na wolną salę, gdzie wraz z innymi uzdrowicielami odebrali poród. Po chwili z tego samego pomieszczenia wybiegł jakiś facet z chińskim akcentem "M-a   p-a-n   sy-na". Uradowany Robert zeskoczył z krzesła i zaczął się cieszyć, tak, że aż pielęgniarka która obok stała musiała go uciszyć, gdyż przeszkadzał innym pacjentom. 

Dzieciństwo

William w przedziale 0-7 lat byl bardzo energicznym dzieckiem i dość dokuczliwym dla otoczenia. Uwielbiał wszystko niszczyć, był nieznośny dla swoich rodziców, jak i kolegów i koleżanek. Pewnego dnia tak bardzo się zezłościł na swojego ojca, który zabrał mu jego ulubioną zabawkę, że zbił bez użycia rąk szklankę, która stała na biurku. Jednak po jakimś czasie, chłopak "wydoroślał" i przestał już być koszmarnym chłopcem. Po kilku latach nadszedł dzień jego 11. urodzin, z czego się bardzo ucieszył. Jego rodzice przygotowali bowiem huczną imprezę, twierdzili, że 11 lat to jeden z najszczęśliwszych lat w życiu czarodzieja. Jak się później okazało, tak właśnie było. Jakiś czas potem do domu przyleciała brązowa sowa, która zrzuciła na stół starannie zapakowaną kopertę ze szmaragdowozielonym pismem i zamieszczoną nalepką w kształcie jakiegoś herbu. Chłopak łapczywie złapał za list i otworzył go. Zawarto w nim najbardziej szczegółową listę niezbędnych do studiowania magii akcesorii. Podręczniki, zeszyty, różdzkę, to wszystko zakupili na ulicy Pokątnej. W końcu czas przyszedł na wyjazd do szkoły. Chłopak nieco płaczliwie przeszedł czas, kiedy musiał się rozstać ze swoimi rodzicami na tak długi czas, ale po jakimś czasie mu przeszło. Ucałował mocno rodziców, wsiadł do pociągu i odjechał.


Hogwart

W ekspresie Hogwart było niesamowicie! Wszędzie straszny tłok, to było jedyną wadą podróży pociągiem. Will zajął wolny przedział i wyjął z walizki książkę, którą zaczął czytać. Akurat, jak skończył czytać, dojechali na peron w Hogsmeade. Gajowy przedstawił się i dopłynął wraz z uczniakami na drugą stronę jeziora, gdzie wysiedli i weszli po marmurowych schodach na wzgórze. Następnie przeszli do pięknie ozdobionej sali, w której ulokowano multum stołów, przy których siedzieli uczniowie i gapili się na nowych. Pierwszoroczniaki ruszyli w stronę stołka, na którym wszyscy po kolei siadali i przydzielani byli do jednego z czterech domów. W końcu przyszła pora na Williama, który siadł na krzesełku i odczekał swoje, a tiara krzyknęła "Ravenclaw!". Chłopiec ucieszył się bowiem jego rodzina od lat trafiała do niego. Po uczcie ruszyli do pokoju wspólnego, rozdano im plany zajęć, wskazano miejsce spania i za radą prefekta padli na łóżko, błyskawicznie zasypiając. Przez cały swój pobyt w szkole poznał wiele ciekawych osób. Uczęszczał oczywiście na zajęcia, jak mu rodzice kazali- na wszystkie. Jednak ze wszystkich wcale taki dobry nie był. Jedyne przedmioty jakie go tak na prawdę interesowały to wróżbiarstwo i transmutacja. Tak mijały kolejne lata, bez żadnych incydentów. Skończył szkołę i zadecydował o dalszym rozwijaniu się, w kierunku wróżbiarstwa.


Dorosłość
William po zakończeniu edukacji w Hogwarcie postanowił wyjechać do Francji, gdzie przez jakiś czas zamieszkał. Ukończył kurs pedagogiki i złożył podanie na nauczyciela w Akademii Magii Beauxbatons. Sprawdzał się dobrze, rzadko zdarzało się mu coś przeskrobać u dyrekcji. Zdarzył się również nieprzyjemny incydent z uczniem, który chcąc wpłynąć na dobrą reputację nauczyciela oskarżył go o nękanie psychiczne. Po kilku latach pracy w placówce postanowił, że wróci do rodzinnych stron. Wkrótce potem znowu zaczął rozglądać się za pracą w szkołach, zależało mu bowiem, aby przekazać swoją wiedzę kolejnemu pokoleniowi.



Wygląd postaci
William jest wysokim, umięśnionym mężczyzną. Jego głowę pokrywają krótkie, modnie przystrzyżone brązowe włosy. Na jego twarzy, dokładniej gdzieś bliżej nosa można dostrzec ledwie widoczne piegi. Ma niebieskie oczy, które dodają mu uroku osobistego. W różnych miejscach ciała, między innymi na plecach, palcu wskazującym lewej ręki ma różnej wielkości znamiona. Mężczyzna przez swoją przypadłość ma również ujemne cechy swojego wyglądu. Gdy się lepiej mu przyjrzeć, można dostrzec lekką wadę postawy. Ma on również odstające łopatki, co nie przeszkadza mu w codziennym życiu, ale jest "defektem kosmetycznym".

Cechy charakteru
 William z reguły jest spokojnym człowiekiem, stara się trzymać nerwy na wodzy, ale gdy ktoś go wyprowadzi z równowagi nie musi być już tak wesoło, jak się zdaje. Jest towarzyski, lubi zawierać nowe znajomości i chciałby być promyczkiem słońca w pochmurny dzień. Za czasów szkolnych był "średni" w nauce, ale najbardziej przykładał wagę do swoich preferowanych przedmiotów; transmutacji i wróżbiarstwa, które miłuje. W sytuacjach wymagających spokoju i nie wywołania paniki, potrafi zachować zimną krew i myśleć przytomnie. Lubi sobie wszystko notować w kalendarzu, niby dla lepszego zorganizowania, zrobienia na kimś dobrego wrażenia, ale tak na prawdę maskuje swoją zapominalskość, która raz jest a raz jej nie ma. Jest bardzo ambitny, gdy postawi sobie jakiś cel będzie do niego wytrwale dążył, aż osiągnie swoje. Jego słabą stroną jest również niecierpliwość. W większości przypadków umie nad nią zapanować i odczekać swoje, ale czasem zdarza się, że natarczywie będzie upominać się o to co do niego należy (np. notatki, które pożyczył koledze).

Wyniki z OWuTeM-ów

Astronomia – T
Eliksiry – N
Historia Magii – T
Językoznawstwo – T
Latanie – Zaliczony
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – N
Obrona Przed Czarną Magią – N
Smokologia – T
Starożytne Runy – T
Transmutacja – PO
Wróżbiastwo – PO
Zaklęcia i Uroki – N
Zielarstwo – O


Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Od @Deneris

Co to jest IC i jak je zapisujemy? In Character jest wszystkim co dotyczy rozgrywki jako nasza postać, jest topo prostu wszystko co dotyczy gry postacią, jej świat itp. Zapisujemy je standardowo na czacie gry.

Co to jest OOC i jak je zapisujemy? Out Of Character jest wszystkim co dotyczy nas jako graczy. Zapisujemy je w nawiasach.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
(Minimum szesnaście linijek, w tym sześć czynności.)

- *wspina się po drabinie, po czym wchodzi na strych*
- Ale tu brudno.. *Odkaszlnął* Kiedy ja tu ostatnio sprzątałem?
- *Wyjął różdżką zza pazuchy i machnął nią w stronę okna* Świeże powietrze dobrze tu zrobi..
- *Podniósł leżącą na podłodze książkę* To kronika klasowa!
- *Zaciekawiony zaczął ją oglądać i uronił łzę* Chciałbym tam jeszcze kiedyś wrócić...
- *Podszedł do skrzyni stojącej w kącie i otworzył ją*
- *Zaczął w niej grzebać i wyjął kafla* Łoooo... To mój kafel.. Pamiętam, jak kiedyś z kolegami graliśmy tak razem w quiditcha.
- *Dalej szpera w skrzynce i wyjmuje z niej medal* Rany julek!
- Przecież to moja nagroda za II. miejsce w olimpiadzie wróżbiarstwa!
- *Zamknął pustą skrzyneczkę i zniszczył ją zaklęciem* Tylko zajmuje miejsce...
- *Podszedł do półeczki, gdzie zauważył model boiska do quiditcha*
- Ojej.. Pamiętam to. Dostałem to na urodziny od Roberta w... 2 klasie!
- *Miotełką odkurzył model i zaczął mu się dalej przyglądać* Kompletnie o nim zapomniałem.
- **Z modelu wyleciały na miotłach dwie figurki, po czym spowrotem tam wróciłem**
- A o tej funkcji to już kompletnie zapomniałem! *Uśmiechnął się*
- No cóż, ale trzeba sprzątać dalej.. *Obrócił się na pięcie i zaczął zdejmować pajęczyny z kątów poddasza*

Czy przeczytałeś regulamin? Oczywiście, że tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#2
Czy masz już postać ucznia? Jeżeli tak to poproszę screen ze zgodą na MK. Po 2. Nie zgadzam się aby postać miała ukończone studia.
Adrienn
Azkaban




Posty: 93
Tematy: 20
Sie 2016
Ravenclaw

#3
Poprawione.
Na PW wysłałem już screena.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#4
Jak na 28 lat to trochę mało wpisałeś w dorosłości która jest bardzo ważną częścią podania.

Zaakceptowane



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.