16.08.2017 14:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.08.2017 15:16 przez xXxJagodegPL1234xXx. Edytowano w sumie 6 razy.)
Imię i nazwisko:
Tamara Zukov, pozostała tylko Tamara - wyrzekła się swojego nazwiska.
Data i miejsce urodzenia:
10.08.2022, Rosja, St. Petersburg
Status krwi:
75%
Historia postaci:
Kiedy zegary wyznaczyły godzinę 6:00, a krwiste słońce wynurzało się leniwie zza chmur w pewnym Rosyjskim szpitalu na świat zawitało nowe dziecko pochodzące z szanowanego rodu Zukov. Tamara - takie imię dostało dziecko, jak można się domyśleć była to dziewczynka, a swoje imię dostała na cześć jej Babci. Zupełnie różniła się od swojej siostry, jako ta starsza była mądrzejsza oraz silniejsza. Od dziecka prowadziły pomiędzy sobą spory które zawsze wygrywała Tamara, swoją siostrę - Tatianę, uważała za gorszą, brzydszą, głupszą i długo by wymieniać. Uwielbiała pokazywać jej swoją wyższość, w wielkim skrócie - była dla niej wredna. W wieku 5 lat jej ojciec zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, w skutek tego przeprowadzili się do Bułgarii, aby zapomnieć o wszystkich przykrych wspomnieniach związanych z ojcem. Dom wyglądał... okropnie. Było to mieszkanie w jednej z mugolskich kamienic. Klatka była brzydka i zniszczona, natomiast w mieszkaniu można było wręcz pływać w kurzu. W pierwszą noc wszyscy spali na podłodze - było bardzo niewygodnie. W końcu zakupili meble i jakoś dało się tam żyć. Niedługo potem ponownie zmienili swoje miejsce zamieszkania z małej mieściny przeprowadzili się na wieś, aby zamieszkać w świeżo postawionym domu. W przeciwieństwie do poprzedniego był on wielki i piękny. Można porównać go do dworu, za bramą wznosiła się wielka budowla, w oczy rzucało się dużo dużych okien. Wokół domu - piękny ogród o który dbał rodowy skrzat. Matka dobrze znała 3 języki, Bułgarski, Rosyjski oraz Angielski. W Domu nauczała Tatianę oraz Tamarę tych oto języków. Już w wieku 8 lat już biegle władała 3 tymi językami. Wszystko zawdzięcza zdolności do szybkiej nauki. Rok później dzień po swoich urodzinach, rano kiedy wstała i udała się do salonu spojrzała na kominek oraz usiadła na kanapie. Przez wielkie szyby do domu wlatywały promienie słońca które oświetlały twarz dziewczyny. Tatiana schodziła ze schodów z miną jakby chciała zabić swoją siostrę. W tym momencie zaczęła ciągnąc ją za włosy a ta rzuciła się na Tatianę. Tak rozpoczęła się bójka nie wiadomo o co, nie wiadomo dlaczego - ale jednak. Kiedy Tatiana popchnęła siostrę, ta upadła i walnęła głową o kanapę - zabolało. W tym momencie nie panowała nad sobą i momentalnie podniosła się z ziemi i w pełnej złości chwyciła za szyję podduszając. Piękne okna rozbiły się i teraz zimny wiatr zgasił świecę nad pianinem które stało w rogu pokoju. Tamara puściła siostrę i jak wryta stanęła patrząc na rozbite szkło. Tatiana upadła i zaczęła się krztusić - Tamara nie zwracała na nią uwagi, nie obchodziło ją czy umrze czy źle się czuje. Obchodziło ją tylko aby nie oberwać od Matki. Skrzat rodowy deportował się do dziewczynek i pstryknął a szyba została naprawiona, aby następnie podejść leniwym krokiem do Tatiany. O wszystkim i tak dowiedziała się Matka która miała do tego obojętny stosunek. Pokarała i Tatianę i Tamarę oraz uświadomiła że tak oto ujawniła się jej moc magiczna. Już niedługo rozpoczęła się nauka pierwszych zaklęć, zakup pierwszej różdżki i tym podobne. Matka jako fanka broni białej, zaszczepiła u Tamary tą samą pasję. Jej pierwszym zakupionym nożem był nóż motylkowy z którym oswajała się przez pół roku, aż opanowała wszelkie sztuczki do perfekcji. Następnie na 10 urodziny matka podarowała córce noże do rzucania. I w wolnej chwili - czyli praktycznie codziennie ćwiczyła sobie co nieco. Ale nie tylko po matce odziedziczyła pasję. Jej drugim Hobby było warzenie eliksirów - w tym wieku bardzo prostych, czemu mówię że nie odziedziczyła tylko po matce? Otóż już wyjaśniam... ojciec pracował jako alchemik i warzył eliksiry wszelakiej maści. Ahh... Tak bardzo ambitna. W końcu nadszedł dzień w którym zapakowała swoją walizkę w tym swoje ukochane noże. Oraz udała się do szkoły, pojechała do znanego wszystkim Instytutu Magii Durmstrangu.
W szkolę oddzieliła się od swojej siostry - Tatiany. W końcu poczuła ulgę, pilnie się uczyła, w wolnym czasie oswajała się bardziej z nożami. W szkolę poznawała dużo ludzi, lecz nikogo nie darzyła zaufaniem prócz jednej osoby. Był to jeden z troszkę starszych uczniów - pochodził on z Polski i zwał się Waldemar. Tamara polubiła w nim to że był podobny do niej, wredny można nawet powiedzieć że podobnie do Tamary miał serce z kamienia. Spodobało się jej że jest jakaś bratnia dusza. Jako specyficzne dziecko wręcz uwielbiało cierpienie. Lubiło ból. Kiedy znalazła jakiegoś zwierzaka chociażby małego konika polnego. Łapała go i odcinała mu głowę albo rozcinała w pół. Zaprzyjaźniła się z Waldemarem, reszta ją nie obchodziła. W szkolę nauczyła się dużo, bardzo dużo. I tych dobrych rzeczy i tych mniej dobrych. Co za różnica. W szkolę dużo się działo ale teraz nie czas na to, lata mijały a ona coraz to bardziej zyskiwała umiejętności. Razem z Waldemarem bardzo zbliżyli się do siebie z upływem lat. W końcu byli w pewnym rodzaju parą lecz nie do końca... nie byli zdolni do kochania. Tylko myśleli że są. Kiedy nauka się zakończyła a wraz z tym zaczęła się dorosłość.
Zerwał się jej kontakt z Waldemarem, jedynie pisali do siebie listy ale nie za często, iż kobieta powróciła do Bułgarii do swojego rodzinnego domu... nie na długo... Jak szybko tam weszła tak szybko wyszła. Trochę później z niewyjaśnionych przyczyn wszystkie okna które tam były zmieniły się w stertę szkła. Nikt więcej nie odwiedzał małego dworu. Kiedy Tamara zamknęła wszystkie swoje sprawy w Bułgarii i przeniosła się do swojego ojczystego kraju. Do Rosji. Kupiła sobie ubogie mieszkanie za uzbierane pieniądze oraz zamieszkała tam na rok. Po roku przeprowadziła się jeszcze do kraju w którym żył Waldemar - do Niemczech, tam ponownie się spotkali... to właśnie z Waldemarem był ten pierwszy raz. Nic dziwnego, potem okazało się jeszcze, iż była bezpłodna przez co nie była w stanie do poczęcia dzieci tak samo jak i Waldemar. W Niemczech wiele się działo między innymi to tam zrobiła sobie tatuaż, lecz najważniejsze było to, iż wraz z Waldemarem dołączyli do pewnej organizacji przestępczej. Działali przez jakiś czas, aż uciekli do innego kraju. Przywiało ich do Hiszpanii, tam wzięli ślub, nadal myśleli że się kochają, lecz to nie było to. Nadal nie byli zdolni do Kochania, byli chłodni, mogę powiedzieć że księdza zmusili do udzielenia ślubu, bo początkowo się nie zgadzał. No cóż, "kupili" mieszkanie za "ciężko zarobione pieniądze" aby mieć gdzie spać. Kiedy życie rzucało im kłody pod nogi, w postaci zarobku ponownie się rozeszli, nie na długo bo jako "małżeństwo" utrzymywali ze sobą kontakt poprzez pisanie do siebie listów. Waldemar pojechał ponownie do Niemczech przybierając fałszywą tożsamość, aby wyrównać stare rachunki. W tym czasie Tamara ponownie udała się do Bułgarii i tam zamieszkała chwilowo w swoim starym dworze. Dwór był bardzo zaniedbany - widać że nikt nie stawiał tutaj stopy od kilku lat. Nic nie słyszała po swojej siostrze, natomiast Matka wyjechała do Rosji gdzie zmarła. Ze swoim nazwiskiem nie chciała mieć nic wspólnego, teraz nie nazywała się Zukov, pozostało jedynie imię = Tamara. Pewnego ranka od swojego małżonka dostała list, w którym prosił o przeniesienie się do Wielkiej Brytanii. Tamara musiała załatwić swoje sprawy, dwór kazała zrównać z ziemią, a rodowy skrzat został sprzedany. Kiedy była gotowa do wyjazdu czym prędzej ruszyła do Wielkiej Brytanii, aby w końcu spotkać się ze swoim "ukochanym". Została w znanej czarodziejom wiosce - Hogsmeade.
Wygląd postaci:
Średniego wzrostu Kobieta, dokładniej mierząca 175cm o pięknych zielonych oczach które można porównać do szmaragdu. Kruczoczarne gęste włosy, schludnie uczesane sięgające aż po same łopatki. Nadzwyczaj blada, i chuda lecz nie jak patyk, można powiedzieć że nie jest wychodzona - wszystko przez minimalne mięśnie które chcąc nie chcąc musiały kiedyś wyrosnąć. Mogę również powiedzieć że ma szczególnie wycechowane żeńskie części ciała, szerokie biodra, bardzo okrągłe pośladki. Kobieta ma paznokcie pomalowane na czarno, bardzo pasują do nadzwyczaj bladej skóry. Rozpoczynając od góry, w zimne dni nosi gruby i czarny jak węgiel płaszcz, do którego przypięta jest metalowa brożka z meduzą. W cieplejsze dni Tamara nosi czarny sweter pod którym nie ma prawie nic. Dalej nie zależnie od pogody nosi czarne mugolskie znane wszystkim jeansy. Tak samo jak spodnie niezależnie od pogody nosi czarne kozaki. Kozaki te mają srebrne elementy takie jak zamek i tym podobne, są one duże i zawsze czyściutkie. Na rękę nałożoną ma białą rękawiczkę - jest to prawa ręka w której trzyma różdżkę. Jak już jesteśmy przy różdżce chowa ją w pochwie która ma swoje miejsce u lewej nogi, jest ona czarna tak samo jak i różdżka, przez to że jest po lewej stronie ułatwia to sprawniejsze wyciąganie różdżki. Dodam jeszcze jako wisienkę na torcie iż ma tatuaż na kostce zrobiony w Rosji przedstawia on Asa Pik.
Cechy charakteru:
Tamara jest zimną kobietą można powiedzieć że bezuczuciową. Bez mrugnięcia potrafi zadać komuś ból, nie dość że potrafi to jeszcze rozkoszuje się tym i uwielbia to. Nie jest dla niej problemem pozbawić kogoś życia. Jest zdolna do okropnych rzeczy. Jedyną osobą którą darzy pełnym zaufaniem jest jej "mąż" Waldemar, jeżeli chodzi o resztę ludzi - nie wiem czy będzie jeszcze ktoś taki kto zdobędzie w pełni jej zaufanie. Nie lubi zawierać nowych znajomości, wręcz nienawidzi nowych osób. Prawdą jest to, iż musi się liczyć ze swoim mężem, który czasem zaprasza nowe osoby do "grona znajomych". Nie lubi ubierać się w byle co, zawsze musi się jej samej podobać. Nie lubi się dzielić z innymi, prócz Waldemara. Jest samoukiem, nie lubi mentorów i wszelkich nauczycieli - uważa się za lepszą od nich. Jest bardzo ambitna i szybko się uczy, lecz często zaczyna naukę i nie potrafi się na niej skupić przez co ją porzuca. Podobnie jest z czytaniem książek tyle że w wielu przypadkach odechciewa jej się w połowie. Nienawidzi jak ktoś wchodzi jej w zdanie, wkurza ją to i czuje obrzydzenie do takich osób. W jej charakterze jest więcej wad niż zalet...
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Jako iż była w Durmstrangu zamiast OPCM wstawiam tutaj Czarną magię, a Mugoloznawstwo usuwam)
Astronomia – T
Eliksiry – W
Historia Magii – T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T
Czarna Magia - W (za teorię - nie przywiązywała dużej uwagi do praktyki)
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – W
Zielarstwo – T
Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Ano z internetu.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC czyli In Character, to czat w którym zapisujemy wszystkie czynności wykonywane przez naszą postać, to co mówi nasza postać bądź opis otoczenia.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC czyli Out Of Character, jest to czat w którym zapisujemy wszystko co nie jest związane z naszą postacią.
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*aportowała się gdzieś na górce z której był widok na poniszczony, stary oraz w smętny dwór.* *ciesząc się w duszy z powodu pięknego widoku zniszczonego domu, zeszła powolutku z górki.* *kiedy dotarła pod bramę, dobyła różdżki oraz machnęła nią, aby otworzyć bramę. ku jej zdziwieniu brama uległa, natomiast po barierach nie zostało ani śladu.* *pewnym krokiem ruszyła przed siebie zmierzając w stronę potężnych wejściowych drzwi.* **Te były otwarte na oścież, ujawniając kawałek wielkich schodów.** *wkroczyła już mniej pewnie do środka, i przygotowała przy sobie różdżkę.* **Kiedy Tamara weszła, świece zapaliły się oświetlając jej drogę.** *skierowała się po schodach na górę, a przed jej oczami znalazł się salon.* *nie zatrzymała się, lecz poszła dalej schodami ku górze, wkraczający tym samym na ciemny strych.* Ciemno tu jak w... *przerwała i spojrzała na samotny karton w rogu pomieszczenia, rozejrzała się wokoło nie dostrzegając niczego podejrzanego, nie zobaczyła nic, tylko samotny karton.* *machnięciem różdżki otworzyła go i zajrzała do środka.* **Jej oczom ukazała się sterta rupieci, w tym ubrania, pudełka oraz ramki na zdjęcia.** *wszystko to za pomocą różdżki wypakowała i uklękła przy owych rzeczach.* *wpakowała wszystko do pudełka oprócz trzech rzeczy, które pozostawiła na miejscu.* **Na podłodze spoczywały dwie ramki, a w nich dwa ruchome zdjęcia - jedno przedstawiało Tamarę i Tatianę kiedy siostry były małe, drugie - Tamarę oraz Waldemara z lat szkolnych, gdzieś na terenie Durmstrangu. Obok nich czarne malutkie pudełeczko.** *chwyciła szybciutko za zdjątko ze swoją siostrą i wrzuciła do pudła, szybka została uszkodzona - zbiła się.* *niewerbalnie zmniejszyła zdjęcie Waldemara i Tamary oraz włożyła do wewnętrznej kieszeni szaty.* *otworzyła teraz czarne pudło i podniosłą prawy kącik ust ujawniając znikomy uśmiech.* **W pudełku był 15cm nóż do rzucania.** Wiedziałam że cię tutaj odnajdę... *chwyciła za nóż oraz włożyła do wewnętrznej kieszeni szaty, zaraz obok kilku innych również 15 cm.* *samo pudełko wywaliła do tego samego pudła, oraz wprawiła w lewitację i zmusiła, aby podążało za nią.* *pudło umieściła w kominie pudło i przerwała zaklęcie, kiedy już je opuściła usiadła na kanapie i leniwie wykonała ruch różdżką dodając tylko wyraźnie inkantację zaklęcia.* Incendio. **Pudło poczęło się palić** *rozsiadła się niczym królowa na kanapie wpatrując się tylko w kominek, jak ogień trawi dużo pamiątek i wspomnień.* ** Na jej twarzy ponownie zawitał znikomy, lecz tym razem szyderczy uśmieszek.** *schowała różdżkę oraz zeszła schodami w dół wyraźnie zadowolona z siebie, przeszła przez próg drzwi oraz zaciągnęła się powietrzem i deportowała się.*
Czy przeczytałeś regulamin? Tak.
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
