Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
strzyga
Basic witch.




Posty: 258
Tematy: 18
Sie 2017
629
Ravenclaw
#1
Imię i nazwisko: Anastasia Relith
Data i miejsce urodzenia: 20 kwietnia, Iverness w Szkocji
Status krwi: 100%
Historia postaci:
Historia dziewczyny rozpoczyna się 20 kwietnia 2041 roku, w urokliwym mieście Iverness, gdzie na jego obrzeżach stał dom rodowy, rodu Yrell. Dosłownie większość rodziny tam mieszkała, czy to dziadkowie, czy to wujkowie albo i kuzynostwo, dlatego też nigdy nie narzekała na brak towarzystwa, gdyż od najmłodszych lat miała wokół siebie dużo rówieśników. Jej rodzice mimo surowych zasad, bardzo kochali Anastasie, dlatego ta zawsze starała sprostać się ich oczekiwaniom.Jedyne czego jej brakowało, to większej ilości czasu spędzonego z rodzicami, którzy wiecznie zapracowani siedzieli do późnych nocy w Ministerstwie Magii. Początkowe lata życia Anastasii nie były jakieś specjalne, żyła pośród czarodziejskich dzieci, więc od razu była wychowywana na w pełni świadomą czarownicę. Właściwie do czasów szkolnych trzymała się towarzystwa, które ją rozumiało i z którym mogła spędzać miło czas. Wtedy też między innymi poznała rok starszego kuzyna, Cesare, który od większego zbiorowiska ludzi, wolał spędzać czas przed książkami, lub ewentualnie z jedną czy dwoma osobami. Można powiedzieć, że takie zachowanie trochę przeszło na Anastasie, która po poznaniu czarodziejskich ksiąg, również zaczęła się nimi fascynować i czytać w wolnym czasie, tak bardzo polubiła magię od małego. Jak w ogóle zaczęła się jej przygoda z magią? Nie było to coś spektakularnego, bo tak jak większość dzieci w wieku 5 lat zaczęła przejawiać magiczne zdolności, gdy się złościła na coś, szkło w akwarium obok mogło nawet eksplodować, a gdy była radosna, zza jej uszu wystrzeliły czasem małe fajerwerki,  oczywiście rodzicom to starczyło, cieszyli się, że ich córka nie zostanie Charłakiem, a prawdziwą czarownicą. Pod koniec kwietnia, gdy nadszedł dzień jej 11 urodzin, otrzymała sowę z listem z Hogwartu, właściwie była jedyną ze swojego rocznika w rodowym domu, reszta kuzynostwa była albo starsza, albo młodsza. Cieszyła się? Mało powiedziane. Dziewczyna już od samego słuchania o szkole magii nie mogła usiedzieć na miejscu, a co dopiero gdy dostała list w swoje ręce i dowiedziała się, że przed wyjazdem do Hogwartu pojadą na magiczną ulicę, gdzie kupi mnóstwo magicznych rzeczy. No i tak o to Anastasia wyruszyła do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, punktualnie o godzinie 8:00 dnia 1 września pojechała pociągiem prosto z Londynu. Rodzice proponowali jej, że sami zabiorą ją szybszym środkiem transportu do Hogsmeade, a następnie pod bramę, jednak młoda dziewczynka chciała pierwszy raz w życiu pojechać pociągiem. Gdy już kuzynostwo się rozeszło, Anastasia została sama i musiała poszukać miejsca w przedziale wśród przyszłych pierwszorocznych, nie szło jej to za dobrze, ale w końcu znalazła jakiś wolny przedział, no, prawie wolny. W przedziale siedziały tylko dwie osoby, więc bez słowa usiadła w kącie. Po chwili odważyła się zagadać do siedzących obok... i jakoś to poszło, dzieciaki w miarę ją zaakceptowały, a reszta podróży minęła jej całkiem przyjemnie. Gdy pociąg dojechał, a nowi pierwszoroczni przepłynęli przez jezioro, Anastasia nie mogła uwierzyć własnym oczom. Słyszała o zamku wiele, o tym, jak jest ogromny, ale dopiero wtedy zdała sobie sprawę z tego, jak piękny jest w rzeczywistości. Niedługo później wszyscy uczniowie udali się do Wielkiej Sali, gdzie odbyła się ceremonia przydziału. Dziewczynka czekała w niesamowitym stresie do samego końca omal nie wyrywając sobie włosów z głowy. Kiedy nadeszła jej kolej dość chwiejnym krokiem podeszła do tiary, nauczycielka nałożyła ją Anastasii na głowę, a ta po krótkiej chwili przydzieliła ją do Ravenclawu. Dziewczyna bardzo się ucieszyła i po zdjęciu tiary szybko podbiegła do stołu krukonów, gdzie z czasem dostrzegła dwóch, a nawet trzech kuzynów. Lata szkolne mijały Anastasii bardzo szybko, ze względu na wieczną ilość obowiązków, nauki i zabaw. Zawsze była czymś zajęta przez co nawet nie zauważała jak dni mijają jej przed nosem, mimo to, uwielbiała to miejsce. Miała znajomych ze swojego rocznika, a z kuzynostwem widywała się nie za często, lecz, zawsze lubiła zasięgnąć rady u własnej rodziny. Właściwie nigdy nie wracała na święta do domu, wolała odpoczywać w zamku i zwiedzać jego tajemnice niż być w domu, który zna na wylot. W wakacje jednak z wielką chęcią wracała do rodziny, by spędzić z nią każdy możliwy czas. W szkole głównie interesowała się praktyczniejszymi dziedzinami magii, takimi jak OPCM czy Transmutacja, albo i ZiU. To właśnie nad tymi przedmiotami siedziała po nocach by przestudiować miniony temat lub napisać wypracowanie dodatkowe na Transmutacje. Podsumowujac, jej lata szkolne były bardzo owocne, a gdy opuszczała Hogwart ciężko jej było powstrzymywać łzy i miała nadzieje, że jeszcze kiedyś do niego wróci. Przez trzy lata po skończeniu Hogwartu wybyła z kraju, żyła trochę tak na kocią łapę, łapiąc się po drodze każdej możliwej pracy by móc dalej wyruszć w podróż, przez co ominęło ją sporo ważnych informacji, które działy się w jej ojczystym kraju. Poznała wiele różnych kultur i społeczeństw czarodziejskich, którymi również się zafascynowała, chciała nawet zostać na dłużej w Japonii, by móc zobaczyć tamtejszą szkołę magii, lecz na wieść o śmierci jej rodziców, wróciła jak najszybciej do kraju. W Iverness spotkała Cesare, jej starszego kuzyna, który wytłumaczył jej jak się sprawy mają i w całym kraju oraz bezpośrednio w ich rodzie. Dowiedziała się również, że Cesare nie chce dalej kontynuować tradycji rodu Yrell i uważa, że nie ma sensu tego dalej ciągnąć przez co odchodzi i tworzy własny ród, z posiadającym już wtedy złą sławę Charles'em Wrightem. Jego słowa dały Anastasii do myślenia, nie wiedziała co począć i czy jest sens dalej uważać się za część tej rodziny, skoro nic jej już w nim nie trzymało. Dlatego kilka dni później skontaktowała się z kuzynem, z którym ustaliła wszystkie formalności, a następnie została już częścią nowej rodziny, Relith.

Wygląd postaci: Anastasia jest dość niską i drobną osobą. Mierzy zaledwie metr sześćdziesiąt pięć wzrostu i waży około pięćdziesiąt kilogramów. Dziewczyna posiada dość widoczne wcięcie w talii, jednak ani jej ramiona, ani biodra nie są szerokie. Jej piersi są raczej małe, z czego dziewczyna jest zadowolona. Uważa bowiem, że wtedy lepiej układają się na niej ubrania. Ma małe stopy, jej rozmiar buta to 36. Ma bardzo szczupłe dłonie i palce, na których ma długie, zawsze pomalowane na czarno lub czerwono paznokcie w kształcie migdałów. Jej oczy są duże i niebieskie, zazwyczaj lekko umalowane. Ma drobne, ledwo widoczne piegi na nosie, który jest dość mały i całkiem zgrabny. Usta ma pełne z lekko uniesionymi ku górze kącikami, wygląda trochę, jakby wiecznie robiła "dzióbek". Dziewczyna ma naturalnie włosy w kolorze ciemnego blondu, jednak rozjaśnia je raz do bieli, a raz do trochę jaśniejszego odcienia od swojego naturalnego. Czasem nawet farbuje je na różowo. Ma zadbaną, porcelanową cerę z lekkim rumieńcem. 
Cechy charakteru: Anastasia nie ma jakichś szczególnych i oryginalnych cech, którymi mogłaby wyróżniać się na tle innych ludzi. Jest dość spokojna, potrafi zachować powagę wtedy, kiedy potrzeba, a kiedy nie, po prostu żartować. Jest miła dla ludzi, dla których chce być miła. Zawieranie nowych znajomości przychodzi jej z niesamowitą łatwością. Anastasia to bardzo towarzyska osoba, raczej stroni się od samotności. Jednak kiedy czasem potrzeba jej odrobiny prywatności lub spokoju, chętnie sięga po książki. Wprost uwielbia czytać. Lubi robić sobie zdjęcia, czy to mugolską komórką, czy czarodziejskim aparatem. Nie należy do zakompleksionych osób, ma świadomość tego, że jest po prostu ładna. I to jest jej pięta Achillesowa. Mimo pewności o swojej urodzie łatwo zranić ją zwykłym "jesteś brzydka". Wygląd jest dla niej niesamowicie ważny, potrafi godzinami pielęgnować cerę, specjalnie wstać godzinę wcześniej, żeby nałożyć maseczki czy zrobić peeling. Jednak mimo wszystko Anastasia jest osobą, która łatwo wybacza, nie chowa długo urazy, przez co wiele razy w życiu się zawiodła na ludziach, ale mimo wszystko dalej ma w nich wiele wiary. Nieraz stara się być na siłę szczęśliwa i nigdy nie pokazywać swojego smutku, trudno więc ocenić, jaki aktualnie dziewczyna ma humor. Lubi zmiany, toteż często zmienia swój styl ubierania czy malowania, a nawet umeblowania w pokoju. Twierdzi, że życie bez zmian byłoby nudne i często nakłania tez do tego innych ludzi.

Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia – T
Eliksiry – O
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - O
Latanie – T
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T
Obrona Przed Czarną Magią – PO
Starożytne Runy – O
Transmutacja – PO 
Wróżbiastwo – O
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – O

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Gram od 2012, nie pamiętam już.

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC - In Character, wszystko to, co dzieje się w grze. Czynności postaci, to co mówią itp. Zapisujemy w gwiazdkach. 
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
Out Of Character - Wszystko to, co nie dzieje się w grze, zapisujemy w nawiasach. Jest to w skrócie to, co mówimy my jako gracze, nie jako postać. 
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
Anastasia: Ehh, wypadałoby w końcu tam posprzątać. *Stanęła przed wejściem na strych opierając swoje dłonie na biodrach.*
Anastasia: *Westchnęła i chwyciła za gałkę od drzwi, następnie powoli przekręciła ją i pchnęła je do przodu.*
**W pomieszczeniu znajdowała się sterta zakurzonych kartonów i skrzyń. Po otwarciu przez dziewczynę drzwi kurz z przedmiotów znajdujących się blisko zaczął się unosić.**
Anastasia: *Odkaszlnęła kilka razy i pomachała przed twarzą ręką.* Boże... Ale syf... *Mruknęła cicho.*
Anastasia: *Rozejrzała się po pokoju delikatnie mrużąc oczy, a pierwszą rzeczą, na której skupiła uwagę była drewniana szkatułka stojąca gdzieś w kącie.*
Anastasia: *Podbiegła szybko do szkatułki, przyklękła na brudnej, zakurzonej podłodze i wzięła ją w ręce dokładnie się jej przyglądając.*
Anastasia: Moja szkatułka! Tyle razy jej szukałam... Pamiętam jak... *Dmuchnęła w szkatułkę, a znajdujący się na niej kurz pod wpływem powietrza rozprzestrzenił się dalej.* Pamiętam jak ją dostałam! O ile się nie mylę w środku powinno być... 
Cesare: *Wszedł powoli na strych.* Z kim ty rozmawiasz, Ana?
Anastasia: *Zaśmiała się lekko zmieszana.* O, Cesare! Czasem gadam do siebie, zapomniałeś? Ale zobacz tylko, co znalazłam! *Podniosła szkatułkę wysoko nad swoją głowę szczerząc swoje białe ząbki.*
Cesare: O, szkatułka. 
Anastasia: Tak, ale nie byle jaka szkatułka! To ta, którą dostałam od Ciebie jak jeszcze chodziliśmy do Hogwartu!
Cesare: A, no, faktycznie.
Anastasia: W środku powinno być nasze zdjęcie... *Wymrukała cicho do siebie otwierając powoli drewniane pudełeczko.*
Cesare: *Zmarszczył lekko brwi.* Co tam mruczysz?
Anastasia: *Westchnęła cicho.* Nie maaa...
Cesare: Czego znowu nie ma?
Anastasia: Naszego zdjęcia! Pamiętasz, dałeś mi je razem z nią...
Cesare:
Mhm... Z tego co pamiętam, to już w zamku je zgubiłaś.
Anastasia: Coo... N-nie możliwe! *Spojrzała na niego z miną zbitego psa.*
Cesare: *Przewrócił oczami.* Nie ważne, z resztą, przyszedłem tu tylko sprawdzić z kim rozmawiasz, już wracam do siebie.
Anastasia: Noo... Okej. *Wróciła wzrokiem do szkatułki i wbiła w nią wzrok.*


Czy przeczytałeś regulamin? Tak, nawet kilka razy, gram tu już parę dobrych lat. 

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Wstrzymane.
List przyszły uczeń otrzymuje w dniu 11 urodzin.
Wyeliminuj przynajmniej część powtórzeń.
" No i tak o to Anastasia wyruszyła do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, punktualnie o godzinie 8:00 dnia 1 września pojechała pociągiem prosto z Londynu, bardzo się upierała by nim pojechać, rodzice wcześniej oferowali jej, że zabiorą ją w inny, szybszy sposób do Hogsmeade, a następnie pod bramę, lecz ta nie chciała dać za wygraną, w końcu przez całą podróż mogło zdarzyć się coś magicznego." <- niezbyt mi się podoba to zdanie.. Tu to samo -> "Zdarzyć sie nie zdarzyło, bo gdy już kuzynostwo się rozeszło, ta została sama i musiała poszukać przedziału wśród przyszłych pierwszorocznych, nie szło jej to za dobrze, ale w końcu znalazła jakiś wolny przedział, no prawie wolny, bo siedziały tam tylko dwie osoby i usiadła w kącie. "
Tu też do podziału: "Gdy pociąg dojechał, a nowi pierwszoroczni przepłynęli przez jezioro, Anastasia nie dowierzała własnym oczom, słyszała już historie o zamku, ale i tak jego pierwszy obraz zapadł jej w pamięć na reszte życia i faktycznie, nie dało się go opisać słowami."
I tu..: "Następnie przeszli do Wielkiej Sali, gdzie odbyła się ceremonia przydziału, Anastasia czekała prawie do samego końca omal nie wyrywając sobie włosów ze stresu, a gdy nadeszła jej kolej, to potknęła się o podłogę." (+o podłogę raczej nie da się potknąć).
3 szanse, 3 dni na poprawę.
strzyga
Basic witch.




Posty: 258
Tematy: 18
Sie 2017
629
Ravenclaw
#3
Poprawione.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#4
Akceptuję.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.