Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Tesla
Azkaban




Posty: 2
Tematy: 1
Paż 2017

#1
Imię i nazwisko:

Caesar Jallywall

Data i miejsce urodzenia:

  09.02.2031

Status krwi: 

100%

Historia postaci:

Tej nocy miasteczko Honfleur zalewał nieprzyjemny deszcz, na ulicach było pusto jedynie zakapturzone postacie przemykały po miejskich zaułkach. Wszystko wskazywało na to, iż to kolejny zwykły dzień, jednak takowy nie był, wszystko dlatego że na świat w miejscowym szpitalu, przyszedł nowy Jallywall. Było to małe białowłose dziecko, było ono troszkę większe niż się spodziewali, lecz o dobrej wadzę. Po przyjeździe do domu, często kolor włosów ulegał zmianie, ale i tak w końcu skończyło się na tym, iż zostały one śnieżno-białe. Dziecku nadano imię Caesar, i był on nieślubnym dzieckiem ze związku pewnego Jallywall'a, oraz pewnej francuskiej albinoski. Nie bawiło się ono zabawkami, nie interesowało się światem który istniał poza domem, przez co nie sprawiało rodzicom dużych kłopotów. Niestety już w młodym wieku, bo w wieku 2 lat matka, zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach... Niedługo potem, Ojciec wyprawił pogrzeb zmarłej matce, pozałatwiał sprawy i zniknął z Caesarem na dobre, do Rosji. Ledwo co zaczął zapoznawać się z językiem francuskim, a już musiał przystosować się do Rosyjskiego. Od tamtego czasu, był wychowywany pod twardą ręką ojca. Pobierał nauki w domu, uczył się podstawowych czynności ze swoim prywatnym nauczycielem. W wieku 5 lat objawiła się jego moc magiczna, kiedy postanowił, a raczej zrobił to za niego Ojciec... wyjść na dwór i poznać kolegów z Rosji. Poznał dwójkę młodych mugoli, mniej więcej w jego wieku, kiedy podszedł do delikwentów nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd, zaczęli śmiać się z jego dolegliwości jaką był albinizm częściowy. Kiedy zbyt mocno obraził "samca alfa" ci we dwójkę rzucili się na bezbronnego chłopca. Kiedy jeden przytrzymywał Caresara, drugi wymierzył cios w jego brzuch - nie był on mocny ale jednak mógł zaboleć. Caresar zaczął się szarpać, niestety na marne i w taki sposób nie obronił się przed następnym ciosem tym z kolei wymierzonym w nos, wtedy opanowała go niekontrolowana złość i  krzyknął próbując się jej wyzbyć. Wtedy poczuł że zwolniły się jego ręce, a kiedy krzyczeć przestał zauważył delikwentów kilka metrów dalej. Jeden padł na trawę drugi zaś nie miał takiego szczęścia i wylądował na betonie. Kiedy w końcu postanowił się ogarnać, pobiegł w stronę swojego domu zostawiając w tyle poskładanych chłopaków. O wszystkim dowiedział się ojciec który wyjaśnił Caresarowi, czego właśnie dokonał i tym razem obeszło się bez lania. W wieku 7 lat, został powoli wprowadzany do świata magii, poprzez pobierania nauk o zaklęciach, eliksirach i tym podobnych. Ojciec popadł w pracoholizm, przez co mało widział się z Caesarem. Niedługo potem zapakował najpotrzebniejsze rzeczy i przygotował się do wyjazdu na okrutną Syberię, aby pobierać nauki w szkole magii Koldovstoretz...

Początki pamięta jak przez mgłę, wie tylko że było bardzo ciężko dostosować się do nowej "rodziny". Oberwało mu się czasem, czasami gorzej... ale w nauce szło mu bardzo dobrze, tak samo jak i w teorii, jak i w praktyce. Na drugim roku, czuł się jeszcze bardziej zmęczony i  jeszcze bardziej było mu trudno z zapoznaniem się z jakimikolwiek rówieśnikami. Dopiero na roku trzecim, poczuł się zbyt samotny, i spróbował poznać innych uczniów troszkę bardziej. Początkowo bał się że będą wyśmiewać jego dolegliwość, ale pozytywnie się zaskoczył. Niestety nie na długo, bo został wystawiony przez grupę swoich ulubionych przyjaciół, to właśnie wtedy nauczył się że nie warto ufać ludziom. Teraz trudno było  wzbudzić u niego zaufanie, poznał dużo znajomych i tych fałszywych i tych mniej fałszywych, lecz tylko jeden okazał się godnym jego zaufania. Był to dość niski, blondyn o niebieskich oczach, był on okropny  w dziedzinie zaklęć i uroków, lecz był wyśmienity w warzeniu eliksirów. Przeżył z nim dużo przygód, ich przyjaźń mogła wydawać się wieczna. Następny rok poszedł już gładko, pierwszy raz zagrał w tamtą wersję Quidditch'a, tam uczył się polować na smoki i różne groźne stworzenia. Ciężko powiedzieć, ale były przypuszczenia że to właśnie Caesar został ulubieńcem nauczycieli. Na przed ostatnim roku, kiedy przygotowywali się do egzaminu, jego najlepszy przyjaciel, wyleciał ze szkoły, z nie wiadomo jakich powodów, byłą to wielka strata Caesar'a, przez co zdał sobie sprawę że w tej szkolę został całkowicie sam, bez przyjaciół. Postanowił że postara się skupić tylko i wyłącznie na nauce i na przygotowaniu się do, jakże wymagającego egzaminu. Kiedy przyszedł długo wyczekiwany egzamin końcowy, wybrał się do niebezpiecznych lasów Syberii, gdzie miał spędzić miesiąc. Podczas tego "krótkiego" miesiąca, zabił wiele niebezpiecznych zwierząt ledwie uchodząc z życiem, ale największym jego przeciwnikiem było zimno, cały czas żyjąc przy źródle ciepła jakim był ogień, przeczekał tydzień, dwa tygodnie - trzy. Czas dłużył się i dłużył, noce były o wiele wiele dłuższe niż dnie, a on sam powoli się poddawał. Kiedy minął miesiąc, ledwo żywy powrócił do szkoły, jako pierwszy, wyniósł z tej szkoły bardzo dużo, ale przyszedł czas, aby ją opuścić i tym samym wejść w dorosłe życie.

Udał się do rodzinnego domu, gdzie pożegnał Ojca i wyruszył do mieściny w której się narodził. Spędził tam 5 lat, pracując w Francuskim Ministerstwie Magii, zamieszkując małe mieszkanie w centrum. Zamknął sprawy rodzinne, i ostatnim miejscem w którym znalazł się we Francji, był grób jego matki, spędził wpatrując się w niego dwie godziny, i ruszył w podróż do Wielkiej Brytanii, a dokładniej Anglii zamieszkując Blackpool. Wyrobił sobie licencję na deportację na terenie WB. Kiedy usłyszał o tym, iż dużo osób z jego rodziny zamieszkuje Szkocję, a raczej małą w niej wioskę czarodziei "Hogsmeade", postanowił więc, że tylko pozamyka parę spraw, i przeprowadzi się tam, może na stałe? Kto wie...

Wygląd postaci: 

Rosły mężczyzna, bo mierzący aż 194 centymetry wysokości, posiada bardzo szkaradne i ostre rysy twarzy. Na czubku jego głowy wyrastają włosy o śnieżno-białej barwie. Krzaczaste również śnieżno-białe brwi, są częściowo zasłaniane przez długie włosy pod nimi maluje się para oczu o zgniło-zielonej barwie. Mały szpiczasty nos, oraz kozi oczywiście również śnieżno-biały zarost, znajduje  się na brodzie. Nadzwyczaj blada twarz, osadzona na bladej długiej szyi, czyni go dość, specyficznie wyglądającym człowiekiem. Jedyne co do tego opisu można dodać, to tylko to, iż posiada bardzo kościstą budowę ciała, oraz to, że jego ciało jest pokrywane przez wiele blizn, nabytych w Rosyjskiej szkole magii. Co do ubioru.... Jest on ubrany w czarny jak noc płaszcz. Pod nim nosi również czarną koszulkę, bez jakichkolwiek nadruków, bądź jakichkolwiek upiększeń. Długie skórzane spodnie, podtrzymywane przez brązowy skórzany pas ze złotą klamrę, idealnie komponują się z górną częścią jego ubioru. No i oczywiście, również czarne jak noc kozaki, które nosi na stopach, są one nierozłączną częścią jego ubioru. Dodatkowo, przy lewej nogawce, trzyma pochwę na różdżkę, z której nigdy nie wypada. Przez ramię przewieszoną ma męską małą torbę, która nosi na sobie zaklęcie zmniejszająco-zwiększające. I  to chyba tyle na temat jego ubioru...

Cechy charakteru:

Caesar, jest dość specyficzną osobą ze względu na swój brak zaufania do innych ludzi, lecz to nie przeszkadza mu na zawieranie nowych znajomości. Jest bardzo ambitny co wynika z jego zapału do zaklęć i uroków, jak i do samych eliksirów. Potrafi doskonale planować, co również sprowadza się do tego, iż jest po prostu sprytny. Jako, że sam praktykuje różne dziedziny magii, obdarza wielkim szacunkiem ludzi z wyższymi umiejętnościami od niego. Nienawidzi przegrywać, co jest jedną z jego większych wad. Nie wierzy w inne dobra, niż w te materialne, można śmiało powiedzieć że jest materialistą. Dzięki swojej szkole, nauczył się wielu rzeczy między innymi jedną z nich jest , oszczędność, której bardzo przestrzega. Nie trudno przychodzi mu kłamać, niestety to również należy do jego wad, których jest już bardzo dużo. Z pozoru nieśmiały, jednak jeżeli bliżej go poznać, zmienimy zdanie, a nawet możemy uznać że jest zbyt śmiały. Na pierwszym miejscu jest rodzina, jest zdolny do zabicia każdego kto tylko uniesie rękę na jego rodzinę. Bywa wybuchowy i niecierpliwy, do tego nienawidzi dwulicowości. I to na tyle jeżeli chodzi o jego cechy charakteru.


Wyniki z OWuTeM-ów:

Astronomia – T
Eliksiry – Z
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo -T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – N
Obrona Przed Czarną Magią – W
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – W
Zielarstwo – T

Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Ano z Internetu 

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC - In Character, jest to czat w którym dzieje się cała rozgrywka, czynności zapisujemy w dwóch gwiazdkach (/me), a opis otoczenia itp. zapisujemy w czterech gwiazdkach (/do)

Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC - Out Of Character, jest to czat który nie dotyczy rozgrywki, zapisujemy w dwóch nawiasach. (/o)

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*aportował się w zaułku.* **W ciemnym zaułku nie było widać jakichkolwiek ludzi, można uznać że jest to miejsce całkowicie opustoszałe.** *rozejrzał się dookoła i ruszył pewnym korkiem przed siebie w stronę dużego jednorodzinnego domu.* Witamy w domu... *westchnął ciężko i sięgnął po klucze które włożył do zamku, oraz przekręcił. następnie pchnął drzwi jednocześnie ukazując wnętrze budowli i ostatecznie wkroczył do środka.* *zamknął za sobą drzwi i sprawnym ruchem dobył różdżki i machnął nią chaotycznie w stronę świeć jednocześnie je zapalając.* *rozejrzał się po przedsionku oraz otworzył następne drzwi, przechodząc do  następnego pokoju.* Eh... *złapał za poręcz oraz powoli wszedł na górę po schodach, rozglądając się dookoła.* *podszedł do drabiny, i machnięciem różdżki otworzył klapę znajdującą się nad nią, następnie ostrożnie wszedł po niej na górę, wchodząc jednocześnie do ciemnego pomieszczenia.* *za pomocą zaklęcia Lumos wyczarował światło na końcu różdżki i począł rozglądać się wokół w poszukiwaniu jakichkolwiek przedmiotów.* **W rogu leżało mnóstwo kartonów, lecz tylko 2 nie były puste.** *oświetlając sobie drogę, podszedł do kartonów i przekopał się przez nie do tych 2 pełnych.* *puste kartony wywalił za siebie, pozwalając na to, aby spadły przez klapę.* Co my tu mamy.... *dobrał się do dwóch kartonów i przeszukał ich zawartość. wyjął rzeczy które wpadły mu w oko na podłodze, resztę tak samo jak i karton wyrzucił tam gdzie inne.* **Na podłodze, leżą 3 listy, podłużne małe pudełeczko oraz mniejsze od poprzedniego - kwadratowe pudełko.** *zabrał się najpierw za listy które szybko przeglądnął i schował do wewnętrznej części płaszcza.* *teraz zabrał się za małe kwadratowe pudło, oraz otworzył je.* **Jego oczom, ukazała się łuska smoka**
O proszę bardzo... *dotknął jej i przez chwilę zawiesił na niej wzrok, zaraz zamknął pudełko które również powędrowało do wewnętrznej kieszeni płaszcza.* *uchylił tylko wieczko drugiej, a następnie zakrył chowając je do tym razem zewnętrznej, zapinanej kieszeni.* *skierował się do klapy i zerknął w dół.* *ostrożnie zszedł po drabinie, pozostawiając za sobą puste kartony.* *powędrował schodami w dół i wyszedł z domu, zatrzymując się aż za niego. kiedy był już całkowicie pewien że nie jest widoczny, rzucił budowli ostatnie spojrzenie i deportował się.*
Czy przeczytałeś regulamin? Owszem.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Na pw poproszę dowody posiadania postaci ucznia.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#3
Wstrzymane.
Budowa zdań, masa powtórzeń i błędy interpunkcyjne bolą.
Uważasz, że ogarniasz transmutację na poziomie W? (jeżeli tak, to zapraszam jutro na discorda)
W akcji nie wszędzie mi się gwiazdki zgadzają. Poza tym, gęsto od deportacji, a nie widać żadnych oznak zmęczenia. Aż tak dobrze to wyćwiczył?
3 szanse, 3 dni na poprawę.
Tesla
Azkaban




Posty: 2
Tematy: 1
Paż 2017

#4
Poprawiono błędy:
Ocena z transmutacji zaniżona do Z.
Gwiazdki poprawiono.
Zmniejszyłem ilość deportacji w akcji, lecz i tutaj nie dodałem jakichkolwiek oznak zmęczenia. Już prostuję, po prostu uważam że jako 30-letni czarodziej mający za sobą prawie 15 lat ćwiczeń nie powinien być zmęczony przy zaledwie dwóch takowych teleportacjach.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#5
akcept.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.