06.01.2018 22:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09.01.2018 16:02 przez SirLexPLAY. Edytowano w sumie 4 razy.)
Imię i nazwisko:
Leticia Martinez
Wiek:
30 lat
Status krwi:
100%
Historia postaci:
Leticia Martinez urodziła się w Buenos Aires, stolicy Argentyny. Do 4 roku życia nie wydarzyło się nic ciekawego, w końcu co może się przytrafić małemu dziecku. Ale do czasu czterech lat, gdy pewnego wieczora dziewczynka pomagała swojej mamie, oczywiście nie była to wybitna pomoc a jedynie przeniesienie jakiejś miski na stół, gdyż mama aktualnie była skupiona na myciu naczyć oraz krojeniu warzyw za pomocą magii. Gdy dziewczynka sięgała półmisek z ziemniaczkami nic się nie stało ale gdy chciała odstawić je na stół do czego potrzebowała krzesełka. Oczywiście nie zabrakło go przy stole, toteż z niego chciała skorzystać oczywiście ciągle trzymając półmisek z ziemniaczkami dziewczynka chciała wejść na krzesło a w finalnej wersji upadło podnosząc druga nogę, która była poza krzesłem. W efekcie młoda Leticia poślizgnęła się na krześle upadając z niego prosto na ziemie a ziemniaczki razem za nią. Oczywiście jak się domyślacie, był to dzień, w którym Leticii objawiła się moc magiczna. Macie rację ziemniaki lecąc prosto na nią zatrzymały się w locie po to aby po dwóch sekundach spaść wprost na nią. Oczywiście matka momentalnie przerwała wszelkie czynności jakie dotychczas robiła, i ruszyła w stronę ukochanej córki aby sprawdzić czy nic jej nie jest. Mała dziewczynka wiedziała czym jest magia oraz, że sama jest czarodziejka a przez cały ten czas jedynie wyczekiwała na moment objawienia się mocy. Oczywiście leżąc już na ziemi z przymkniętym jednym okiem widziała, że coś się stało nie tak z ziemniakami. Rodzina z okazji tej trzy dni później zrobiła specjalne przyjęcie dziewczynce za to, że w końcu to "opanowała". Przyjechało wiele wujów oraz ciotek, które opowiedział jak jest w poszczególnych szkołach. Oczywiście poszła jak i ukończyła szkołę z w miarę dobrymi ocenami. Po opuszczeniu Szkoły Magii Castelobruxo wyjechała do Nowego Jorku gdzie poznała swojego ukochanego, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, niestety nie był on czarodziejem a mugolem. Przez panujące zasady w USA kobieta ukrywała związek z niemagiem. Nie opowiedziała mu nigdy o tym, że jest czarownicą a sama potajemnie zatrudniła się w Szkole Magii i Czarodziejstwa Ilvermorny. Po paru latach od zawarcia związku małżeńskiego z mugolem Leticia dowiedziała się, iż jej ukochany Javier Martinez jest członkiem mafii. Dowiedziała się tego całkowicie przez przypadek gdy posłuchała jego tajemniczą rozmowę telefoniczną. Po wszystkim postanowiła powiedzieć mu o tym, że wie kim jest i czym się zajmuje. Ten zamiast wkurzać się postanowił nauczyć ją posługiwać się bronią nie wiedząc iż kobieta ma moce magiczne. Niestety... Parę miesięcy później Javier Martinez został śmiertelnie postrzelony, a kolejnym celem była jego owdowiała żona, która musiała odrzucić wizję wygodnego życia pełnego luksusu oraz pieniądzy i uciekać. Aktualnie ma 30 lat a jej następnym przystankiem jest Wielka Brytania a dokładniej Londyn. To tutaj ma zamiar zapomnieć o przeszłości.
Opis wyglądu postaci:
Leticia to średniego wzrostu kobieta, która posiada długie, sięgające pasa brązowe włosy. Na jej twarzy prawie zawsze można ujrzeć zalotny uśmiech, oraz mocny makijaż i ciemne brwi, które wzbudza zainteresowanie niejednego mężczyzny. Leticia nie należy do osób wysokich, ale jest szczupła i zawsze lubi to podkreślać. Wygląda na o wiele młodszą niż jest. Mówią o tym jej rysy twarzy, oraz to, że jest bardzo zadbana i nie posiada zmarszczek. Leticia zawsze nosi kreacje modne, rzucające się w oczy i ukazujące jak najwięcej jej ciała. Na jej prawej dłoni można zauważyć znamię w kształcie gwiazdy.
Cechy charakteru:
Letica należy do osób, które zawsze się uśmiechają, nawet gdy ponosi porażkę nie popada w depresję. W wieku dziesięciu lat nauczyła się pojęcia emocjonalnej maski, czyli ukrywania swoich uczyć przed innymi. Leticia jest kobietą ambitną, przebiegłą, i taką, która ocenia wszystko z punktu widzenia własnych korzyści. Jest ona również inteligentna i zdolna w kierunku Zaklęć i Uroków. W wieku 27 lat została nauczycielką tego przedmiotu w Szkole Magii i Czarodziejstwa Ilvermorny.
Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. W - 6, PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość niepodchodzenia do egzaminu.)
Astronomia – T
Eliksiry – O
Historia Magii – T
Mugoloznawstwo - T
Latanie – Zaliczone
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – W
Obrona Przed Czarną Magią – Z
Starożytne Runy – T
Transmutacja – T
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – PO
Zielarstwo – Z
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Youtube
Co to jest IC i jak je zapisujemy?
To czat przez który moja postać porozumiewa się z otoczeniem.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
To czat dzięki któremu ja porozumiewam się z innymi graczami poza rozgrywką.
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
Kobieta powoli udała się na górne piętro swojego domu, gdzie sięgnęła po sznurek zwisający z sufitu, po pociągnięciu go wysunęły się schodki, którymi powoli weszła na górę.
Gdy już się tam znalazła podeszłą do szafeczki i przejechała po niej paluszkiem zerkając na brudny palec od kurzu i otarła dłoń rozglądając się następnie po pomieszczeniu.
L: Tyle wspomnień w jednym miejscu, niesamowite.
Westchnęła przy tam wszystkim a swój błądzący wzrok zatrzymała na stosie starych ramek, w których znajdowały się ruchome zdjęcia z czasów szkolnych
L: A to ciekawe... Zbliżyła się do znaleziska i zaczęła przeglądać zdjęcia, wyciągając je wcześniej z ramek
L: *Wpatrując się nostaligcznie w ramki ewidentnie zamyślona mruknęła jedynie cicho* Capoiry... Jak ja ich nienawidzę.
Po tym zdaniu odłożyła wszelkie ramki i powolnym korkiem podeszła do szafy, w której znajdowały się dwie ewidentnie już zjechane stare miotły do gry.
L: *Uśmiechnęła się delikatnie widząc je i ponownie coś dodała do siebie*Na brodę Merlina. To one jeszcze się nie rozpadły? *Złapała za jedną z nich i zaczęła oglądać dookoła
Chwilę później odłożyła miotłe na miejscie i ponownie odwróciła się w stronę stosu niepotrzebnych śmieci*
L: *Wydała z siebie dźwięk podobny do "ugh"* Jak ja nienawidzę sprzątać.
* Dobyła swej rózdżki z pochwy a następnie wycelowała w stos śmieci swoją różdżką wykonując delikatny ruch, a następnie podniosła śmieci przenosząc je do jednego z wielu pustych pudeł*
*Rozejrzała się raz jeszcze a swój wzrok przykuła tajemnicza skrzynia w rogu strychu. Powoli podeszła do tajemniczej skrzyni w rogu i przyjrzała się jej aby po krótkiej chwili złapał ja w dłonie i powoli otworzyć oglądając dokładnie zawartość*
L:Ahhh... No tak. Stare narzędzia do zielarstwa. Mogą się jeszcze do czegoś przydać, więc zostawię je tutaj.
Kobieta złapała ponownie swą różdżkę a nastepnie machnęła nią w stronę kartonu, a ten podniósł się i poleciał za nią
L: Minie jeszcze wiele czasu zanim wrócę tu ponownie. *Udałą się do wyjścia schodząc po schodach omal się nie przewaliła - A gdy była na dole podniosła te schodki aby powędrowały na gore zamykając się*
Gdy już się tam znalazła podeszłą do szafeczki i przejechała po niej paluszkiem zerkając na brudny palec od kurzu i otarła dłoń rozglądając się następnie po pomieszczeniu.
L: Tyle wspomnień w jednym miejscu, niesamowite.
Westchnęła przy tam wszystkim a swój błądzący wzrok zatrzymała na stosie starych ramek, w których znajdowały się ruchome zdjęcia z czasów szkolnych
L: A to ciekawe... Zbliżyła się do znaleziska i zaczęła przeglądać zdjęcia, wyciągając je wcześniej z ramek
L: *Wpatrując się nostaligcznie w ramki ewidentnie zamyślona mruknęła jedynie cicho* Capoiry... Jak ja ich nienawidzę.
Po tym zdaniu odłożyła wszelkie ramki i powolnym korkiem podeszła do szafy, w której znajdowały się dwie ewidentnie już zjechane stare miotły do gry.
L: *Uśmiechnęła się delikatnie widząc je i ponownie coś dodała do siebie*Na brodę Merlina. To one jeszcze się nie rozpadły? *Złapała za jedną z nich i zaczęła oglądać dookoła
Chwilę później odłożyła miotłe na miejscie i ponownie odwróciła się w stronę stosu niepotrzebnych śmieci*
L: *Wydała z siebie dźwięk podobny do "ugh"* Jak ja nienawidzę sprzątać.
* Dobyła swej rózdżki z pochwy a następnie wycelowała w stos śmieci swoją różdżką wykonując delikatny ruch, a następnie podniosła śmieci przenosząc je do jednego z wielu pustych pudeł*
*Rozejrzała się raz jeszcze a swój wzrok przykuła tajemnicza skrzynia w rogu strychu. Powoli podeszła do tajemniczej skrzyni w rogu i przyjrzała się jej aby po krótkiej chwili złapał ja w dłonie i powoli otworzyć oglądając dokładnie zawartość*
L:Ahhh... No tak. Stare narzędzia do zielarstwa. Mogą się jeszcze do czegoś przydać, więc zostawię je tutaj.
Kobieta złapała ponownie swą różdżkę a nastepnie machnęła nią w stronę kartonu, a ten podniósł się i poleciał za nią
L: Minie jeszcze wiele czasu zanim wrócę tu ponownie. *Udałą się do wyjścia schodząc po schodach omal się nie przewaliła - A gdy była na dole podniosła te schodki aby powędrowały na gore zamykając się*
Czy przeczytałeś regulamin?
Tak
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
