[Hopper]

Imię i nazwisko: Ned Adler
Miejsce urodzenia: Watton (Norfolk) - Anglia
Status krwi: 50%
Cechy charakteru:
Ned to otwarty umysł - głodny na wiedzę i odkrywanie nowych rzeczy. Szybko przystosowuje się do zmiennych sytuacji, przez co rozłąka z rodziną nie stanowi dla niego dużego problemu (o ile ma świadomość, że ich niedługo ujrzy). Ten chłopak to typowy smakosz... pochłonie wszystko co dobrze pachnie, choć gdy ma doła, nie tknie nawet ambrozji. Stara się być niezależny, więc bywa impulsywny, gdy ktoś próbuje na niego wpłynąć. Ned jest optymistą i człowiekiem rozważnym. Na ogół rozum dominuje nad uczuciami. Lubi wszystko analizować i jest bardzo wnikliwy i dociekliwy. Lubi prywatność, samotne spacery i rozmowy z samym sobą. Stara się nie reagować spontanicznie i wszystko spokojnie przemyśleć, przez co potrafi podejmować trudne decyzje. Nie posiada dużej podzielności uwagi, przez co gdy stara się rozwiązać jakiś problem w swojej głowie, kompletnie nie daje sobie rady z innymi problemami i obowiązkami. Uważa, że ktoś kto chce umieć wszystko, nie będzie umiał nic, więc stara się realizować siebie w kręgu swoich zainteresowań, pomijając oczekiwania rodziców, jakimi są dobre wyniki ze wszystkich przedmiotów.
Czuje się dobrze w towarzystwie zwierząt, które nie starają się namieszać mu w głowie. Ned jest również dobrym mówcą. Potrafi bez problemu wyrazić swoje opinie, czy też targające nim uczucia. Czuje w sobie siłę perswazji. Zapewne byłby dobrym politykiem.

Wygląd postaci:
Ned to niski, przysadzisty chłopiec, o brązowych oczach i pulchnych policzkach. Jego ondulacja miota się po całej głowie, co przypomina potargany wiatrem, brązowy trawnik. Chłopiec uwielbia nosić na głowie za duży kapelusz ojca. Ubiera się tak, jak preferują jego rodzice, czyli tradycyjne jeansy i elegancka koszula, którą Ned wyciąga ze spodni przy każdej okazji, gdy matka odwróci wzrok. Jego ulubiona koszula w groszki idealnie pasuje do piegów zdobiących mały, zadarty do góry nos. 
Historia postaci: 

   Słońce schowało się za pobliskim klifem, a niebo oblało się purpurą. Przez szparowate deski zaczął przedzierać się do środka chłodny wiatr. Wtedy się zaczęło... to był początek - początek nowego życia. Clara ze strachem w oczach spojrzała przez otwarte drzwi na wylegującego się na hamaku męża i drżącym głosem powiedziała - Han..nkk.. zaczyna się - cichy głosik zamienił się w głośny krzyk - roodzęę!!.
   ... Już po chwili jeden z pielęgniarzy trzymał w dłoniach małe, nagie niemowlę. Zawinął dziecko w pieluchę i podał wyczerpanej, lecz niezwykle uszczęśliwionej matce. Po całym oddziale niósł się wrzask tego małego, nowego człowieka.
   ... Ucisz się w końcu gamoniu - parsknęła Clara - Nie mogę się skupić . Tymczasem mały Ned ani myślał tego zrobić i nadal jak w amoku krzyczał i biegał w kółko za uciekającą po podłodze, drewnianą lokomotywą.
-Hank, znowu zaczarowałeś mu lokomotywę... nie mogę przez to pracować - rzuciła pretensjonalnie Clara.
Nagle lokomotywa wymknęła się przez drzwi gabinetu i posunęła z impetem w kierunku schodów. Mały Ned wybiegł za nią, lecz gdy lokomotywa znalazła się już w polu jego widzenia, była już zaledwie kilka cali od schodów.
-Nie! - wrzasnął mały, zacisnął wargi i piąstki i już szykował się do płaczu, lecz lokomotywa stanęła jakby zatrzymana niewidzialnym murem. Wchodzący po schodach tato spojrzał to na lokomotywę, to na Neda.... - to przecież nie ja - mruknął sam do siebie - Ned, brawo!! Trzeba to uczcić! Claro!! Nedowi objawiła się moc!!!
   

   Ned wychował się na małym osiedlu w Watton w hrabstwie Norfolk. Jego rodzice byli czarodziejami, stąd odkąd pamięta, wie o istnieniu magii. Niestety nie ma rodzeństwa, lecz dorastał wraz ze swoim przyjacielem, Benem - jego równieśnikiem. Ben również jest czarodziejem. Ich rodzice to dobrzy znajomi. Ned i Ben odkąd uświadomili sobie, że pójdą do Hogwartu, odliczali każdy dzień do swojej pierwszej wizyty na peronie 9 i 3/4. W całym tym oczekiwaniu całkowicie zapomnieli o czymś, na co czeka każdy inny młody czarodziej.... o liście z zaproszeniem do szkoły. Jakież było ich zdumienie gdy do Bena przyleciała sowa z owym listem... Ned nie mógł się już doczekać, aż nastaną jego 11 urodziny. Ten dzień w końcu nastał i Ned mógł już w euforii biec na zakupy na pokątną wraz z rodzicami.

---

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
- Cześć, ja jestem Ned! Ned Adler, a ty? Masz jakieś imię? *zaśmiał się*

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
-(Oczywiście, że wiem. Na placu Defilad. Byłem tam milion razy.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
-Dzięki... *powiedział chrypowatym głosem* Nie mam apetytu... chyba nic dziś nie zjem. *Oparł głowę na rękach zapartych łokciami o stół i znowu wpadł w zadumę*.

---

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:
Z forum internetowego o serwerach role play.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Oczywiście.

---

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.

[Wilk]

Zaakceptowane!

No cóż, pięknie napisane podanie. Więc nie pozostaje mi nic innego jak życzyć tobie przyjemnej rozgrywki na serwerze oraz owocnych akcji. 

Trafiasz do...

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].