Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
nanikore
Czarodziej




Posty: 9
Tematy: 2
Lis 2018
16
#1
Imię i nazwisko: Esther Winter

Miejsce urodzenia: Szpital Świętego Munga

Status krwi: 75%

Cechy charakteru: Esther zdecydowanie można nazwać ekstrawertyczką. Nigdy nie stroniła od towarzystwa rówieśników, a nawet wręcz przeciwnie, bardzo często wychodziła z domu w poszukiwaniu nowych znajomych, a dzięki wrodzonej gadatliwości z łatwością przychodziło jej nawiązywanie pozytywnych kontaktów. Jest osobą lojalną, zwłaszcza wobec najbliższych dla niej osób, które szczerze darzy bezwarunkową miłością. Bez względu na okoliczności zawsze stara się patrzeć na świat przez, tak zwane, różowe okulary. Jak na swój młody wiek jest bardzo sprytna i stara się sprawiać takie wrażenie. Od najmłodszych lat czuła pewien pociąg do książek i gdy wreszcie nauczyła się czytać, potrafiła spędzać całe wieczory na przeglądaniu powieści dla dzieci, które stały na półce w pokoju. Dzięki temu ma bardzo bogaty zasób słownictwa i wiedzy, co potrafi jej pomóc w szybkim wymyślaniu argumentów podczas wszelakich kłótni. Jednak są też tego pewne minusy, otóż panienka Winter poprzez pozyskanie takowej wiedzy stała się dość pyskata i arogancka w stosunku do swojego otoczenia, wykluczając osoby najbliższe jej sercu. 
Esther najchętniej wszystko zrobiłaby sama i nienawidzi jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Jest bardzo ambitną, ale też butną osobą, która myśli, że potrafi osiągnąć dużo tylko i wyłącznie dzięki sobie samej. Taki tok myślenia oczywiście nie jest poprawny, a dziewczyna już nie raz poniosła tego konsekwencje. Dalej jednak upiera się przy swoim i stara się odstraszać potencjalnych kandydatów, którzy chętni są do pomocy. Jest skłonna do podejmowania decyzji odpowiednio do zaistniałych okoliczności, ale to nie zawsze wystarczy, aby mogła z łatwością ominąć kłopoty. W końcu... to tylko dziecko, prawda?

Wygląd postaci: Esther nie wyróżnia się niczym szczególnym względem rówieśników w jej wieku. Patrząc na ogół można z łatwością stwierdzić, że jest dość drobna i niska oraz wygląda na bardzo ułożoną osobę. Jej nogi jednak nieco odstają od całej reszty poprzez widoczne zarysy mięśni na łydkach, które zawdzięcza nadmiernej aktywności fizycznej. Posiada przeciętnej długości ręce, zgrabne i zadbane dłonie, których paznokcie są zwykle krótko przypiłowane. 
Lekko falowane kosmyki lśniących włosów w kolorze jasnego blondu i sięgających ramion opadają na jej owalną i delikatnie zarysowaną twarzyczkę. Kolor włosów idealnie komponuje się z jej bladą twarzą, na której często można zauważyć przyjazny uśmiech. Gdzieniegdzie w okolicach nosa występują drobne piegi, bardziej widoczne w lato, mniej w zimniejsze dni. Można śmiało stwierdzić, że najbardziej wyróżniającym się elementem na jej twarzy są duże, wyraziste, czekoladowe oczy. To właśnie w nich kumuluje się najwięcej uczuć. Powieki obrastają dookoła czarny niczym smoła, gęsty lasek rzęs, zaś nad oczyma usadowione są równie jasne co włosy, cienkie brwi. Przechodząc dalej, można zauważyć mały, zgrabny nosek, który nadaje jej osobie dziecięcej delikatności i wąskie usta w kolorze dorodnych malin.

Historia postaci: Dziewiąty dzień lipca zaczął dobiegać końca, gdy można było zauważyć chowające się za horyzontem słońce. Przyjemny wiatr momentalnie zastąpił typowy nocny chłód, a na niebie powoli zaczęły się ukazywać nieliczne gwiazdy, które tej nocy nie wydawały się już tak odległe, jak zwykle. Z każdą chwilą można było coraz bardziej wyczuć bijące od nich ciepło. Wtedy właśnie na świat przyszła malutka Esther, obdarowując swoją matkę melodyjnym dziecięcym płaczem, jakiego nie była w stanie nigdy dotąd usłyszeć. Momentalnie na jej twarzy zagościły łzy szczęścia, a kąciki ust powędrowały do góry. Życie dziecka nie było zagrożone, więc razem szybko powróciły do domu. Esther jako mały bobasek nie sprawiała wielu problemów. Dużo spała, mało płakała i jadła bez oporów, a swój pierwszy krok postawiła w 11 miesiącu życia. Historia dziewczynki nie jest szczególnie wyjątkowa, została ona wychowana na kulturalną i ułożoną osobę podobnie jak reszta jej rodziny. Gdy Eleonora trochę podrosła razem z tamtejszymi dziećmi spędzała czas na świeżym powietrzu, najczęściej ganiając się po placu zabaw. To jednak nie było jej jedyne zajęcie. Już od najmłodszych lat dziewczynka wykazywała duże zainteresowanie książkami. Lubiła zwłaszcza te z obrazkami, mogła je przeglądać godzinami. Z racji iż rodzice nie zawsze znaleźli czas, aby młodej Eleonorze coś przeczytać, bardzo wcześnie rozpoczęła naukę czytania. Już jako pięciolatka potrafiła zrozumieć większość napisanych słów. Przeglądanie książek szybko stało się jej ulubionym zajęciem, które powtarzane było każdego wieczoru. Większość rzeczy uczyła się właśnie z nich - dzięki czemu zaoszczędziła trochę czasu swoim rodzicom, których zapewniała, że nie potrzebuje edukacji z ich strony.
Niedługo po zdobyciu tejże umiejętności objawiła się magiczna moc dziewczynki. Mimo godziny 18 za oknami panowała kompletna ciemność. Od czasu do czasu w grobowej ciszy można było tylko usłyszeć silne podmuchy wiatru, które uginały mniej silne drzewa i zrywały z nich wszystkie liście, które fruwały dookoła tworząc coś w rodzaju "magicznego" widoku. I trzeba było przyznać rację - to rzeczywiście był ładny widok. Mała Eleonora jak zwykle siedziała przy stoliku czytając jedną z jej ulubionych powieści o smokach. Co prawda nie miała takiej frajdy jak mugole z czytania, ponieważ wiedziała, że takie zwierzęta naprawdę istnieją. Zachwycały ją jednak inne rzeczy, takie jak bajecznie wykonane obrazki, czy sam, mądrze napisany tekst. Dziewczynka zawołana przez mamę podniosła się szybko z krzesła z zamiarem popędzenia na dół. Coś jednak ją zatrzymało, a jej wzrok zawisł na szklance pełnej wody, która właśnie miała się wylać na książkę. Spanikowana wyciągnęła rękę w jej stronę. Wiedziała, że jej nie złapie. To był jednak odruch. Minęła sekunda, dwie. Nic się nie stało. Wzrok Eleonory dalej spoczywał na szklance, która zawisła w powietrzu. Po chwili dotarło do niej co właśnie się wydarzyło, a bohaterka jakby ocknęła się z jakiegoś transu i powoli chwyciła szklankę ustawiając ją w bezpiecznej odległości. Odetchnęła z ulgą i uradowana pobiegła już bez żadnych problemów do matki, aby dowiedzieć się co od niej chciała i przy okazji opowiedzieć o tym niesamowitym wydarzeniu. Teraz już wszystko było pewne.
Nie minął miesiąc od przyjemnego incydentu z objawieniem mocy, a na dziewczynkę czekała już kolejna, mniej przyjemna, wiadomość mająca odmienić jej dotychczasowe, spokojne życie. Pewnego wieczora rodzicie oznajmili, że są zmuszeni wyjechać za granicę w celu poszukania dobrze płatnej pracy. Ostatnio nie powodziło im się i nie byli w stanie dłużej utrzymać domu. Esther zamieszkała więc ze swoją ciotką i kuzynostwem w rodzinnej posiadłości Winterów, która mieści się w Little Hangleton. Początkowo zawiedziona długą rozłąką, spędziła parę samotnych dni w pokoju z ulubionymi powieściami, jednak dość szybko się pozbierała. Mimo wszystko życie u ciotki w cale nie było takie złe - miała więcej luzu i przyjaciół. Szybko złapała dobry kontakt z Otylią oraz Arthurem, z którymi często bywała chodzić na wyprawy do Hogsmeade, gdzie udało jej się poznać jeszcze jedną cudowną osóbkę - Morpheus'a. Między całą czwórką dość szybko narodziła się więź i razem gotowi są, stawić czoło nowym przygodom w między czasie oczekując na list z Hogwartu, który ma przyjść na 11 urodziny dziewczynki.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
*Obróciła głowę w stronę chłopca podając mu rękę* Jestem Esther, a ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(google mapy)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spogląda niepewnie raz na talerz, raz na chłopca. W końcu decyduje się przysunąć go bliżej siebie, aby poczuć aromat jaki się z niego wydobywa.* Eh, no... dzięki?


Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Gram już jakiś czas.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Da.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#2
Zaakceptowane!

Trafiasz do...

[Obrazek: GnXTpe2.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.