[Zordin]

INFORMACJE PERSONALNE:

Imię i nazwisko:

Hugo Netharius

(P.S. Ma także odstające uszy i niebieskie oczy, nie czerwone)

STATUS KRWI

50%

MIEJSCE ZAMIESZKANIA:

Edynburg

WYMARZONY DOM W HOGWARCIE

Hufflepuff

CHARAKTER POSTACI:

Jako rzucającą się w oko cechę trzeba wyróżnić na pewno jego przyjacielskość, raczej nie ma osoby, którą by skreślił na początku - ba, on nikogo nie skreśla, uważa że każdy może się zmienić i ma prawo do drugiej szansy. Jedyny sort ludzi jaki szanuję to dzielenie ludzi na mądrych i głupich, innego podziału nie ma. Co warte powiedzenia to to, że boi się zagadywać do dziewczyn, w ogóle jakiekolwiek spotkanie by skończyło się tym że prawdopodobnie Hugo zemdleje, albo coś. O ile o jego dobroduszności można powiedzieć wiele to nie można tego samego powiedzieć o jego odwadze, powiedzmy sobie szczerze, on po prostu jest wielkim tchórzem, ale raczej nie na tyle żeby opuścić przyjaciół, raczej będzie im mówił, żeby wraz z nim uciekli. Hugo jest raczej inteligentną osobą, uwielbia czytać książki a szczególnie te o świecie magicznym, którym naturalnie jest mocno zafascynowany. O ile raczej chciałby mieć dużo kumpli to raczej nigdy nie zaczyna pierwszy rozmowy - zapoznawanie potencjalnych przyjaciół jest czymś co mu kompletnie nie wychodzi i dlatego nigdy on nie zaczyna rozmowy pierwszy z osobą z którą jeszcze nie rozmawiał. Raczej nie jest skłonny do przemocy, ale bardzo lubi bitwy zaklęciowe jak to on lubi nazywać. Może na koniec trochę o strachach Hugo - boi się on gryzoniów, pająków, ciasnych pomieszczeń, zwierzyny (oprócz kotowatych ).

HISTORIA POSTACI:

Był piękny majowy poranek - Na dworze widać było słońce, mnóstwo kwiatów, w ogóle to nadchodzące lato było już czuć, a podczas tego wspaniałego ranka narodził się Hugon Hercules Levon Netharius, albo po prostu Hugo Netharius, a narodził się on z Elli Netharius, Czarownicy czysta krwisto w 25%, natomiast ojcem jego był Levon Netharius, czyli czarodziej czystej krwi ze skazą. Hugo wychowywał się w dobrym domu - Ella i Levon byli świetnymi i przede wszystkim kochającymi rodzicami i widać było że ci ludzie byli dla siebie stworzeni. Chłopiec nigdy nie chciał zawieść rodziców, ale kiedy to się pierwszy raz zdarzyło, a konkretnie kiedy przez jego wygłupy spadł ze ściany ulubiony obraz mamy, że Hugo wpadł w taką histerię, że kawałki ramki nagle zaczęły lewitować, Pani Ella kiedy to zauważył była wręcz zadowolona o dziwo, gdyż już wiedziała, że jej syn z czasem będzie mógł podjąć naukę, a sam obraz został naprawiony za pomocą prostego zaklęcia Reparo, ale z czasem było coraz więcej takich akcji. Wbrew tego co myślał w wieku 6 lat został wysłany do szkoły mugolskiej, co prawda nie chciał tam trafić, ale nic nie mówił. Zawieść rodziców to ostatnie co by chciał.  Tam raczej nie miał dużo wrogów, ale były osoby dla których zabawne było to że ma odstające uszony, ale nie był bity, w sumie to on i tak uważał że szkoła mugolska to tylko taki okres przejściowy i to taki test a potem czas na Hogwart. No i tak też było kiedy podczas 11 urodzin, przez balkon w domu wleciała sowa z listem w dziobie, który oznaczał tylko jedno. Następnego dnia wraz z rodzicami wyruszyli na Ulicę Pokątną gdzie kupili wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, a 1 Września nasz bohater wyruszył do Szkoły Magii.

[Kanalik]

Karta zaakceptowana! Postać trafia do Hufflepuffu.