Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Mapi
Antychryst Alchemista



Pracownik Hogwartu

Posty: 451
Tematy: 62
Sty 2016
712
Slytherin
#1
Imię i nazwisko:
Donovan Yrell
Data i miejsce urodzenia:
noc z 31 grudnia i 1 stycznia **32/33 haplowych lat temu**
Wielka Brytania
Status krwi:
100% 


Historia postaci:
Donovan przyszedł na świat na przełomie dwóch roków. Urodził się w noc pomiędzy 31 grudnia, a 1 stycznia. Co ciekawe, to właśnie w dzień jego narodzin spadł pierwszy śnieg. Rodzice chłopca uznali, że jest on noworocznym „prezentem” od świata. Rodzice traktowali go wręcz jak skarb. Przez całe dzieciństwo był on rozpieszczany i kompletnie nic nie musiał robić. I to nie dlatego, że w rezydencji mieli służbę. No tak, to też jeden z powodów... Jednak rodzice robili wszystko za niego. Nawet najmniejsze zachcianki były przez nich spełniane. Donovan jako dziecko był bardzo cichy. Rzadko się odzywał, już nie mówiąc o praktycznie niewystępującym u niego płaczu. Chłopiec dorastał w rezydencji Yrellów świadomy tego, że w przyszłości będzie czarodziejem. Bardzo go to cieszyło, gdyż zwykły, mugolski świat wydawał się być dla niego nudny. Jako dziecko Donovan nie był złym dzieckiem. Był wręcz wyjątkowo grzeczny. Czasami miał napady niczego nieuzasadnionej złości, jednak nie było to nic specjalnego. Chłopiec za młodu nie chodził do mugolskiej szkoły. Miał on własnych, prywatnych nauczycieli w domu. Oprócz wszelkich potrzebnych mu w mugolskim świecie informacji, całkiem chętnie uczył się języków obcych. Już za młodu lepiej niż dobrze porozumiewał się w języku niemieckim. Umiejętności poliglotyczne ukazały się u niego również później w szkole. Jego moc magiczna objawiła się dość cicho, gdy miał około 7 lat. Gdy bawił się on zabawkami w pokoju, samochodziki, którymi to jeździł po dywanie zaczęły jeździć samowolnie. Lekko skołowało to Donovana, jednak nawet nie zwrócił na to większej uwagi. Innymi młodocianymi „objawami” bycia czarodziejem było bardzo szybkie odrastanie włosów Donovana. Jednak w końcu nadszedł ten dzień. Dzień jego 11 urodzin. Wtedy to otrzymał swój list z Hogwartu. Wraz z rodzicami jeszcze tego samego dnia udał się na Ulice Pokątną. Wtedy to pierwszy raz zobaczył na własne oczy cokolwiek związanego z magią. Oczywistym było iż pierwszy sklep do którego czym prędzej pobiegł chłopiec był sklep różdżkarski. Sprzedawca pokazał mu kilka różnych różdżek. Już trzecia z kolei wybrała Donovana. Nawet różdżka ujawniała fakt jego przyszłej dwulicowości.
Niedługo potem chłopiec trawił do Hogwartu na swój pierwszy rok nauki. Kolosalny, magiczny zamek wzbudził w nim wielki podziw. Nie mógł doczekać się przygód, które go spotkają w tym miejscu. Jednak na początku, rzecz jasna, czekała go Ceremonia Przydziału. Tutaj tiara na pewno miała zagwozdkę, ba! Donovan zyskał miano tallhars, gdyż tiara przydziału co najmniej z 8 minut zastanawiała się nad tym, gdzie przydzielić Donovana. Nie ma się co dziwić. Ostatecznie trawił on jednak do Slytherinu, czego sam się nie spodziewał. Był pewny, że ze swoim dość przyjaznym jeszcze charakterem trafi do Hufflepuffu, albo chociaż do Gryffindoru. W przyszłości dopiero okazało się, jakim to Ślizgonem z krwi i kości jest Donovan. Mimo tego chłopiec nie był zawiedziony. Chciał z dumą reprezentować swój nowy dom. Wraz z pierwszym rokiem zaczęła się i nauka. Chłopiec od razu przekonał się, że jest totalnym beztalenciem. Rzucenie nawet najprostszego zaklęcia było dla niego prawie niemożliwe. Nawet dzisiaj często zdarza się, że nie uda mu się poprawnie rzucić podstawowych zaklęć. Jedyne umiejętności rzucania zaklęć polegały na magii ochronnej. Miał on też głowę do przedmiotów, w których to zaklęcia nie były potrzebne. Takie jak Językoznawstwo, czy ONMS. Na pierwszym roku poznał on wielu ciekawych przyjaciół. Ten rok do dziś wspomina jako jeden z lepiej udanych. W wakacje ciągle opowiadał rodzicom, czego to on nie przeżył i czego to on się nie nauczył. Po wakacjach z uśmiechem na ustach powitał Hogwart ponownie. Starał się mieć jeszcze lepsze wyniki i czerpać jeszcze więcej szczęścia z nauki niż na pierwszym roku. Potem nastąpił jego trzeci rok nauki. Wtedy to Donovan przeżył pierwszą „walkę” z jego drugą osobowością. Częste napady agresji, niechęć do innych. Wszystko wtedy się zaczęło. Jednak nie było jeszcze aż tak źle. To dopiero w wieku 14 lat jego wybuchowość zaczynała być problemem. Częste wachania nastroju, napady agresji i tym podobne rzeczy. Tym starszy był Donovan, tym bardziej podłym człowiekiem się stawał. Ba! W wieku około 15 lat w napadzie furii doprowadził swojego najlepszego przyjaciela do stanu bliskiego śmierci. W obawie iż zostanie za to ukarany, a w tym i wyrzucony, czym prędzej opuścił on Hogwart. Gdyby go wyrzucono, zapewne żadna szkoła by go nie przyjęła. Jego ojciec był bardzo zdziwiony tym, jak bardzo zmienił się Donovan, jednak dla jego dobra zgodził się na wyjazd. Wyjechali oni do swojej dalekiej rodziny w Bułgarii. Mieszkało tam również kuzynostwo Donovana. A sam chłopiec wraz z kuzynami uczęszczał w Durmstrangu. Od początku jednak nie lubił swojego kuzyna Devona. Uważał go za szajbusa, jednak rodzina to rodzina.Jednak kuzyna Timberina mimo niedługiej znajomości uważa za przyjaciela. Dobrego przyjaciela. Do nowej szkoły zabrał ręcznie wykonany medalion, który miał mu przynosić szczęście. Zapewne nie była to sprawka medalionu, jednak rzeczywiście przez długi czas Donovan nie miał wahań nastroju i napadów agresji. W nowej szkole szybko zdążył się pochwalić swoją wiedzą o OPCMie. Ta wiedza przydała mu się nie jednokrotnie na turniejach, czy pojedynkach. To też właśnie na szóstym roku nauki Donovan wpadł na jakże genialny pomysł transmutowania oczu. Nie pasowała mu ich barwa. Jedno jaśniejsze, drugie ciemniejsze. Jednak wraz z faktem, że był beztalenciem w dziedzinie transmutacji, zakończyło się to ślepotą na jedno oko. Oczywiście Donovan nie mógł zmarnować okazji, by nie dowiedzieć się czegoś o Czarnej Magii. To były chyba jego ulubione zajęcia w Durmstrangu. Przez długi czas nic się nie działo. Na długi, bo aż do 17 roku jego życia. Wtedy to w kolejnym napadzie furii mało nie zabił jednego ze swoich kuzynów. Udało mu się ukończyć szkołę z naprawdę, jak na niego, wysokimi wynikami w nauce. Co prawda wszelkie dziedziny z zaklęć, które nie opierały się na magii defensywnej nie zdał, ale nadrobił to swoją wiedzą o Astronomii, ONMSie, czy Językoznawstwie.
Po ukończeniu szkoły czym prędzej wyprowadził się od rodziny. Trzy lata mieszkał w jednej z mugolsko-czarodziejskich wiosek, z dala od rodziny. Miał nadzieje, że zmiana otoczenia ad mu trochę czasu na uspokojenie i dalszą naukę. Tak też było. Nie chciał on jednak całego życia spędzić jak pustelnik, czy odludek. Wyjechał on do Uniwersytetu Magicznego w Moskwie na wydział Barierologi, którą to po 4 latach ukończył. Po ukończeniu nauki wyjechał on do rodzimych stron. Wrócił do Wielkiej Brytanii, a dokładniej mówiąc, to do Londynu. Przez parę lat pracował tam jako mugolski korepetytor języka Niemieckiego. Jednak niespecjalnie odpowiadało mu życie mugola, toteż wolny czas spędzał na marnych próbach opanowywania prostszych zaklęć. Oczywiście, mimo starań, nadal ma on problemy z rzucaniem naprawdę wielu z nich. Po pewnym czasie w liście od rodziny dowiedział się iż jego kuzyn zmarł. Oczywiście zjawił się na pogrzebie. To był pierwszy raz od około 7 lat, kiedy to zjawił się w miejscu bardziej zamieszkiwanym przez czarodziei, niż mugoli, oraz pierwszy raz od tego czasu, kiedy to świadomie spotkał innych czarodziei. Postanowił on pozostać w Hogsmeade na tak długo, jak tylko mógł. Oczywiście rzucił również pracę mugolskiego korepetytora. Za pieniądze „zachomikowane” z tej pracy wyżyje jeszcze pewnie jakiś czas. Póki co Donovan żyje i nie umiera.

Wygląd postaci:
Donovan w przeciwieństwie do większości członków rodu nie jest za wysoki. Jednak do osób najniższych również nie należy. Jego wzrost jest przeciętny, jednak w porównaniu do reszty rodziny jest on okrutnie mały. Z tego też powodu często przezywano go „skrzatem”, „niziołkiem”, czy „krasnalem”. Mówiąc już o jego budowie ciała, to Donovan nie jest również tak muskularny, jak chociażby jego ojciec. Widać jednak, że jest on w pewnej mierze wysportowany. Na pewno nie jest to ta kondycja, co za czasów młodzieńczych, jednak wystarcza mu to w codziennym życiu. Raczej nie spędza on za wiele czasu na biegach, ćwiczeniach, czy czymkolwiek takim. A więc i jego średnia postura nie jest obciążeniem. Co prawda czasami coś tam ćwiczy, ale tyle o ile, aby jedynie nie być gruby. Tak długo, jak jest on szczupły, tak długo nie zamierza robić za wiele. A szczupły był od zawsze. Nigdy nie miał problemów z nadwagą. Teraz może trochę o jego twarzy, bo tutaj jest już co opisywać. Ma on długie i gęste, ciemno-brązowe włosy, które zazwyczaj czesze do tyłu. Na co dzień ma on je rozpuszczone, jednak kiedy ma się pokazać publicznie,choćby to w drodze do sklepu, plecie je w trzy warkocze z tyłu głowy. Spina je on zazwyczaj zwykłymi, mugolskimi gumkami w barwach odcieni czerwieni. Oprócz brązowych włosów, ma on też brodę, która w przeciwieństwie do włosów nie jest już tak gęsta. Tam włosy są bardzo żadkie. Do tego stopnia, że przypominają drut kolczasty przyczepiony do twarzy. Mimo tego, że wyglądają fatalnie, to spełniają swoją funkcję, którą to jest zakrywanie jego ostrej, szpiczastej brody. Mówiąc dalej o jego wyglądzie, widzimy oczy. Właśnie, jego oczy. Są one dość specyficzne, gdyż jego lewe oko jest czerwone, za to prawe niebieskie. Jego prawe oko jest na tyle blade, że można pomyśleć iż Donovan jest niewidomy. Co do jego lewego oka, to jest to dość ciekawa historia. Jego naturalna barwa to również niebieski, jak u prawego, jednak znacznie ciemniejszy. Dlaczego więc jest czerwone? Wszystko to spowodowała jego głupota, kiedy to za młodu próbował transmutować barwę swojego ciemniejszego oka. Dla własnego spokoju jednak nosi on czarną opaskę zakrywającą jego czerwone oko. Na koniec mogę jeszcze trochę powiedzieć o jego stylu ubioru. Donovan nie zwraca specjalnej uwagi na swój ubiór. Nosi raczej zwykłe, mugolskie ubrania. W sumie, to założyłby na siebie wszystko, co tylko znalazłby w sklepie. Jedynym stałym elementem na który zwraca uwagę to długość rękawów u koszul, które koniecznie muszą być krótkie. Jeśli już sytuacja tego wymaga, to założy na siebie jakiś jednolity płaszcz, Jest to jednak jedyna cecha jego ubioru, którą można uznać za bardziej pasującą czarodziejowi. Tyle lat spędzonych poza społeczeństwem magicznym wyrobiła w nim taki nie przystający mu sposób ubierania się. Dodatkowo nigdzie nie rusza się on bez swojej laski robiącej mu za różdżke, oraz przypiętego do paska od spodni medalionu, który to sam, ręcznie wykonał.

Cechy charakteru:
Charakter Donovana to ciekawy temat. Jest on chyba najbardziej dwulicową osobą jaka chodzi po tej ziemi. Na co dzień jest on naprawdę miłym i życzliwym człowiekiem. Jest bardzo spokojny i ciężko jest go wytrącić z równowagi. Wraz z jego łagodnym, miłym głosem powoduje, że ludzie wręcz czują iż Donovan jest osobą, której można zaufać. Swoim zachowaniem również wzmacnia owe przekonanie. Zawsze stara się pomagać innym ludziom. Przekłada dobro cudze, oraz dobro ogółu nad swoje własne. Ma on poczucie humoru, przez co łatwo nawiązuje nowe kontakty, oraz potrafi rozmawiać z młodzieżą. Jednak kiedy trzeba potrafi zachować pełną powagą i racjonalnie podchodzić do podejmowanych przez siebie zadań. Niezależnie jednak, czy jest on poważny, czy nie, uśmiech nigdy nie znika z jego twarzy. Bardzo ciężko jest go zasmucić. Nie znaczy to jednak, że jest nieczuły. Jest on skory do empatii i naprawdę potrafi odczuć ból innych, oraz spróbować go zrozumieć. Donovan ma swoje zasady. Jest osobą honorową i uczciwą. Rzadko zdarza mu się kłamać, a kiedy to robi, to tylko dla dobra innych. Nigdy również nie złamałby danego słowa, ani nie wygadał cudzego sekretu. Za bliskimi i swoją rodziną skoczyłby w ogień. Skrzywdzenie członka jego rodziny to chyba jedyny sposób na wytrącenie go z równowagi. Osoba, która dopuściłaby się takiego czynu źle by skończyła, gdyby Donovan takową złapał. Jednak Donovan nie jest jednak tak święty jak to może się wydawać. Tak naprawde jest on strasznie dwulicowym draniem. Pod otoczką milutkiego chłopczyka kryje się jego druga strona. Donovan tak na prawdę jest dokładnym przeciwieństwem tego, co reprezentuje. Kiedy nie przebywa on wśród ludzi jest znacznie poważniejszy. Ma bardzo szorstki i nieprzyjemny sposób wymawiania się. Jego prawdziwa strona jest całkowicie zgorzkniała i nie skora do empatii. Donovan jest znacznie poważniejszy. Ma bardzo szorstki i nieprzyjemny sposób wymawiania się. Ta strona jest całkowicie zgorzkniała i nie skora do empatii. Jest wredny, oschły i chamski dla innych. Za nic ma całą resztę, oraz łatwo popada pokusom. Dodatkowo jest bardzo agresywny. Kiedyś wystarczya mała iskierka, aby dostał napadu agresji. Teraz doskonale to powstrzymuje, co jedynie wzmacnia jego otoczkę miłego chłopca. Jednak kiedy nie musi on udawać miłosiernego samarytanina, z powrotem starczy mała iska, a Donovan dostaje ataków agresji. Za nic ma on dobro ludzkie, oraz łatwo oddaje się pokusom. Przez lata chowania się pod dobrą otoczką nauczył się doskonale przystosowywać do sytuacji. Fakt jednak pozostaje faktem, gdyż Donovan to wyjątkowo dwulicowy i podły człowiek.

Wyniki z OWuTeM-ów:
(Wydałem 28 z 30 punktów)
Astronomia – N(3)
Eliksiry – T(1)
Historia Magii – N(3)
Językoznawstwo – Z(4)
Latanie – T (nadal nie potrafi latać)(1)
Numerologia – Nie zaliczał (nie przymusowe)
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Z(4)
Obrona Przed Czarną Magią – PO(5)
Smokologia – Z(4)
Starożytne Runy – Nie zaliczał (nie przymusowe)
Transmutacja – T(1)
Wróżbiastwo – Nie zaliczał (nie przymusowe)
Zaklęcia i Uroki – T(1)
Zielarstwo – T(1)


Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
(OMG, Kolejne) MK

Co to jest IC i jak je zapisujemy?
IC jest to cały świat wewnątrz gry. Jest to cały świat, oraz „życie” naszej postaci. Zapisujemy je na trzy sposoby, a mianowicie:
Mowa postaci – To co mówi nasza postać zapisujemy normalnie na chatcie np. Witam
Czynności wykonywane przez postać – Czyli wszystko to, co robi nasza postać. Zapisujemy to w jednej gwiazdce np. *Uklęknął , po czym skierował swój wzrok na buty. Następnie złapał za sznurówki, które zawiązał; wyprostował się i poszedł dalej*
Otoczenie postaci – Czyli to, co ją otacza, zapisujemy to w dwóch gwiazdkach, czyli np. **Można usłyszeć głośny huk dobiegający z pokoju obok**
Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
Jest to wszystko to, co robimy my, jako gracze. Jest to świat poza growy. Zapisujemy go w nawiasach, np. (Elo, wbijasz za godzinę na basen?)


Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
*Złapał za klamkę od drzwi prowadzących na strych i otworzył drzwi*
*Ostrożnie wychylił się przez nie, po czym wszedł do pomieszczenia.*
*Rozejrzał się ostrożnie po pomieszczeniu, po czym zakaszlał pod wpływem kurzu.*
*Machnął laską w stronę okien.*
**Z końcówki laski wystrzelił powiew wiatru, który miał otworzyć okno, jednak był na tyle słaby, że jedynie wzniósł kurz w powietrze.**
*Westchnął, po czym podszedł do okno i otworzył je ręcznie kaszląc po drodze.*
*Ponownie rozejrzał się po pomieszczeniu lekko zatykając nos dłonią.*
**Wszędzie było mnóstwo kurzy i pajęczyn. Stało tam kilka mebli, oraz półek z różnymi rzeczami. Na ziemi stało mnóstwo pudeł.**
*Podszedł do jednej z półek. Dokładnie przyjrzał się wszystkiemu co na niej stało.*
**Stało tam kilka ruchomych zdjęć przedstawiających jakąś rodzinę, jakaś biżuteria i trochę różnych ziół i innych składników do eliksirów.**
*Przyjrzał się zdjęciom próbując rozpoznać ludzi na nich przedstawionych.*
**Po chwili nieznajoma rodzina zmieniła się w rodzinę Donovana.**
Całkiem ciekawe, muszę przyznać... Skąd ja to w ogóle mam?
*Stuknięciem laski spróbował zmniejszyć zdjęcie.*
**Brak umiejętności magicznych Donovana znowu dał mu we znaki. Ze zdjęciem oczywiście nic się nie stało.**
*Westchnął ponownie, po czym odłożył zdjęcie na półkę.*
*Odwrócił się w stronę leżących na ziemi pudeł. Otworzył je wszystkie po kolei, po czym zaczął je dokładnie przeszukiwać.*
*Zakaszlał kilkukrotnie, po czym lekko poirytowany uderzył laską w ziemię mamrocząc coś pod nosem.*
**Powiew wiatru uniósł kurz w powietrze, po czym wystrzelił go przez okno.**
W końcu da się oddychać...
*Wrócił do przeszukiwana pudeł.*
*Uwagę Donovana przykuł medalion, który rozpoznał.*
Mój stary medalion, ręcznie wykonany... Wspomnieeenia
*Uśmiechnął się, po czym skrzywił.*
*Spróbował on założyć medalion na szyje, jednak był za mały.*
*Wyszedł z pomieszczenie lekko posmutniały, po czym skierował się do swojej sypialni.*
*Podszedł do jednej z marmurowych rzeźb, które stały w pokoju.*
**Rzeźba przedstawia oczywiście Donovana.**
*Spróbował założyć medalion na posąg.*
**Medalion perfekcyjnie wpasował się w rozmiar posągu.**
Heh...

[b]Czy przeczytałeś regulamin?[/b] Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#2
Szczerze mówiąc podanie dobre, ale napewno nie zgodzę się na rozdwojenie jaźni którą określiłeś jako chorobę dziedziczną co jest błędem ponieważ rozdwojenie jaźni to choroba psychiczna. Usuń wzmiankę o niej decydując się na jedną z opisanych przez ciebie osobowości a podanie będzie można zaakceptować. Podanie wstrzymane
Mapi
Antychryst Alchemista



Pracownik Hogwartu

Posty: 451
Tematy: 62
Sty 2016
712
Slytherin
#3
Zmieniłem to, że Donovan ma rozdwojenie jaźni na to, że jest po prostu dwulicowy i dobrze utrzymuje otoczkę miłosiernego samarytanina, a w głębi jest agresywnym chamem. Mam nadzieję, że ta opcja jest już dobra.
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#4
Zaakceptowane.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.