02.07.2017 00:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02.07.2017 02:58 przez Beta. Edytowano w sumie jeden raz.)
Osoba nakładająca karę: Pecie
Powód nałożenia kary: MG
Czas trwania kary: 1 week, 3 days
Opis sytuacji: Sprawa prosta jak budowa cepa. Jako członkowie aurorów dostaliśmy informacje o tym że wroga organizacja coś robi na cmentarzu, więc udałem sie w tamto miejsce. Bana dostałem za to że zauważyłem pewne postacie, a najwidoczniej nie powinienem ich widzieć.
Argumentacja: Tak jak już to tłumaczyłem czy to moderacji, czy osobą postronnym, czy nawet tym którzy uczestniczyli w akcji. Jeśli jestem w danym miejscu i widzę coś, nie widze powodu by nagle dostać jaskry i mój wzrok miał sie pogorszyć. Zobaczyłem postać Veniego w danym miejscu, to ją widziałem i tłumaczenia, iż członek moderacji, który całość moderował nie zobaczył mojej postaci, oraz nie zamierza zapytać osoby która mnie widziała pierwsza na miejscu bo "nie jest zbyt wiarygodna" niezbyt mnie zadowala. Jeśli ktoś jest na tyle głupi by na akcje morderstwa wychodzić sobie jedynie w masce, bez przebrania normalnych ubrań, czy jakiegokolwiek zakamuflowania kim jest prosze bardzo. Ja chętnie takie rzeczy popieram, bo wtedy o wiele łatwiej dojść kto jest owym geniuszem intryg. Cała sprawa rozstrzygała sie w sumie o to czy widziałem czy owa postać była na cmentarzu przeze mnie widziana czy nie. Natomiast dla mnie najważniejsze były logi, screeny, czy cokolwiek z akcji przebrania sie w celu UKRYCIA JEGO OBECNOŚCI. Nie otrzymałem nic prócz prostych słów "Spie**alaj" czy "Nie musze ci sie tłumaczyć" czy "Ch*j cie to boli". No skoro tak, to raczej łatwo stwierdzić, iż tego nie zrobił. Uznałem więc, jak każda normalnie myśląca osoba że bez problemu dało sie dojść do tego kto ową osobą był. Problem jednak taki że Veni odegrał to, ale postanowił nie informować ani mnie, ani członków administracji i dopiero dosłownie 5 minut temu na konfie która miała wszystko rozwiązać stwierdził wspaniałomyślnie "NO JA TO ZROBIŁEM". Cholera jasna, nie dało sie tego powiedzieć wprost? Tylko pod groźba kary ludzie zachowują sie jak ludzie, a wcześniej jakby inni byli dla nich bydłem? Traktujmy sie poważnie. Jeśli mam mieć bana, za to że ktoś nie chciał mi powiedzieć o kluczowej sprawie w akcji, to spoko, ale serio rany boskie... Niech ktoś zacznie tego pilnować bo to po prostu śmiech na sali. Poniżej podsyłam jeszcze ss jak ładnie veni mieszał sie w zeznaniach. Wpierw mówił że odegrał, potem że nie, potem że tak, potem że... a szkoda gadać co tu sie odeabo.
https://scr.hu/ZwggRX
EDIT : Jak dacie mi możliwość to jutro około 17 ponownie sie wypowiem na oskarzenia Veniego
Powód nałożenia kary: MG
Czas trwania kary: 1 week, 3 days
Opis sytuacji: Sprawa prosta jak budowa cepa. Jako członkowie aurorów dostaliśmy informacje o tym że wroga organizacja coś robi na cmentarzu, więc udałem sie w tamto miejsce. Bana dostałem za to że zauważyłem pewne postacie, a najwidoczniej nie powinienem ich widzieć.
Argumentacja: Tak jak już to tłumaczyłem czy to moderacji, czy osobą postronnym, czy nawet tym którzy uczestniczyli w akcji. Jeśli jestem w danym miejscu i widzę coś, nie widze powodu by nagle dostać jaskry i mój wzrok miał sie pogorszyć. Zobaczyłem postać Veniego w danym miejscu, to ją widziałem i tłumaczenia, iż członek moderacji, który całość moderował nie zobaczył mojej postaci, oraz nie zamierza zapytać osoby która mnie widziała pierwsza na miejscu bo "nie jest zbyt wiarygodna" niezbyt mnie zadowala. Jeśli ktoś jest na tyle głupi by na akcje morderstwa wychodzić sobie jedynie w masce, bez przebrania normalnych ubrań, czy jakiegokolwiek zakamuflowania kim jest prosze bardzo. Ja chętnie takie rzeczy popieram, bo wtedy o wiele łatwiej dojść kto jest owym geniuszem intryg. Cała sprawa rozstrzygała sie w sumie o to czy widziałem czy owa postać była na cmentarzu przeze mnie widziana czy nie. Natomiast dla mnie najważniejsze były logi, screeny, czy cokolwiek z akcji przebrania sie w celu UKRYCIA JEGO OBECNOŚCI. Nie otrzymałem nic prócz prostych słów "Spie**alaj" czy "Nie musze ci sie tłumaczyć" czy "Ch*j cie to boli". No skoro tak, to raczej łatwo stwierdzić, iż tego nie zrobił. Uznałem więc, jak każda normalnie myśląca osoba że bez problemu dało sie dojść do tego kto ową osobą był. Problem jednak taki że Veni odegrał to, ale postanowił nie informować ani mnie, ani członków administracji i dopiero dosłownie 5 minut temu na konfie która miała wszystko rozwiązać stwierdził wspaniałomyślnie "NO JA TO ZROBIŁEM". Cholera jasna, nie dało sie tego powiedzieć wprost? Tylko pod groźba kary ludzie zachowują sie jak ludzie, a wcześniej jakby inni byli dla nich bydłem? Traktujmy sie poważnie. Jeśli mam mieć bana, za to że ktoś nie chciał mi powiedzieć o kluczowej sprawie w akcji, to spoko, ale serio rany boskie... Niech ktoś zacznie tego pilnować bo to po prostu śmiech na sali. Poniżej podsyłam jeszcze ss jak ładnie veni mieszał sie w zeznaniach. Wpierw mówił że odegrał, potem że nie, potem że tak, potem że... a szkoda gadać co tu sie odeabo.
https://scr.hu/ZwggRX
EDIT : Jak dacie mi możliwość to jutro około 17 ponownie sie wypowiem na oskarzenia Veniego