*Szybko wybiegł z samochodu, po czym wyciągnął maczete i rzucił się na zombiaka* Łapy! Won! Od niej! *Po tych słowach wsadził mu maczetę w głowę i wstał* Wsiadaj do samochodu. *Szwendacz który chciał jako nastepny się zbliżyć uciął mu głowę jednym zamachnięciem maczety*
[M] The Walking Dead
|
26.08.2016 17:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.08.2016 17:42 przez Daniello26.)
**Wsiadła pośpiesznie do samochodu po czym gdy Nathan również wszedł wyjechała, przewracając tym samym szwendaczy pod koła**
D-dziękuje *powiedziała cicho*
26.08.2016 17:46
To drobiazg. *Schował maczetę do pokrowca* Zawsze strzelaj w głowę. Celuj w głowę. Okej? Jak chcesz mogę poprowadzić, chyba jesteś lekko rozstrzęsiona, cała sytuacją. W ogóle masz do kogo jechać, ja zbytnio nie. Rodzinę oraz dziewczynę straciłem... zobaczyłem ją jako Sztywnego... *Spod jego maski wyleciała łza* Nie dam tobie umrzeć, było blisko a już by Cie ugryzł. Jedynie pomogła by szybka amputacja... Trochę znam się na tym.
26.08.2016 17:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.08.2016 17:52 przez Daniello26.)
Nie wiedziałam *skrzywiła się nieco*
**Widać po niej że z troską patrzyła na Nathana** Nie, poradzę sobie. Przepraszam za tył samochodu. Poprostu z niektóymi rzeczami nie mogłam się rozstać, a zresztą przezorny ubezpieczony Kierunek Idaho *dodała*
26.08.2016 17:58
Tak możesz, długa droga przed nami.
**Godzina w samochodzie pokazuje 13:19, za oknem widać rozciągające się równinne tereny, mało drzew. Jedynie drobne roślinki oraz króciutką trawę. Co raz można zauważyć jadące auta, lecz nie zatrzymują się wogóle**
26.08.2016 18:01
*Włożył płytę do odtwarzacza i zaczęła lecieć muzyka "You're a Woman, I'm a Man". Sam Nathan zaczął sobie podśpiewywać, i trochę przyciszył aby tylko tak w tle leciała sobie.* **Można było usłyszeć jak Nathan sobie ładnie podśpiewuje** Cleo, dość ładne imię. Nigdy go szczerze nie spotkałem... *I dalej zaczął sobie podśpiewywać*
26.08.2016 18:08
Dziękuje. W 6 klasie miałam nauczyciela Nathana, był od Historii. Całkiem miły pan czasami ponosiły go nerwy... ale już to nie powróci.
To było normalne życie *pomyślała* **Muzyka płynnie chodziła, Cleo spodobała się ta muzyka**
Teraz też jest jakieś życie... inne... bardziej chore. Świat upadł, a ja Cie właśnie uratowałem z rąk tego śmierdziela. Pewnie tam masz rodzinę? Jeżeli waszej rodzinie nie podpasuje, wyniose się, aby nie sprawić żadnych kłopotów. *Oddchylił lekko swoją chustę, odkrywając kawałek nosa, po czym spojrzał się na dziewczyne i odetchnął nabierając powietrza do nosa* Zawsze trzymamy się razem, okej? Rozdzielanie się jak na razie to głupi pomysł... Może ja poprowadzę, a ty się zdrzemniesz?
26.08.2016 18:14
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.08.2016 18:19 przez Daniello26.)
Tylko coś mi zrobisz, a zobaczysz *zaśmiała się lekko, po czym ziewneła*
Dobra zjadę na ten parking *pokazała palcem* **Dziewczyna nie protestowała, w końcu uratował jej życie. Na parkingu widać zaparkowane 3 auta** |
|
Użytkownicy przeglądający ten temat 5 gości