05.11.2016 17:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.11.2016 17:41 przez fapsik1.
Powód edycji: Poprawa
)
Imię i nazwisko: Vito Longwood
Miejsce urodzenia: Manchaster
Status krwi: (50%)
Cechy charakteru: Jestem bardzo inteliigentny, lubię naukę, jestem mulem książkowym, lubię piłkę nożną
Wygląd postaci:Mam 170cm, mam blond włosy, czarne oczy i lekko przygarbioną postawę
Historia postaci: Urodziłem się w Manchasterze, mieszkam z rodzicami i z jednym bratem. Tata jest dyrektorem firmy, a mama pracuje w sklepie, byłem bardzo pracowity pomagałem we wszystkim czym mogłem. Codziennie po szkole wraz z kolegami chodziliśmy na boisko grać w piłkę. Pewnego deszczowego wieczoru, kiedy wracałem z boiska lekko poddenerwowany pogodą zobaczyłem na ulicy tułającego się kotka. Widziałem jak auta pędzące po ulicy nie zwracały uwagi na kotka, który chce przejść na drugą stronę. Pomimo tego, on wszedł na ulicę zaraz przed jadącym autem. Widząc to poczułem złość, wielki przypływ energii, który napełnił mnie całego. Jedyne co udało mi się zauważyć przed wbiegnięciem na ulicę to to, że auto pędzące na kota stało teraz grzecznie przed nim czekając aż ten przejdzie. Szybko złapałem zwierzę i popędziłem z nim do domu. Kiedy wróciłem opowiedziałem o całym zajściu rodzicom, którzy wytłumaczyli mi, że najprawdopodobniej to ja zatrzymałem to auto i że jestem czarodziejem. Opowiedzieli mi o świecie magii, o Minsterstwie, szkole Magii i Czarodziejstwa - Hogwarcie. Uświadomili mi, że w dniu moich 11 urodzin dostanę list zapraszający od tej właśnie szkoły. Przez następne lata cały czas rozmyślałem o tym, że jestem czarodziejem, jednak nadal uwielbiałem grać w piłkę nożna i spotykać sie ze swoimi przyjacielami-mugolami. Kiedy w dniu moich 11 urodzin do salonu wleciała sowa, od razu wiedziałem, że przyniesie ona list ze szkoły, o której tak wiele słyszałem. I tak właśnie się stało. W liście było też polecenie, aby udać się na ulicę Pokątną i tam zakupić wszystkie niezbędne czarodziejowi rzeczy. Tak właśnie zrobiliśmy, a po wejściu na ulicę oszołomił mnie ogrom, jaki tam był i ogólne ,,dziwactwo". Poprzez sklepy z czarodziejskimi zwierzętami, kończąc na wyborze różdżki spędziłem na ulicy Pokątnej prawie cały dzień i dowiedziałem się, że 2 moich kolegów z boiska również jest czarodziejami i razem będziemy chodzić do Hogwartu...
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:MrSzymonML
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl Tak
Chcę dostać się do Ravenclaw ponieważ są tam moi przyjaciele
Miejsce urodzenia: Manchaster
Status krwi: (50%)
Cechy charakteru: Jestem bardzo inteliigentny, lubię naukę, jestem mulem książkowym, lubię piłkę nożną
Wygląd postaci:Mam 170cm, mam blond włosy, czarne oczy i lekko przygarbioną postawę
Historia postaci: Urodziłem się w Manchasterze, mieszkam z rodzicami i z jednym bratem. Tata jest dyrektorem firmy, a mama pracuje w sklepie, byłem bardzo pracowity pomagałem we wszystkim czym mogłem. Codziennie po szkole wraz z kolegami chodziliśmy na boisko grać w piłkę. Pewnego deszczowego wieczoru, kiedy wracałem z boiska lekko poddenerwowany pogodą zobaczyłem na ulicy tułającego się kotka. Widziałem jak auta pędzące po ulicy nie zwracały uwagi na kotka, który chce przejść na drugą stronę. Pomimo tego, on wszedł na ulicę zaraz przed jadącym autem. Widząc to poczułem złość, wielki przypływ energii, który napełnił mnie całego. Jedyne co udało mi się zauważyć przed wbiegnięciem na ulicę to to, że auto pędzące na kota stało teraz grzecznie przed nim czekając aż ten przejdzie. Szybko złapałem zwierzę i popędziłem z nim do domu. Kiedy wróciłem opowiedziałem o całym zajściu rodzicom, którzy wytłumaczyli mi, że najprawdopodobniej to ja zatrzymałem to auto i że jestem czarodziejem. Opowiedzieli mi o świecie magii, o Minsterstwie, szkole Magii i Czarodziejstwa - Hogwarcie. Uświadomili mi, że w dniu moich 11 urodzin dostanę list zapraszający od tej właśnie szkoły. Przez następne lata cały czas rozmyślałem o tym, że jestem czarodziejem, jednak nadal uwielbiałem grać w piłkę nożna i spotykać sie ze swoimi przyjacielami-mugolami. Kiedy w dniu moich 11 urodzin do salonu wleciała sowa, od razu wiedziałem, że przyniesie ona list ze szkoły, o której tak wiele słyszałem. I tak właśnie się stało. W liście było też polecenie, aby udać się na ulicę Pokątną i tam zakupić wszystkie niezbędne czarodziejowi rzeczy. Tak właśnie zrobiliśmy, a po wejściu na ulicę oszołomił mnie ogrom, jaki tam był i ogólne ,,dziwactwo". Poprzez sklepy z czarodziejskimi zwierzętami, kończąc na wyborze różdżki spędziłem na ulicy Pokątnej prawie cały dzień i dowiedziałem się, że 2 moich kolegów z boiska również jest czarodziejami i razem będziemy chodzić do Hogwartu...
Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze:MrSzymonML
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl Tak
Chcę dostać się do Ravenclaw ponieważ są tam moi przyjaciele
