Witaj!

[Dor.] Ezray Johansen
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#1
Rainbow 

[Obrazek: xVEzjOs.png][Obrazek: 54ws9ug.png][Obrazek: FDTQEpc.png]

[Obrazek: cJxLPgd.png]


Chłopak urodzony 18 maja 2046 roku w szpitalu Św. Munga w Londynie. Jego drugie imie brzmi "Florian" i jest ono wybrane przez ojca. Obecnie ma dwiadzieścia pięć lat. Jest czystokrwistym czarodziejem oraz ma angielsko-nordyckie korzenie. W wieku około dwunastu lat wyprowadził się wraz z ojcem do Stanów Zjednoczonych, gdzie kontynuował naukę w Ilvermory. Obecnie zajmuje stanowisko szefa wydziału w Departamencie Magicznych Gier i Sportów. Zameldowany jest w Ottery.


[Obrazek: sYQWN1h.png][Obrazek: gWVYLB1.png][Obrazek: a0LR20p.png]


[Obrazek: Zb4TeWK.png]


[Obrazek: K8j7W0a.png][Obrazek: j76pgln.png][Obrazek: IzNov7k.png]


Chłopak ma 184 cm wzrostu i na pewno nie ma nadwagi. Bardziej w drugą stronę, jednak może mieści się w wadze prawidłowej. Jest on dosyć chudy jak na swój wiek mimo, że je jak za dwóch. Posiada również niebieskie oczy, jednak nie wyróżniają się one żadnymi cechami podobnymi do jego włosów. Zazwyczaj jak się na niego patrzy, to ma minę obojętną. Oprócz tego bardzo ważną cechą jego wyglądu jest jego bardzo jasna skóra. Niegdyś jego włosy miały kolor rudy, jednak nie idący w stronę pomarańczu, a czerwieni. Jedynie przy końcówkach można było zauważyć pojedyncze, krótkie pasemka blondu. Obecnie sytuacja obróciła się o 180 stopni, a to znaczy, że to co wcześniej było rude, teraz jest blond, a to co blond - rude. W krótkim czasie po ukończeniu szkoły postanowił zrobić sobie serię tatuaży przedstawiających kwiaty. Wszyskie z nich były w kolorze czarnym.

W młodości był bardzo rozbrykany oraz chętnie robił rzeczy nie na miejscu. Po upływie czasu oraz zdanej szkoły jego charakter nieco zmienił się pod tym względem, że chłopak w większości sytuacji woli przemyśleć co powinien zrobić i jak to może się skończyć, jednak dalej istnieją wyjątki. Kiedy jest kompletnie znudzony potrafi wpaść w pewien trans, kiedy to do jego głowy wpadają przeróżne pomysły. Jedne to kompletna głupota, a drugie, mimo że szalone, to mogłyby przynieść wiele korzyści. Mimo wszystko dalej pozostawał przy swoim ulubionym planie na życie, czyli "bądź w dobrych relacjach tylko z tymi, z którymi znajomość przyniesie ci korzyści". Niestety zdarzają się przypadki, kiedy łamię tą regułę. Przeważnie jest odważny, jednak zdarzają się wyjątki. Bystrość oraz spryt to coś, co jest z nim praktycznie w każdej chwili jego życia, jednak nie zawsze pokazuje je światu. 


[Obrazek: mnZ4dv6.png][Obrazek: pr6jrjg.png][Obrazek: T7dpzLj.png]

[Obrazek: 6PEhGHy.png]
[Obrazek: 1OlMysc.png]

Piąty miesiąc w roku, czyli maj zazwyczaj kojarzy się z ciepłymi dniami, gdzie niekiedy zdarzy się jakiś przelotny deszczyk. Tym razem, jednak tak nie było. Przez cały trzeci tydzień maja wydawało się, że Wielka Brytania płacze. Przez większość czasu opady były duże, z niewielkimi przerwami na mżawki. Teoretycznie mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa przywykli do deszczowego klimatu, jednak ten deszcz przysporzył ludziom mieszkającym na wyspach trochę kłopotów. Mimo to Elizabeth Johansen (obecnie Draytron) udało się dostać do szpitala Św. Munga w Londynie. Wtedy właśnie na świat przyszedł chłopiec, któremu jego ojciec nadał imię Ezray. Dziecko, choć nie było wcześniakiem, ważyło jedynie 2,6 kilograma. Przez to musiał zostać w szpitalu na nieco dłużej.  Ezray już w wieku czterech lat był marudnym dzieckiem. Jeden szczegół zabawki, którą dostał, chociażby kolor małego guzika w pluszowym misiu decydował o tym, czy lalka trafi na strych albo do śmietnika. Na szczęście z wiekiem mu to przeszło. Był dzieckiem, które bardzo lubiło psocić. Z początku chował tylko różne rzeczy jego sióstr albo rodziców, póżniej jednak lubił wymykać się z domu. Jeżeli chodzi o objawianie się jego mocy magicznych.. zaczęły pojawiać się już wtedy, gdy miał dwa i pół roku. O dziwo potrafił już chodzić oraz porozumiewać się pojedyńczymi słowami i mniej złożonymi zdaniami. Siedział jak zawsze w swoim małym pokoiku, lecz usłyszał otwieranie się drzwi wejściowych. Znudziła mu się zabawa na górze, więc nie myśląc wstał i powoli poszedł w stronę schodów. Mama zawsze zabraniała mu po nich schodzić, ponieważ łatwo było się na nich wywrócić. Małe dziecko zlekceważyło słowa swojej rodzicielki i zaczęło powoli schodzić po schodach. Po chwili powolnego schodzenia, puścił się barierki i zaczął wręcz zbiegać ze schodów. Jak to małe dziecko, potknęło się i zaczęło koziołkować. Coś jednak zatrzymało rozpędzone małe dziecko. Była to średniej wielkości poduszka, która zazwyczaj leżała na kanapie obok schodów. Dziecko chwilę leżało tak, dopóki nie podszedł do niego jego ojciec, który okazał się tym gościem. Na szczęście, dziecku oprócz paru siniaków nie stało się nic poważnego, jednak od tamtej pory chłopiec za każdym razem, gdy idzie schodami musi trzymać się poręczy. Później działy się różne dziwne rzeczy niezwiązane zupełnie z objawieniami. W młodości to ojciec uczył go latania na miotle. Z początku trochę się tego bał, jednak po paru treningach szło mu już rewelacjyjnie. Na ślubie swojej babci rzucił w księdza doniczką, ponieważ nie chciał, żeby kolejne "białowłose dziecko" trafiło do jego rodziny. Ksiądz ten jednak był niezniszczalny i nic mu się nie stało, mimo iż dziecko trafiło go w głowę. Gdy dowiedział się o rozwodzie swoich rodziców nieco się zmienił, jednak nieco to tutaj chyba zbyt łagodne słowo. Na dłużej opuszczał dom, a wieczorami gdy jakiś "kolega" pytał się go, czemu nie wraca jeszcze do domu odpowiadał prosto "Aa.. jeszcze nie będę wracać, bo nie chce tak szybko słyszeć wrzasków mojej mamy".

[Obrazek: oyWzNxT.png]


Tutaj wszystko potoczyło się tak, jakby było wyjęte z instrukcji składania jakiejś szafki ze znanego szwedzkiego sklepu. Jedenaste urodziny, list, zakupy, no i oczywiście podróż w nieznane. Chodzi dokładnie o ten zamek z opowieści rodziny, który miał być ogromny, zimny i kryjący parę zagadek. Oczywiście jego pierwsze wrażenie posiadałoby podobny opis. Niestety, jego przygoda w tej szkole skończyła się równie szybko, co kadencja jego ojca jako dyrektora. Kiedy ten postanowił wylecieć do stanów, zabrał ze sobą również swojego syna. Postarał się również o to, by przyjęli go do Ilvermory, co było trochę trudne. Ostatecznie jednak wszystko się udało i właśnie tam kontynuował swoją naukę. Ezray znalazł tam paru przyjaciół oraz dobrze zaznajomił się w kulturze tamtych czarodziejów. Im starszy się stawał, tym więcej zainteresowań mu przybywało. Oczywiście nie były to tylko jakieś zainteresowania dotyczące szkoły, wiedzy. Chodziło tutaj o muzykę. Chłopak nie tylko nauczył się grać na gitarze, ale również zaczął kolekcjonować różniego rodzaju winyle, które odtwarzał na swoim gramofonie. Wracając do innych rzeczy dziejących się podczas jego nauki. Właśnie tam pierwszy raz się zakochał, jednak jego miłość była platoniczna. Mimo wszystkich jego starań, osoba którą darzył uczuciem je odrzuciła. Wtedy właśnie postanowił sobie, że dopóki ktoś sam nie wyzna mu jego uczuć lub chociażby nie będzie mu ich okazywał, on sam nic nie zrobi.


[Obrazek: oyw67RJ.png][Obrazek: UD1Vnoz.png][Obrazek: IUnWXyi.png]

[Obrazek: R78r4dN.png]

 Jego patronus prawdopodobnie przybierze postać pandy czerwonej 
 Potrafi grać na gitarze oraz śpiewać 
 W swojej kolekcji winyli ma już ponad sto różnych 
 Ma alergie na maliny 
 Jego palce są delikatnie pokrzywione przez grę na gitarze
✿ Zamierza napisać kiedyś piosenkę 
Rinocerotis
Czarodziej




Posty: 97
Tematy: 10
Sty 2017
72
Ravenclaw
#2
Najsłodszy braciszek na świecie  Rolleyes Heart    
PIWKO !!!
[Obrazek: jo1_400.gif]
Leinad
...



Donator

Posty: 364
Tematy: 37
Sie 2015
170
Slytherin
#3
Synek Heart
Assassin
Czarodziej




Posty: 232
Tematy: 14
Gru 2014
164
Ravenclaw
#4
Co za słodziaczek, jak mały Tarzan Heart
Wiedźma
Czarodziej




Posty: 1,017
Tematy: 20
Gru 2014
434
Ravenclaw
#5
IDEALNIE Heart Heart Heart Heart Ciocia jest zachwycona Heart
·٠●самый замечательный●٠·
[Obrazek: https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/ori...cddebc.gif]

Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#6
moj synek Heart
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#7
Zostałam pedofijem... ah, co te Dżohanseny robią z człowiekiem.. Rozwód.
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#8
Tu też nieco pozmieniałam.
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#9
TO TRZEBA JEDNAK NAPISAĆ WIĘC: Proszę o przeniesienie do działu DZIECKO.
ola566
Pierwiastek



Pracownik Hogwartu

Posty: 433
Tematy: 20
Cze 2015
233
Ravenclaw
#10
To tez zaktualizowalam, a co.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.