Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#1
Imię i nazwisko
Gabe White
(Uzyskałem zgodę od @Stella)

Miejsce urodzenia
Saint Mung's Hospital w Londynie

Status krwi
100%

Rodzina- Spokrewnienie z rodem White
Brat - Stuart White
Ojciec -  Postać IC[Kuzyn Stelli White]

Cechy charakteru
Gabe jest błyskotliwym chłopcem, zazwyczaj myśli racjonalnie. Panuje nad swoimi emocjami co powoduje ,że jest raczej grzeczny. W swoim zachowaniu jest konsekwentny, jak coś sobie ustali to trzyma się tego. Najczęściej spotyka się chłopca wśród książek, jednak nie oznacza to że jest samotny. Wciąga się w lekturę z łatwością. Gabe niestety nie jest zbytnio odważny, raczej woli przemyśleć sytuację i ocenić czy warto iść czy może zostać. Również nie jest wysportowany co czyni go typem obserwatora na różnych widowiskach, zawodach. Co prawda od czasu kiedy jego brat zaczął ćwiczyć też próbuje się motywować do działań ale na razie nie widać zbytnio wielkiego efektu. Gabe jest nieugięty, presja tłumu zazwyczaj nie wywiera na nim żadnego efektu.

Wygląd postaci
Gabe ma smukłą budową ciała co czyni go nieco szczuplejszym od większości osób w jego wieku. Jest średniego wzrostu. Gabe z pozoru wydaje się na doroślejszego. Ma brązowe włosy,które opadają mu na jego trochę za szerokie brwi. Pod nimi znajdują się oczy koloru błękitnego ,które można porównać do koloru oceanu atlantyckiego . Nos jest długi a jego usta niczym się nie wyróżniające. Chłopiec ubiera się zazwyczaj w swetry czy też zwykłe T-Shirty. Chłopiec nie jest szczególnie umięśniony, brzuch ma płaski i nic poza tym szczególnego w jego wieku.

Historia postaci


Narodziny
To był piękny wiosenny dzień. Dokładniej końcówka marca. Nic nie zapowiadało tego, że coś się wkrótce wydarzy, a jednak... Rodzina White'ów właśnie wróciła z urlopu w Paryżu. Zaczęli się rozpakowywać i przebierać w normalne ubrania. Zrobili, tak jak pomyśleli, jednak nagle coś się zaczęło dziać. Przyszła matka zaczęła skarżyć się na bóle skurczowe w okolicach podbrzusza. Wtem stało się coś, co wstrząsnęło przyszłym tatą. Kobieta upadła na ziemię i zemdlała. Spanikowany mężczyzna nie wiedział co robić. Więc postanowił zabrać swoją żonę do "St. Mung's Hospital", który ulokowany był nieopodal ich domu. Gdy weszli do izby przyjęć, jeden z uzdrowicieli, który akurat przechodził do recepcji z jakimiś ważnymi dokumentami o danych pacjentów, czy też zgodach na przeprowadzenie zabiegów zauważył nieprzytomną kobietę, co przyciągnęło zarówno jego wzrok, jak i innych pracowników i pacjentów. Zabrał ciężarną na salę, w której odbierali porody. Zamknęli za sobą drzwi i nic nie było widać. Lecz udało im się ją obudzić, ponieważ słychać było jęki i odgłosy parcia. To był bardzo stresujący dla rodziny dzień. Kilka dni później cała czwórka, bo jak się okazało, urodziły się bliźniaki  wróciła szczęśliwie do domu. Czekał tam na brzdąców przygotowany pokój.

Dzieciństwo
Gabe od zawsze uwielbiał uczyć się, już od najmłodszych lat sięgał po książki. Z radością słuchał czytanki na dobranoc. Podczas dorastania co krok ukazywała się jego inteligencja jak i wewnętrzny spokój.W dzieciństwie popołudniami miał w zwyczaju wychodzić do pobliskiego parku i tam się relaksować śpiewem ptaków czy obserwacją zwierząt. Kilka lat później pewnego dnia, kiedy Gabe był w parku podleciała do niego sowa. Gabe niczego nie świadomy wyciągnął prawą rękę by na niej usiadła. Na ławce odłożył książkę i wtem sowa podfrunęła do książki i swoim dziobem ją zrzuciła w błoto. Była to jedna książka z ulubionej serii Gabe'a. Chłopakowi zrobiło się żal bo nie dawno ją dostał jako prezent. Podniósł się z ławki i wyciągnął książkę z kałuży błota. Chłopca wmurowało, książka była nietknięta, w nienagannej czystości jak gdyby w chwili upadku była wokół niej przezroczysta bańka przez ,którą nic nie przenika. Kilka miesięcy później, po ukończeniu 11. roku życia do bliźniaków przyleciała sowa o biało-szarym upierzeniu. Zostawiła ona bowiem na ich biurkach dwie koperty, jedna zaadresowana do Gabe'a, a druga do jego brata. Chłopiec ucieszył się, bo pomyślał sobie, że to może wyniki konkursu w którym wziął udział. Zdumił się, była to koperta z zapakowanym oczywiście w środku liście. Na niej widniały elegancko wypisane jego dane szmaragdowym tuszem. Otworzył korespondencję i zaczął czytać po cichu jego treść. Wywnioskował po chwili, że został zaproszony do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie! Spojrzał na Brata, z niedowierzeniem przeczytał jeszcze raz. Jego oczy były wielkie, patrzył na list z podziwem jak na przepustkę do życia doskonałego gdzie będzie mógł się rozwijać.
Niedługo potem wraz ze swoimi rodzicami, całą rodzinką wybrali się do Dziurawego Kotła. Był to stary, niezbyt przyjemny dla oka pub, w którym przesiadywali zazwyczaj czarodzieje w podeszłym wieku, rozmawiający o przecenach w pobliskich sklepach lub nowych ustawach, które to im nie przypadają do gustu i chcieliby je zmienić. Przeszli na zaplecze, znajdujące się po drugiej stronie budynku. Głowa rodziny- zatroskany ojciec wyjął z kieszeni spodni różdżkę, po czym postukał nią w ceglaną ścianę. Po chwili swego rodzaju zasłona rozsunęła się, a ich wzrokowi ukazała się długa, przepełniona ludźmi i sklepami ulica. Weszli na nią, a dzieci podążały za rodzicami. Przechadzali się oni po praktycznie wszystkich sklepach znajdującej się na Ulicy Pokątnej i zakupili najpotrzebniejsze przybory, podręczniki, a także różdżkę, która była niezbędna. Niedługo potem, dokładnie jakieś 2 tygodnie po zakupach nadszedł czas na wyjazd do szkoły. Mama i tata odprowadzili swoje dzieci na dworzec King's Cross. Weszli tam, a wysoko nad nimi znajdował się szklany sufit, przez który przebijały się promienie słoneczne, rażące w oczy. Poszli dalej i wraz z wózkami, na których ulokowane były walizki i inne tego typu przedmioty wbiegli wprost w ścianę, po czym przenieśli się na peron 9 i 3/4. Ucałowali swoje dzieciaczki, pomachali im i zaczekali aż pociąg odjedzie.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?
- *Spojrzał na niego treściwie nie pokazując zbytnio emocji* Gabe...Gabe White.

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)
(Tak, mieszkam w Warszawie to wiem. Najlepiej to pojedź metrem i wysiądź na stacji ''centrum''.)

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*
*Spojrzał ze zdziwieniem na zupę* - Wiesz nie jestem głodny... W każdym bądź razie smacznego *Spojrzał na chłopaka*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze
Szukałem na internecie, dawno temu

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Posłusznie melduję, iż tak, zapoznałem się z owym regulaminem.
Cześć Tongue
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#2
Wstrzymuję!
Wyślij mi na PW zgody.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#3
Wstrzymuję!
Na drugie pytanie należy odpowiedzieć w OOC.
Rozpisz trochę wygląd.

Trzy dni i trzy szanse na poprawę.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#4
Na drugie pytanie należy odpowiedzieć w OOC, czyli w nawiasach.
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#5
Przypominam o poprawie.
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#6
Poprawiłem
Cześć Tongue
Blusimusic
Władca Gwiazd



Pracownik Hogwartu

Posty: 1,045
Tematy: 40
Sie 2015
179
Hufflepuff
#7
Cytat:Tak, mieszkam w Warszawie to wiem. Najlepiej to pojedź metrem i wysiądź na stacji ''centrum''.
Nie widzę...
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#8
Czego?
Cześć Tongue
Jason
Toksyczny mąż Tassumi




Posty: 464
Tematy: 19
Sie 2015
Slytherin

#9
Nawiasów?
danpa030700
Czarodziej




Posty: 119
Tematy: 4
Lut 2015
20
#10
Dodane
Cześć Tongue



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.