[Mapi]

1. Doczekaliśmy się systemu języków, który jak mało który system działa perfekcyjnie. Jednakże ja musze się do czegoś przyczepić. Zauważyłem w nim pewien mały problem. Niezależnie od tego, co powiemy w danym języki, jedyny komunikat to, przykładowo *mówi po francusku*. Problemem jest to, że nie mam poczucia tego, co taka osoba mówi. Czy właśnie powiedziała jedno słowo, czy wyrecytowała mi Krzyżaków z pamięci.
Moją propozycją jest, aby oprócz prostego komunikatu, w którym języku mówi osoba, pojawiałaby się na przykład odpowiednia ilość gwiazdek, czy czegokolwiek innego, równą temu, ile liter napisaliśmy w danym języku.
Pierdułka, ale kuje w oko.

2. W spisie zgód i powiadomień widnieje następujący punkt:
"[1]k. nałożenia zaklęć ochronnych oraz barier na miejsca lub przedmioty,"
Moim zdaniem punkt jest niepotrzebny, nie rozumiem czemu się tam znajduje. Gracze codziennie zakładają jakieś zaklęcia ochronne na przedmioty, od najprostszego Flagrante, do silniejszych zaklęć obronnych. Punkt ten powinien zostać usunięty, albo poprawiony, aby dotyczył tylko tych najsilniejszych zaklęć ochronnych, bądź barier, które miałyby chronić miejsce na długi okres czasu (Ile razy podczas jakiegoś eventu, czy akcji, ktoś po prostu rzuca prostą barierę ochronną na dany obszar? Zawsze.)
To samo powinno tyczyć się punktu:
"[2]b. nałożenia lub zdjęcia zaklęć ochronnych oraz barier na miejsca lub przedmioty,"

[Tycjanor]

Jestem za, do punktu pierwszego dodałbym detekcje wykrzyknika, jeśli jest to możliwe. Tak by w przypadku krzyczenia pojawiało się *krzyczy po francusku*, zamiast *mówi po francusku*.

[Veniqui]

A gracze dalej nie ogarneli, żeby nie pisać "Za", "Przeciw" bo to i tak nic nie wnosi.

[Rocky]

Popieram Mapiego

[Anonek]

W sumie to jestem przeciwny pierwszej propozycji. Z założenia języki których nie znam po protu nie miały się rzucać w oczy jak chat ooc. Co to za problem się za pytać na /do Czy to było całe zdanie czy jedno słowo?

Druga propozycja jest spoko i jestem za

[Mapi]

@Odświeżam

[merlin0]

Kiedy dojdzie arabski
//edit by Pecie: Nie będzie

[mumia1230]

nie mozna tak usuwac takich punktow z regulaminu bo bedzie chaos i jak ludzie majom sobie z tym poradzic sami ?? bedzie odwalanie i rzucanie barier na lewo i prawo administracja powinna miec bezposredni wplyw na kazdy aspekt twojej gry ! ludzie nie rozrurzniacie wolnosci od chaosu !

[Deleted]

Gdy tworzyłem system języków na potrzeby mistrzostw quidditcha, miał on prototypową funkcję szyfrowania tekstu. Czym to było? Żeby uniknąć wyświetlania komunikatu *mówi po francusku* generował się tekst z poprzestawianymi literami. Nie trzeba przecież znać perfekcyjnie języka francuskiego, aby umieć się po prostu w tym języku przedstawić, albo zapytać o drogę, a teraz uzyskując dostęp do skryptowego języka - teoretycznie zna się go perfekcyjnie (nie zauważyłem żadnej regulacji RP co do tego - jeśli jest, to przepraszam). Najtrafniej moją myśl można przedstawić na zasadzie szyfru Cezara.

Tym, którzy odpowiednio dobrze znali język (i było to potwierdzone przez administratora) otrzymywali uprawnienie, które pokazywało im tekst taki jak jest, z oznaczeniem że to akurat francuski, np. [F] Chciałbym Cię zapytać gdzie jest Twój dom.

Ci, którzy znali by podstawowe, krótkie słówka w konkretnym języku, typu: tak, nie, dziękuję, proszę, uwaga, po prostu sami nauczyliby się która litera odpowiada literze z szyfru. Jeśli wiem, że słowo ksu, to szyfr słowa tak, to wystarczy, że zapamiętam te trzy literki i moja postać już wie o co chodzi. Daje to też świetne możliwości odgrywania nauki języka z kolegami ze szkoły (zważywszy, że mamy aktualnie multi-kulti).

Takie analogowe odczytywanie dłuższych, zaszyfrowanych wiadomości byłoby męczące, dlatego opłacalnie byłoby uczyć się języka. Podobno, komunikatywną znajomość języka osiąga się po około 10 latach. No i kończymy z sytuacją, gdzie nagle ktoś zna ze dwadzieścia języków, a ma może 20 lat.

Co do punktu z barierami. Sam go wprowadzałem (mowa o 2b, punkt 1k jest niespójny), więc dobrze by było, jeśli bym stanął w jego obronie - bo jest czego bronić. Przede wszystkim zaklęcia ochronne (i bariery tym bardziej) to nie budowa cepa. Wymagają one wiedzy i mocy magicznej, zależnie od stopnia swojego zaawansowania.

Wprowadziłem ten punkt, bodaj razem ze Żmiją, albo Deneris (już nie pamiętam dokładnie), aby pokazać, że ograniczanie się do konieczności nie jest metodą. Każdy dom był obłożony barierami i jeszcze innymi zaklęciami całodobowo. Bariery chłoną moc i są nakładane czasowo i ten, kto używa ich zamiennie jako mugolskiego alarmu, psuje nie tylko rozgrywkę, ale nie umie grać.

Zaklęcie uniemożliwiające teleportację to nieco inna brożka, ale nakładanie Protego Totalum, czy Horribilis, albo Fianto Duri na dom zwykłego Kowalskiego to po prostu była kpina. Gdyby to było normalne, to dom Potterów, prócz Fideliusa byłby nimi obwarowany. To samo tyczy się domu Weasley'ów, kiedy Voldemort zdobył władzę. 

To, że coś można zrobić, nie oznacza, że od razu trzeba się na to rzucić jak na padlinę i używać tego non stop. Nie wszystkie opcje, które są wygodne, proste i łatwe są dobre. Niektóre po prostu są nieklimatyczne i psują.

[Mapi]

Pragnę przypomnieć, iż aktualnie bariera może działać maksymalnie tydzień, więc jest to już odpowiednie uregulowanie i dodatkowa zgoda/zgłoszenie nie powinny być wymagane.