Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Geralt
Azkaban




Posty: 88
Tematy: 11
Sty 2015
Slytherin

#1
Imię i nazwisko: Gregor Habooth
Data i miejsce urodzenia: 4 lipiec, 2024r. Jekaterynburg, Rosja.
Status krwi: 100%.
Historia postaci: Był to upalny dzień - nietypowy dla lipca, bo nie deszczowy. Matka krzyczała z bólu, kiedy to rodził się w ich rodzinnej posiadłości syn. Poczuła wielką ulgę, kiedy opuścił jej łono i mogła go przytulić. Był większy niż inne dzieci, ale płakał głośno - znaczyło to, że był zdrowy. Wychował się w domu czarodziei od maleńkości. Jego matka i ojciec pochodzili z Rosji. Od maleńkości wiedział co to magia i jak się jej używa, jednak stronił od niej. Wolał bardziej uczyć się szermierki, a także siłować się z bratem Sandorem kiedy byli starsi, który narodził się kilka lat później od niego. Zawsze był uznawany za "Górę", taki przydomek dawali mu napotkani ludzie, na pewno nie koledzy - których miał mało, ponieważ wszyscy uważali go za okrutnika. Często bowiem lubił wdawać się w bójki i przepychanki, a dzięki jego wzrostu i narastającej sile, zawsze wygrywał. Tak mijały kolejne lata, a Gregor chciał iść do szkoły. Słyszał o niejakim Durmstrangu, odległym Hogwarcie i Koldovstoretz. Opowiadał mu o tym ojciec. Wściekł się, kiedy usłyszał, że ojciec pośle go do rosyjskiej szkoły magii. Wtedy znienawidził ojca, ponieważ jego marzeniem zawsze był Durmstrang. W wieku 10 lat, pewnego dnia, Gregor rozmawiał ze swoim kolegą. Zauważył Sandora bawiącego się jego małym, zabawkowym rycerzykiem. Sandor spytał się, czy może go pożyczyć. Gregor zdenerwował się i pchnął Sandora na podłogę, bowiem nie lubił, gdy coś mu zabierano nawet "gdy się tym już nie bawił". Nie wiadomo jak, nagle zabawka zaczęła płonąć. Gregor zaczął uciekać, kompletnie nie wiedział jak to zrobił. Szkoda że ta zabawka wylądowała akurat na twarzy Sandora. Następnego dnia widział swojego brata z połową poparzonej twarzy. Wyglądał wstrętnie. Ojcu powiedział, że jego młodszy brat bawił się węglem. Od tej pory Sandor nienawidził Gregora, chociaż wiedział, że to wciąż jego rodzina. Tak więc Gregor w odpowiednim wieku dostał list ze szkoły Koldovstoretz i nabywszy potrzebne książki, a także różdżkę u Gregorowicza, udał się tam na naukę. Szło mu nawet dobrze. Najlepszy był w zaklęciach, natomiast nie lubił przedmiotów trudnych, niezwiązanych z czarowaniem. Raz go prawie wyrzucono ze szkoły, gdyby nie interwencja jego brata. Bowiem wdał się w kłótnię z samym dyrektorem szkoły. Gregor wtedy pojął, że chociaż nie lubi brata to musi go zaakceptować. Czasami miał wyrzuty sumienia za to co zrobił, lecz wtedy wyobrażał sobie "a co by było, gdyby Sandor zabrał mi wszystko co mam?". Takim bowiem był człowiekiem, nie krył urazy. Skończył szkołę z nie najlepszymi wynikami w nauce, ale miał to gdzieś. Sądził, że liczą się umiejętności, a nie kawałek papieru. Do pewnego czasu odwiedził kilka razy Brytanię, gdzie mieszkała większość jego rodziny. Lubiał tam pojedynkować się z czarodziejami na śmierć i życie - brał udział w takich turniejach. Nie obchodził go los martwych, ważne, że zdobywał pieniądze. Po śmierci ojca został hrabią jego dworu i dostał przydomek "ser", którego jednak nie lubił używać. Ćwiczył dużo zaklęć, aż Sandor osiągnął pełnoletni wiek. Wtedy przeprowadził się do Wielkiej Brytanii na prośbę swojego wujka Augustusa, a dwór zostawił pod opieką Sandora i jego matki. Haboothowie bowiem byli jego rodem, natomiast on mieszkał w Rosji, gdyż jego dziad tutaj się przeprowadził po dawnej i odległej kłótni starych braci.
Wygląd postaci: Gregor jest wybitnie ogromny, chociaż nie jest olbrzymem. Mierzy 7,5 stóp długości, czyli powyżej 2 metrów. Jego ciało jest niezwykle umięśnione, gdyż dużo ćwiczy. Z tego powodu nazywany jest „Górą, Która Jeździ” lub prościej – po prostu „Górą”. Preferuje ubrania typowe dla czarodziei - płaszcz, lecz taki noszony kilkadziesiąt lat wcześniej. Bowiem Gregor lubi ubierać w staromodnie. Jego buty są proste, a czarny płaszcz opasany takowo samym koloru pasem przypomina ten noszony przez Śmierciożerców w dawnych latach. Ubiera się tak dlatego, żeby nikt nie miał pretensji, że wygląda jak idiota, a on kompletnie się nie zna na modzie. Ma twarz groźną z wyglądu. Ścięty na krótko, duże, ciemnobrązowe bokobrody jak i sama broda dodają mu wieku. Jego charakterystycznym znamieniem na ciele jest blizna po starciu z wilkołakiem, podczas którego na szczęście go nie ugryzł. Ta blizna znajduje się na jego klatce piersiowej koło pępka, dlatego rzadko kto ją zauważy. Do dzisiaj przypomina mu, jak dzięki swojej sile odepchnął skaczące na niego stworzenie, które otarło go tylko zębami. Ma krótkie brwi i ciemnobrązowe oczy.  
Cechy charakteru: Jego charakter jest typowy dla wojownika. Jest okrutny i nie ma hamowań, gdyby należało kogoś zabić zrobiłby to. Stara się być cichy i nie odzywać. Wobec swojego rodu jest lojalny, często nazywają go "Wściekłym psem Haboothów", gdyż w jego herbie na dworze w Rosji jest czarny ogar, a znany ze swojej natury taki dostał przydomek. Często bywa arogancki i brutalny. Trzeba powiedzieć, że jest chciwy i łasy na pieniądze. Umie jednak odróżnić zagrożenie od zachcianek. Jeśli jednak ludzie są dla niego mili, on także stara się dla nich taki też być. Nie lubi jednym słowem "owijać w bawełnę". Jest szczery do bólu. Jest skąpy, ale ma swój szlachecki tupet. Jeśli czegoś przysięgnie - jest wierny. Natomiast niczego się nie boi - nie można powiedzieć, że jest odważny, bo czasem postępuje nieroztropnie, dlatego jest śmiały.  

Wyniki z OWuTeM-ów:

Astronomia – Troll
Eliksiry – Nędzny
Historia Magii – Okropny
Mugoloznawstwo - niewykładane
Latanie – zaliczono
Numerologia – Troll
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – Nędzny
Obrona Przed Czarną Magią – Powyżej Oczekiwań
Starożytne Runy – Okropny
Transmutacja – Powyżej Oczekiwań
Wróżbiarstwo – niewykładane
Zaklęcia i Uroki – Wybitny
Zielarstwo – Okropny

Skąd dowiedziałeś się o serwerze?
Dawno temu od kolegi, który też tutaj aktualnie gra.
Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC jest to tak jakby świat naszych postaci i ogólnie ten wymyślony z Harry'ego Pottera. Należy pamiętać, aby nie mieszać OOC z IC, żeby nie robić MG. Zapisuję się go np. *Wymachuje ręką* (albo za pomocą komendy /me), lub **Przyleciała do niego sowa** (za pomocą komendy /do).
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC jest to tak jakby nasz realny świat, my - Ci za komputerem i ich sprawy. Zapisujemy w nawiasach, np. (Ej może byśmy zrobili jakieś spotkanko haplowe, co?)

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.

*Wszedł po stromych i krótkich schodach, podpierając się się o poręcz i klnąc w języku rosyjskim* I po co ja tu muszę sprzątać?! Głupia matka..chociaż stara. *Gdy doszedł na owy strych, machnął różdżką, a miotłą zaczęła zsypywać kurz do zmiotki, gdy nagle zaczął kaszleć* Do jasnej Avady, tu się nie da oddychać! *Uderzył pięścią w stary, spróchniały stół i zajęczał.* Co to jest? *Spojrzał na swoją zakrwawioną dłoń i zaczął ssać krew, po czym spojrzał na pękniętą ramkę od obrazu. Następnie podniósł sam obraz i spojrzał na niego* Co to jest? O matko.. *Jego twarz uległa znacznemu zmienieniu, wyglądał jak potulny piesek* Przecież to zdjęcie z mojej szkoły! Jest tu Sasha i Wladimir! *Zaczął się śmiać poklepując swój majestatyczny umięśniony brzuch ukryty pod płaszczem* Wyglądali wtedy jak prosiaki, a ja.. o matko.. Jak ich ojciec! *Wybuchnął śmiechem podobnym do zarzynania świni* Taki wysoki, ehh, to były czasy. Muszę to pokazać matce! *Zszedł na dół po schodach szybkim krokiem, które poprzedzało głośne tupanie i zawołał matkę, po czym pokazał jej owe zdjęcie* Widzisz matko? Nie na darmo kazałaś mi sprzątać ten strych. *Spojrzał jeszcze raz na zdjęcie uśmiechając się i położył jej obok na etażerce, nie zwracając uwagi na matkę. Poczłapał znowu na strych i zaczął sprzątać ściągając dalej kurz i pajęczyny* Przynajmniej trochę się pośmiałem, a to zdrowe dla takiego tęgiego umysłu, hehe. *Uporządkował wszystkie rzeczy i wrzucił śmieci do worka. Następnie otworzył okiennice, aby się trochę przewietrzyło i zszedł na dół wyrzucając śmieci, a zarazem kończąc samoczynne sprzątanie przez miotłę.* Co ja bym zrobił bez tych czarów, musiałbym sam to sprzątać..
Czy przeczytałeś regulamin? Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Wstrzymane.
Dużo powtórzeń.
Płonąca podłoga to zbyt ekstremalny sposób objawienia mocy.
To w końcu który którego nienawidzi?
Zauważyłam kilka przykładów budowania zdań na siłę, co sprowadza się do tego, że należałoby rozwinąć zarówno wygląd jak i charakter.
3 szanse, 3 dni na poprawę.
Geralt
Azkaban




Posty: 88
Tematy: 11
Sty 2015
Slytherin

#3
Poprawiłem (obaj się nienawidzą)
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#4
Poprawiłeś błędy, więc mimo lekkich wątpliwości akceptuję i życzę miłej gry.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.