Witaj!

[Dor] Patrick Gingerblade
Zygfryd
Czarodziej




Posty: 309
Tematy: 28
Gru 2014
810
Slytherin
#1
Przedsiębiorca. Patriota, chociaż kurczak. 
Wcześniej znany jako Patrick Treaty.

Urodzony 22 czerwca 2020 r.
w Vinci.

Narodowość:
Włoch z angielskim paszportem

Status Krwi:
Nieznany

Stan cywilny:
Żonaty

Miejsce zamieszkania:
Spinners End

Wykształcenie:
Absolwent Instytutu Czarownic z Salem, na studiach magcenckich 
- kierunek Czarna Magia i Obrona Przed Ciemnymi Mocami.

Posada którą zajmuje:
Sekretarz Ministra Magii
Honorowy Członek Wizengamotu
Właściciel Gingerblade's Weird Shop


[Obrazek: 2MjxyBt.png]

Wygląd:

Chłopak wszedł do tego samego domu, w którym niegdyś mieszkali jego rodzice. Ciemny korytarz przyozdabiały setki pajęczyn, które z pewnością nie przyniosły zbyt obfitego posiłku żmudnie dziergającym je pająkom. Zapadnięte schody nie wyglądały zachęcająco, jednak mimo to postanowił udać się na górę. Jeden stopień. Potem kolejny. Deski skrzypiały złowrogo jakby zniechęcając go do dalszej ekspansji. Kiedy w końcu udało mu się wejść do górnego holu zauważył obraz przedstawiający grupę ludzi. Jednym z nich na pewno był jego ojciec.

Mężczyzna został przedstawiony jako człowiek w sile wieku. Przewyższał niemal wszystkich uchwyconych na obrazie. Widać było również, że nie uczęszczał na siłownię, a życie nie zmusiło go do fizycznej pracy. Ciemne włosy zlewały się
z tłem o podobnym, brązowawym kolorze. Cóż, gdyby światło w pomieszczeniu było lepsze z pewnością zauważyłby również kilka blizn na twarzy. Płótno w miejscu, gdzie powinno być lewe oko, zostało przedziurawione przez jakieś złośliwe stworzenie. Prawe, bez żadnych wątpliwości, było brązowe lub czarne. Ciemne. Nieważne. Jego ubiór nieco zaskakiwał. Wszystkie osoby przedstawiono w eleganckich, niemal galowych strojach, jednak mężczyzna stał w ciemnoszarej kurtce. 

Drzwi do pomieszczenia poruszyły się wydając przeraźliwy dźwięk. Potraktował to jako zaproszenie i poszedł dalej.

Charakter:

Wszedł do sypialni, potykając się o jakiś rupieć leżący na podłodze. Książka? Butelka po winie? Nieważne. Usiadł na starym łóżku, z którego niemal natychmiast uniosły się drobinki kurzu. Jakiś mądry człowiek powiedział kiedyś: "Pokaż mi swój pokój, a powiem Ci, kim jesteś". 

W takim razie ojciec był konkretnym bałaganiarzem. Zarówno w jego życiu, jak i w mieszkaniu nic nie trzymało się kupy. Wyblakły obraz przedstawiający sowę sugerował jego priorytety... Sugerowałby, gdyby na równi z nim nie wisiał portret kobiety. A może nie mógł się zdecydować? Gdzieś obok biurka wisiało kilka fotografii. Grupa nastolatków przed jakimś domkiem letniskowym, a wśród nich jakiś rudy chłopiec i wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna o blond włosach. Na jednej ze ścian znajdowała się wypalona dziura, być może pamiątka po rodzinnej kłótni lub niezapowiedzianym gościu. No i oczywiście stos książek, o których tytułach lepiej nie wspominać. Aż dziwne, że nie schował ich zanim opuścił to miejsce.
W kominku ogień ostatnio płonął kilkanaście lat temu, kiedy Patrick jeszcze siedział przy nim, opowiadając wnukom swoje historie. Historie pełne szarych lisów, spisków politycznych i oranżady pitej w chińskich wioskach.  Opowieści o morderstwach, których był świadkiem, tych, których był powodem oraz tych, do których nie dopuścił. Wspomnienia o przyjaciołach, ludziach wielkich i tych całkiem małych...


Historia
(nie czytajcie tego, jest żenująco napisana)
[Obrazek: giphy.webp]




Rodzina:

Gingerblade - Meaddl - Weeder - Dragovich



Relacje:

Panna Dippet, a raczej Pani Gingerblade - Absolutnie najważniejsza osoba w jego życiu. Mimo licznych sprzeczek i kłótni, Patrick nadal uważa ją za swój ideał. 

Erasm Gingerblade - Przybrany Ojciec Patricka. Jedyny ojciec, którego miał. Niedościgniony wzór cech prawdziwego czarodzieja. Był człowiekiem solidnym, rzetelnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał prowadzić Patricka przez całe życie. Fenomen społeczny, Patrick dzięki jego nauce żył życiem zastępczym poza Hogwartem. Był powodem, dla którego Patrick zmienił się w osobę, którą był kilkadziesiąt lat temu. Dał mu wiele, bardzo wiele. Zginął jak bohater.

Emil Gingerblade - Przybrany kuzyn, który mimo wszystko był dla niego autorytetem. Po śmierci ojca przygarnął go pod własny dach i pozwolił ponownie poczuć ciepło domowego ogniska. Przynajmniej do czasu, aż opinia publiczna nie stała się dla niego ważniejsza od rodziny.

Katherine Gingerblade - Ciotka, która w pewnym stopniu zastąpiła mu matkę. Najpotężniejsza czarownica z jaką miał do czynienia. Po jej śmierci dowiedział się o niej niewiarygodnych rzeczy, przez które zaczął szanować ją jeszcze bardziej. Co jakiś czas można było go zauważyć w kurtce bliźniaczo podobnej do tej, którą nosiła Kat.

Silexan Gingerblade - Jedyny kumpel, którego miał kiedy przychodził do Hogwartu. Podczas nauki ich kontakt stopniowo się zacierał. Momentem, który wpłynął na to najbardziej było wyrzucenie Patricka ze szkoły. Mimo wszystko traktował go jak brata. Nadal traktuje.

Hubcyk Meaddl - Wujek, który kilkukrotnie uratował mu życie. Dosłownie i w przenośni. Wyżej wspomniałem o najpotężniejszej czarownicy, którą znał Patrick. Jeśli ktoś spytałby o czarodzieja, to bez wahania wskazałby Hubcyka.

Marsen Wrynn - Znajomy, który tak naprawdę wie o nim nieco za dużo. Poznali się za pośrednictwem partnerki Patricka. Przyjaciel. 

Eliot Gingerblade - Syn, którego posiadanie chyba nie było najlepszą decyzją w życiu Patricka. Po ukończeniu przez chłopaka Hogwartu i zatrudnieniu go w Ministerstwie, Patrick czuł coś w rodzaju dumy. No, może nie dumy, ale spełnienia. W końcu ukończenie Hogwartu bywa całkiem trudne, co nie?
Aleksander Gingerblade - Od zawsze kręcił się w okolicy Patricka. A może to Patrick kręcił się w okolicy Ala? Tak czy siak, ich losy w jakiś sposób się przeplatały, do tego stopnia, że mimo różnicy wieku zakumplowali się. Patrick traktuje go bardziej jak  przyjaciela, niż kolejnego syna Emila.

Nora Coletti - Bell - Trzeci Minister Magii, z którym współpracował Patrick. Podczas wspólnie przepracowanych lat, ich relacja się rozwinęła. Prawdopodobnie wpływ miały na to włoskie korzenie obojga. Patrick traktuje ją jak dobrą przyjaciółkę, nie jako byłego pracodawcę.

Stella White - bardzo dobra znajoma. Poznali się (chyba) podczas pracy w Ministestwie. Swoją pracowitością kiedyś nawet imponowała Patrickowi, aż w końcu stała się leniwa.


Ciekawostki:
-Kiedyś potrafił grać na skrzypcach, ale dawno tego nie robił.
-Ukończył kurs teleportacji w wieku 15 lat.
-Na lewym nadgarstku ma mały, ledwo dostrzegalny tatuaż.
-Służy społeczeństwu w sposób, jaki uważa za słuszny.

Hachi
Szczęśliwa ósemka




Posty: 247
Tematy: 30
Paż 2015
396
Slytherin
#2
k o z A k
Zygfryd
Czarodziej




Posty: 309
Tematy: 28
Gru 2014
810
Slytherin
#3
@Drobna aktualizacja, dosłownie kilkanaście słów.
Skacz jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz.

DC: Patryk #6537
Tlenusss
trawiarz




Posty: 468
Tematy: 19
Sie 2017
226
Ravenclaw
#4
Słaby z niego nauczyciel, ale dam repke bo fajna karta
pdw
Marsen
Czarodziej



Donator

Posty: 188
Tematy: 16
Gru 2014
330
Slytherin
#5
Temu bym tego swojego miecza dał potrzymać
kefirx
Czarodziej




Posty: 48
Tematy: 6
Lip 2015
35
Hufflepuff
#6
Pan wyżej to chyba egzaminów nie nnapisze Tongue
Karta - repka
Calek
Czarodziej




Posty: 107
Tematy: 7
Kwi 2017
39
Hufflepuff
#7
Ładnie, ładnie, repka.
Gdybyś pisał uczniów w relacjach Tongue
Zygfryd
Czarodziej




Posty: 309
Tematy: 28
Gru 2014
810
Slytherin
#8
@Update

Dwa krótkie akapity w historii.
Skacz jak ci każę, będę patrzył jak skaczesz.

DC: Patryk #6537
strzyga
Basic witch.




Posty: 258
Tematy: 18
Sie 2017
629
Ravenclaw
#9
: ( </3
kacpi1310
Już nie odwala




Posty: 53
Tematy: 16
Sty 2018
Gryffindor

#10
In memoriam



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.