11.10.2017 23:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.10.2017 20:13 przez Victoria295. Edytowano w sumie 5 razy.)
Victoria to 13 letnia dziewczynka pochodząca z Londynu.
Jest ona czarodziejką półkrwistą a aktualnie zamieszkuje dormitorium puchonów oraz domek w Riverheights.
Obecnie jest na 2 roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie a tiara przydzieliła ją do Hufflepuff'u.
Jest ona czarodziejką półkrwistą a aktualnie zamieszkuje dormitorium puchonów oraz domek w Riverheights.
Obecnie jest na 2 roku w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie a tiara przydzieliła ją do Hufflepuff'u.
Victoria to średniego wzrostu, chuda i urocza dziewczynka o długich blond włosach. Życie wyposażyło ją w niebieskie oczka i podłużny nos. Dokładny jej wzrost oraz waga to 148 centymetrów i 38 kilogramów.
Dziewczynka nie posiada żadnych znaków szczególnych i jest z tego zadowolona. Na szyi nosi łańcuszek otrzymany w testamencie od mamusi. Zawsze ubiera się odpowiednio do sytuacji. Na specjalne uroczystości ubiera się w białą, koronkową sukienkę oraz w eleganckie czerwone buciki.
Dziewczynka nie posiada żadnych znaków szczególnych i jest z tego zadowolona. Na szyi nosi łańcuszek otrzymany w testamencie od mamusi. Zawsze ubiera się odpowiednio do sytuacji. Na specjalne uroczystości ubiera się w białą, koronkową sukienkę oraz w eleganckie czerwone buciki.
Dziewczynka jest osobą bardzo miłą, życzliwą oraz sympatyczną dziewczynką o złotym sercu jednakże jak każdy ma swoje wady. Jedną z takowych wad to to że wystarczy jedna obelga ze strony kogoś a ta może się już rozpłakać. Victoria kocha bardzo czytać książki a jej ulubioną są "Gildia Magów", którą przeczytała kilkanaście razy. Poza tym że jest dosyć kreatywna chociaż ostatnio owa cecha u niej zanika oraz bardzo inteligentna. Kocha latanie na miotle i bardzo chciałaby grać w drużynie.
Wczesne lata
Urodziła się 1 stycznia w Londynie. Jej mama była mugolem, zaś ojciec czarodziejem. Jej dzieciństwo było normalne, mieszkała na przedmieściach Londynu w małym domku z ogródkiem.
Natomiast pokłóciła się wtedy strasznie z koleżanką, wbiegła do pokoju i zatrzasnęła drzwi. Po chwili
wszystkie szafki zaczęły się otwierać, firany zaczęły się odsłaniać i zasłaniać
Natomiast pokłóciła się wtedy strasznie z koleżanką, wbiegła do pokoju i zatrzasnęła drzwi. Po chwili
wszystkie szafki zaczęły się otwierać, firany zaczęły się odsłaniać i zasłaniać
pomimo zamkniętych okien.
W nerwach, nawet nie wiedziała co się dzieje. Minęła chwila a wszystko się uspokoiło, a dzień został już normalny do końca. Kilka miesięcy po tym zajściu mama umarła przez zamach w metrze, którym jechała do zwykłej pracy.
W dniu 11 urodzin przyleciała do niej sowa z listem, w którym było napisane ,że dostała się do Hogwartu. Powiadomiła o tym tatę. Ten w radości powiedział mi, że jutro wyruszmy na zakupy na ulicę Pokątną. Podczas zakupów, wybrała sobie sowę, książki, oraz inne potrzebne mi rzeczy.
Gdy nadeszła pora, wraz z tatą udała się na dworzec King's Cross, jako iż była tam pierwszy raz,
wiedziała tyle, że musi udać się na Peron 9 i 3/4. Niestety, nigdzie go nie widziała,
lecz mój tatuś powiedział jej, że mam wbiec w ścianę. Następnie pojawiła się już na peronie i wsiadła o punktualnie 17:00 do pociągu...
W nerwach, nawet nie wiedziała co się dzieje. Minęła chwila a wszystko się uspokoiło, a dzień został już normalny do końca. Kilka miesięcy po tym zajściu mama umarła przez zamach w metrze, którym jechała do zwykłej pracy.
W dniu 11 urodzin przyleciała do niej sowa z listem, w którym było napisane ,że dostała się do Hogwartu. Powiadomiła o tym tatę. Ten w radości powiedział mi, że jutro wyruszmy na zakupy na ulicę Pokątną. Podczas zakupów, wybrała sobie sowę, książki, oraz inne potrzebne mi rzeczy.
Gdy nadeszła pora, wraz z tatą udała się na dworzec King's Cross, jako iż była tam pierwszy raz,
wiedziała tyle, że musi udać się na Peron 9 i 3/4. Niestety, nigdzie go nie widziała,
lecz mój tatuś powiedział jej, że mam wbiec w ścianę. Następnie pojawiła się już na peronie i wsiadła o punktualnie 17:00 do pociągu...
Lata szkolne
Kiedy dziewczynka poszła do Hogwartu nauczyciele byli zachwyceni jej stopniami.
Przez 1 rok nauki nic się ciekawego nie działo natomiast już w 2 klasie uratowała ona życie swojej przyjaciółeczce Pauline.
Po tamtym incydencie znienawidziła Rhaegar'a czyli osobę odpowiedzialną za to.
Generalnie nie działo się wiecej ciekawych rzeczy i tak dalej.
Pragnę też wspomnieć że przez 2 klasę zarobiła wiele punktów dla swojego domu za odpowiadanie, dodatkowe prace takie jak robienie listy obecności czy projekty dzięki czemu jej dom jakim był Hufflepuff prawdopodobnie wygra puchar domów 2059/2061.
Poza tym nic się nie działo poza śmiercią jej taty Axela Lindsay'a i adopcji przez Robina Moona. Vic dostała od Robina miotłę Kometę 250 i była zachwycona.
Od tamtej pory mieszka w domu znajdującym się w Riverheights.
Biologiczna:
Ojciec: Axel Lindsay
Matka: Olivia Lindsay
Dziadek: Peter Lindsay
Babcia: Molly Lindsay
Adoptowana:
Ojciec: Robin Moon
Pauline Maypol [Cherry] - "Moja kochana przyjaciółeczka! Dla innych jest trochę agresywna i opryskliwa ale dla mnie jest miła... Tata mówił żebym się z nią nie zadawała. Na pewno spełnię jego prośbę ale trochę mi jej szkoda. Tak poza tym nie widziałam jej ostatnio."
Finn Granth [neksiakuwa_] - "Kolega, podobno przystojny ale ja mam inne zdanie. Nie mówię że jest brzydki, jednakże wole Jeremy'ego."
Finn Granth [neksiakuwa_] - "Kolega, podobno przystojny ale ja mam inne zdanie. Nie mówię że jest brzydki, jednakże wole Jeremy'ego."
Jeremy Laughing-Coffin - "Ojoj... Lubię go i w sumie jesteśmy razem. Coś tam mówił że ma rodziców śmierciożerców no cóż, mój biologiczny ojciec również był śmierciożercą. Czujemy do siebie coś więcej niż miłość."
Rafael Granth [Rafael] - "Debil... Zerwałam z nim niedawno, ponieważ mam Jeremy'ego. I tak go nie lubiłam."
Robin Moon [dragonjunter] - "Tatke! Adoptował mnie tuż po stracie mojego biologicznego ojca. Jestem szczęśliwa że zajmuje się mną ktoś taki jak on..."
(Jak ktoś chce żeby go dodać to pisać pw albo pod kartą.)
- Jej różdżka:
- Jej miotła to Kometa 250.
- Startuje na prefekta i do drużyny quidditcha.
- Jej patronusem prawdopodobnie będzie kot. Tak samo jest z jej chłopakiem.
- Jest bardzo silna jak na swoj wiek.