Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
Godu
Czarodziej




Posty: 28
Tematy: 2
Paż 2017
5
#1
Posiadam zgodę na współdzielenie nazwiska.

Imię i Nazwisko: Matthias Jallywall

Miejsce urodzenia: Szpital Św. Munga w Londynie

Status krwi: 100%

Cechy charakteru: Matthias ma zdecydowanie trudny charakter. Bywa sporadycznie niemiły dla innych ludzi. Bardzo łatwo jest go sprowokować do bójki, jednakże jeśli ktoś bliżej go pozna, to nie wydaje się być aż taki zły, jak widać to na pierwszy rzut oka. W przyszłości chciałby być aurorem, chociaż czasami przeraża go fakt, ile auror musi posiadać odwagi. Z tego toku myślenia można wywnioskować, że nie ma wielkiej odwagi, ale zależy to też od sytuacji. Nie wykazuje się sprytem, gdyż jest to u niego duży minus. Nie stosuje się do zasady "Najpierw pomyśl, ale potem rób", co niestety negatywnie oddziaływuje na pewne aspekty w jego życiu. Matthias zdecydowanie nie jest kujonem, czyli krótko mówiąc nie lubi się uczyć. Ogólnie jest on kulturalnym chłopcem, jednakże podczas przypływu emocji zdarzy mu się coś przeskrobać. Jeżeli ktoś obrazi jego rodzinę, to nie odpuści ów osobie, dopóki ona nie przeprosi. Tak samo jest również i w przypadku, gdy obelga odnosi się do niego samego.

Wygląd postaci: Matthias to wysoki brunet. Wysoki, bo jego wzrost wynosi 160 cm. Boki głowy ma ścięte z włosów, zaś górę zostawioną. Ma on brązowe brwi i szmaragdowe oczy. Rzęsy ma krótkie jak normalny chłopak. Waży on coś około 45 kilogramów, jednakże ów waga lubi się wahać. Uwielbia uprawiać sport, o czym mówi jego sylwetka. Zazwyczaj ubiera się w dresy lub jeansy. Koszula jak koszula. Najlepiej mu się nosi trampki. Zazwyczaj chodzi obrażony oraz dosyć ponury, co nie wcale nie pomaga mu w nawiązaniu nowych znajomości. Matthias to chłopak o bardzo bladej cerze. Oczywiście nie aż tak bladej, aby ludzie mogli posądzić go o bycie wampirem. Matthias dba o swój wygląd obcina paznokcie i takie tam.

Historia postaci: 11 lat temu w pewną ponurą noc na świat przyszedł Matthias. Mieszkał w Londynie ze swoją najbliższą rodziną, czyli ojcem Gabrielem i matką Rocsane. Prowadził on normalne, lecz również dosyć ciekawe życie. Poznał dużo kolegów i koleżanek. Zdążył wplątać się w masę kłopotów. Bardzo lubił przebywać sam i chodzić na spacery. Pewnego razu, gdy miał 7 lat bawił się z kolegami. Tak wciągnął się w zabawę, że zapomniał o fakcie, iż powinien być już w domu. Gdy się zorientował, która jest godzina, to aby zyskać na czasie wrócił na skróty do domu. Napotkała go nieprzyjemna sytuacja, a mianowicie spotkał się z Gilbertem - młodym gangsterem. Gilbert lubił dokuczać i okradać ludzi, szczególnie tych bardziej uległych - dzieci. Gilbert wyciągnął drewnianą pałę i walił sobie nią lekko o ręce, dodając przy tym: "Dawaj wszystko co masz!". Matthias się zdenerwował, bardzo przestraszył i nie wiedział co zrobić. W momencie gdy Gilbert szedł w stronę Matthiasa, aby wymierzyć odpowiedni cios, jego narzędzie zbrodni uniosło się i odleciało na tyle daleko, aby dać Matthiasowi czas na ucieczkę. Matthias nie wiedział co zrobić, więc wrócił jak najszybciej do domu, by opowiedzieć o wszystkim rodzicom, przeprosić ich i obiecać, że nigdy już się nie spóźni. Rodzice Matthiasa wszystko mu wytłumaczyli, wiedząc, że objawiła mu się moc i może być czarodziejem jak oni sami. Matthias bardzo się ucieszył, że będzie mógł iść w ich ślady. Z wiekiem  dowiadywał się coraz więcej o magi, magicznych stworzeniach i takich tam. Nadszedł czas 11 urodzin. Najbliższa rodzina zebrała się na przyjęciu urodzinowym. Gdy Matthias wkładał do lodówki resztki po urodzinach usłyszał stukanie okno. Natychmiast ruszył, aby zidentyfikować źródło ów dźwięku. Szybko wszystko odstawił i podbiegł do okna. Okazało się, że odgłos wydawała sowa. Trzymała ona w dziobie list, który informował, iż Matthias został przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Chłopiec pobiegł od razu do rodziców i pochwalił się listem. Mama pogłaskała go po głowie, a tata powiedział: No widzisz ? I po co te zmartwienia że nie dostaniesz tego listu... Następnego dnia nadszedł czas na zakupy na ulicy pokątnej. "Tato, idziemy na zakupy?", "Mamo ?". Mama wyciągnęła proszek fiuu z dzbana i dała wziąć każdemu garść. Tata wszedł do komina i rzucił pod siebie proszek, po czym powiedział Pokątna... Po przetransportowaniu całej rodziny na ulicę Pokatną, wszyscy poszli do banku Gringotta, aby wypłacić odpowiednią sumę pieniędzy potrzebną na zakupy. Po wypłacie pieniędzy kupili co mieli kupić, po czym wrócili do domu. Następnego dnia rodzice doprowadzili go na stację gdzie wysiadali uczniowie, bo rzecz jasna Matthias mieszkał w Londynie. "Pa tato, pa mamo!". Chłopiec przytulił mocno swoich rodziców i odszedł w stronę pociągu, jednocześnie obracając się co jakiś czas w ich stronę.

Udziel poprawnych odpowiedzi:
Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?

Nazywam się Matthias Jallywall, a ty kolego?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)

(Chyba w Warszawie ale nie jestem pewny wygoogluj sobie )

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*

*Czując zapach zupy, Matthias się skrzywił* Fuuj! *Nie odebrał ów talerza, jednocześnie spoglądając podejrzliwie na kolegę*

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Przeglądając google natrafiłem na te forum.

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl?
Czytałem.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
SuperMinutka
Czarodziej




Posty: 197
Tematy: 8
Kwi 2016
34
Slytherin
#2
Akceptuje
Twój nowy dom to...

[Obrazek: 58FGqR8.png]

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.