Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Fabien
Czarodziej




Posty: 1
Tematy: 1
Gru 2017
0
#1
Imię i nazwisko: Fabien d'Auvergne
Data i miejsce urodzenia: 07.01.2041, Lyon, Francja
Status krwi: 75%
Historia postaci: Siódmy stycznia, dzień w którym na świat przyszło dwóch braci Fabien oraz Lucien d’Laforge. Szczęśliwe rodzeństwo które wychowywała od samego początku sama matka, czarodziejka półkrwi którą czystokrwisty czarodziej a zarazem partner zostawił gdy dowiedział się o ciąży. Chłopcom nie przeszkadzał brak ojca a z czasem po prostu z tym się pogodzili, nie znali, nie widzieli i zapewne nie poznają, sama matka prawie wcale o nim nie wspomina a jeśli już to jej opowieści to jak okładka książki bez żadnych stron. Dzieciństwo ich było przepełnione matczyną miłością, obaj rozpieszczani aż do bólu nabierali nawyki narcystyczne oraz egoistyczne, coraz częściej pojawiały się braterskie bójki i pojedynki o dominację w domu. Kiedy w końcu nadszedł czas ujawnienia mocy chłopców, a raczej jednego z nich gdyż pierwszy tego zaszczytu dostąpił Fabien, a było to tak - pewnego razu podczas jednych ze sprzeczek z bratem powiedział kilka słów za dużo, Lucien złapał za jedną z niepodpisanych fiolek z szafki matki i rzucił w nią wprost w swego brata, starszego o zaledwie kilka minut, ta rozbryzgała się idealnie na jego twarzy, eliksir zawarty w niej momentalnie wsiąknął w jego skórę zaś odłamki szklanej fiolki powbijały się w jego ciało. Płacz, ból i wściekłość spowodowały iż cała kryształowa zastawa ich matki uderzyła o Luciena, huk rozbijanego szkła zaraz zwabił ich matkę która stanęła w szoku na samym progu. Momentalnie uchwyciła różdżkę by udzielić pierwszej pomocy swym dzieciom, Lucien wyszedł z tej potyczki jedynie z kilkoma bliznami zaś Fabien.. Fabien doznał urazu który na zawsze odmienił jego wygląd, jego skóra wyblakła a oczy, tęczówki poczerwieniały. Jego matka myślała początkowo, że są to objawy chwilowe, lecz nic bardziej mylnego, chłopcu zostało tak aż po dziś dzień. Po całej sytuacji minęły lata, już dawno odeszła w zapomnienie a w końcu nadszedł czas gdzie chłopcy udali się do swej pierwszej magicznej szkoły - Akademii Magii Beauxbatons. Tam obaj na równym poziomie rywalizowali o lepsze oceny, lepiej według profesorów i nauczycieli wychodził przez pierwsze lata Lucien, no i tak zostało do końca ich nauki. Fabien preferował sporty, doskonalenie się w grze Quidditcha, latanie na miotle, typowe dla jego paczki znajomych zainteresowania, jednakże często spędzał on czas z przyjaciółką która udzielała mu korepetycji z zaklęć. Tak wyedukowany chłopiec zdawał wszystkie egzaminy, jedne z większymi problemami, inne z mniejszymi. Gdy po całych siedmiu latach edukacji w końcu mógł opuścić szkołę nie zwlekał długo, wyprowadził się od matki i swego brata do Paryża, tam mieszkał kilka lat, żył jak normalny czarodziej zamieszkały w tej części Francji, pracował, wynajmował mieszkanie, starał się zarobić na lepsze życie. Wiele dziewczyn w ten czas przewinęło się przez jego życie, jedne zapamiętał na dłużej, drugie na krócej a inne wcale, jego imprezowy styl życia nie mógł po prostu być zbyt sentymentalny. W końcu po kilku latach spędzonych w stolicy swego rodzimego kraju zdecydował porzucić to wszystko co miał dotychczas i wyjechać, wybór nie był trudny i padł od razu, wyjechał do Anglii, dokładniej Londynu gdzie chciał na nowo rozpocząć swe życie...
---
Wygląd postaci: Fabien, mężczyzna przeciętnej, prostej postury, zawsze wyprostowany z dumnie podniesioną głową. Jego wygląd na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie eleganckiego, zadbanego oraz zorganizowanego no i są to jak najbardziej trafne spostrzeżenia. Przechodząc do szczegółów jego wyglądu zacznijmy od twarzy, zarysowane kości policzkowe oraz blade usta, blade - zresztą jak całe jego ciało. Ciemne, kruczoczarne włosy zdobiące jego głowę najczęściej zaczesane do tyłu bądź luźno opadające na czoło, poniżej proste brwi podkreślające jego niezwykłe oczy, można wręcz uznać, że dziwne gdyż jego oczy są ciemno szkarłatne, nie jest to ich naturalny kolor, ale też nie są to soczewki, to dziwaczne ubarwienie jest spowodowane pewnym wypadkiem mającym miejsce w dzieciństwie chłopca. Fabien rzadko zapuszcza brodę, raczej regularnie się goli by zachować zadbany wygląd, może też sęk jest w tym, że broda nie wygląda okazale na jego twarzy, po prostu do niego nie pasuje. Głównym elementem jego wyglądu zewnętrznego jest ubiór, najczęściej fraki oraz koszule różnych kolorów, rzadko białego. Dodatki takie jak naszyjniki czy sygnety są mu obce, uważa takie elementy ubioru jako przejawy niedowartościowania osobistego. Na jego ubraniach można zauważyć loga najsłynniejszych projektantów mody, lecz niestety nie jest to oznaka jego bogatego bytu. Na przedramieniu, po wewnętrznej stronie posiada niewielki tatuaż przedstawiający czaple z rozłożonymi szeroko skrzydłami oraz wysoko uniesionym dziobem. Brak jakichkolwiek blizn czy piegów na ciele uważany przez Fabiena za jedną z oznak idealności podnosi jego samoocenę.
---
Cechy charakteru: Fabien w głównej mierze cechuje się narcystycznym podejściem do życia, jego samolubność i dbanie o własne dobro urosło do tego poziomu, że mógłby się wahać kogo ratować, siebie czy swoją miłość. Chociaż pewnie i tak by starał się wymyślić coś by uratować obie osoby mogłoby mu się to nie udać, nie jest zbyt inteligentny ale nie jest również głupi - po prostu przeciętny. Widząc go może sprawiać wrażenie obeznanego i oczytanego, lecz od książek to on stroni, no chyba, że byłyby pisane o nim. Jako Bretończyk (mieszkaniec północnej części Francji) jest uprzejmy i gościnny, często rozpoczyna rozmowę czy ją kontynuuje. Chociaż ze znajomymi potrafi się porozumieć jako typowy Francuz często jest arogancki, widząc chociażby kogoś z problemem na ulicy mało prawdopodobne by podszedł i zapytał się czy coś nie tak. Fabien nie jest wiernym mężczyzną i trudno go zachować przy sobie, egoistyczne podejście do życia prowadzi go po krętej ścieżce z której zapewne niedługo wypadnie. Żeby go zrozumieć wystarczy poświęcić troszkę więcej czasu, wtedy na pewno okaże się sympatyczny, miły i życzliwy, jednakże jego negatywne cechy nigdzie nie znikają, a pozostają skryte do czasu. Przechwałki to jedno z zachowań mężczyzny które z czasem stają się wręcz nie do zniesienia, wiele opowieści z kim on nie walczył, czego nie zrobił już po godzinie całkowicie nie do przyjęcia - większość wyssana z palca a mówione jak najprawdziwsza prawda. Takiego bajkopisarza jak on to tylko ze świecą szukać! Ale no cóż, każdy lubi kłamać, kłamstwo to jedna z podstawowych jego umiejętności które opanował praktycznie do perfekcji, z czasem i on sam się w tym zapomina i potrafi zagalopować się za daleko co kończy się zazwyczaj fiaskiem.

Wyniki z OWuTeM-ów:
(Dysponujesz trzydziestoma punktami. W - 6, PO – 5, Z – 4, N – 3, O – 2, T – 1; nie istnieje możliwość nie podchodzenia do egzaminu.)

Astronomia – T (1)
Eliksiry – O (2)
Historia Magii – T (1)
Mugoloznawstwo - T (1)
Latanie – T (1)
Numerologia – T (1)
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – O (2)
Obrona Przed Czarną Magią – W (6)
Starożytne Runy – T (1)
Transmutacja – W (6)
Wróżbiarstwo – T (1)
Zaklęcia i Uroki – W (6)
Zielarstwo – T (1)


Skąd dowiedziałeś się o serwerze? Od kolegi.

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC (In Character) - jest to rozgrywka wewnątrz świata gry, odgrywamy tam naszą postać, jej czynności oraz dialogi. Czynności zapisujemy w gwiazdkach bądź za pomocą komendy /me a opis otoczenia w dwóch gwiazdkach lub za pomocą komendy /do. Dialogi zaś po prostu na chacie.
Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC (Out Of Character) - świat realny, poza światem gry. Zapisujemy go w nawiasach (tekst) i nie dotyczy on gry, po prostu piszemy to jako my a nie jako nasza postać.

Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
**Poranek kolejnego ciepłego dnia tegorocznego lata, słońce przygrzewa, ptaszki ćwierkają a niebo bezchmurne, idealnie błękitne cieszące oko obserwatora.**
*Tuż po przebudzeniu przeciągnął się leniwie i wstał z łóżka, nie zwlekając długo skierował się do łazienki gdzie stanął przed lustrem by spojrzeć samemu sobie prosto w oczy. Przeczesał dłonią włosy do tyłu by kolejno przeciągnąć tą samą ręką po twarzy, ziewnął przeciągle i oparł się o umywalkę. Po krótszej chwili odkręcił wodę i przemył twarz, wytarł się ręcznikiem i ruszył do lodówki na której już to wisiała karteczka z dnia wczorajszego a tekst na niej zapisany oznajmiał jedno - “Fabien, weź no w końcu posprzątaj ten strych.” Oczywiście napisana przez niego samego.*
Ah, mus to mus..
*Rzekł sam do siebie ruszając w kierunku schodów na strych, poprawił koszulę nocną którą wciąż miał na sobie i uchylił delikatnie klapę od zakurzonego poddasza. Wsunął głowę w powstałą szczelinę próbując odnaleźć się w tym bałaganie. Nie widząc praktycznie nic ruszył z powrotem do pokoju skąd zabrał swą różdżką i powróciwszy do poprzedniej pozycji z głową na poddaszu wyciągnął ją przed siebie, wraz z delikatnym ruchem różdżki dodał.*
Lumos.
**Na końcu jego różdżki powstała cząstka światła która oświeca teren wokół mężczyzny.**
*Widząc już nieco więcej wszedł na górne piętro, rozejrzał się powoli po wszystkim zakamarkach strychu szukając miejsca od którego powinien zacząć. Nie garnęło mu się do roboty, więc i tak owego miejsca nie znalazł, lecz zaciekawił go jedyny kufer na górze, nie zwlekając długo ruszył do niego, lecz na nieszczęście po drodze musiał się potknąć o przykryty płachtą przedmiot kształtu płaskiego, prostokątnego. Lądując już na ziemi, wypuszczając różdżkę z dłoni by nimi zamortyzować upadek stęknął cicho, obejrzał się za siebie siadając na ziemi i przyciągając kolana pod sam podbródek.*
Co to było, matko..
*W końcu się podniósł by otrzepać się z tumanów kurzu czy innych zanieczyszczeń typu pajęczyny. Schylił się by podnieść swoją różdżkę i odsłonił przedmiot który okazał się być obrazem, obrazem niezwykłym gdyż był to jego portret namalowany przez jedną z dobrych przyjaciółek, niestety przez to, że na niego nadepnął rama uległa zniszczeniu, po prostu złamała się na pół. Skinął głową delikatnie na lewo a z jego ust wydobył się dźwięk przypominający mlaśnięcie, wycelował w zniszczony obraz i przekręcił nadgarstkiem wypowiadając inkantację.*
Reparo!
**Obraz znów strzelił tym razem naprawiając uszkodzoną ramę.**
*Z uśmiechem na twarzy spojrzał na obraz, poruszył nieznacznie brwiami i przeciągnął nadgarstkiem po czole.*
Jaki ja byłem przystojny.. Z resztą, nadal jestem!
*Zaśmiał się cicho pod nosem i zakrył znów obraz jakby nie przywiązując już do niego takiego sentymentu jak przed kilku laty by następnie wrócić na dół - do kuchni przywołując w głowie jedyne słuszne słowa “Jutro się zrobi.”*

Czy przeczytałeś regulamin? Tak

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#2
Zapraszam na discorda.
AlexiTheWolfie
Udzielający się na forum



Weryfikator

Posty: 1,403
Tematy: 3
Sie 2015
53
Slytherin
#3
Akcept.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.