Witaj!

Odrzucone Podanie na Dorosłego
Creativer
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Kwi 2015
0
#1
======================================

Dane dotyczące postaci:
======================================




Imię i nazwisko: Peter Will Soft
Wiek: 47 lat
Data urodzenia: 6 kwiecień **47 lat**
Miejsce urodzenia: Posiadłość rodziny Soft w Anglii
Obecne miejsce zamieszkania: Dom w Hogsmeade
Czystość krwi: 100%
Historia postaci:
1.Dzieciństwo
Peter urodził się deszczowego dnia, w ogromnej posiadłości rodziny Soft leżącej nad jeziorem Qull w Anglii. Porób odbył się w sypialni, był długi i wyczerpujący jednak Elizabeth wytrzymała i poczęła na świat pięknego syna. Tuż po odcięciu pępowiny, dziecko zostało oddane w ręce matki, a lekarze opuścili rodzinną posiadłość. Chłopiec wychowywał się w rodzinie czarodziei, Elizabeth i Justin’a. Wszyscy od wieków trafiali do Hogwartu jako najlepsi uczniowie i reprezentanci Slytherin’u. Ród Soft’ów zawsze słynął z najlepszych pałkarzy gry w quidditha. Po urodzeniu kolejnego dziecka tradycja mogła być kontynuowana. Gabriel dorastał w wspaniałych warunkach. Jego rodzice mieli dużo pieniędzy, tata pracował w ministerstwie jako szef departamentu gier i sportu, a matka była głową służby domowej. Wszyscy mieszkali w ogromnej Willi na skraju jeziora Qull, nawet służba domowa miała własne pokoje które nie należały do najgorszych. Drugie imię Peter’a wymyśliła matka, wzięło się ono z imion przodków. Chłopcowi nie brakowało niczego, swoje umiejętności rozwijał zbyt szybko. Przeważnie swój wolny czas spędzał na bawieniu się lub nauce. Z roku na rok poznawał magię, aby podobnie jak przodkowie mógł przynieść dumę rodzinie. Pewnego dnia z rodzicami postanowił wybrać się z tatą do pracy, nie mógł się doczekać kiedy wraz z ojcem dotrze do ministerstwa. Justin, nie mógł sobie pozwolić na deportacje z tak młodym czarodziejem, dlatego wybrał latającego mercedesa, niestety podczas podróży stary mercedes zawiódł i wtedy syn z ojcem utknęli w środku wielkiego lasu. Było już ciemno, Justin za pomocą magii rozpalił w lesie ognisko a po chwili rozłożył malutki namiot. Kiedy Peter wszedł do środka zauważył przestrzeń 4 razy większą. Następnego dnia chłopiec zobaczył swego ojca trzymającego dwie miotły, Nimbusa 2000 i Zamiataczke. Po chwili razem na nie wsiedli i powoli odlecieli do domu. Mglistego poranka nad domostwem rodziny zebrały się czarne chmury. Pierwszy obudził się Justin, gdyż jak codzie wybiera się do ministerstwa później Elizabeth a na końcu Peter. Kiedy wszyscy się obudzili jak zawsze czekało na nich przygotowane przez służbę domową śniadanie. Po śniadaniu wszyscy wrócili do swych obowiązków. Peter kiedy pobiegł już na górę do swojego pokoju zaczął wyjmować zabawki, zupełnie przez przypadek różdżka wypadła mu z paska od spodni. Kiedy chłopiec wziął różdżke zaczął się w nią wpatrywać, po chwili namysłu wstał próbując coś wyczarować. Elizabeth przygotowywując obiad usłyszała huk dochodzący z pokoju chłopca natychmiastowo tam pobiegła i zobaczyła syna trzymającego różdżke a tuż za nim leżącą szafę. Wiedziała że Justin jest w pracy dlatego postanowiła uporać się z tym problemem sama. Kiedy Justin był już w domu jego żona opowiedziała mu o całym zdarzeniu. Był zdenerwowany i jednocześnie dumny ze swojego syna, wiedział że Peter jest gotów by iść do Hogwartu. Nadszedł moment 11 urodzin Peter’a. Dostał cały stos prezentów lecz najbardziej ciekawił go ten podłużny, po rozpakowaniu ostatniego prezentu chłopiec był wniebowzięty. Dostał Nimbusa 2001. Następnego dnia dostał prezent od ojca, nie był to zwyczajny prezent, był to list ze szkoły magii i czarodziejstwa w Hogwarcie. Dzieciak po rozpakowaniu go był zaskoczony, trochę się bał lecz wiedział że musi tam jechać. Jeszcze tego samego ranka wraz z ojcem pojechał do Londynu, a następnie do dziurawego kotła. Kiedy razem wkroczyli na ulicę pokątną zobaczyli tłumy ludzi, Peter był zachwycony widokiem prawdziwych czarodziei. Kiedy wkroczyli do pani Malkin zobaczyli rodzinę Henrych, półkrwistych czarodziei. Od lat byli wrogami rodu Soft’ów ojciec poznał ich podczas mistrzostw świata w quiddithu kiedy był jeszcze w młodym wieku. John Henry pracuje jako szef departamentu skarbu magicznego w ministerstwie, ma 4 dzieci. Po trudnych zakupach u pani Malkin Peter wraz z ojcem wybrał się do pana Olivandera po różdżkę. Nie spędził tam dużo czasu gdyż miał już różdżkę, był to cis 13 i pół cali kieł widłowęża była ona znakomita do rzucania uroków. Na końcu wybrali się do „Esy Floresy” po potrzebne podręczniki. Po zrobieniu zakupów odlecieli do domu. Peter cały czas opowiadał o ulicy pokątnej, aż wkońcu zasnął. Następnego dnia po wspaniałym śniadaniu kucharza Harold’a cała rodzina wybrała się swoim latającym mercedesem na King Cross a później na peron 9 i ¾ aby pożegnać syna i życzyć mu wspaniałych przygód spędzonych w Hogwarcie
2.Hogwart
Gdy Peter z rodzicami przekroczył linię ceglanego słupa i był już na peronie 9 i ¾ zobaczył tłumy czarodziejów zupełnie jak na ulicy pokątnej, po chwili wszyscy usłyszeli świst lokomotywy i cały tłum powoli wchodził do wagonów. Peter usiadł w ostatniej kabinie ostatniego wagonu, tuż po chwili do kabiny wszedł Jack oraz Anna. Szybko się ze sobą zapoznali, rozmawiali przez całą podróż do szkoły magii i czarodziejstwa do czasu kiedy przyjechał wózek ze słodyczami. Chłopiec wyjął z kieszeni 112 galeonów które dostał od rodziców i kupił cały ten wózek. Widoki podczas podróży były wspaniałe jednak nie przejmowały one Peter’a. Po długiej podróży pociąg wreszcie dojechał do Hosmeade, tłumy uczniów zaczęły wysiadać z wagonów i kierowały się za prefektami w kierunku zamku. Gdy wszyscy już doszli do wielkiej sali zaczęli zajmować miejsca przy stołach domów, a Peterl i inni uczniowie stali na środku czekając na przydzielenie do domów. Pierwszy pobiegł Luke Henry, trafił do Gryffindoru. Pózniej poszła Anna, i po chwili namysłu wszyscy usłyszeli „Ravenclaw”, wszyscy krukoni wstali i zaczęli klaskać. Kiedy do krzesła podszedł syn rodu Soft’ów tiara nie musiała się długo zastanawiać nad wyborem, a następnie założył tiare przydziału, usłyszeliśmy słowa „zdecydowanie Slytherin” nie klaskał nikt, a chłopiec odszedł do stołu Ślizgonów i tam poznał nowych przyjaciół. Po zakończeniu ceremonii wszyscy rozeszli się do swoich dormitoriów. Następnego dnia po śniadaniu Peter zaczął poznawać szkołę, odwiedził przystań obok której kiedyś przechodził i zobaczył tam dziewczyne, była brunetką i siedziała tuż na krawędzi. Chłopiec nie wiedział że widzi dziewczyne swojego życia podszedł i zapoznał się z nią. Miała na imię Lydia pochodziła z Irlandii. Czas z dziewczyną mijał nieubłaganie była już 18, kiedy chłopiec zobaczył że niedługo miał lekcje natychmiast się zerwał i bez pożegnania pobiegł na Transmutacje. Chłopiec uczył się szybko, był zafascynowany nowym otoczeniem. Jego ulubionym przedmiotem była obrona przed czarną magią, to właśnie niej Peter uczył się nocami aby poznać wszystkie informacje o świecie magii. Chłopiec mimo iż nie był jeszcze w drużynie chodził na treningi i cały czas obserwował grę drużyny ślizgonów w Quidditha. Było tak do czasu, gdy kapitan drużyny wreszcie poprosił go do siebie. I właśnie wtedy zaczęła się przygoda Peter’a z Quiddithem, jego pierwszy trening odbył się w niedziele jak to zawsze. Załapał się jako pałkarz w głównym składzie. Nadszedł moment otwarcia ligi Quidditha tamtych lat. Peter był pierwszym tak młodym pałkarzem, który grał w Quidditha. Miał wtedy 11 lat. Przez wszystkie mecze, spisywał się fantastycznie. Był głową drużyny mimo iż był najmłodszy. Pod koniec pierwszej klasy wraz z innymi ślizgonami zdobył puchar domów. Wakacje spędził, jak co roku w swoim ogromnym domu nad jeziorem Qull. Rodzice byli bardzo ciekawi jak synowi poszedł pierwszy rok w Hogwarcie. Pierwsze co chłopcowi wyrwało się z ust to drużyna Quidditha do której dostał się jako pałkarz. Rodzice byli zachwyceni osiągnięciami syna. Całe wakacje Peter spędził szczęśliwie z rodziną. Po długiej przerwie od nauki chłopiec ponownie zobaczył King Cross i z peronu 9 i ¾ wyruszył do Hogwartu na rozpoczęcie kolejnego roku nauki. Każda podróż wyglądała tak samo, czyli masa słodyczy oraz długa męcząca podróż. Po dotarciu do Hogsmeade, jak zawsze wszyscy uczniowie udali się do zamku. Tam odbyła się druga ceremonia rozpoczęcia roku w życiu Peter’a. Młodych czarodziei były tłumy, do zgromadziska ślizgonów doszło jeszcze trzech nowych towarzyszy. Jednak szczególną populacją cieszył się dom Helgi oraz Godryka. Następnego dnia, z przyjaciółmi odkrył skrót prowadzący z Hogwartu do wioski Hogsmeade. Potajemnie udał się z kolegami do Hogsmeade. Spędził tam równe trzy godziny. Nagle zobaczył ministra magii przechadzającego się po ulicach wioski. Peter został sam, jego koledzy pouciekali a chłopcowi zostało tylko jedno wyjście. Postanowił ukryć się w wrzeszczącej chacie. Mimo iż minister magii opuścił już granice wioski Peter nadal nie opuścił wrzeszczącej chaty, odkrył skrót prowadzący z wrzeszczącej chaty do Bijącej wierzby. W ten sposób Peter ominął kare jaka czekała przyjaciół chłopca za wyjście do Hogsmeade bez zgody. Chłopiec uczył się bardzo dobrze, lecz nauka astronomii oraz historii magii nie była już tak bardzo dobra. Slytherin był na samym końcu jeżeli chodzi o punkty, dlatego też kapitan drużyny ślizgonów postanowił zorganizować treningi by odpowiednio wejść w ligę quidditha w tym roku. I faktycznie systematyczne treningi poskutkowały, Slytherin poprzez wspaniałą serię zwycięstw w quidditha wybił się na pierwsze miejsce. Rok dla Peter’a skończył się fatalnie ledwo zdał to następnej klasy. Wakacje ponownie spędził w rodzinnej posiadłości, w Anglii.
Po zakończeniu wakacji, jak zwykle Peter udał się z rodzicami na King Cross by ponownie wyruszyć do Hogwartu. Nauka podczas trzeciego roku szkolnego w życiu Peter’a była ciężka. Jednak po długim czasie starań udało mu się wyrównać oceny i wyjść na prostą. Talent Petera w drużynie stale rósł, podczas zebrania domu. Opiekun ślizgonów stwierdził że to Peter będzie pełnił rolę kapitana drużyny, wtedy jego samopoczucie znacznie się poprawiło. Chłopiec przez wszystkie lata w Hogwarcie nie ominął żadnej lekcji obrony przed czarną magią oraz Zaklęć i uroków, dlatego też zna dokładnie wszystkie zaklęcia. Rok mijał szybko, lecz gdy do Hogwartu dotarł prorok codzienny wszystko się zmieniło, z azkabanu uciekła morderczyni Alecto Carrow. Ministerstwo zaczęło szaleć, na każdym miejscu można było spotkać Aurorów. Peter jako odosobniony chłopiec zawsze sam chodził do wrzeszczącej chaty. I właśnie w tamtym momencie, była to zima 13 lutego. Peter, zupełnie przez przypadek wkroczył do chaty w nieodpowiednim momencie. Alecto Carrow, była w chacie, Peter gdy wszedł do pokoju zobaczył siedzącą do niego plecami Alecto, natychmiast wyjął różdżke i skierował ją w poszukiwaną kobietę, gdy wypowiadał już zaklęcie kobieta szybko odkręciła się i świadoma rozbroiła Peter’a. Była tam sama, po długiej rozmowie chłopiec jak najbardziej zrozumiał ciężką sytuacje kobiety. Opowiadała mu o ciężkim życiu do którego była zmuszona. Podczas rozmowy do wrzeszczącej chaty ktoś się dobijał jak się później okazało byli to aurorzy z ministerstwa magii. Peter postanowił pomóc kobiecie, pokazał jej skrót prowadzący z wrzeszczącej chaty do bijącej wierzby, razem z Alecto uciekł skrótem do zakazanego lasu. Tam chłopiec pożegnał się z kobiętą która była mu wdzięczna do końca życia. Po zdaniu egzaminów, Peter wrócił jak co roku do rodziców. Następne lata w szkole magii szły chłopcowi bez problemów. Uczył się szybko mimo iż był ciężkim dzieckiem. Na przedostatnim roku udało mu się wyczarować patronusa. A ostatni rok dla Peter’a był niezwykle ciężkim rokiem. Egzaminy końcowe oraz opuszczenie zamku.
3.Dorosłość
Tuż po ukończeniu Hogwartu, Peter błędnym rycerzem udał się do dziurawego kotła, gdzie spędził noc. Następnego dnia wyruszył do rodzinnej Willi poza Londynem. Gdy wrócił i przekroczył próg drzwi rodzinnego domu zobaczył zdemolowany salon. Dokładnie przeszukał cały dom. Obsługi oraz rodziców nie było, lecz na stole w kuchni leżał list z logiem Ministerstwa Magii. Kiedy Peter go otworzył dowiedział się że cała obsługa wraz z rodzicami została zatrzymana w sprawie pomocy poszukiwanej kobiety „Alecto Carrow”. Rozprawa dotycząca tego zdarzenia zakończyła się tuż po tym jak Peter wrócił do domu. Posprzątał w domu, i wiedział że nie ma już po co jechać do ministerstwa magii. Kilkadziesiąt lat później Peter wyjechał do stanów zjednoczonych Ameryki, tam poznał Ann i ożenił się z nią. Po kilku latach małżeństwa postanowili starać się o dziecko. Gdy  Ann dowiedziała się że jest w ciąży Peter był wniebowzięty. Kiedy Ann była już w szpitalu i zaczęła rodzić, lekarz prowadzący stwierdził że nie obejdzie się bez cesarskiego cięcia. Kilka godzin po porodzie Ann umarła, skutkiem były naruszone naczynia krwionośne. Peter się załamał zostawił małe dziecko i postanowił odciąć się od świata. Kilkanaście lat później Peter wraca do Anglii aby odnaleźć zabrane przez ciocię dziecko.
Wygląd Postaci:
Peter ma wygląd dobrze zbudowanego czterdziestosiedmiolatka, Jest mężczyzną wysokim, ma 1.92m. Jego włosy są krótkie, koloru czarnego. Zawsze stara się utrzymać je utrzymać w ładzie by prezentować godnego czarodzieja. Zaś jego oczy koloru błękitnego, mimo tego jego spojrzenie i tak daje siwe znaki. Ma krótki wyprofilowany zarost. Należy do ludzi odpowiedniej masy ciała. Cera mężczyzny jest jasnej karnacji. Zawsze na dłoniach nosi stare szlacheckie rękawiczki. Zazwyczaj ubiera czarny płaszcz na końcu którego ma czarną skóre zwierząt. Na palcu zawsze nosi sygnet. Nie toleruje mugolskich ubrań typu dresy.
Cechy Charakteru:
Peter jest niezwykle odpowiedzialnym człowiekiem. Trudno u niego z tolerancją u młodszych. Jako ojciec jest surowy lecz w głębi serca kocha swoje dziecko mimo iż wcale tego po nim nie widać. Trudno go rozpoznać, jego charakter świetnie przedstawia powiedzenie „Nie oceniaj książki po okładce”. Podobnie jak jego ojciec jest strasznie wścipski. Zawsze lubił wywyższać się nad kolegami w dzieciństwie. Jest mężczyzną szybkomyślącym i reagującym. Zupełnie nie interesuje się sprawami dzieci. Jest człowiekiem o mocnych nerwach i wspaniałej ambicji. Nie przyjaznie nastawiony do ludzi których nie zna. Uważa że Magia nadaje się tylko dla czystokrwistych czarodziei. Nie lubi zwierząt i wszystko co z nimi związane. Uwielbia spędzać czas z własnym dzieckiem jednak tylko i wyłącznie z nim. Ma stałą pamięć która nigdy go nie zawodzi. Uważa że Astronomia to zupełna strata czasu.
Usposobienie/Sposób życia:
Rzadko spędza czas na świeżym powietrzu. Jego Hobby to latanie na miotle jednak robi to w tajemnicy odizolowany od innych osób. Lubi bawić się swoim własnym patronusem. Czasami jeżeli ma świadomość że jest od kogoś lepszy lubi go dręczyć. Wspaniale kłamie i szybko staje się poważny jeżeli sytuacja tego wymaga. Nie lubi niespodzianek.
Umiejętności:
Zna dokładnie wszystkie zaklęcia z czasów kiedy chodził do Hogwartu. Jednak obecna nauka zaklęć też idzie mu całkiem niezle. Uwielbia i potrafi ważyć eliksiry, w domu posiada specjalną salę do Eliksirów. Wspaniale lata na miotle. Ma wspaniałą orientację w terenie. Zawsze wstaje wypoczęty mimo iż późno kładzie się spać.
Wykształcenie:
Ukończona szkoła magii i czarodziejstwa w Hogwarcie.
Wyniki z OWUTEM-ów:
.ONMS -O
Transmutacja - PO
OPCM -N
Zielarstwo -O
Smokologia -T
Starożytne Runy -Z
Eliksiry - PO
Astronomia – Nie podchodził
Numerologia – Nie podchodził
Wróżbiarstwo - T
Językoznawstwo -O
Zaklęcia i Uroki - PO
Historia Magii – Nie podchodził


Rodzina postaci:
Ryan Soft-(BreathingSkate) Syn
Ann Soft [Rip]*-żona
Elizabeth Soft- Matka
Justin Soft- Ojciec

======================================
Dane dotyczące gracza:
======================================


Nick w grze: Creativer
Twój wiek OOC: 16 lat
Czy jest to multikonto?: Nie
Dlaczego chcesz, aby Twoja postać była dorosła?: Po prostu, nie kręci mnie postać młodego czarodzieja. Chciałbym zobaczyć na jakiej zasadzie działa postać dorosła.
Jak oceniasz swój poziom RP?: 7/10
Czy masz doświadczenie w grze na serwerach RP ?: Właśnie pod tym aspektem leże ponieważ nie mam styczności z serwerami RP. Jest to mój pierwszy serwer do którego składam podanie dlatego też nie wiem jak dokładnie określić swój poziom RP.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?: z MPCForum
Odegraj rozbudowaną akcję IC w której twoja postać upora się ze sprawą. [Pamiętaj że powyżej opisałeś dokładnie swoją postać, więc odgrywaj nią akcje zgodnie z jej cechami. Nie zapomnij także o dodaniu sporej ilości czynności oraz mimiki twarzy. Minimum 15 rozwiniętych zdań]

Tak jak na zdjęciu widzisz zbiorowisko osób. Dwójka mężczyzn pod krawatami to aurorzy. Blondyn - Jack i ciemnowłosy - Malcolm. Potrzebują oni rozwiązać problem który zaistniał przed barem. Uczeń Fred leży nieprzytomny na ziemi i ma złamaną nogę. Świadkami zdarzenia byli dwaj mężczyźni. Szarowłosy Arthur mówi że widział jak chłopak przewrócił się na lodzie i uderzył głową o posadzkę przy okazji łamiąc nogę. Podszedł do niego aby udzielić mu pomocy jednak wtedy zjawili się aurorzy. Drugi mężczyzna, blondyn imieniem Simon mówi że był świadkiem szarpaniny Arthura i ucznia. Arthur popchał ucznia przez co ten połamał sobie nogę i stracił przytomność. Twoim zadaniem jest pomoc aurorom w rozwiązaniu sprawy. Liczymy na twoją pomysłowość i własną inicjatywę.

**Na dworze świeci słońce, mimo tego wiatr daje siwe znaki. Jest -10 stopni**

Peter: *przechadzając się po szerokich uliczkach wioski Hogsmeade nagle zauważył zbiorowisko ludzi przez Trzema Miotłami, przewrócił oczami i poszedł w kierunku baru* Co się tu dzieje ? *zniecierpliwiony zmarszczył brwi i zapytał stojącego przed nim blondyna*

Jack: *Odwrócił się trzymając różdżke w dłoni i spojrzał na Peter’a po czym pokazał mu lężącego na ziemi ucznia* Mamy problem *Zakatarzony odpowiedział przez nos*

Arthur: *Klęcząc przy nieprzytomnym uczniu spojrzał na wysokiego męższyzne* Tak, Fred zupełnie przez przypadek przewrócił się i na dodatek złamał nogę *W jego głosie można było słyszeć jąkanie się*

Peter: *Podszedł do leżącego na ziemi ucznia wyciągając różdżke*

Simon: *Słysząc słowa mężczyzny wtrącił się w rozmowe* Nieprawda, Arthur kłamie *Spojrzał na wyciągającego różdżke mężczyznę*

Peter: *Trzymając różdżke w dłoni,  zaskoczony słowami drugiego mężczyzny spojrzał na niego* Jak to kłamie ? *A następnie skierował wzrok na Arthura klęczącego przy uczniu*

Arthur: *Nie odrywając wzroku od nieprzotomnego ucznia* Nic takiego nie zrobiłem, Fred sam się przewrócił i walnął głową o posadzke łamiąc przy tym noge *W trakcie wypowiadania tych słów odgiął uczniowi nogawke*

Peter: *Nadal patrząc się na Arthura* Nie jestem tu po to by dochodzić kto z was ma racje, w tym przypadku trzeba reagować szybko *Zdenerwowanym głosem odpowiedział do Arthura po czym spojrzał na Aurorów*

Malcolm: *Obserwując bacznie zdarzenie oderwał wzrok po czym spojrzał na Peter’a* My dokładnie przesłuchamy tą dwójke, a ty rób co masz robić *W jego głosie można było usłyszeć zaufanie do Petera*

Peter: *Wsłuchując się w słowa aurora kleka przy uczniu oceniając obrażenia głowy*

Malcolm*Podszedł do Arthura oraz Simona* Jesteście obaj zatrzymani w sprawie bójki, wyjaśnimy tą sprawę i jak wszysto będzie wiadome puścimy was*Wyjął różdżke, lecz nie skierował jej w mężczyzn*

Peter: *nadal trzymając różdżke w dłoni skierował ją w leżącego Freda* Rennervate *Stanowczo wypowiedział zaklęcie a później skierował różdżke w złamaną nogę chłopca* Episkey*Po tym zaklęciu skierował wzrok spowrotem na głowe Freda* Wszystko w porządku ?

Fred: *Powoli otwiera oczy* Co się dzieje ? *jest zupełnie zdezorientowany*

Peter: *Jego wyraz twarzy nadal wydaje się być zdenerwowany* Siedz tu, zaraz wracam *Wstał po czym wszedł do baru*

Malcolm: *Spojrzał na wchodzącego do baru mężczyznę* I co ? *Ciekawym tonem zapytał Petera*

Peter: * Zwrócił się do aurora* No obudził się, a u ciebie jak ? *Patrząc na Malcolma na chwile oderwał wzrok patrząc się na Arthura*

Arthur: *Powoli wyjmuje różdżke i kieruje ją w Petera*

Peter: *Przepchnął Malcolma po czym szybko skierował różdżke w Arthura* Expeliarmus !

Arthur: *Jego różdżka odleciała a sam wstał, wziął krzesło starając się rzucić nim w Petera*

Jack: *Stojąc za Arturem wyjął różdżke i skierował ją w agresywnego mężczyznę* Petrificus Totalus ! *Posłał zaklęcie w Arthura petryfikując go*

Peter: *Wycelował różdżke w krzesło lecz nie zdąrzył wypowiedzieć zaklęcia ponieważ Arthur został już wcześniej spetryfikowany po tym zdarzeniu schował różdżke*

Malcolm: *Obserwując zdarzenie po krótkiej chwili zwraca się do grupki osób* No czyli już chyba mamy sprawce *podszedł do spetryfikowanego Arthuta i podniósł go*

Peter: *Skierował się w kierunku wyjścia* Co do Freda, powinien wrócić do szkoły zaprowadzcie go bo ja nie mam czasu na błahostki *Wyszedł z baru omijając Freda*


Przeczytałeś Regulamin ?: Tak (!!!)
tomek011
Czarodziej




Posty: 345
Tematy: 17
Gru 2014
416
Gryffindor
#2
Powiązane IP z graczem BreathingSkate, 48h na wyjaśnienia.
Creativer
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Kwi 2015
0
#3
Wysłałem informacje dotycząca IP na pw
tomek011
Czarodziej




Posty: 345
Tematy: 17
Gru 2014
416
Gryffindor
#4
Nielegalne MK, odrzucone.



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.