[Xavierr]

Imię i nazwisko

Xavier Barnes

Miejsce urodzenia

Szpital Św. Munga, Londyn

Status krwi

50%

Cechy charakteru

Xavier, bardzo miły i koleżeński chłopak, który uwielbia przygody i naturę. Jest romantyczny, dla każdej dziewczyny z którą mu się miło rozmawia. Szlachetność jest jego bardzo ważną cechą, która tak właściwie wywyższa się ponad wszystkie. A ponieważ jest koleżeński, nigdy nie "kabluje" na swoich kolegów/przyjaciół. Nigdy nikogo nie ocenił po wyglądzie, ponieważ wierzy w przysłowie "Nie oceniaj książki po okładce". Mężny oraz prężny duch drzemie w nim i tylko czeka na przebudzenie. Jest sprawiedliwy oraz prawy, zawsze dotrzymuje swojego słowa.

Wygląd postaci

Xavier to chłopiec średniego wzrostu, jego włosy są krótkie, zawsze ładnie ułożone. Brwi są cienkie i jasnobrązowe tak jak jego włosy. Oczy, są koloru niebieskiego, który jest bardzo głęboki, i każdy kto na niego spojrzał od razu "topił się" w jego oczach. Nos zaraz pod oczami można opisać w 2 słowach: mały, zadarty. Usta są wąskie i lekko różowawe. Brodę ma lekko wysuniętą do przodu, co czyni go niesamowicie ładnym chłopcem. Jego ubranie? Od zawsze był ubierany w jeansy, nigdy nie chodził w dresach. Jego koszulki zawsze były z jego ulubionym zespołem muzycznym (oczywiście w Hogwarcie ubiera się jak normalny uczeń).

Historia postaci

Xavier Barnes, chłopiec urodzony ciepłego sierpniowego popołudnia... No ale zacznijmy jego historię od początku. Jego urodziny były bardzo szczęśliwym dniem dla dwójki ludzi, a dokładniej jego rodziców. Od tego czasu był ich jedynym "oczkiem w głowie". Żył spokojnie, poznawał bardzo wielu przyjaciół, ogólnie uwielbiał poznawać nowych ludzi. Pewnego dnia, poszedł razem z kolegami na baseny, popływać. Jeden z nich powiedział "Ej chłopaki chodźcie na głęboki basen!", a więc Xavier się zgodził i poszedł z nimi. Nie wiedział jeszcze nic.. Po wejściu do basenu, zaczęli bawić się piłką, robić wyścigi w pływaniu i inne rzeczy tego typu. W pewnym momencie, nikt nigdzie nie mógł znaleźć chłopca, a chłopiec.. Topił się. Jednak nie umarł, gdy tylko odciął się dostęp tlenu, jego górna część ciała zamieniła się w głowę oraz tułów rekina. W pewnym momencie Xavier nie wytrzymał, i nabrał wody do ust. Jednak nic się nie stało, czuł, jakby mógł normalnie oddychać. Nie bardzo wiedząc co zrobił, wybiegł z wody przerażony. Ludzie przebywający wówczas na basenie wrzasnęli jednocześnie, i zaczęli od niego uciekać. Był to jego najgorszy dzień w życiu. Jednak nie poddał się, koledzy chyba zapomnieli o tym, co się stało na basenie, albo myśleli, że tylko udawał, z jakimś kostiumem. Pewnego dnia, siedział w ogrodzie w swoim domu, i czytał doskonałą książkę, która wywarła na nim takie wrażenie, że aż kamienie oraz liście wokół niego wzleciały w powietrze po czym opadły. Chłopiec nic nie zauważył, był zbyt pochłonięty lekturą. W dniu jego 11 urodzin, odbyła się mała impreza, przyszli jego koledzy, dziadkowie, ciocie, wujowie, i inna rodzina. Gdy do domu wszedł jego ulubiony dziadek (który również ma ten gen [Postać IC]), od razu spojrzał na jego szyję, i rozpoznał co to jest. Przez całą imprezę nie odezwał się nawet słowem do swojego wnuka. Podczas wręczania prezentów, wszyscy kładli je zaraz pod oknem, a prezentów była masa, możliwe dlatego nikt nie zauważył wlatującej sowy zostawiającej list na stercie prezentów. Nikt oprócz.. Jego dziadka. Gdy tylko wszyscy się rozeszli, dziadek chciał pogadać z Xavierem na osobności, gdzie wyjaśnił mu, że posiada bardzo rzadki gen, taki sam jak on. Po chwili po prostu pokazał mu parę sztuczek. Bardzo mu się to spodobało, a gdy tylko spytał, jak to opanować, dziadek po prostu się uśmiechnął i wręczył mu list, list z Hogwartu. Do pokoju wszedł ojciec chłopca, również czarodziej. Popatrzył na swojego ojca po czym powiedział "Widzę, męską rozmowa", ale po chwili jego uwagę przykuł list, który trzymał jego syn w rękach. Bardzo szybko polecił synowi go otworzyć, po czym zaczął mu tłumaczyć co to jest Hogwart. Xavier bardzo się ucieszył, że jest wyjątkową osobą. Ojciec obiecał mu, że pójdzie z nim w najbliższym czasie na zakupy czarodziejskich przedmiotów takich jak różdżka itd. Jak powiedział tak i zrobił. Zaledwie tydzień później udał się wraz z synem na ulicę Pokątną, gdzie dokonał wielkich zakupów, m. i.n kupił mu sowę, płomykówkę, oraz kilka dodatkowych książek o jego genie, o którym opowiedział mu jego ojciec (ojcu opowiedział dziadek o genie jego syna). Chłopiec nie mógł się doczekać 1 września, gdy wsiądzie do Ekspres Londyn-Hogwart. I doczekał się. Wraz z rodzicami udał się na peron 9 3/4, gdzie pożegnał się z nimi i wsiadł do pociągu, gdzie poznał wielu nowych ludzi. A co dalej? To już los zadecyduje.

(Zgoda na pw)

---

Udziel poprawnych odpowiedzi:

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: Cześć, jak się nazywasz?

Cześć, jestem Xavier, a ty?

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: (Ej, wiesz gdzie jest Pałac Kultury w Warszawie?)

(idk

Pomocnik UczeńKlasa1 [StevenJeffkins]: *podaje Ci talerz, wypełniony jakąś zupą*

*patrzy na zupę z niesmakiem, po czym mówi* Nie, dziękuje.

---

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze

Nie pamiętam

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? 

Tak

---

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.

[RoxStars]

Zgodę podeślij na pv (DC: Dorian#6954)

---

Zaakceptowane!

Trafiasz do...

Na serwerze zgłoś się po rangę, pisząc: /helpop Zaakceptowano moje podanie. [Link do podania].