Witaj!

[KP] Ivette Grave
Xareu
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Kwi 2020
3
Slytherin
#1

[Obrazek: unknown.png]

INFORMACJE PERSONALNE:
Imię: Ivette
Nazwisko: Grave
Wiek: 11 lat (Urodzona 12 stycznia)
Miejsce urodzenia: Meksyk
Miejsce zamieszkania: Wielka Brytania
Obywatelstwo: Meksykańskie
Czystość krwi: Półkrwi
Stosunek do mugoli: Mugole są praktycznie podobni do magów jeśli chodzi o charakter. Co za różnica? Nienawidzę ich tak samo jak magów. ~ Ivette
Rodzina:
- Morgana Shalo-Grave. Matka Ivette. Czarodziejka.
- Jacob Grave. Ojciec Ivette. Mugol
- Marcus Grave. Wujek Ivette, brat Jacob.
- Romeo Grave. Starszy brat Ivette (nie żyje)
CHARAKTER POSTACI:
Dziewczyna jest cicha, ale to nie znaczy, że jest nieśmiała. Odzywa się dopiero wtedy, kiedy reszta robi z siebie idiotów. Jest poważna i stanowcza, nie ryzykuje swojego zdrowia bez dobrego powodu (dla niej). Tajemniczość i ciekawość to najlepsze określenia Ivette. Jest bardzo ambitna. Potrafi sobie postawić nie lada zadanie i zrobi wszystko, żeby je wykonać, praktycznie nigdy się nie poddaje. Zawsze, jak ma doła, chodzi po ludziach i szuka czegoś ciekawego, o czym może poplotkować. Nie chwali się, czym to jest bez odpowiedniej ceny. Dziewczyna jest bardzo pewna siebie i oddana swoim przyjaciołom. Jak ktoś jej powie, żeby komuś zrobiła krzywdę, to ją zrobi, niezależnie od ceny. Nie lubi, jak się ją poniża, albo kwestionuję, ale nie ma tyle siły, żeby reagować, więc po prostu to ignoruje. Co nie zmienia faktu, że czasami się pochwali swoimi zdolnościami i inteligencją. Jednak nie znaczy, że nie chce zawierać znajomości. Ciężko jej zawierać relacje przez jej nieco surowy charakter na samym początku. Ale nigdy nie odsunie specjalnie od siebie ludzi, jednak bardzo rozsądnie wybiera to, z kim chce rozmawiać, bądź zadawać. Oczywiście, zawsze wybaczy, ale nigdy nie zapomni. Jeśli ktoś ją skrzywdzi za dużo razy. Cóż... Sayonara! To, że ona wykorzystuje informacje, nie znaczy że chce być wykorzystywana. Jednak jak komuś zaufa (zaufa, a nie będzie chciała wykorzystać), pokazuje się z tej milszej i pomocnej strony. Nie myśli wtedy aż tak o sobie. Wiecie, na ogół nie pokazuje swojej złej natury, może dlatego dużo osób uważa ją za osobę godną zaufania. W sensie jest, ale wiecie... Łatwo można zrobić sobie z niej wroga, a wtedy ciekawie nie jest, kiedy wie o tobie dosyć sporo. Ale żeby nie było. Nikt nigdy nie wie, co myśli o drugiej osobie. Jednak jak spytasz, to ci odpowie. I na pewno szczerze. Może nawet za bardzo.
WYGLĄD POSTACI:
Dziewczyna jest dosyć typowego wzrostu, więc się specjalnie nie wyróżnia. Delikatna figurę i  jest średniego wzrostu. Ma brązowe włosy z delikatnym ombre. Jest ślepa na jedno oko (mianowicie prawe), stąd wygląd heterochromii na jej twarzy. Jedno oko praktycznie białe, pokazujące tylko zarys tęczówki, a drugie jest koloru niebieskiego. Dlatego nie może normalnie funkcjonować w środowisku. Jest wąska w ramionach i biodrach. Ubiera się głównie w czerń i zieleń. Czasami odcienie żółtego. Nie chodzi w szpilkach, sukienkach, czy spódnicach. Ceni sobie wygodę.
HISTORIA POSTACI:
Ivette Grave. Urodzona w Meksyku pośród rodziny i swojego brata. Wyjechała do domu dosyć szybko, nie miała żadnych komplikacji. Dziewczyna żyła w swoim domu ze swoim bratem i rodzicami. Romeo spędzał z Ivette sporo czasu. Uczył ją wszystkiego, co on umie, pomagał w lekcjach, zabierał ją z domu, gdy rodzice się sprzeczali, albo robił wszystko, by nie myślała o złych rzeczach. Jej życie było cudowne, przynajmniej do okresu, kiedy jej brat zaczął działać poza prawem. Rodzice nie mogli patrzeć na swojego syna. Chcieli mu pomóc, ale zaczął rozpływać się w świecie poza rzeczywistością i spędzać mniej czasu w domu. Pewnego dnia, nie wiadomo skąd jej brat pojawił się w jej pokoju i chciał ją zabrać ze sobą zapewniając powrót do starych czasów. Że mogą być znowu rodziną. Ona z nadzieją, na odzyskanie swojego brata, poszła za nim. Mimo wszystko go kochała. To on ją nauczył jak się bronić, to on ją pocieszał. Straciła wszelką wiarę w powrót Romeo, kiedy ten chciał ją zabrać do innego miasta. Ta się wydarła na niego i zaczęła uciekać. Przebiegła bez myślenia przez ulicę, a jej brat za nią. Wtedy usłyszała uderzenie, ale nie odwracała się nawet. Po prostu uciekła do domu. Usłyszała płacz matki, od razu zapytała co się stało. Ojciec chciał jej powiedzieć, co się stało na spokojnie, jednak matka wydarła się na nią z krzykiem, że przez jej zachowanie, Romeo miał śmiertelny wypadek. Ojciec zaczął się kłócić ze swoją żoną, ale ta nie słuchała. Moment, kiedy mama podniosła na nią rękę, a Ivette wybuchła płaczem, roztrzaskując okna w domu, dostając w twarz. Tak straciła możliwość widzenia na jedno oko. Rok później zamieszkała z ojcem w Miami. Wtedy jej wyjaśnił, że są czarodzieje i jest jedną z nich, tak samo jak jej matka. Wytłumaczył jej istnienie pół krwi, czysto-krwistych i mugolaków. Niedawno później, otrzymała list z Hogwartu. Ojciec od razu zaprowadził do jej wuja, wyprowadzając się z nią do Wielkiej Brytanii i tam została zaprowadzona na ulicę Pokotną. Dostała tam sowę, swoją pierwszą różdżkę i książki, jak i dostęp do konta bankowego. Później oczywiście, podróż pociągiem. Była zafascynowana światem magii mimo to, że nie uznawała magów za specjalnie miłe osoby. I tak zaczęła uczestniczyć w szkole Magii i czarodziejstwa.
INFORMACJE DODATKOWE:
- Umie pisać wiersze, jest to jej hobby;
- Jest kolekcjonerką;
- Jej sowa jest płomykówką i nazwała go Fuego;
- Uważa się za tą gorszą, przez brak widoczności na jednym oku. Niekompletna i te sprawy;
- Ma mieszane uczucia do tego kim jest. Spotkała się głównie z wrednymi magami;
- Nie pozwala nikomu dotykać jej sowy bez jej zgody;
- Lubi sobie patrzeć w gwiazdy;
- Jej wujek był ze Slytherinu.
CECHY ZA HPP:
---------
Kanalik
Pan Maruda



Weryfikator

Posty: 349
Tematy: 19
Lip 2017
147
Gryffindor
#2
Wszystko pięknie ładnie, lecz mam się do czego przyczepić.

Mianowicie chodzi o fragment historii, w którym dziecko zabija swojego własnego brata bronią. Jest to niezbyt realne i raczej sprzeczne z kanonem, dlatego proszę o zmianę historii w taki sposób, aby jednak obyło się bez śmierci brata z jej ręki. 
Yare, yare...
Xareu
Czarodziej




Posty: 2
Tematy: 1
Kwi 2020
3
Slytherin
#3
Kanalik napisał(a): (22.04.2020 22:26)Wszystko pięknie ładnie, lecz mam się do czego przyczepić.

Mianowicie chodzi o fragment historii, w którym dziecko zabija swojego własnego brata bronią. Jest to niezbyt realne i raczej sprzeczne z kanonem, dlatego proszę o zmianę historii w taki sposób, aby jednak obyło się bez śmierci brata z jej ręki. 
Poprawione
ALE
Nie wiem w którym miejscu było to napisane
Mianowicie, ona MIAŁA kogoś zabić, ale tego nie zrobiła, bo była tylko dzieckiem.
Śmierć jej brata nie była spowodowana jej wystrzałem z broni, a wypadkiem samochodowym, a reakcja jej matki była przez to, że była nierozważna.
Jednak rozumiem, że ten wątek mógł być za mocny, więc poprawiłam i usunęłam ten temat.
Kanalik
Pan Maruda



Weryfikator

Posty: 349
Tematy: 19
Lip 2017
147
Gryffindor
#4
Teraz gites. Karta zaakceptowana. Postać trafia do slytherinu.
Yare, yare...



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.