Tiara2004
Azkaban
Posty: 209
Tematy: 7
Cze 2015
* Pokiwała głową i wróciła do drinka. Dopiła go, po czym zapłaciła i wyszła. Chodziła bez celu po ulicach, kiedy przechodziła koło jednej z uliczek, coś na nią wypadło i przygwoździło ją do ziemi, wystrzeliła w to coś promień ciemnej energii. Z takiej odległości, dal przyziemnego skończyło by się to prawdo podobnie wylewem i śmiercią. Jednak ten kto na nią skoczył był Podziemnym, konkretnie wampirem, świadczył o tym wygląd. Pchnięty mocą wylądował na ścianie uliczki, podniósł się praktycznie od razu i ruszył na Casnadre, sądząc po jego zachowaniu musiał być młody*
- Ej szczylu, ja nie jestem chodzącą stołówką. Jestem Czarownicą, więc zjeżdżaj pókim dobry..* Ostrzegła, unosząc dłoń, której posypały się iskry*
- Piłem już ludzką krew.. Krwi Czarownika jeszcze nie...* Rzucił się na Casandrę obnażając kły. Czarownica wystrzeliła kolejną wiązkę energii, tym razem trafiając w głowę, wampir padł na asfalt nieprzytomny, oczywiście zaczął się podnosić*
-Ku$ewska nieśmiertelność.. * Zaklęła po czym ruszyła biegiem w stronę domu Lari. Jeśli ten wampir, coś komuś zrobi, przynajmniej zrobi to na konto wampirów, a zajmą się nim albo Nefilim, albo jego klan*
Veenq
Ernie Lavenhart
Posty: 238
Tematy: 17
Paż 2015
96
Gryffindor
*Wracając do domu dość gwałtownie otworzył drzwi i zastał w niej Wendy. Spojrzał na nią i uśmiechnął się widząc iż je jego śniadanie. Paczkę, którą miał w rękach położył na szafce, trochę za wejściem.*
- Cześć.
*Zdjął pośpiesznie buty i otworzył lodówkę, z której wyjął sok pomidorowy. Otworzył go i zaczął pić, wpatrując się w jedzącą dziewczynę.*
- Masz jakieś plany ?
*Po tych słowach schował sok, usiadł na łóżku i włączył telewizor, w który leciały jakieś reklamy. Ściszył go więc i zaczął polerować swoje ostrza.*
Tiara2004
Azkaban
Posty: 209
Tematy: 7
Cze 2015
* Casandra doszła do domu przyjaciółki, kiedy przekroczyła próg do jej uszu dotarło głębokie miałknięcie Navi. Syjamka pojawiła się z ni kąd i zaczęła ocierać się o nogi swojej pani*
- Jesteś wreszcie! * Z kuchni wyłoniła się Laria*
-Tak...
- I jak? Upiłaś się?
-Nie..
- Za to powinnaś się przejść do swojego mieszkania..
- Że co?!
- Tak to, przecież bywałaś już w Instytucie, a Nocnym Łowcą, mogło się zwyczajnie pomylić, albo pomyśleli, że ten co złamał przymierze jest u ciebie..
- No w sumie... Ale do Instytutu na razie nie idę.. podobno przybyli kolejny Nefilim..
- Racja.. To możesz u mnie zostać na noc a potem rób co chcesz * Lari uśmiechnęła się, po czym wróciła do kuchni, jak się okazało robiła kolacje*
-Kiedy ostatnio coś jadłaś?
-Mmm.. * Cass zdała sobie sprawę, że jest piekielnie głodna* Nie wiem..
-Zaraz podaje.. Dzisiaj mój specjał
- Boje się.. * Zaśmiała się Casandra i usiadła przy stole*
- Bardzo śmieszne , dzisiaj spaghetti * Białowłosa położyła przed czarownicą talerz z jedzeniem*
- Dzięki * Zaczęła jeść, nie miała nic w ustach już dobrą dobę. Więc po kilku minutach talerz był pusty. Po skończonym posiłku, Cassandra, poszła się wykąpać, po czym przebrała się w o rozmiar za durzy czarny podkoszulek, którego koniec sięgał do połowy uda. Przebrawszy się ruszyła do pokoju gościnnego, położyła się do łóżka i momentalnie zasnęła*
MajkelBoss
Czarodziej
Posty: 166
Tematy: 15
Gru 2014
32
Ravenclaw
*Po nocy spędzonej po za Instytutem wreszcie wszedł do niego, natychmiast zrzucił kaptur z głowy, rozciągnął się i ziewnął. Spojrzał na tłum Łowców przy wejściu i wszedł powoli po schodach następnie ruszając ku swojemu pokojowi*
Anjali
Czarodziej
Posty: 232
Tematy: 5
Maj 2015
14
Gryffindor
*Siedząc tak zauważyła Josepha wchodzącego po schodach.*-Cześć*Zaczęła ją głowa boleć*