Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Hesper Malte
Data i miejsce urodzenia:17 czerwca **30 lat wcześniej** Mugolski szpital w Londynie
Status krwi:100%


 Historia postaci:
   Ciepła noc 17 czerwca. Latarnie oświetlały uliczki miasteczka Crawley niedaleko Londynu. Na skraju lasu znajdował się średniej wielkości dwupiętrowy domek. Był on lekko żółty i miał przy sobie małą kańciapę która była bliska zawalenia się. Malutki Hesper owinięty w pieluszki leżał w łóżeczku. Tata Mike Malte miał wrócić z pracy dopiero za kilka godzin. Był on bowiem sprzedawcą magicznych zegarków które wyrabiał razem z nie żyjącym już dziadkiem. Obydwoje byli Szwedami ale ukończyli Hogwart. Mama była angielką i miała na imię Renate Trisstie. Przebywająca w domu była pomocniczką w aptece Sluga i Jiggera. Rodzice byli bardzo zapracowani więc malutkim Hesperiem zajmowała się ciocia Camilla. Malutki Hesper był cichym i spokojnym dzieckiem. Zawsze wyczekiwał powrotu mamy która czytała mu na dobranoc różne ciekawe historie. Opowiadała mu także o aurorach i o tym że kiedyś i on może nim zostanie. Niedaleko domu Hespera i rodziców była farma. Było pełno na niej owiec i świń. Tych drugich Hesper nienawidził. Tak po prostu. Mijały miesiące a Hesper rósł w oczach. W wieku trzech lat biegał szczęśliwy po polu. Była piękna pogoda i nikt nie wiedział o tym że Hesper wymknął się z domku. Po godzinie szukania mama i ciocia Camilla odnalazły Hespera bawiącego się z wężem. Wąż radośnie pełzał po rączce chłopaka a chłopiec druga wolną ręką głaskał go po łuskach. Na tym nie koniec dziwnego dnia. W domu Hesper chciał sie pobawić z nowo poznanym przyjacielem. Gdy okazało się że go nie ma Hesper przypadkiem żarówki i pozbawił cały dom prądu. To właśnie wtedy rodzice odetchneli z ulgą że Hesper nie jest charłakiem. W wieku pięciu lat Hesper wraz z ojcem deportowali się wypróbować nowy zegarek. Po drodze przechodzili koło mugolskiej szkoły. Dzieci biegały tam i z powrotem. Hesper poczuł że nie zbyt je lubi ale nic nie zrobił. Dopiero gdy oberwał w głowę kamyczkiem poczuł przypływ złości. Poczuł się inaczej. Był mały szybki i śliski. Przerażone dzieci uciekły na widok Orła w którego przypadkiem zmienił się Hesper. Ojciec gdy popatrzył na ptaka i machnął różdżką i jego syn był z powrotem. Nikt nie umiał wytłumaczyć czemu Hesper miał przeobraził się w orła. Ojciec i syn szybko wrócili do domu. Następne dwa lata minęły bez większych niespodzianek. Była ciemna noc gdy coś zastukało w szybę pokoju Hespera. Ze zdumieniem zobaczył że jest to piękna śnieżno biała sowa. Trzymała ona w dziobie zapieczętowany pieczęcią list. Przeczytał jego treść z zaciekawieniem i rano od razu udał się z nim do taty. Tata powiedział mu że za kilka dni udadzą sie do Londynu a ta wiadomość tak ucieszyła Hespera że w nocy nie mógł spać. W końcu mama powiedziała Hesperowi że zobaczy się z nim dopiero za rok w wakacje. Po czułym pożegnaniu tata chwycił go za rękę i razem deportowali się na ulicę pokątną. Tam otrzymał od taty sto galeonów na zakupy i rozdzielili się umawiając sie co ma każdy z nich kupić. Po zakończeniu udali sie na Dworzec King Cross i przeszedłszy przez ścianę na peron 9 i 3/4 szukał miejsca w pociągu z czerwono czarną lokomotywą na której pisało "Hogwart Express" . Znalazł pusty przedział i usiadł w nim. Tata na pożegnanie dał mu sakwę i klucz do jego skrytki w banku Gringotta. Mówił z uśmiechem że jemu się już mu się nie przyda. Wybiła jedenasta i pociąg sapnął i ruszył w kierunku nowej szkoły. Chłopiec przez cała drogę myślał jak to będzie i czy w ogóle zostanie przyjęty tam gdzie chce. Tak minęła mu cała podróż. Słyszał śmiechy i chichy gdy wysiadał z pociągu. Była noc , latarnie rozświetlały stacje końcową Hogsmeade. Usłyszał donośny głos gajowego żeby pierwszoroczni udali się za nim do przystani na brzegu jeziora. Przeszedł pod wielką bramą i chwile później znajdował się na łodzi płynącej przez jezioro w kierunku wielkiego rozświetlonego zamku. Na łódce siedziała dwójka chłopców. Minęło pięć minut i znalazł się przed wielką salą. Był już przebrany w szaty które uszyła mu mama na pożegnanie. Usłyszał kobiecy głos który mówił aby wejść  i mały tłumek wszedł do wielkiej sali. Widział stół Gryfindoru. Po kilku minutach wielkiego napięcia usłyszał swoje imię. Usiadł na stołku tiara zakryła mi oczy a po chwili usłyszał Ravenclaw. Trochę spodziewał sie tego ale i tak z radością powędrował do stołu krukonów. Tak zaczął się nowy rozdział jego życia.

   Lata nauki w pierwszej i drugiej  i trzeciej klasie [OOC 1]
    

    Przez pierwsze dni w zamku tęsknił za domem i rodzicami. Szybko dowiedział się gdzie jest jego dormitorium ale nie spędzał w nim dużo czasu. Wolał biegać po zamku. Dni mijały szybko. Nauka szła mu jak po maśle. Problemy miał tylko z wróżbiarstwem oraz z językoznawstwem. Nie dość że było to dla niego nudne to jeszcze nauczyciele się na niego uwzięła. Poznał wielu nowych przyjaciół. Jego egzaminy wypadały Zadowalająco. W krótkim czasie zyskał dużą sympatię nauczycieli i nauczycielek. Najlepiej mu szła w tych latach nauka Transmutacji oraz zaklęć i uroków. Dużo urósł przez ten czas. Aplikował także o członkowstwo w drużynie Quddicha, i jego próby skończyły się powodzeniem. Przez ten czas dużo trenował i czytał. Poznawał także zamek i czasem było blisko a skończyło by się to dla niego nie przyjemnie. Pierwsze mecze Hespera były bardzo ciekawe. Jako pałkarz odbijał lekko ale odbijał tłuczki. Napisał semestralne egzaminy nawet dobrze. Zaczęły się wakacje a on wrócił do domu. Samemu było nudno. Brak kolegów ze szkoły bardzo doskwierał Hesperowi.  Rodzice byli z niego dumni i mówili że jak tak dalej pójdzie to zostanie ministrem magii ale on nie podzielał ich zdania. Po powrocie do Hogwartu zaprzyjaźnił się z grupką ślizgonów razem z nimi po kryjomu wymykał się po ciszy nocnej nad jezioro straszyć innych przebywających tam uczniów. Było to zajęcie które przypadło do gustu Hesperowi. Był on bowiem szybki jak kto inny i zwinny. Ale jeśli chodzi o wygląd to już tak pięknie nie było. Miał nadzieje że to szybko się zmieni. Zmienił się ale w orła podczas ucieczki do dormitorium i to w zasadzie uratowało przysłowiową skórę Hespera. Nikogo o tym nie informował gdyż wolał to mieć w tajemnicy.
 
   Lata nauki czwartej  i piątej klasie [OOC 2]

   

    Po powrocie z rodzinnego domu od razu przystąpił do pilnego powtarzania materiału z klasy pierwszej i drugiej. Poznał wtedy pierwszą miłość Alexandrę Blade. Była ona średniego wzrostu czarnowłosą Gryfonką o pięknej twarzy i niebieskich oczach. Hesper oszalał na jej punkcie ale ona nie brała go na serio. W końcu gdy Hesper zdobył się aby powiedzieć że się w niej zakochał ona myśląc że to żart wyśmiała go a on załamany powrócił do dormitorium gdzie rozpłakał się po raz drugi w życiu. Przez to opuścił się w nauce. Zaczął za to ćwiczyć. Pisał listy do domu ale przezornie pomijał to co wyczynia w murach szkoły. Było cudownie. Dnie mijały tak samo. Nauka i bieganie po błoniach w nocy. Czasem małe kradzieże cukierków. Banda Ślizgonów i jednego krukona bawiła się w najlepsze. Ale do czasu. Nauczyciele zainteresowali się szajką. Awanturników złapano i surowo ukarano. Hesper został bardzo napiętnowany. Cały czas mówiono o małym bandycie Malte. Rodzice wysłali mu wyjca co było dosyć dużym upokorzeniem dla Malte'a. Doszedł do wniosku iż warto zapracować na swój wizerunek i po wakacjach spędzonych pół na pół w Crawley i Londynie na pokątnej. Tam także posmakował wina. Zwiedzał różne lokale i sklepiki. Po powrocie do szkoły wziął się za nauke ale to już nie wiele dało. Zawalił egzaminy semestralne.

    Lata nauki w szóstej i siódmej klasie [OOC 3] oraz po Hogwarcie do lat 22.

 
Ostatnie dwa lata nauki zaczęły się bardzo pomyślnie dla Hespera. Stopnie zadowalające sypały się z nieba jak krople deszczu. Na meczu uderzył w tłuczek tak mocno że ten wylądował na twarzy gryfona z którym był w złych stosunkach. Bardzo ucieszył go ten fakt. Często przechadzał się nad jezioro a nawet chciał pływać bardzo to polubił. Poznał nową dziewczynę ale szybko zdał sobie sprawę że jest ona nie w jego typie no i była Gryfonką a to przeważyło szalę. Niestety umarł także w tym czasie jego tata. Był bardzo smutny z tego powodu ale wziął się w garść. Mijały noce i dnie. Przesiadywał w bibliotece a czasem rysował węże i swój dom ale wychodziło mu to źle i śmiano się że lepiej rysuje pięciolatek. Zaprzestał więc rysowania. Nadchodził dzień końca nauki w Hogwarcie. Dzień w dzień uczył się ale nie szło mu to jakoś dobrze ,ale i tak nawet te wysiłki opłaciły się. OWUTEM y zdał nie najlepiej . Nastąpiło zakończenie jednego z rozdziałów w życiu Hespera. Z żalem wychodził przez główną bramę zamku i spoglądał na niego zadając sobie pytanie "Czy jeszcze go zobaczy ?".Udał się do Hogsmeade. Koniec nauki w Hogwarcie świętował prawie sam. Siedział w Trzech miotłach popijając piwo kremowe i rozmawiając z Chrisem. Stamtąd wyruszył do Londynu na Ulicę pokątną. Tam też wyczarował swojego patronusa. Nie był to spodziewany orzeł. Była to potężnie zbudowana puma. Zawsze coś sarknął Hesper i poszedł dalej.


Lata 22 - 25

    Hesper udał się do Londynu. Z małej ilości galeonów zatrudnił się na ulicy pokątnej jako pomocnik w sklepie z magicznymi eliksirami oraz składnikami do nich. Jako iż Hesper lubiał mieć wszystko to podkradał po troszku ziół i owoców. Było to ryzykowne ale ciekawe. Tworzył z nich różne eliksiry. Bardzo chciał uzyskać eliksir który pozwoli mu na przerabianie sykli w Galeony. Nie udało mu się to. W tym czasie zaczął się interesować kulinarią. Gotował sobie obiady. Były one czasem dobre a czasem paskudne bo dopiero raczkował w gotowaniu. Była to dosyć trudna sztuka. Nie przypalić , nie rozgotować , nie machnąć za mocno różdzką i nie przeprawić. Mimo iż było to nudne zainteresowało hespera. Szczególnie były to słodkie wyroby. Babeczki i ciasta. To prawda że wychodziły zakalce ale nie zrażając się tym Hesper gotował ile wlezie i dosypywał czasem ziół które podkradał. Minęły jego urodziny na które sam sobie upiekł pyszne ciasto truskawkowe. Po tym wyczynie doszedł do wniosku że zatrudni się w jakiejś cukierni. W magicznych nie było czasu więc biedny Hesper musiał iść do mugolskich cukierni. Myślał że upadł na dno ale jego wyroby były powszechnie lubiane. Zawsze bowiem dorzucał coś od siebie. Skrycie machał różdzką. Sława i chwała cukierni w Crawley rosła z dnia na dzień dochody były duże ale Hesperowi noga się podwinęła pewnego razu wyrabiając ciasto zostawił malutki słoiczek z jego tajnym składnikiem. Nieuważny kolega Hesper , mugol wrzucił cały flakonik specyfiku do masy. Wypiek rozniesiono. Po chwili słychać było jęki mugoli. Leżeli pod stołami i dotkliwie poparzeni płakali. Szef zwolnił od razu Hespera i jego kolegę. Poirytowany Hesper dał na pożegnanie mugolowi babeczkę. Można było potem usłyszeć krzyk mugola który prawdopodobnie zwrócił treść żołądka. Po kilku dniach znalazł się koło swojego rodzinnego domku w Cravley. Otworzył drzwi które były o dziwo otwartę.Wyszedł po schodach do swojego pokoju. Leżała tam jego miotła. Nimbus 2000. Zniósł ją i poszedł do kuchni. szybko wertował szufladki w poszukiwaniu książki kucharskiej swojej mamy. Nie znalawszy jej udał się na stacje kolejową i zapłacił tam za bilet.Mina kasjera który patrzył na tajemniczy pakunek owinięty folią bombelkową i folią wzbudzał podejrzenia. Przynajmniej Hesper miał miotłę.

Lata 25 - 28

    Długa podróż z Crawley do Hogsmeade odbyła się bez większych niespodzianek. Hesper zmęczony zawitał do Trzech mioteł. Poprosił tam o piwo kremowe i wynajął pokój za kolejne ostatnie swoje galeony które mu zostały i udał się na spoczynek. Spał bardzo długo. Rano następnego dnia poszedł pooglądać sobie Hogsmeade. Nie było tam wile atrakcji. Po kilku długich dniach zatrudnił się dorywczo jako kelner. Może i nie była to praca jego marzeń i talentu cukierniczego ale jakaś zawsze była. "Ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka". Hesper bardzo chciał wyruszyć w egzotyczne kraje uczyć się nowych sposobów na przyprawianie swoich wyrobów które po kryjomu robił w pokoju 4 w Trzech miotłach. Okres wynajmu się skończył a Malte uświadomił sobie że może warto robić coś bez interesownie. Udał się do sierodzińca w którym zapytał się czy może coś ugotować dla miłych dzieciaków. Po długiej rozmowie z Dyrektorką dowiedział się że tylko na próbę i tylko na miesiąc. Zadowolony udał się do kuchni. Kuchnia była tylko z nazwy. Nie było w niej ponad połowy składników.  Czym prędzej udał się na pokątną i za ostatni sykl kupił przyprawy i cukier. Po powrocie zabrał się do roboty. Było pysznie. Dzieci były zadowolone a sam Hesper zrobił coś od serca. Robił coś co kochał . Było to cukiernictwo. Może nie do tego go przygotowywał hogwart. Tylko eliksiry pomagały w tworzeniu nowych receptur wybitnych ciasteczek. Niestety minął rok i Hesper musiał odejść. Udał się do biura podróży i za zaoszczędzone Galeony  wykupił sobie wycieczkę do Japoni, Było cudownie. Szkoda tylko że był sam. Nauczył się od tamtejszych cukierników wielu ciekawych sztuk pieczenia ciastek. I także jednej bardzo ważnej rzeczy. Wyrobu ciasteczek z wróżbą. Było to bardzo ważne osiągnięcie w cukiernictwie Magicznym dla Hespera. Uradowany po prawie 2 latach wrócił do Anglii a w zasadzie mówiąc do Londynu. Spędził tam także swoje 28 urodziny. 

Lata 28 - Teraz ( 30 lat)

    W Londynie przesiedział długi czas. Pisał swoje przepisy i notatnik. Gotował i prawie zapomniał o świecie. Mijały dnie i tygodnie. Hesper błąkał się po mieszkaniu w poszukiwaniu sproszkowanej lawendy gdy coś zapukało do okna. Była to lekko szara sowa. Trzymała ona list. O nie pewnie podatek pomyślał Hesper. Ku jego zdziwieniu był to ładnie zapieczętowany list ale nie z Ministerstwa Magii. Otworzył go i przeczytał podekscytowany.

Drogi Hesperze

  Witaj wujku. Jak się miewasz ?Jestem twoim siostrzeńcem o którym prawdopodobnie nie wiesz (Dawno byś nas odwiedził). Rodzice chyba trzymali to w tajemnicy że jeszcze masz kogoś więcej niż ciotkę. Serdecznie zapraszamy cię do naszej willi. Trafisz na pewno bo w liście jest zapisane położenie. Może nawet ją widziałeś. Do zobaczenia wujku !
Pozdrowienia twój siostrzeniec i reszta rodziny Mate
     Wybiegł szybko z pokoju. Miał łzy radości w oczach. Dzięki bogu nie był sam. Natychmiast począł się pakować i udał się do pracy aby czyścić ulice pokątna ze śmieci. Po tygodniu i kilku dniach miał już galeony na bilet. Pędem wskoczył do pociągu. Dwa dni póżniej wysiadał i biegł z walizką w której zgrzytały garnki i sztućce oraz szeleściły dyplomy za małe konkursy kulinarne oraz cukiernicze. Jeszcze dwa zakręty , jeszcze jeden. Wybiegł i ujrzał coś czego nie mógł opisać. Zgliszcza lekko dymiące stały w opisanym miejscu. Przyklęknął i uderzył mocno w bruk. Zdenerwowany i smutny powlókł się do Hogsmeade do trzech mioteł. List zmiął i wrzucił do walizki. Wynajął pokój i szuka teraz swojej rodziny. Ma nadzieje że szybko ich znajdzie. Nie uśmiecha mu się znowu samemu robić babeczki.
Wygląd postaci:
     Hesper jest średniego wzrostu białym chłopakiem. Ma oczy koloru Ciemno zielonego oraz gęste ciemnobrązowe włosy. Są one średniej długości i ciężko się układają. Ma lekkie dołeczki na policzkach oraz słabo widoczny zarost. Jest średnio umięśniony ale nad wyraz szybki i zwinny. Z łatwością wchodzi na drzewa i inne przeszkody. Jest chudawy i posiada mocno wyrzeźbioną klatkę piersiową. Rozmiar buta to 43. Porusza się bezszelestnie co jest zasługa długich przechadzek po ciszy nocnej. Ubiera się w normalne ubranka oraz nosi zawsze wypastowane czarne eleganckie buty. Różdżka zawsze wetknięta w wewnętrzną kieszeń bluzy. Hesper pachnie męskimi perfumami które tworzy sam. Przy sobie ma trochę perfum galeonów , zioła magiczne i scyzoryk tak dla zabawy. Na ramieniu ma malutką i słabo widoczną bliznę.

Cechy charakteru:

     Ambitność i duma to cechy które charakteryzują Hespera. Stara się on jak najwięcej osiągnąć. Niestety na jego niekorzyść jest trochę nieśmiały i leniwy. Często ma ochotę leżeć i leżeć. Ma ogólną niechęć do Gryfonów przez wydarzenia w 4 i 5 klasie. Stara się tego nie okazywać. Nie lubi jakoś wybitnie mugoli. Woli przebywać w Hogsmeade niż w jakimś mugolskim mieście. Jest bardzo nie ufny. Ignoruje czasem to co inni do niego mówią i kłóci się o własną racje co jest często zgubne. Jego ulubionym kolorem jest czerwień. Jest bardzo zawadjacki o czym świadczą jego wypady nad jezioro za czasów gdy jeszcze był uczniem Hogwartu. Bardzo lubi gotować i wyrabiać cukrowe smakołyki. Specjalizuje się w wyrabianiu ciasteczek z lukrecją lub różą oraz potrafi zrobić ciasteczko z wróżbą. Bardzo chciałby otworzyć swoją własną cukiernie z odrobiną magii.
Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia –T
Eliksiry – Z
Historia Magii – O
Językoznawstwo – O
Latanie – Zaliczone
Numerologia –O
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – T
Obrona Przed Czarną Magią –O
Smokologia –T
Starożytne Runy – O
Transmutacja –O
Wróżbiastwo – Z
Zaklęcia i Uroki – O
Zielarstwo – O

Nick:Clipix
 To będzie moja następna postać więc zamieszczam tu zgodę administratora RP
  http://scr.hu/0w7dc/i4xvg
Odgrywanie postaci:
   Postać nie jest tworzona pod żadną grupę lub organizacje.Tym bardziej nie jest tworzona pod galeony i chęć łatwego zysku. Postać bedzię odgrywana z realizmem i nawet można rzec doświadczeniem. Czuję iż ta postać dopiero będzie fajna bo zapowiada się wiele przygód ale to dopiero podczas rozgrywki. Co do przestępczości raczej mówię nie. Szkoda postaci. Odwalanie akcji nie wchodzi w grę.Postać będzie pracować w MM lub założy własną firmę. Nie mam MK ani nie jestem członkiem i nie byłem żadnej organizacji.Chce sobie grać dalej na innej postaci bo poprzednia została "Zmieszana z piachem". Zero korzyści dla innych tylko dla mnie. Niestety musisz mi wierzyć na internetowe słowo.
Pozdrawiam.

Pomysł na postać
   Kreuję postać cukiernika. Błąkał się on po świece samotny. Nie dawno dowiedział się o istnieniu rodziny i na łeb na szyje pędzi do Hogsmeade. Teraz znajduje się tam i poszukuje swoich krewnych. Planuje także aby ta postać otwarła cukiernie która będzie zwieńczeniem jej starań i tułaczki po świecie. Bedzie ona bardzo ambitną osobą wyrabiającą ciasteczka wysokiej jakości. W miarę możliwości produkcja hurtowa lub duży lokal koło centrum Hogseade i na Ulicy pokątnej oraz Ottery. Wszystko w swoim czasie i mam nadzieje że taka postać będzie mieć prawo bytu w tym świece. Miejsce zamieszkania ustalę potem. Mam nadzieje że taka postać będzie miała prawo bytu i nawet zyska sławę jako nie zły cukiernik. "Jeśli coś jest głupie i działa to nie jest głupie"
Skąd dowiedziałeś się o serwerze?

Od kolegi z klasy
Co to jest IC i jak je zapisujemy?
   Jest to akcja która się dzieje podczas fabuły. Zawiera się w niej mimika gesty i czynności.Nie pisze się w nim o prawdziwym świecie.

Co to jest OOC i jak je zapisujemy?
   Jest to akcja tocząca się poza grą piszę się w niej o sprawach z prawdziwego życia.
Zapisuje się go w ten sposób: (Zaraz kończę do jutra panowie)
Napisz akcję, w której twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.

[HesperMalte]- Jaki brud chyba musze tu sprzątnąć*Podnosi karton*
[JospehMalte]- No kiedyś trzeba *zaśmiał się i wyszedł z pokoju lekko przymykając drzwi*
[HesperMalte]- Nie było to śmieszne*Podnosi drugi karton i kładzie go koło tego pierwszego*
**Nagle na podłogę wypada mała niebiesko czarna rękawiczka**
[HesperMalte]-  A co to ?*Zdziwił się , podniósł przedmiot i przyjrzał mu się uważnie*
[HesperMalte]- Ahh to moja rękawiczka z drużyny Quddicha ! *Uśmiechnał się*
[JospehMalte]- Sprzątasz czy jak *Zajrzał do pokoju*
[HesperMalte]-  No tak *Speszył się* Patrz co znalazłem
[JospehMalte]- A to ciekawe co to jest ?
[HesperMalte]- Rękawica w której zaliczyłem glebę.
[JospehMalte]- A ona co tu robi. Czy nie powinna być gdzieś w gablocie ?
[HesperMalte]-Powinna ale *Zaciął się i podrapał po twarzy*
[JospehMalte]- No rozumiem. Musze iść pomyć naczynia *Staje w progu drzwi *
[HesperMalte]-  Więc leć myć bo za chwile kolacja.
[JospehMalte]- Dobra już lecę *Wychodzi i zamyka drzwi*
[HesperMalte]- No cóż do następnego razu *Wrzucił rękawiczkę do szuflady i zaczął sprzątać pokój*

Czy przeczytałeś regulamin?
Tak oczywiście

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania


Załączone pliki Miniatury
   
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#2
Jak zamierzasz odgrywać tą postać, co z nią zrobisz? Bo odnoszę wrażenie że jest ona jedynie tworzona jako członek nowej organizacji tylko i wyłącznie.
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#3
@Refeshion
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#4
Jak zamierzasz odgrywać tą postać, co z nią zrobisz? Bo odnoszę wrażenie że jest ona jedynie tworzona jako członek nowej organizacji tylko i wyłącznie.
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#5
@Refeshion
- Patrz pod Nickiem
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#6
To że nie masz innej postaci i jakiś czas już grałeś nei sprawia że podanie ci zaakceptuje. Postać którą chcesz stworzyć jest po prostu nijaka, w dodatku kit mi wciskasz chyba że chcesz być "czarną owcą" w rodzinie. Kiedy chcesz stworzyć dorosłego z podania musisz mi przedstawić konkretny pomysł i zarys, jeśli zależy ci na dyskrecji po prostu PW do mnie. Chcesz mieć postać dorosłą? Dodaj jej minimum 10 lat jeśli chcesz tak młodą postać po prostu skończ Hogwart a nie tworzysz świerzaka. Wymyśl coś co sprawi że nie będzie "nijaka". Masz jedna szansę więc lepiej się zastanów i pomysł spokojnie.
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#7
@Refeshion
- Dodana historia
- Dodany pomysł na postać
- Zmienone cechy charakteru
GrubszyNizReka
Mówili że mi ten hajs oddadzą :/




Posty: 1,368
Tematy: 40
Gru 2014
Gryffindor

#8
Wszystko spoko ale zmniejsz liczbę trolli do 2.
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#9
@refeshion
- OWUTEMY
-Błędy ort
clipstone
Czarodziej




Posty: 39
Tematy: 9
Lip 2015
41
Slytherin
#10
@Refeshion



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.