[merlin0]

@NeverMore
Chyba nie zrozumiałeś co chciał Avian przekazać tym wątkiem. Nijaczenie postaci to częściowe lub całkowite zmienianie osobowości/cech/umiejętności/pracy etc. postaci bez większego uzasadnienia IC. Zgadzam się tutaj z Avianem iż takie pisanie co chwilę o zmianę posady które różnią się całkowicie jest nijaczeniem postaci, przynajmniej częściowym. Co do antka i Leinada aż takie nie występuje, w podanym przykładzie Chrilade jest dosyć duże. Zmienianie departamentów od DSMu gdzie postać powinna znać się na finansach i mieć zmysł ekonomisty po Departament Magicznych Wypadków i Katastrof który jest departamentem niższego sortu wymagającym dokładności oraz dobrych kontaktów z ludźmi. Przywołuje tutaj Regulamin III 1. gdzie pisze prosto że zakazuje się nijaczyć postaci.

@Chrilade
Pielęgniarz to nie jest zwykły dorosły potrafiący rzucać zaklęcia leczące. Gdyby pielęgniarz polegał tylko na tym to po co taka posada skoro Ferule umie rzucić większość nauczycieli. Pielęgniarz powinien znać rozmaite zioła, eliksiry, skutki działań ukąszeń, ugryzień a nawet swoją wiedzą znać się na działaniu klątw czarnomagicznych w minimalnym stopniu. To ma być taki Mały Mung w szkole gdyż przetransmutowanie kogoś do Munga trwa pewien czas nie zapominając już o biurokracji związanej z rejestracją pacjenta etc.

[Avian]

Kiedy sie tak stoczyliśmy, że zaczynamy karać za tworzenie własnych postaci XD. Napisze to wielkimi literami i w taki sposób by każdy zrozumiał. OSOBY TRZECIE MOGĄ CO NAJWYŻEJ CMOKNĄĆ SIE W DUPE A NIE INGEROWAĆ W KREOWANIE POSTACI PRZED DANYCH OSOBNIKÓW. RÓBCIE SE CO CHCECIE I DAJCIE INNYM ŻYĆ. Każdy może sie podjąć wszystkiego, a co do kłótni OOC to Avian, zam wykłócałeś sie z Yuki o system wampirów nie będąc z nim w żaden sposób powiązany. Przykro mi to mówić, ale po prostu szukacie dziury w całym. Najlepiej po prostu każdy ma być upośledzonym ciołkiem, który zna jedną dziedzine czekać aż posada sie zwolni, a lekcje niech prowadzą NPC. No puknijcie sie czasami w czoło, bo patrząc na to co sie oddupia teraz, a co było kiedyś to po prostu nie dziwie sie odejściu kilku znaczących osób. Serio... no czasami brak mi słów. Czekam aż polecą do mnie spiny, bo znijaczyłem postać umierając bo ktoś przecież zrobił to przede mną, albo był w trakcie tego. NO JAK TO TAK?

Czy muszę być powiązany z wampirami żeby się kłócić o pewne sprawy? Nie, prosiłem żeby mi zacytowała kawałek regulaminu wampirów, gdzie jest napisane, że wampir faktycznie ma inny zapach niż człowiek - nie dostałem takiego cytatu i powiedziałem, że ja nie będę czekał na reakcje 30 minut, bo informacja musi przejść przez jakiś łańcuszek osób, szkoda mojego czasu na takie rzeczy i akcje. Zresztą nie wspomnę o tym, że poziom gry niektórych osób ogranicza się do napisania akcji takiej jak - **wamp?**. 

O nijaczeniu, wszystko wyjaśnił merlin.

[mumia1230]

Rozumiem podjęty temat(raczej samą kwestię nijaczenia), ale przykłady są akurat bezsensowne...

W jaki sposób aplikowanie na kilka różnych posad(nierównocześnie), a następnie odrzucenie podań(z powodu słabych wyników) może być uznane, jako nijaczenie?

Nijaczenie postaci, to zjawisko polegające na całkowicie pozbawionym logiki i nie opartym o działania IC rozwoju postaci.

Jeżeli owe osoby odgrywałyby ekspertów z tych dziedzin i otrzymałyby wynik wysoki/bardzo wysoki, otrzymując owe posady, to mogłoby uchodzić za nijaczenie(i to nie w każdym przypadku).

W przypadku nijaczenia do każdej postaci trzeba podejść indywidualnie i dokładnie przebadać jej historię, by upewnić się, iż mamy z nim do czynienia.
W innym wypadku mamy takie generalizowanie, jak w owym temacie - czyli typowe zachowanie na serwerach RP, pokroju "nie możesz przejść z tej grupy do tej, bo nie".

Co do ministerstwa, to również jest kwestia IC... 95% Departamentów w ministerstwie nie żyje, a co najmniej połowa owych nie jest w ogóle potrzebna(powinny funkcjonować, jako departamenty z pracownikami i zarządem, jako postaci IC, działając tylko, jako nawiązanie do książek/filmu).

Zatem osoby skaczące między departamentami, które i tak nie mają większego sensu, to nic nadzwyczajnego... Bo ani nie reprezentują oni sobą żadnych umiejętności tam, ani nie muszą tego robić, bo są w bezsensownych departamentach.

Niestety obawiam się, że ten temat spowodowany jest tylko i wyłącznie nikłym zainteresowaniem Uniwersytetem Magicznym, ale nie szukałbym powodu w nijaczeniu, a raczej w braku realnego powodu do studiowania. To tak samo, jak z podatkami... Dopóki nie mają realnego odzwierciedlenia w świecie (np. prawdziwe zapotrzebowanie na pieniądze przez MM), dopóty nie mają one sensu i będą one jedynie karą.

[C4mp3r]

Co do nijaczenia postaci, Administracja Role-Play na pewno w jakiś sposób spróbuje poradzić sobie z tym problemem. Nie ma co tu się rozpisywać, bo wyszło z tego kółeczko dyskusyjne (+ trochę zaczeło odchodzić to od głównego tematu)

Zamykam i przenoszę.