[Julia154]

[Obrazek: b8UphQH.png]

Lub Angel Eld

 Urodzona w nocy 24-25 maja 2038 roku w Londynie,

Czarownica czystej krwi,

Posiadająca podstawowe wykształcenie.

Mieszka aktualnie z narzeczonym, dwoma córkami i synem w Yorkshire.

---

---

Opis wyglądu postaci

 Zdecydowanie najbardziej charakterystyczną cechą wyglądu Lily są jej włosy, typowe dla członków swojej biologicznej rodziny. Ognistorude i lśniące kudły zazwyczaj rozpuszcza z grzywką zakrywającą znaczną część wysokiego czoła dziewczyny, ewentualnie splatane w gruby warkocz, lub niedbały kok. Stara się jak może, by utrzymać niesforną czuprynę w dobrym stanie, chociaż nie zawsze się jej to udaje, może to odrobinę zabawnie wyglądać. Idąc w dół, jej oczy są zielone oraz duże . Zieleń ta jest bardzo intensywna i jasna, przez to dość mocno kontrastuje z rudym kolorem włosów. Nad oczyma widoczne brwi stwarzają wrażenie, jakby się stale dziwiła, lub o coś pytała. Lily ma typowy, dość mały, delikatnie zadarty nosek. Na nim, oraz po jego bokach, nachodząc na policzki, ma jasne i delikatne piegi, które z wiekiem jej zanikają. Poniżej noska widoczne są jej różane i pełne usta, z których wydobywa się nieco zachrypnięty głosik. Zdecydowanie nie należy do osób dobrze zbudowanych. Jest za razem szczupła, jak i niska, oraz odrobinę koścista. Ma zaledwie 168 centymetrów wzrostu. Co do jej karnacji, to jest w znacznym stopniu jasna, oraz czysta, pomijając piegi na twarzyczce. Przez jej przesadną bladość, można uznać, że na coś choruje, jednak to tylko pozory.

Cechy charakteru postaci

Po trzecim roku nauki w Hogwarcie, charakter dziewczyny drastycznie się zmienił, co było spowodowane dość nietypowymi wydarzeniami, jakie miały miejsce w jej życiu. Zaczęła patrzeć na świat z innej, nieznanej jej wcześniej, strony. Poznała uczucie nienawiści, czy też chęć zemsty. Dojrzała oraz przestała zachowywać się tak dziecinnie, jak do tej pory, aczkolwiek wszystkim nadal pokazuje od czasu do czasu swoje dawne usposobienia. Każdemu pokazuje tą miłą, uroczą, rudą dziewczynkę, która niczym się nie przejmuje. Znacznie się ośmieliła, niegdyś bała się podejść do drugiej osoby, by zagadać, zaś teraz sama chętnie dołącza do rozmowy. Potrafi zachować powagę i zdecydowanie jest odpowiedzialną osobą. Spokojnie można stwierdzić, ze Lily ma mocną psychikę, do czego szczególnie przyczyniła się pewna osoba. Co nie zmienia faktu, że jest na ogół wrażliwa i bierze często wiele rzeczy do serca. Przestała być zbyt ufna wobec innych. Jest ona osobą nad wyraz spokojną i ciężko doprowadzić ją do gniewu. Naprawdę niełatwo wyprowadzić ją z równowagi, chociaż, gdy komuś to się uda jakimś cudem, trudno przywrócić ją do porządku. Wtedy najlepiej trzymać się z daleka i nie podchodzić. Do siebie samej podchodzi z ogromnym dystansem, lecz, gdy nadepnie się jej na odcisk, potrzeba cudu, by tej drugiej osobie wybaczyła. Czas woli spędzać w gronie dobrze poznanych przyjaciół, z którymi kocha żartować i się wygłupiać. Większość wolnego czasu poświęca na podziwianie przyrody w zacisznych miejscach, gdzie nie ma zbyt wielu ludzi i może się wyciszyć, rozmyślając nad różnymi sprawami. Od poważnych rzeczy, chodzących po jej głowie, po drobnostki, którymi zdarza jej się przejmować. Do jej cech charakteru dochodzi zawziętość. Dąży do celu choćby i po trupach. Kiedy nabierze do czegoś chęci, ciężko ją od nich odciągnąć. Także jest indywidualistką, najlepiej sama wszystko by robiła. Chociaż zdaje sobie sprawę, że nie zawsze da się radę w pojedynkę. Jej ulubionym przedmiotem jest Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami oraz Eliksiry. Co do transmutacji, to jest ona w niej dość dobra, tak jak większość członków jej biologicznej rodziny. Eliksiry... Miłość do nich wczepił w nią jej kuzyn Kyle Jallywall.

[Obrazek: EJoTp1W.png]

Historia

Dzieciństwo

Spoiler

Historia typowo rozpoczęła się w nocy, pomiędzy dwudziestym czwartym a dwudziestym piątym maja. To właśnie wtedy Lily przyszła na świat. Rodzice dziewczynki byli bardzo szczęśliwi, że w końcu doczekali się potomstwa. Jeszcze więcej szczęścia przyniósł im fakt, że ów dziecko okazało się być drobną, rudowłosą córeczką. Już wcześniej mieli nadzieję na córkę, a więc imię było już zaplanowane. Imieniem tym było - Lily. Dziewczynka jako dziecko była dość chorowita. Częste grypy, gorączki, czy inne mugolskie choroby. Mimo to, niczego jej nigdy nie brakowało. Mieszkała w końcu w pokaźnej rezydencji z własną  służbą, która umilała jej każdy dzień i robiła praktycznie wszystko za nią. Skoro mówimy już o rezydencji, to nigdy z niej nie wychodziła. Rodzice zakazywali jej wychodzić poza nią, gdyż bali się ją zostawiać bez nadzoru. Jednak ważniejszym powodem było to, że nagłe "zniknięcie" dziewczynki ze świata mugoli może być kłopotliwe i problematyczne do wytłumaczenia. Przecież skoro nie chodzi do szkoły, mało osób wie o jej istnieniu, nie zauważą nawet momentu, kiedy to Lily wejdzie do świata Magii. Mieli w końcu pewność, że jako rodzina czystokrwista będą mieli również córeczkę czystej krwi. Naukę oczywiście miała zapewnioną. Rodzice zamawiali ją Lily do domu. Uczyła sie wszystkich najważniejszych rzeczy, oraz standardowo dla rodziny - języków obcych, dzięki czemu teraz potrafi płynnie mówić, porozumiewając się po Angielsku, Francusku, oraz zna podstawy języka Polskiego. W ten oto sposób mijały jej dni, tygodnie, miesiące... lata. Umiejętności magiczne ujawniły się jej wyjątkowo późno, bo dopiero w wieku 10 lat, kiedy to podczas rzucania kamykami do stawu znajdującego się za płotem posesji, jeden z nich w dłoni dziewczynki zmienił barwę z przeciętnego szarego, na niebieski, potem czerwony, żółty, zielony i z powrotem na szary.  Lily prędko powiedziała o całym zajściu rodzicom, a ci oznajmili jej o tym, że jest czarodziejką. Pierwszy raz wtedy powiedziano jej o świecie magii. Oczywiście wytłumaczyli jej wszystko, co musiała koniecznie wiedzieć. Tak też minęły rudowłosej miesiące, aż do dnia, kiedy odwiedzili Dziurawy Kocioł, skąd szybko udali się na ulicę Pokątną. Zaintrygowana, jak i zszokowana rozmaitością wszelakich artykułów w niezwykłych sklepach, widokiem puszków pigmejskich, pufków, czy też kugucharów w sklepie z magicznymi stworzeniami, czy też obecnością tylu ludzi z tymi samymi umiejętnościami, co ona, minęła próg drzwi u Olivander'a. Zafascynowana kupiła swoją pierwszą różdżkę. Mężczyzna stojący za ladą dobrze wiedział, jaką różdżkę przyjmie członkini rodu Jallywall, a więc i pierwsza podana wybrała Lily. Potem udała się wraz z rodzicami kupić wszystkie inne potrzebne do dalszej nauki rzeczy. Na sam koniec zostawiła sklep ze zwierzętami. Po dłuższej próbie namówienia rodziców na stworzenie, w końcu ubłagała ich, by pozwolili jej kupić kota. Co prawda nie był to do końca kot, a mały kuguchar o kremowym futrze z wielkimi, ciemnymi oczkami. Po zakończeniu zakupów, rodzice wysłali Lily peronem 9 i 3/4 do Hogsmeade. Z łzami toczącymi się po jej policzkach pożegnała się z nimi. gdzie przemieszkała u swoich dalekich krewnych od strony matki aż do jedenastych urodzin, kiedy to otrzymała list z Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Po przybyciu do szkoły była równie zaciekawiona i zafascynowana, co po przybyciu na Ulicę Pokątną. Długo rozmyślała nad tym, gdzie chciałaby trafić. Nagle ten długo wyczekiwany dzień, a dokładnie rozpoczęcie roku szkolnego. Po nałożeniu tiary przydziału na jej malutką główkę, ta dość długo myślała nad tym, gdzie ją przydzielić. Ostatecznie głośno wrzasnęła "Hufflepuff!".

Klasa [1:OOC]

Spoiler

Dziewczynka skrzywiła się słysząc, do jakiego domu trafiła. Ze spuszczoną głową w dół ruszyła w stronę stołu, gdzie byli inni puchoni. Zerkała co jakiś czas na stół ślizgonów, cicho wzdychając. W ten oto sposób stała się "czarną owcą" w rodzinie. W przeciwieństwie do innych członków jej rodu, który trafili do Slytherinu, ona trafiła jako jedyna do Hufflepuffu. Po pewnym czasie przyzwyczaiła się do tego, a nawet stwierdziła, że to może nawet lepiej. Przynajmniej wyróżnia się spośród wszystkich, co czyni ją wyjątkową. Przejdźmy dalej... Początki w szkole wydały się jej straszne. Z powodu wcześniej już wymienionego znikomego kontaktu z rówieśnikami, ciężko było jej do kogokolwiek zagadać, praktycznie w ogóle tego nie robiła. A jak już, to wyłącznie, by dowiedzieć się, gdzie odbywają się lekcje, czy również, co było zadane z danego przedmiotu. Przeważnie rozmawiała z osobami, które już dobrze znała i im ufała. Z początku mało było takich ludzi, w sumie to jedynie chyba jej kuzyn, Kyle. Nie potrzebowała wiele czasu, by pokochać go jak własnego brata. Spędzała z nim każdą wolną chwilę. To właśnie on popchnął ją w stronę nowych znajomości. Poznała wiele ludzi wartych uwagi, z którymi śmiała się później bez przerwy. Co do nauki. Już po pierwszych lekcjach zaciekawił ją ONMS, mimo, że nie uczyła się najlepiej, starała się jak mogła, by zadowolić samą siebie, jak i pokazać swojemu kuzynowi na ile ją stać. Później wczepił w nią miłość do eliksirów. Kiedy tylko miała na to ochotę czytała na ich temat. Nie za dużo, ale zawsze coś. Pod koniec trzeciego roku w Hogwarcie znacznie się ośmieliła. Oczywiście z pomocą jej nowych przyjaciół, którymi wtedy starała się spędzać jak najwięcej czasu na zabawie, rozmowach i tak dalej. W ten oto sposób minęły jej pierwsze lata nauki. Koniec końców doczekała się upragnionych wakacji. Pożegnała się z przyjaciółmi, po czym przekroczyła bramę, by zaraz potem wrócić spokojnie do domu. Kilkanaście dni później jej życie diametralnie się zmieniło. Spotkała dość... specyficznych ludzi, którzy zabrali ją z ulicy Pokątnej, przez co resztę wakacji spędziła w nietypowym miejscu. Początkowo wywołało u niej ogromny mętlik w głowie, lecz po dłuższym czasie przyzwyczaiła się do tego wszystkiego. Po zaledwie kilku dniach poznała niejakiego Lorda Gingerblade'a. Pierwsze wrażenie dziewczynki, to był zwyczajnie strach. Błyskawicznie stosunek do niego się zmienił. Okazał się mieć w rzeczywistości ciekawą osobowość, która intrygowała na każdym kroku czternastolatkę. Tak też dołączyła do nowej rodziny i przybrała imię Angel Eld. Świadomość, że jej przyjaciele stali się jej rodzeństwem, podnosiła ją na duchu, gdy była z dala od biologicznej rodziny. Zerwała z nią wtedy kontakt, by nie narażać ich na nic. Ludzie, zamieszkujący miejsce, do którego ją zabrano, byli strasznie brutalni. W szczególności Ivan. W obecności jej braci był okrutny, głownie to dla Anubisa. Chociaż, pomimo to, względem Lily był naprawdę miły. Co nieraz dostawała od niego drobne upominki. Paczka fasolek wszystkich smaków, różowa kometa, animus i tak dalej. Dowiedziała się o wielu interesujących rzeczach, a jej stosunek wobec niektórych osób zmienił się całkowicie. Nie obyło się też bez przykrości. Od porwań, po morderstwa. Wtedy też Angel poczuła pierwszy raz chęć zemsty i nienawiść. Czas minął jej na intensywnej nauce i ciężkich treningach. Polubiła pojedynkowanie się wraz z jej braciszkiem Sheogorath'em. Wakacje przedłużyły się o ponad miesiąc, aż w końcu wróciła do zamku, by kontynuować naukę i spotkać się z jej bliskimi przyjaciółmi.

Klasa [2:OOC]

Spoiler

Nareszcie powrót do upragnionej szkoły, za którą strasznie się stęskniła. Niemałe zdziwienie wywarło na jej znajomych, kiedy to jak gdyby nigdy nic przeszła się po dziedzińcu z walizką w rękach, sową na ramieniu i sztucznymi skrzydłami na plecach. Oczywiście odebrali to pozytywnie, jednak nie obyło się bez pytań "Gdzie się podziewałaś przez ten cały czas?", na które i tak odpowiadała słowami "Zrobiłam sobie dłuższe wakacje". Zobaczyła się wreszcie z Sophie, Amadeą, Alice, Edwardem i kuzynem Kyle'm, co niemal od razu wywołało na jej twarzy szeroki uśmiech. Już pierwszego dnia powrotu do Hogwartu, poznała nowego, najlepszego przyjaciela, Halvara, do którego często mówi "Pączuś!". Praktycznie natychmiast odnaleźli nić porozumienia i stali się nierozłączni. Zazwyczaj chodzili szukać skarbów, żartowali, uczyli się wspólnie Astonomii, która wtedy zaczęła ciekawić coraz bardziej Lily, robili obozowiska, nie wspominając już o spacerku po Zakazanym wraz z Alice. Zdarzały się wypady do cudzego dormitorium po ciszy nocnej, oczywiście w peruce i znaczku owego Domu, i uciekanie przed prefektami, lub nauczycielami. Okazało się, że gdy założy perukę i nałoży lekki makijaż, ciężko ją odróżnić od Alice Hussain. Nawet jej chłopak się nabrał. Przyłożyła się, pomimo licznych zabaw, o wiele bardziej do nauki, niż w poprzednim roku, poskutkowało to polepszeniem się o wiele ocen. Z Zadowalających na Wybitne i Ponad Oczekiwań. Jedyny fakt, który przyprawiał ją o prawdziwy smutek, była informacja o tragicznej śmierci jednego z jej braci, która tylko pogorszyła stosunek do "szlachetnych stróżów prawa". Na koniec nie udało się przejść do następnej klasy. Brak czasu i nieprzewertowane myśli, które ją dręczyły dały się we znaki. Nie zdołała stawić się na praktykę, bodajże z Eliksirów, więc nie zaliczono jej egzaminów. Cóż, na następny rok będzie lepiej. Jednak i dla niej w końcu przyszedł czas wakacji. Chwila spokoju, można odpocząć od szkolnych murów. Czas wolny zamierzała poświęcić na zabawę z najbliższymi. Los zagrał inaczej. Pierw dziewczyna dowiedziała się o potwornej przypadłości jej kuzyna. Wtedy postanowiła, że będzie go wspierać i pomagać w każdej, możliwej sprawie. Po niecałym miesiącu zdarzył się wypadek, a dziewczyna była praktycznie jedną nogą już na drugim świecie. Aczkolwiek szybka reakcja pewnego Lavenhart'a zapobiegła najgorszemu, za co Lily jest mu dozgonnie wdzięczna. Oparło się prawie o śmierć... ale wyszła z tego. Tydzień w śpiączce oraz miesiąc w Szpitalu Świętego Munga. Z ów śpiączki wybudzono ją na siłę. Spotkała wtedy dziwną kobietę, która wypytywała piętnastolatkę o różne rzeczy, których zbytnio nie rozumiała. Kiedy dotarło do niej, co właściwie działo się tamtej nocy, której miał miejsce wypadek, Lily całkowicie się załamała. Ze strachem i obawą w oczach, czekała. Z towarzyszącym jej zdenerwowaniem, wróciła w do Hogwartu, tydzień po rozpoczęciu roku szkolnego. Jej niepokój okazał się prawdą. Jednak fakt, że najbliżsi jej sercu byli przy niej, dodawał otuchy. Po pewnym okresie czasu dziewczyna pogodziła się ze wszystkim i poukładała każdy aspekt w głowie. Małymi kroczkami powróciła do uśmiechania się i zabaw ze znajomymi. Co może było też i przez to, że nie chciała, by martwiono się o nią. Stała się powoli indywidualistką i każdą rzecz zaczęła z czasem chcieć robić sama. Wie jednak, że nie wszystko da się radę zrobić w pojedynkę i od czasu do czasu, prosi o pomoc. Wracając do szkoły, to wplotła między przerwy intensywniejsze treningi zaklęć z zakresu starszych klas i nie tylko. Rok minął w miarę znośnie. Pomimo to, w pewnym momencie dziewczynę dotknęło następne nieszczęście. Osoba, którą darzyła szacunkiem, zaufaniem, która wywarła na niej spory wpływ i pokazała, że świat nie koniecznie musi być taki kolorowy, odeszła. Dziewczyna przelała znów kilka litrów łez, a nienawiść pogłębiła się, tym razem względem innej osoby. Nie chcąc pokazywać nic po sobie, przez chwilę spędzała czas samotnie. Wtedy też postanowiła malutkimi kroczkami odnowić relacje z rodzicami biologicznymi, wysyłając im list. Ma jeszcze nadzieję, że jej wybaczą młodzieńcze błędy. Po ochłonięciu, znów zaczęła chodzić na lekcje, spotykać ze znajomymi... Z czasem zaczęła też częściej spotykać się z Allyson Gingerblade, mówiąc jej o różnych sprawach, a ona o swoich. Tak też wracamy z powrotem do okresu wakacyjnego. 

Wakacje

Spoiler

A to potem. Aktualnie jeszcze trwają. 

[Obrazek: EJoTp1W.png]

Rodzina

[przybrana]

+ Magorath Eld - Ojciec

+ Anubis Eld - Brat

Sheogorath Eld - Brat

+ Ingvar Eld - Brat

+ Torhern Eld - Brat

+ Baphomet Eld - Brat

+ Ivan Eld- Brat

Hammurabi Eld - Brat

[biologiczna]

Martin Jallywall I - ojciec
Emma Jallywall - matka
Alexander Jallywall II - dziadek
Samantha Jallywall - babcia
James Jallywall I - wujek
Edward Jallywall I - wujek
Rose Jallywall - ciocia
Rosalie Jallywall - żona kuzyna

Mariett Jallywall (Mariett) - Żona brata Kyle'a

+ Aya Jallywall (muzzy102) - Lily jest jej ciocią

+ Emily Jallywall (VersusRT) - Lily jest jej ciocią

Xavier Matthias Jallywall (Xahias) - Lily jest jego ciocią
Camile Jallywall (Oliwia1) - kuzynka
+ Kyle Jallywall II (Mapi) - kuzyn

Ivan Jallywall (Ivan) - kuzyn

Joziah Jallywall (Tworek) - kuzyn

Dracon Jallywall (LeniwiecHere) - kuzyn

Ulrich Jallywall (Ulrich08) - kuzyn

Relacje

Halvar Lavenhart - Poznali się, kiedy Lily rozpoczęła czwarty rok nauki. Momentalnie między nimi pojawiła się nić porozumienia i w krótką chwilę odnaleźli wspólny język. Świetnie się z nim dogadywała jak i zarówno żartowała. W przeciągu paru dni stali się nierozłączni. Lily chciała zwyczajnie spędzać z nim więcej czasu. Po pewnym okresie byli już najlepszymi przyjaciółmi, zaś potem chłopak wyznał dziewczynie, co do niej dokładnie czuje, natomiast ona to odwzajemniła. W ten sposób stali się parą, nie zważając na, i tak małą, różnicę wieku. Często nazywała go "Pączusiem", gdyż uważała to za urocze. Zrobiła by dla niego dosłownie wszystko, przy czym ufa mu jak nikomu innemu. Uratował jej raz nawet życie, za co dozgonnie jest mu wdzięczna. Od jakiegoś czasu ciągle przeżywali rozterki i kłótnie. Najczęściej z powodu samego Halvara. Przetrwali to jako tako, a teraz czekają na swój ślub. Mimo wszystko Lily nie jest już do końca pewna, czy szczerze go kocha, czy jest jedynie z nim przez przywiązanie. Mężczyzna niestety co nieraz daje jej ku temu powody. Nie chce sobie tym zaprzątać niepotrzebnie głowy. Ma przecież z nim trójkę cudownych dzieci.

Magoria Lavenhart - Kochana córka i oczko w głowie Lily. Widać, że wdała się w dziadka Mago, po którym przy okazji ma imię. Mimo że zakopuje martwe koty w ogródku i tak jest najsłodszą dziewczynką na świecie, którą chce wychować na porządną osobę i zapewnić w życiu wszystko, co potrzebne.

Nina Lavenhart - Druga perełka, najukochańsza córunia, jaką można sobie wymarzyć. Ta akurat od swojej siostry różni się diametralnie z charakteru. Jest niezwykle urocza. Pragnie zapewnić jej wszystko, co potrzebne w życiu.

Aksel Lavenhart - Poznała go w dość nietypowej sytuacji... Aż spontanicznie stał się częścią rodziny. Spotkanie go było sporym szokiem dla Lily. Nie chcąc jednak się kłócić, postanowiła dać mu szansę i jak się okazało, postąpiła dobrze. Kobieta mimo wszystko stwierdziła, że go wychowa i będzie teraz dla niego jak matka.

+Alice Procter - Poznały się w pierwszy dzień wakacji, kiedy Lily była jeszcze na trzecim roku w zamku. Na pierwszy rzut oka, wydała jej się; głośna, rozrywkowa i zabawna. Mogła ją też określić mianem "osoby, której łatwo przychodzi palenie cudzych domów". Tylko takie miała o niej wtedy zdanie. Ma nadzieję, że nauczyła się już robić tosty, nie wzniecając przy tym pożaru. Przyjaźń zaczęła się dopiero po skończeniu czasu wolnego. Coraz częściej zaczęły się spotykać i wspólnie spędzać czas, z każdym dniem więcej i więcej. Co zabawne, były do siebie całkiem podobne, kiedy się umalują i założą peruki, nawet jej chłopak się nabrał! Po tak długo spędzonym razem okresie, zaczęła jej się zwierzać z każdej możliwej rzeczy, jaka leżała jej na serduszku. Dzieliła z nią sporo sekretów i miała pewność, że nic nigdy nie piśnie. Zrobiłaby wszystko, by na jej twarzy nigdy nie gościł smutek i ciągle witał tam szeroki uśmiech. Często też zdarzało wyzywać im się wzajemnie, ale oczywiście to następna forma okazywania sobie przyjaźni, więc wszystko brały z dystansem i na żarty. Skrótowo ujmując - Kochany Skrzacik. Tęskni za nią, tak jak za innymi, których straciła. Może bardziej nawet.

Sophie Beneth - Jedna z pierwszych znajomości w Hogwarcie. Ich koleżeństwo przybierało przez długi, długi okres różny charakter. Ze znajomej, na przyjaciółkę, potem koleżankę i tak parę razy, aż stanęło w końcu na drugim wariancie. Cudowny Senpai, jak i zarówno dres, który troszczy się na swój sposób o związek Lily i Halvara. Zwraca się też do niej z każdą niepewnością. Rozmawiają o wszystkim, zaczynając od zasady "pół palca", po inne, poważniejsze rzeczy. Chociaż nie jest najlepszym wzorem do naśladowania, to i tak ją uwielbia. Ciągle ma ochotę zwierzyć się jej z nawet drobnostek, jakie leżą jej na serduszku. Kocha jej towarzystwo i wie, że spokojnie może jej zaufać.

Edward Dragovich - Pierwsza dziecięca miłość Lily, która trwała przez ponad trzy lata. Już pierwszego dnia się polubili, a po czasie chłopak zrobił ten pierwszy krok i stali się parą. Pod koniec roku szkolnego się jednakże rozstali. Aktualnie Lily uważa go za dobrego przyjaciela, z którym może pożartować i zwrócić się w razie czego o pomoc.

Darell Yrell -  Znali się już od początku nauki w Hogwarcie. Zaprzyjaźnili się, a po pewnym czasie stali się przybranym rodzeństwem. Kochany braciszek. Zrobiłaby dla niego wszystko. Uwielbia się z nim pojedynkować. Smuci jednak dziewczynę fakt, że z czasem coraz mniej ze sobą rozmawiają. Jest bliską jej osóbką, którą poratowałaby w każdej możliwej sytuacji.

Ivan Eld - Mimo, że dla jej braciszków był wręcz okrutny, dla niej był miły, nawet bardzo. Stosunek co do niego się ciągle zmieniał. Uwielbiała jednakże jego towarzystwo i strasznie za nim tęskni.

+ Bjorn Borge - Znali się już od początków szkoły. Od razu się polubili. W pewne wakacje stali się nawet przybranym rodzeństwem, uszyli wspólnie zaklęć, trenowali... Pomimo, że rzadziej ostatnimi czasy ze sobą rozmawiali, dziewczyna martwiła się o niego ciągle tak samo.
+ Torhern Eld - Następny z jej braci. Ciekawa osoba, jak i wspaniały brat, który niestety odszedł podczas wakacji. Brakuje jej go i często przychodzi na jego grób.
+Baphomet Eld - Nowy brat. Ma super poczucie humoru. "Kurde no, jego to nie ukradli, a mnie to od razu do wora?".
+Invgar Eld - Fajny, przybrany brat, który robił smaczne obiadki. Szanowała go za wiedzę i zdolności.
+Niklas Lavenhart -  Z początku była względem niego negatywnie nastawiona. "Zabrał mi brata i jego nóżki". Aczkolwiek po pewnym okresie dostrzegła w nim te dobre strony i zaczęła mu nawet powoli ufać. Zasmuciła dziewczynę wiadomość o jego śmierci.
+Magorath Eld - Na pierwszy rzut oka wydał się jej straszny, nic bardziej mylnego. Okazał się super, przybranym ojcem, którego szczerze pokochała. Podziwiała go za jego umiejętności bitewne, jak i za rozległą wiedzę. Uwielbiała spędzać z nim czas, najbardziej zapadło małej Angel w pamięć, kiedy pili kremowe. O, albo Furgonetka Family Frost! Wiadomość o jego śmierci załamała dziewczynę. Przez jakiś czas nie miała ochoty z nikim rozmawiać. Złość jej przeszła. Wspomina Mago jako dobrego człowieka, który jedynie pobłądził w życiu...
+Kyle Jallywall - Od samych początków postrzegała go jako wzór do naśladowania i mimo, że był jej kuzynem, traktowała go zupełnie jak starszego, odrobinę nadopiekuńczego brata. Już w pierwszych dniach w Hogwarcie postanowiła, że dorówna mu w każdej dziedzinie nauki, począwszy od Eliksirów, po ONMS i Transmutację. Chciała zwyczajnie, by był z niej dumny. Jak to w "rodzeństwie", zdarzały im się kłótnie, za które Lily do tej pory żałuje, i za słowa, które padły wtedy z jej ust. Tak czy siak, po każdej sprzeczce, to Kyle właśnie podawał dłoń na zgodę jako pierwszy. Uwielbiała, kiedy troszczył się o nią, szczególnie jak robił herbatkę i otulał ją kocykiem. Uznała to za, skrótowo mówiąc, najmilsze wspomnienie z nim. Szanowała go szczególnie za wiedzę, no i także poczucie humoru. Starała się ciągle pomóc mu w każdej sprawie, i w tych mniejszych i w większych problemach. Mimo, że zdawała sobie sprawę, jak człowiek może szybko odejść, nie miała pojęcia, że odejdzie on tak szybko. Do tej pory ma żal do siebie, że nie spędzała z nim więcej czasu. Obecnie jest nierozłączna z zegarkiem od niego, jaki dostała w spadku oraz z pewnym małym, szarym kamyczkiem, który trzyma non stop w kieszeni bluzy.

[/url]

[Obrazek: EJoTp1W.png]

Ciekawostki

> Ma istny zwierzyniec w domu. Posiada kuguchara imieniem [url=http://koty_perskie.republika.pl/images/persy/pers9.jpg]Salem, widmowego nietoperza Esti, lunaballę Nantie, krówkę Hamsika i świnkę Kamila. Dodatkowo ma jaszczurkę, którą nazwała Variabilis, puszka pigmejskiego Salmę oraz sowę o imieniu Demon, który też jest jej ulubionym pupilem, i drugą - Nomed.
> Dawnym jej lękiem była szyszymora, obecnie nie wiadomo, jaką postać przyjąłby bogin.

> Twierdzi, że uzależniła się od piwa kremowego, lodów miętowych i słodyczy, które naprawdę potrafi jeść w sporych ilościach.

>  Różdżka jej jest sztywna i całkowicie wykonana z jodły, długość wynosi  9 ¾ cala, a rdzeniem jest skóra strzygi.
> Jest "czarną owcą" w rodzinie, gdyż jako jedyna trafiła do Hufflepuffu, zaś reszta jej rodziny do Slytherinu.
> Chciałaby zostać nauczycielką, najlepiej Astronomii. Jednak jak na razie zostawiła myśli o pracy na rzecz swoich pociech.
> Marzy, by zrobić sobie kilka tatuaży na rękach, lub nadgarstkach i plecach. Ma już parę w planach.
> Potrafi mniej więcej coś uszyć, chociaż doprawdy wygląda to dość nieporadnie.
> Posiada przesadnie bladą cerę, przez co można pomyśleć, że na coś choruje.

> Ma smykałkę do transmutacji, jak większość jej rodziny.

> Prawie zawsze nosi przy sobie różowe, metalowe serduszko.

> Zaczęła prowadzić pamiętnik niedawno.

> Nie potrafi wyczarować patronusa.
> Widzi testrale.

Galeria

Spoiler

[Obrazek: tumblr_md7ichYBAB1rtkpjwo1_r2_500.gif][Obrazek: tumblr_mlv4gfx3cm1r72wsuo1_500.gif][Obrazek: tumblr_ny5agoeHZS1rbud4zo1_500.gif][Obrazek: tumblr_meh6hdNQrh1r308boo1_500.gif][Obrazek: tumblr_m89karRNx41qeiocm.gif]

Mk nick: Sheeran

[Mapi]

Kyle Jallywall (Mapi) – Super kuzyn, z którym uwielbia spędzać czas. Jest dla niej bardziej jak starszy brat. Odrobinę nadopiekuńczy, ale rekompensuje to swoim poczuciem humoru.

KC Leci za to repka

[Julia154]

Update! (A czcionkę to się jeszcze pozmienia)
@Imie i nazwisko
@Relacje
@Opis wyglądu
@Charakter
@Rodzina
@Ciekawostki

[Xaroyu]

Polecam serdeczniusio, śliczna kp. 

[Veniqui]

Najlepsza

[God]

Świetnie

[Kolorowo15]

Piękna karta :3

[Julia154]

Apdejt!
@Ogarnęłam czcionkę :_:
@Odrobinę relacji.
I jest git.

[Julia154]

Update.
@Zdjęcia postaci, galeria + wizualizacja Angel na przestrzeni lat.
@Trochę ciekawostek.
@Wzorki też zmienione.

[Tenshi]

cudo