Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Ucznia
MineNati
Czarodziej




Posty: 29
Tematy: 5
Sie 2015
65
Ravenclaw
#1
Imię i nazwisko: Natalie Hawk
Miejsce urodzenia: Londyn, Szpital św. Munga
Status krwi: 100%
Cechy charakteru: Natalie jest bardzo zamknięta w sobie, nie lubi pokazywać emocji, dlatego nie utrzymuje z drugą osobą kontaktu wzrokowego. Od dziecka była uznawana za bardzo bystrą i spostrzegawczą, gdyż jako jedyna zwracała uwagę na szczegóły oraz wypowiadała się w wielu kwestiach. Często wyróżnia się z tłumu jak i swoim zachowaniem, tak i stylem bycia. Jest niezwykle tolerancyjna, twierdzi, iż wszyscy mają takie same prawa i nie powinno się dzielić ludzi na lepszych i gorszych. Wiele czasu spędza między książkami, gdyż tylko pogrążona w świecie książki czuje, że jest sobą. Nienawidzi kłamać, ani być okłamywana, dla niej kłamstwo to ucieczka, przeszkoda, którą sami stawiamy sobie na drodze do upragnionego celu. Zawsze dąży do wyznaczonego przez siebie punktu, a każdy problem stara się rozwiązać, czasami mając popędy do lekkomyślności, przez co pakuje się w kłopoty lub utrudnia sobie pracę. Jednak cecha, która zazwyczaj wychodzi na światło dzienne, to nieśmiałość. Ciężko nawiązuje kontakty, ma problemy z mówieniem o emocjach i wychodzeniem przed szereg, nawet jeśli chciałaby dowodzić lub być kimś ważnym w grupie usuwa się w kąt i czeka na decyzję innych. Jąka się najczęściej ze zdenerwowania, lecz czasem jest to jej nawyk obronny. Nienawidzi być samotna. Gdy była mała miała tylko siostrę. To tylko ona znała jej sekrety, które, cóż, nie były zbyt ważne, bo były tylko dziećmi, z nią spędzała swój wolny czas, ponieważ była bardzo skryta. 
Wygląd postaci: [b]:  Natalie jest ciemną blondynką o włosach sięgających lekko powyżej pasa. Ma mały zgrabny nos pod którym mieszczą się przeciętne lekko różowe usta. Jest przeciętna, jej szczupłe dłonie nie odbiegają od normy, a nogi są po prostu... normalne. Ze swojego umiłowania do piłki nożnej, w którą grała wraz z siostrą, wyniosła tylko widoczną lekko talie i płaski brzuch. Wracając do jej twarzy, a raczej oczu, to one zwracają uwagę. Mimo iż są koloru błękitu są duże i to właśnie one wyróżniają ją z tłumu. W jej oczach można zobaczyć każdą, nawet najmniejszą odczuwaną emocje, bo te oczy są zwierciadłem jej duszy. Zazwyczaj ubiera zwykły t-shirt, jeansy oraz tenisówki, do tego spina włosy i już jest gotowa do wyjścia. Gdy temperatura nie dopisuje ubiera sweter lub bardzo ciepłą kurtkę. Nie lubi zimna, wręcz go nienawidzi, więc w jej szafie można znaleźć wiele rodzajów swetrów, koszul i długich spodni. Nie pogardzi jednak sukienką, croptop'em i krótkimi spodenkami.  [/b]
Historia postaci: Maj, 11:00 przed ołtarzem stoi Raphael i Juliette, szepczą cicho przysięgi, szczęśliwi, że otwiera się przed nimi całkiem nowy świat, wtedy właśnie połączyły się dwie osoby węzłem małżeńskim. Jako, iż Juliette była z Francji`, to nie chcieli jechać do Paryża na miesiąc miodowy, Raphael znów, był z Włoch, więc Rzym także odpadł w eliminacjach. Wybrali więc, że wybiorą się do Szkocji. Tak bardzo im się tam spodobało, że postanowili, iż tam osiądą na stałe. Luty, przełom 28, a 29 dnia miesiąca, dziewczynka przyszła na świat, a rodzice nadal czekali, aż druga z córek będzie razem z nimi. Wtedy właśnie urodziły się najlepsze przyjaciółki podobne do siebie jak 2 krople wody.

~*~
Można powiedzieć, że Natalie jest bardzo wyjątkowa, gdyż jej przygoda na tym świecie rozpoczęła się o godzinie 00:05, czemu wyjątkowa? Urodziła się 29 lutego, a zaś jej siostra bliźniaczka 28 lutego o godzinie 23: 57. Od dziecka była bardzo uśmiechnięta, lecz tylko w kręgu bliskich. Poza domem zawsze była nieśmiała i zamknięta w sobie. Gdy miała 8 lat wraz z Melanie wyszły na dwór pograć w piłkę nożną, mijały godziny, a one nie wracały do domu zajęte grą. Oczywiście były na swoim podwórku, bo nie mogły się oddalać od domu w tak młodym wieku. Natalie kopnęła piłkę do bramki, lecz zauważyła, że rozpędzony, nadmuchany, kawałek skóry pędzi w stronę niczego nieświadomej Melanie, spanikowała i wyciągnęła dłoń przed siebie, jakby to miało pomóc. Piłka, ku zdziwieniu bliźniaczek, zatrzymała się w powietrzu tuż koło twarzy przestraszonej Mel. Bliźniaczki zaczęły piszczeć, a następnie ruszyły w stronę domu. Natalie, jak to ona, musiała oczywiście zawrócić po swoją ukochaną piłkę i dopiero ruszyć do rodziców, przez co znalazła się na chwilę na drugim planie, gdyż Melanie już opowiadała rodzicom co się wydarzyło. Szczęśliwy Ojciec chwycił Natalie w objęcia i posadził ją sobie na kolanach, szczęśliwa znów matka przytuliła Melanie i usadziła ją na swoich. Starsza o osiem minut siostra, mimo iż cieszyła się, że Natalie ukazała swoją moc, była zazdrosna, iż ona jeszcze tego nie doświadczyła. Przez następny tydzień próbowała pokazać, że potrafi to samo co siostra i chciała „wywołać” wybuch mocy. Jednak nastąpiło to dopiero w następną sobotę przy śniadaniu. Melanie chciała sięgnąć po kromkę chleba, lecz ta sama wleciała jej na talerz, ta niczego nie świadoma, gdyż była lekko pogrążona w swoich myślach jak wywołać własne pokazanie się mocy, pomyślała, iż to bliźniaczka podała jej kromkę i jakby nigdy nic posmarowała ją masłem. Wtedy rodzice zauważyli latającą kromkę, zaczęli opowiadać im o Hogwarcie, do którego miały w bliskiej przyszłości się udać. Wiedzieli jednak, że dziecko nie może czarować tak, po prostu od siebie, gdyż mają na to wpływ emocje, domyślili się, że tym razem to Melanie sprawiła, iż kromka zaczęła latać nad stołem i przyleciała na jej talerz. Postanowili jednak zachować to w tajemnicy. Podekscytowane bliźniaczki zeszły z kolan swoich rodzicieli i pobiegły w stronę swojego pokoju, gdzie zaczęły snuć plany na dalszą przyszłość obejmującą pobyt w Hogwarcie. Trzy lata później, 28 lutego przyleciała sowa, która zrzuciła kopertę z pieczęcią na stół, po czym odleciała, Melanie zaczęła się cieszyć i podbiegła do kawałka papieru. Rozerwała list, a następnie  zaczęła czytać. Dzień później, z samego rana do Natalie przyleciała inna, mniejsza sowa, także z listem, który znów zrzuciła na parapet. Natalie powoli, jakby z obawami, podeszła do koperty i trzęsącymi się dłońmi zaczęła rozrywać papier. Uśmiechnęła się pod nosem i ruszyła w stronę rodziców pokazując im kartkę. Tydzień później, wraz z rodzicami poszły na Pokątną, gdzie kupiły wszystkie potrzebne przedmioty. Nie mogły się doczekać, aż staną w murach magicznej szkoły. Wkroczyły do sklepu Ollivandera nadal trzymając się za dłonie. 
-Gotowa? –Zapytała podekscytowana Melanie.
Natalie kiwnęła niezauważalnie głową. Weszły do środka, po czym ich usta ułożyły się w kształt literki „o”. Natalie zaczarowana widokiem pomieszczenia zaczęła się rozglądać po pudełkach, w których znajdowały się różdżki wszelkiej maści. Gdy już ocknęła się z transu, podeszła do lady, gdzie Melanie wybierała już różdżkę przy okazji podpalając jedną z szafek. Wciągnęła głęboko powietrze i sama podeszła do siostry.
~*~
Bliźniaczki podobne do siebie, jak dwie krople wody wbiegły w ścianę i po chwili znalazły się na peronie 9 i ¾. Przytuliły się do rodziców na pożegnanie, a następnie trzymając się za dłonie w drugich ciągnąc za sobą bagaż. Nie zabrakło oczywiście sowy, którą wzięła Natalie. Wraz z białym pierzastym zwierzakiem weszły do pociągu i zaczęły swoją nową przygodę…

Skąd dowiedziałeś/aś się o serwerze: Internety

Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? No, a jakby inaczej ;D

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
Nagini
Jędza




Posty: 819
Tematy: 134
Lip 2015
1,482
Slytherin
#2
Podanie zaakceptowane! Trafiasz do

[Obrazek: UFd4ZAa.gif]

Aby otrzymać rangę napisz na /helpop Moje podanie zostało zaakceptowane (link do podania)



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.