08.07.2016 11:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.07.2016 20:38 przez HeadCreaSher.)
Imię i nazwisko: Michael Owen
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Michael jest mężny i odważny. Szczery, szlachetny i sprawiedliwy. Gdy Michael miał 8 lat w nocy obudził swoich rodziców, ponieważ zobaczył ogień, wykazał się wtedy wielką odwagą. Nie dawno też zadzwonił na policję gdy zobaczył ściganego przez nich przestępce. Niestety chłopca łatwo zdenerwować więc lepiej nie wyprowadzać go z równowagi. Był też dość leniwy, ale kiedy pierwszy raz wyszedł ze swoim ojcem na ryby postanowił, że będzie częściej wychodził z domu. Chłopiec zawsze był ciekawski i bardzo lubił zwierzęta, a szczególnie zwierzęta z rodziny kotowatych.
Wygląd postaci: Posiada błękitne jak niebo oczy i czarne włosy. Na szyi nosi mały wisiorek który dała mu jego matka. Chłopiec jest bardzo szczupły. Jego twarz jest bardzo smukła. Nos Michae'la jest dość zadarty. Na jego twarzy widnieją mało widoczne piegi. Ma mało odstające uszy. Jego rodzice zawsze myśleli, że zawsze będzie takim chudzielcem, na szczęście chłopiec trochę spulchniał.
Historia postaci: Michael to jedenastoletni chłopiec mieszkający w Londynie. Jego ojciec jest czarodziejem, a matka mugolem. Gdy chłopiec miał 4 lata bawił się z kolegami w czarodziejów i gdy machnął patykiem w stronę szklanki, a gdy to zrobił szklanka spadła ze stołu na którym stała. Chłopiec długo zastanawiał się nad tym, ale zawsze tłumaczył sobie to, że może to patykiem zrzucił szklankę. Pewnego razu (w nocy) przyłapał swojego ojca na gorącym uczynku, gdy chciał przeczytać skład środku na ślimaki. W tym celu użył zaklęcia Lumos. Jego syn od razu to podłapał, podszedł do niego i zapytał.
-Co to było tato?
-A nic nie powiesz mamie? -spytał
-Nie powiem.
-Nie wiem czy mogę ci to powiedzieć -Westchnął ojciec Michael'a
-Tato ale ja na prawdę nie powiem. Słowo harcerza!
-Już dobrze, jestem czarodziejem.
-Na prawdę?
-Tak.
Po paru latach starali się nie dopuścić by mama się nic nie dowiedziała. Pewnego dnia Michael zapytał:
-Tato, a ja też będę czarodziejem?
-Może...
-A wtedy wszystko powiemy mamie prawda?
-Będziesz chciał?
-Tak!
Lecz następnego dnia chłopiec był bardzo zdenerwowany, ponieważ starsi koledzy wyśmiewali się z niego w łazience szkolnej. Michael poczuł przepływ energii i zalał całą łazienkę.
No i gdy Michael miał już na tyle lat by być w Hogwarcie dostał list: "Szanowny panie Owen informujemy pana iż został pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie." Nie patrząc nigdzie podbiegł do swojego ojca i zapytał:
-To o tej Szkole Magii mi opowiadałeś?
-Tak, to ona.
Nie zastanawiając się chłopiec podszedł do swojej matki i powiedział, że będzie czarodziejem.
-Na prawdę będziesz czarodziejem? - Spytała
-Tak!
-Ty to masz bujną wyobraźnię - po czym pogłaskała go po głowie. Zdenerwowany Michael zawołał swojego tatę i powiedział żeby to potwierdził.
-To prawda. -rzekł ojciec Michael'a
-Wkręcacie mnie.
-Nie, zobacz! - Powiedział to pokazując list.
-Hmm trudno by było podrobić taki list, więc wam wierzę, bo jesteśmy przecież rodziną. -Powiedziała
-Tato, czy zaprowadziłbyś mnie na tą całą pokątną?
-Oczywiście synu!
-To świetnie!
Zaprowadził swojego syna do dziurawego kotła, poszli na pokątną, kupili co trzeba i wyszli. Na jednej z Londyńskich ulic
rozmawiali o tym gdzie się spotkają. Ojciec powiedział aby poszedł za nim do King's Cross.
-Ale co będziemy tam robić tato?
-No jak to co? Jedziemy do Hogwartu!- Powiedział uśmiechając się. I zatrzymał się przy peronie dziewiątym i dziesiątym.
-Co teraz?
-Wbiegnij w tą ścianę -Wskazując na nią.
-Tato wierzę ci bo cię kocham! - Po czym wbiegł tam z pełną szybkością. Za nim poszedł jego ojciec.
-O, cześć Jeremy! -Powiedział jakiś mężczyzna na peronie dziewięć i trzy czwarte.
-Witaj Tony! -Odpowiedział.
-To twój syn?
-Tak, Michael przywitaj się pracuję z nim w ministerstwie magii.
-Dzień dobry!
-No Michael szybko, bo ci pociąg odjedzie! -Zawołał jego tata. Chłopiec szybko pobiegł do tego pięknego pociągu i pomachał rodzicu przez okno.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze: Z jutubów.
(Jeśli w historii jest za dużo dialogów to sorry, bo się wczułem
)
Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście!
Miejsce urodzenia: Londyn
Status krwi: 50%
Cechy charakteru: Michael jest mężny i odważny. Szczery, szlachetny i sprawiedliwy. Gdy Michael miał 8 lat w nocy obudził swoich rodziców, ponieważ zobaczył ogień, wykazał się wtedy wielką odwagą. Nie dawno też zadzwonił na policję gdy zobaczył ściganego przez nich przestępce. Niestety chłopca łatwo zdenerwować więc lepiej nie wyprowadzać go z równowagi. Był też dość leniwy, ale kiedy pierwszy raz wyszedł ze swoim ojcem na ryby postanowił, że będzie częściej wychodził z domu. Chłopiec zawsze był ciekawski i bardzo lubił zwierzęta, a szczególnie zwierzęta z rodziny kotowatych.
Wygląd postaci: Posiada błękitne jak niebo oczy i czarne włosy. Na szyi nosi mały wisiorek który dała mu jego matka. Chłopiec jest bardzo szczupły. Jego twarz jest bardzo smukła. Nos Michae'la jest dość zadarty. Na jego twarzy widnieją mało widoczne piegi. Ma mało odstające uszy. Jego rodzice zawsze myśleli, że zawsze będzie takim chudzielcem, na szczęście chłopiec trochę spulchniał.
Historia postaci: Michael to jedenastoletni chłopiec mieszkający w Londynie. Jego ojciec jest czarodziejem, a matka mugolem. Gdy chłopiec miał 4 lata bawił się z kolegami w czarodziejów i gdy machnął patykiem w stronę szklanki, a gdy to zrobił szklanka spadła ze stołu na którym stała. Chłopiec długo zastanawiał się nad tym, ale zawsze tłumaczył sobie to, że może to patykiem zrzucił szklankę. Pewnego razu (w nocy) przyłapał swojego ojca na gorącym uczynku, gdy chciał przeczytać skład środku na ślimaki. W tym celu użył zaklęcia Lumos. Jego syn od razu to podłapał, podszedł do niego i zapytał.
-Co to było tato?
-A nic nie powiesz mamie? -spytał
-Nie powiem.
-Nie wiem czy mogę ci to powiedzieć -Westchnął ojciec Michael'a
-Tato ale ja na prawdę nie powiem. Słowo harcerza!
-Już dobrze, jestem czarodziejem.
-Na prawdę?
-Tak.
Po paru latach starali się nie dopuścić by mama się nic nie dowiedziała. Pewnego dnia Michael zapytał:
-Tato, a ja też będę czarodziejem?
-Może...
-A wtedy wszystko powiemy mamie prawda?
-Będziesz chciał?
-Tak!
Lecz następnego dnia chłopiec był bardzo zdenerwowany, ponieważ starsi koledzy wyśmiewali się z niego w łazience szkolnej. Michael poczuł przepływ energii i zalał całą łazienkę.
No i gdy Michael miał już na tyle lat by być w Hogwarcie dostał list: "Szanowny panie Owen informujemy pana iż został pan przyjęty do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie." Nie patrząc nigdzie podbiegł do swojego ojca i zapytał:
-To o tej Szkole Magii mi opowiadałeś?
-Tak, to ona.
Nie zastanawiając się chłopiec podszedł do swojej matki i powiedział, że będzie czarodziejem.
-Na prawdę będziesz czarodziejem? - Spytała
-Tak!
-Ty to masz bujną wyobraźnię - po czym pogłaskała go po głowie. Zdenerwowany Michael zawołał swojego tatę i powiedział żeby to potwierdził.
-To prawda. -rzekł ojciec Michael'a
-Wkręcacie mnie.
-Nie, zobacz! - Powiedział to pokazując list.
-Hmm trudno by było podrobić taki list, więc wam wierzę, bo jesteśmy przecież rodziną. -Powiedziała
-Tato, czy zaprowadziłbyś mnie na tą całą pokątną?
-Oczywiście synu!
-To świetnie!
Zaprowadził swojego syna do dziurawego kotła, poszli na pokątną, kupili co trzeba i wyszli. Na jednej z Londyńskich ulic
rozmawiali o tym gdzie się spotkają. Ojciec powiedział aby poszedł za nim do King's Cross.
-Ale co będziemy tam robić tato?
-No jak to co? Jedziemy do Hogwartu!- Powiedział uśmiechając się. I zatrzymał się przy peronie dziewiątym i dziesiątym.
-Co teraz?
-Wbiegnij w tą ścianę -Wskazując na nią.
-Tato wierzę ci bo cię kocham! - Po czym wbiegł tam z pełną szybkością. Za nim poszedł jego ojciec.
-O, cześć Jeremy! -Powiedział jakiś mężczyzna na peronie dziewięć i trzy czwarte.
-Witaj Tony! -Odpowiedział.
-To twój syn?
-Tak, Michael przywitaj się pracuję z nim w ministerstwie magii.
-Dzień dobry!
-No Michael szybko, bo ci pociąg odjedzie! -Zawołał jego tata. Chłopiec szybko pobiegł do tego pięknego pociągu i pomachał rodzicu przez okno.
Skąd dowiedziałeś się o serwerze: Z jutubów.
(Jeśli w historii jest za dużo dialogów to sorry, bo się wczułem
)Czy przeczytałeś regulamin serwera Hapel.pl? Oczywiście!
Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
