Witaj!

Zaakceptowane Podanie na Dorosłego
Arventh
Czarodziej




Posty: 35
Tematy: 4
Lip 2016
97
Slytherin
#1
Imię i nazwisko: Ophelia Vickers

Data i miejsce urodzenia: 4 grudnia 2026 roku w Irvine
Status krwi: 75%

Historia postaci
W niewielkim miasteczku leżącym na zachodnim wybrzeżu Szkocji znajduje się dom rodziny Vickers. Tam na świat jako ostatnia z licznego potomstwa przyszła Ophelia. Najukochańsza córeczka, oczko w głowie rodziców. Od dzieciństwa najzdolniejsza wśród rodzeństwa, najbardziej wychwalana- przejawiała zdolności magiczne już w nadzwyczaj młodym wieku. Jak każde dziecko- dziewczynka była przeurocza, co jednak diametralnie zmieniło się na przestrzeni lat. Zaczynając od początku.. W wieku jedenastu lat rozpoczęła naukę w Szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Tiara przydziału wybrała dla niej Ravenclaw, z czym nie mogła się pogodzić. Sporo czasu minęło, zanim stała się z tej przynależności dumna. Lata w szkole z internatem spędziła głównie na nauce, nie miała wielu przyjaciół. Może ze względu na nietypowe poczucie humoru, może ze względu na arogancję, a może ze względu na zwyczajny brak czasu. Przesiadywanie w bibliotece w gruncie rzeczy odbiło się na jej kondycji- równej praktycznie zeru. Przeżyła też pewien.. okres buntu, podczas którego z całych sił starała się uczyć o Czarnej Magii. Oczywiście ze względu na to, iż uczyła się jeszcze w Hogwarcie, nie miało jakiejkolwiek szansy przebicia. Odstawiła te plany na później i zajęła się zielarstwem oraz eliksirami. Interesowały ją także magiczne stworzenia, natomiast reszta przedmiotów mogłaby dla niej nie istnieć. Zakończyła szkołę z najlepszymi wynikami w klasie, jednak bez planów na przyszłość.. Wtedy właśnie zaszła u niej dziwna, niespodziewana zmiana. Zamieszkała z siostrą w niewielkim mieszkaniu w Hogsmeade, gdzie przez dłuższy czas zarabiała jako kelnerka w karczmie. Minęło wiele lat, w których nie liczyła się z niczym. Po skończonej pracy wracała do domu, czytała i szła spać. Błędne koło toczyło się w nieskończoność, aż zauważyła, że jest to na tyle niegodziwa praca, aby z niej zrezygnować. Ze swoimi zdolnościami mogła osiągnąć tak wiele, ale poddała się tylko ze względu na brak pomysłu na siebie. W wieku trzydziestu jeden lat, to jest 2057 roku, kobieta wyprowadziła się do własnego domku w River Heights i zaczęła szukać nowej pasji.. lub obowiązku.

Wygląd postaci
Cechą wyglądu Opheli, która od razu rzuca się w oczy, jest puszysta i zawsze idealnie ułożona fryzura. Sięga ledwo połowy szyi i nie zasłania ani skrawka twarzy, co uwydatnia jej owalny kształt. Dzięki temu widoczne są mocno uwydatnione kości policzkowe, które nadają jej pewnej powagi. Pojedyncze hebanowe pasma włosów wystają na boki, tworząc spójną całość. Kobieta zdaje się być szczupłej postury, aczkolwiek poprzez ubiór zakrywa wszelkie mankamenty urody- zbyt szerokie biodra i niewielkie piersi. Właściwie ciężko spotkać ją bez makijażu, bez niego wygląda dość infantylnie, co jest według niej paskudną wadą. Krwistoczerwone usta pasują jednak do jej bladej karnacji i błękitnego koloru oczu. Lubuje się w eleganckich, minimalistycznych strojach. Najczęściej nosi burgundowy płaszcz, czarną sukienkę i buty na wysokim obcasie, jednak w odpowiednich warunkach ceni sobie wygodę i nonszalancję. Estetyka i schludność wyglądu nie idzie co prawda w parze z jej charakterem.. Nie uznaje biżuterii, choć może jest to wina tego, jak bardzo jest wybredna co do dodatków. Tandetne wisiorki czy pozłacane bransoletki przyprawiają ją o mdłości od kiedy pamięta. Wygląda dojrzało nawet jak na swój wiek, jednak jej cera jest idealnie gładka, pozbawiona jakichkolwiek niedoskonałości. Jak ognia stara się unikać zestarzenia skóry, co nie jest właściwie ciężkie ze względu na zerową mimikę na jej twarzy przez większość czasu.

Cechy charakteru
Na pierwszy rzut oka wydaje się być wyrafinowaną, kobiecą czarownicą. Niezbyt często zmienia się jej mimika twarzy- właściwie tylko przy bliskich. W towarzystwie jest wniebowzięta. Prawdopodobnie przez samotne dzieciństwo tak bardzo polubiła poznawanie nowych ludzi. Mimo dojrzałego wyglądu nie należy do rozsądnych czy rozgarniętych. Podejmuje pochopne decyzje niemal ciągle, kierując się prostym przeczuciem Niewątpliwie doprowadzi to kiedyś do istnej katastrofy. W kwestii pracy jest prawdziwą perfekcjonistką. Zawsze wszystko wykonuje idealnie i punktualnie.. O ile nie jest w tym czasie zbyt zajęta czymś innym. Kiedy zacznie myśleć nad czymś, czego nie może zrozumieć, zapomina o całym świecie i poświęca się tej jednej rzeczy. Słaba podzielność uwagi, zdecydowanie. Nie jest totalnym pechowcem, rzecz jasna. Posiada jakieś tam zalety- do tego można zaliczyć bystrość, spryt, kreatywność i oryginalność. Długo się tym cechom opierała, jednak charakteryzują ją jako typową Krukonkę. Jak wcześniej nadmieniłam- próżno szukać u niej wybuchów emocji w codziennych sytuacjach. Lekki uśmiech na twarzy czy pytające uniesienie brwi, ot, nic wielkiego. Ophelia nie jest jednak typową, sztywną babą. Właściwie ma nadzwyczajne poczucie humoru, w którym jednak ogranicza się do sarkazmu czy ironii, przez co nie zawsze można to zauważyć. Do osób niższych rangą zwraca się z góry, jednak potrafi okazać szacunek komuś, kogo w istocie ceni. W pewien sposób jest lojalna. Nie tyle do kochanków, których zmienia jak rękawiczki, ale do rodziny i przyjaciół.

Wyniki z OWuTeM-ów:
Astronomia – T
Eliksiry – PO
Historia Magii – T
Językoznawstwo – T
Latanie – T
Numerologia – T
Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami – PO
Obrona Przed Czarną Magią – T
Smokologia – T
Starożytne Runy – T
Transmutacja – Z
Wróżbiastwo – T
Zaklęcia i Uroki – O
Zielarstwo – PO


Skąd dowiedziałeś się o serwerze?  Od znajomej.

Co to jest IC i jak je zapisujemy? IC to In Character, czyli czat fabularny służący do odgrywania RP. Wypowiedzi naszej postaci zapisujemy bez żadnych dodatków, czynności w pojedynczych gwiazdkach, a opisy wyglądu czy otoczenia w podwójnych gwiazdkach. Możemy też używać skryptów /me i /do.

Co to jest OOC i jak je zapisujemy? OOC to Out Of Character, czyli czat niezwiązany z RP, w którym porozumiewamy się bezpośrednio do innych graczy. Zapisujemy go w nawiasach.

Twoja postać porządkuje strych w swoim domu i napotyka się na pamiątkę z czasów szkolnych.
**Wejście na strych stanowią podwójne, ozdobne drzwi. Nie słychać ani nie widać nic zza nich.**
*Delikatnym ruchem dłoni otworzyła drzwi, które wydały dźwięk trzeszczenia podobny do skowytu. Po chwili westchnęła, złapała się poręczy po obu stronach schodów i wolnym krokiem zaczęła piąć się ku górze, unikając co jakiś czas pajęczyn nad głową i krzywiąc się przy tym* Co za paskudztwo.. Ugh, że też ja muszę tam iść.
**Wchodząc na strych można poczuć. jak wiele kurzu się tam znajduje. Jedyna lampa w tym całkiem sporym pomieszczeniu znajduje się nad schodami i miga co kilkanaście sekund, jakby miała niedługo całkowicie zgasnąć.**
*Po przemierzeniu progu strychu rozejrzała się dość nerwowo i dobyła różdżki w geście przypominającym obronny. Nie widząc żadnych źródeł światła, machnęła różdżką rzucając niewerbalne Lumos i ponownie się rozejrzała.*
**Na końcu różdżki Opheli pojawiła się pojedyncza, aczkolwiek wyjątkowo silna wiązka światła.**
*Zaczęła przeszukiwać kartonowe pudła kaszląc raz na jakiś czas. Przy jednym z nich przykucnęła na moment unosząc ze zdumienia brwi i grzebiąc w nim.*  Greta.. Oh, przecież to moja Greta!
**Jeśli zajrzeć do pudełka, można zauważyć uroczą, pluszową świnkę bez prawego ucha.**
*Westchnęła lekko i uśmiechnęła się do zabawki.* Kopę lat minęło, świnko. Kto by pomyślał, że ciągle tu byłaś? Musiałaś się strasznie wynudzić przez ten czas. Vincent pewnie by mnie zabił jakby.. Eh...
**Od strony schodów dobiegają coraz to głośniejsze skrzypnięcia podłogi.**
*Obróciła się w stronę nadchodzących dźwięków, wyczekując osoby za nie odpowiedzialnej.* Kto tam? Kto tam jest?
*Leniwym krokiem wgramoliła się na schody i rozciągnęła się nie zważając nawet na Ophelię. Po chwili dopiero spojrzała na nią, zmierzyła wzrokiem i zaśmiała się* Coś ty taka wystraszona, Opcia? Coś nie tak?
*Pokręciła głową na boki akcentując przeczenie po czym zaśmiała się i podniosła pluszaka w kierunku kobiety* Spójrz, Anastasia. Znalazłam właśnie naszą dawną przyjaciółkę.. Samotną w jednym z zakurzonych pudełek.
Oh, przecież to ta świnka, którą Vincent zdołał ożywić w szóstej klasie! Cały czas tu była? *Uniosła lewą brew odbierając Gretę w swoje dłonie od Opheli.* Zapewne ktoś nie byłby zbytnio z tego zadowolony.
*Zmarszczyła lekko brwi i przewróciła oczyma* Ważne, że ją w ogóle znalazłam, co? Myśleliśmy, że uciekła i zdechła.
Uciekła i zdechła?! Dobre sobie. Mówiłam, że wyjechała na wakacje do Egiptu.
*Przejechała otwartą dłonią po twarzy i odebrała pluszaka Anastasi, po czym skierowała się w stronę schodów.* Chodź. Znajdziemy dla niej bardziej godne miejsce i wrócimy tu razem posprzątać.
*Skrzywiła się lekko i westchnęła, po chwili wstała z przykucnięcia i rozciągnęła się.* No, no. Jak tam chcesz, siostrzyczko. Tylko nie myśl sobie, że znów posprzątam wszystko za Ciebie, kiedy będziesz rozmyślać nad głupotami.
*Zaśmiała się krótko i spojrzała na nią z nutą rozbawienia w oczach.* Ah, spróbuję, ale nic nie mogę obiecać.

Czy przeczytałeś regulamin?  Tak.

Składając podanie, akceptuję regulaminy serwera Hapel.pl i zobowiązuje się do ich przestrzegania.
(Zgodę na MK i nick w grze prześlę na PW.)
PrawdziwyZiela
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,341
Tematy: 59
Mar 2015
750
Hufflepuff
#2
Zgodę na MK prześlij.
PrawdziwyZiela
Udzielający się na forum



Donator

Posty: 1,341
Tematy: 59
Mar 2015
750
Hufflepuff
#3
Zaakceptowane!



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten temat 1 gości



Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Theme by XSTYLED modified by Hapel Dev Team © 2015-2024.